reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

beti normalnie jak bym o moim chlopie czytala ..szokkkk...
oj chyba nie przeczytalam posta od dorotki..:/ przpraszam juz przewijam stronki..
a wrzuce jeszcze focie mojego urwiska ktory ciotkom z bb przesyla oczko i robi maslane oczka w nowej fryzurce..zem go ciut przyciela hihi IMG_4440.jpgIMG_4438.jpgIMG_4437.jpg
 
reklama
marietka ale słodki synuś :) przystojniacha :-)

nie nie dorotka nie pisała tutaj...tylko na fb :no: dorotko kochana mam nadzieję ze nie uraziłam cię pisząc tutaj,może nie powinnam bo to twoje prywatne sprawy i może nie masz ochoty pisać o tym publicznie...dlatego nie zdradze o co chodzi tylko powtórzę że jest mi strasznie przykro :-(...

a swoją drogą marietkoo tobię wysłałam zaprozenie na fb :tak:
 
witam,
w pracy znowu nuda cos mnie złapało smarkam kicham prycham itd. masakra się czuje do domu chce a o urlopie chyba moge zapomniec:(:(
Marietko synuś śliczny piekne ma włoski mojemu jeszcze nie ma co obciąć hihi

jęzeli chodzi o kłótnie to my kiedys wydzieraliśmy się jeden na drugiego a i tak nie było żadnego porozumienia jedynie łóżko żegnało na jakiś czas problem ..... więć doszliśmy do wniosku że lepiej na spokojnie porozmawiać i niech każdy swoje żale wyleje i wtedy sie pomyśli nad rozwiązaniem, czasem ciężko tak bez emocji ale dajemy radę:) i życzę samych słonecznych dni wszystkim smutnym i skłóconym:)
 
hejka

beti to widze, ze u nas podobnie jak sie kłocimy..., a jesli nawet malz sie wydrze to zawsze taki tekst 'ciebie to nikt nie przegada', ale ja tam wole tak, jak wsio mu wygarne, bo inaczej to mnie zre od srodka:laugh2:

marietka boski ten Twoj synus:-), a mina na pierwszej fotce to normalnie wypisz wymaluj Antos:tak:. I nie mow ze go sama obcinałas?:szok:Wysiedział? My bylismy u fryzjera, ale to na poczatku grudnia, teraz znowu by pasowało isc bo juz grzywka w oczka wchodzi, a z tyłu kucyka małego mozemy wiazac
ksiulka zdrowka

my po spacerze, obiadku i mały drzemie..chyba tez sie kimne, a co
 
beti dzia juz dodalam do grona znajomych :)
kasik tak tak mam talent wrodzony hehe kiedys chcalam isc na fryzjera :p a tak powaznie to pierwszy raz jak go obcinalam to kazdy sie smial ze nozyczki chyba miala tepe hehe bo ja mu ciach grzywe a on w druga strone glowe domysl sie co wyszlo :p a teraz siedzial jak mezczyzna i czekal az skoncze co prawda w towarzystwie bajek samochodzikow i na wysokosci czyli pralce :D:D
 
Gizelka to takie niesprawiedliwe że życia cię tak doświadcza ale musisz być silna dla Michałka
Marietta ale słodziak z tego Twojego synka niedługo dziewczyny będą się w kolejce ustawiać;-)
Ksiulka zdrowia;-)
Młody znowu chory ale już nawet nie chcę mi się o tym myśleć potrzebuję sie zrestartować muszę wam powiedzieć jaką akcję mieliśmy w nowy rok ostatnio pisałam że mamy szczura na klatce ostatnio wchodzimy po schodach patrze a tu wszędzie ziemia z kwiatków rozsypana leży zaczełam się rozglądać (oczywiście z daleka od kwiatków) a tam za doniczki wystwał szczur stwierdziliśmy że trzeba go przepędzić nie chcieliśmy go zabijać tylko wykurzyć z klatki P. myślał że go nogą od stołu wskazywać drogę na dół ale szczur okazał się wściekły i zaczął skakać piszczeć itd. zapukałam po sąsiadów zadzwoni na straż miejską i w pare innych miejsc ale nikt nie chciał przyjechać a szczur siedział pietro niżej u sąsiadki pod drzwiami dobrze że ich nie otworzyła bo by miała lokatora próbowali go przegonić ogniem wodą jakimś środkiem na karaluchy a szczur nic w końcu zaczął tak wariować że przeskoczył na P. i leciał w naszą stronę sąsiedzi uciekli do swoich domów a ja po chwili zastanowienia czekać na męża i wpuść ich ze szczurem do domu czy zostawić ich na klatce no i zostali na polu walki sami wtedy szczura zaatakował P. ale na szczęście miał w ręku rurę id odkurzacza i udało mu się go trafić niestety szczur akcji nie przeżył. a jeszcze nasza sąsiadka z parteru jak usłyszała krzyki to patrzyła przez lukę miedzy schodami na górę a tu obok niej zdechły szczur spadł wrzasku na cały blok narobiła ale na szczęście gryzonia się pozbyliśmy bo tak to bym chyba z domu nie wyszła
a no i zapomniała bym napisać zapisaliśmy się do żłobka zaczeliśmy próby koło 10 udało się po 13 nasz wniosek ma nr 2647:crazy: no ale mam nadzieję że się uda
 
hejka:)) ja dzis cos bez weny na cokolwiek..od rana brzuch mnie boli;/ maly mi wlasnie zasnal..szittt...nie wiem co bedzie jak wstanie..

Marietta cudny synek:)) ja tez mojemu tak wloski stawiam:) chcialam je przyciac ale nie umiem a i tez mi szkoda.
kasik heh..ja tez zawsze mowie co mysle i nie odpuszcze jak do konca nie wyrzuce z siebie..fakt ze malo sie klocimy bo nawet nie mamy kiedy..ale jesli juz to godzimy sie w przeciagu 20 min heh
magdzik lol..ale akcja ze szczurem..kocham zwierzeta ale szczura mi nie zal...bleee..obrzydliwe sa..dobrze ze juz po wszystkim. ojj zdrowka dla synusia:*
 
marietta powodzenia!!

Kasik niezła akcja z tym szczurem...ale trzeba uważać, bo szczury różne choróbska przenoszą. Ja bym na Twoim miejscu zwróciła uwagę na sedes w domu i zamykała zawsze klapę i najlepiej stawiała na niej coś ciężkiego. Mojej ciotce w bloku wyskoczył szczur z sedesu...

Gaju a może tego sąsiada postraszyć go. Macie jakiś zarząd we wspólnocie mieszkaniowej?? Może strzelić jakieś pismo z zażaleniem na delikwenta można się by powołać na Art. 13. 1. w zw. z Art. 16. 1. ustawy o własności lokali, bo nie wiem czy robienie na złość wyjdzie na dobre...

My się nadal męczymy z zębami. Trójki idą idą i wyjść nie mogą...
 
reklama
Hejka,,

U nas wciąż pada, obie mamy katar, pokasłuemy, ale gorączki nie ma. Leczymy się naturalnie, na razie w marę Ok.

Joasia, i mytez czekamy na te trójeczki, idą juz ida, widać na dole, ale to już długo coś trwa:cool2:

Marietta, trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy w PUP :tak: I cieszę się, że córeczka powoli się obraca, czyli tak samo późno się "nawróciła" jak kiedyś mój synuś.Bądźcie zdrowi :tak:

Gizelka, trzymaj się !

Betti, gratulacje zdanego prawa jazdy!!!!!!!!!!!!!! :) Brawo!

Magdzik, niezła akcja z tym szczurem. Ja się szczurów nie boję, miewałam w domu białe, bardzo mądre i miłe były, jednak domyślam się , ze spotkanie z takim dzikusem musiało być mało przyjemne.
My juz mamy miejsce w żłobku, na razie jednak nie korzystamy, jakś sobie radzimy z opieką, ale niewykluczone, ze skorzystamy.Julkę zapisałam gdy miała 5 miesięcy, i czekałam do września, czyli nie tak żle.Ale ja figuruje jako samotna matka :sorry2:

Gaju, po pierwsze zgłosiłabym to w administracji, i w gminie równoczesnie, teraz jest dużo zaczadzen, raczej nie zostawia tego bez echa.To poważna sprawa, współćzuję :/

Ksiulka, u nas coś drgnęło z włoskami, z tyłu już mała kitka, ale przód to nadal big zakola ;)
Mi
łego dnia, pomimo deszczu za oknem :)
 
Do góry