reklama
beti14011984
Fanka BB :)
marietka ale słodki synuś przystojniacha :-)
nie nie dorotka nie pisała tutaj...tylko na fb dorotko kochana mam nadzieję ze nie uraziłam cię pisząc tutaj,może nie powinnam bo to twoje prywatne sprawy i może nie masz ochoty pisać o tym publicznie...dlatego nie zdradze o co chodzi tylko powtórzę że jest mi strasznie przykro :-(...
a swoją drogą marietkoo tobię wysłałam zaprozenie na fb
nie nie dorotka nie pisała tutaj...tylko na fb dorotko kochana mam nadzieję ze nie uraziłam cię pisząc tutaj,może nie powinnam bo to twoje prywatne sprawy i może nie masz ochoty pisać o tym publicznie...dlatego nie zdradze o co chodzi tylko powtórzę że jest mi strasznie przykro :-(...
a swoją drogą marietkoo tobię wysłałam zaprozenie na fb
witam,
w pracy znowu nuda cos mnie złapało smarkam kicham prycham itd. masakra się czuje do domu chce a o urlopie chyba moge zapomniec
Marietko synuś śliczny piekne ma włoski mojemu jeszcze nie ma co obciąć hihi
jęzeli chodzi o kłótnie to my kiedys wydzieraliśmy się jeden na drugiego a i tak nie było żadnego porozumienia jedynie łóżko żegnało na jakiś czas problem ..... więć doszliśmy do wniosku że lepiej na spokojnie porozmawiać i niech każdy swoje żale wyleje i wtedy sie pomyśli nad rozwiązaniem, czasem ciężko tak bez emocji ale dajemy radę i życzę samych słonecznych dni wszystkim smutnym i skłóconym
w pracy znowu nuda cos mnie złapało smarkam kicham prycham itd. masakra się czuje do domu chce a o urlopie chyba moge zapomniec
Marietko synuś śliczny piekne ma włoski mojemu jeszcze nie ma co obciąć hihi
jęzeli chodzi o kłótnie to my kiedys wydzieraliśmy się jeden na drugiego a i tak nie było żadnego porozumienia jedynie łóżko żegnało na jakiś czas problem ..... więć doszliśmy do wniosku że lepiej na spokojnie porozmawiać i niech każdy swoje żale wyleje i wtedy sie pomyśli nad rozwiązaniem, czasem ciężko tak bez emocji ale dajemy radę i życzę samych słonecznych dni wszystkim smutnym i skłóconym
hejka
beti to widze, ze u nas podobnie jak sie kłocimy..., a jesli nawet malz sie wydrze to zawsze taki tekst 'ciebie to nikt nie przegada', ale ja tam wole tak, jak wsio mu wygarne, bo inaczej to mnie zre od srodka
marietka boski ten Twoj synus:-), a mina na pierwszej fotce to normalnie wypisz wymaluj Antos. I nie mow ze go sama obcinałas?Wysiedział? My bylismy u fryzjera, ale to na poczatku grudnia, teraz znowu by pasowało isc bo juz grzywka w oczka wchodzi, a z tyłu kucyka małego mozemy wiazac
ksiulka zdrowka
my po spacerze, obiadku i mały drzemie..chyba tez sie kimne, a co
beti to widze, ze u nas podobnie jak sie kłocimy..., a jesli nawet malz sie wydrze to zawsze taki tekst 'ciebie to nikt nie przegada', ale ja tam wole tak, jak wsio mu wygarne, bo inaczej to mnie zre od srodka
marietka boski ten Twoj synus:-), a mina na pierwszej fotce to normalnie wypisz wymaluj Antos. I nie mow ze go sama obcinałas?Wysiedział? My bylismy u fryzjera, ale to na poczatku grudnia, teraz znowu by pasowało isc bo juz grzywka w oczka wchodzi, a z tyłu kucyka małego mozemy wiazac
ksiulka zdrowka
my po spacerze, obiadku i mały drzemie..chyba tez sie kimne, a co
22marietta
Fanka BB :)
beti dzia juz dodalam do grona znajomych
kasik tak tak mam talent wrodzony hehe kiedys chcalam isc na fryzjera a tak powaznie to pierwszy raz jak go obcinalam to kazdy sie smial ze nozyczki chyba miala tepe hehe bo ja mu ciach grzywe a on w druga strone glowe domysl sie co wyszlo a teraz siedzial jak mezczyzna i czekal az skoncze co prawda w towarzystwie bajek samochodzikow i na wysokosci czyli pralce
kasik tak tak mam talent wrodzony hehe kiedys chcalam isc na fryzjera a tak powaznie to pierwszy raz jak go obcinalam to kazdy sie smial ze nozyczki chyba miala tepe hehe bo ja mu ciach grzywe a on w druga strone glowe domysl sie co wyszlo a teraz siedzial jak mezczyzna i czekal az skoncze co prawda w towarzystwie bajek samochodzikow i na wysokosci czyli pralce
Gizelka to takie niesprawiedliwe że życia cię tak doświadcza ale musisz być silna dla Michałka
Marietta ale słodziak z tego Twojego synka niedługo dziewczyny będą się w kolejce ustawiać;-)
Ksiulka zdrowia;-)
Młody znowu chory ale już nawet nie chcę mi się o tym myśleć potrzebuję sie zrestartować muszę wam powiedzieć jaką akcję mieliśmy w nowy rok ostatnio pisałam że mamy szczura na klatce ostatnio wchodzimy po schodach patrze a tu wszędzie ziemia z kwiatków rozsypana leży zaczełam się rozglądać (oczywiście z daleka od kwiatków) a tam za doniczki wystwał szczur stwierdziliśmy że trzeba go przepędzić nie chcieliśmy go zabijać tylko wykurzyć z klatki P. myślał że go nogą od stołu wskazywać drogę na dół ale szczur okazał się wściekły i zaczął skakać piszczeć itd. zapukałam po sąsiadów zadzwoni na straż miejską i w pare innych miejsc ale nikt nie chciał przyjechać a szczur siedział pietro niżej u sąsiadki pod drzwiami dobrze że ich nie otworzyła bo by miała lokatora próbowali go przegonić ogniem wodą jakimś środkiem na karaluchy a szczur nic w końcu zaczął tak wariować że przeskoczył na P. i leciał w naszą stronę sąsiedzi uciekli do swoich domów a ja po chwili zastanowienia czekać na męża i wpuść ich ze szczurem do domu czy zostawić ich na klatce no i zostali na polu walki sami wtedy szczura zaatakował P. ale na szczęście miał w ręku rurę id odkurzacza i udało mu się go trafić niestety szczur akcji nie przeżył. a jeszcze nasza sąsiadka z parteru jak usłyszała krzyki to patrzyła przez lukę miedzy schodami na górę a tu obok niej zdechły szczur spadł wrzasku na cały blok narobiła ale na szczęście gryzonia się pozbyliśmy bo tak to bym chyba z domu nie wyszła
a no i zapomniała bym napisać zapisaliśmy się do żłobka zaczeliśmy próby koło 10 udało się po 13 nasz wniosek ma nr 2647 no ale mam nadzieję że się uda
Marietta ale słodziak z tego Twojego synka niedługo dziewczyny będą się w kolejce ustawiać;-)
Ksiulka zdrowia;-)
Młody znowu chory ale już nawet nie chcę mi się o tym myśleć potrzebuję sie zrestartować muszę wam powiedzieć jaką akcję mieliśmy w nowy rok ostatnio pisałam że mamy szczura na klatce ostatnio wchodzimy po schodach patrze a tu wszędzie ziemia z kwiatków rozsypana leży zaczełam się rozglądać (oczywiście z daleka od kwiatków) a tam za doniczki wystwał szczur stwierdziliśmy że trzeba go przepędzić nie chcieliśmy go zabijać tylko wykurzyć z klatki P. myślał że go nogą od stołu wskazywać drogę na dół ale szczur okazał się wściekły i zaczął skakać piszczeć itd. zapukałam po sąsiadów zadzwoni na straż miejską i w pare innych miejsc ale nikt nie chciał przyjechać a szczur siedział pietro niżej u sąsiadki pod drzwiami dobrze że ich nie otworzyła bo by miała lokatora próbowali go przegonić ogniem wodą jakimś środkiem na karaluchy a szczur nic w końcu zaczął tak wariować że przeskoczył na P. i leciał w naszą stronę sąsiedzi uciekli do swoich domów a ja po chwili zastanowienia czekać na męża i wpuść ich ze szczurem do domu czy zostawić ich na klatce no i zostali na polu walki sami wtedy szczura zaatakował P. ale na szczęście miał w ręku rurę id odkurzacza i udało mu się go trafić niestety szczur akcji nie przeżył. a jeszcze nasza sąsiadka z parteru jak usłyszała krzyki to patrzyła przez lukę miedzy schodami na górę a tu obok niej zdechły szczur spadł wrzasku na cały blok narobiła ale na szczęście gryzonia się pozbyliśmy bo tak to bym chyba z domu nie wyszła
a no i zapomniała bym napisać zapisaliśmy się do żłobka zaczeliśmy próby koło 10 udało się po 13 nasz wniosek ma nr 2647 no ale mam nadzieję że się uda
hejka) ja dzis cos bez weny na cokolwiek..od rana brzuch mnie boli;/ maly mi wlasnie zasnal..szittt...nie wiem co bedzie jak wstanie..
Marietta cudny synek) ja tez mojemu tak wloski stawiam chcialam je przyciac ale nie umiem a i tez mi szkoda.
kasik heh..ja tez zawsze mowie co mysle i nie odpuszcze jak do konca nie wyrzuce z siebie..fakt ze malo sie klocimy bo nawet nie mamy kiedy..ale jesli juz to godzimy sie w przeciagu 20 min heh
magdzik lol..ale akcja ze szczurem..kocham zwierzeta ale szczura mi nie zal...bleee..obrzydliwe sa..dobrze ze juz po wszystkim. ojj zdrowka dla synusia:*
Marietta cudny synek) ja tez mojemu tak wloski stawiam chcialam je przyciac ale nie umiem a i tez mi szkoda.
kasik heh..ja tez zawsze mowie co mysle i nie odpuszcze jak do konca nie wyrzuce z siebie..fakt ze malo sie klocimy bo nawet nie mamy kiedy..ale jesli juz to godzimy sie w przeciagu 20 min heh
magdzik lol..ale akcja ze szczurem..kocham zwierzeta ale szczura mi nie zal...bleee..obrzydliwe sa..dobrze ze juz po wszystkim. ojj zdrowka dla synusia:*
22marietta
Fanka BB :)
lece do Urzedu Pracy mam nadzieje ze mnie zarejestruja a jak nie to bedzie z nimi zle!!!.... hehe no biegne juz milego dnia wszystkim :*
Joasia M
Fanka BB :)
marietta powodzenia!!
Kasik niezła akcja z tym szczurem...ale trzeba uważać, bo szczury różne choróbska przenoszą. Ja bym na Twoim miejscu zwróciła uwagę na sedes w domu i zamykała zawsze klapę i najlepiej stawiała na niej coś ciężkiego. Mojej ciotce w bloku wyskoczył szczur z sedesu...
Gaju a może tego sąsiada postraszyć go. Macie jakiś zarząd we wspólnocie mieszkaniowej?? Może strzelić jakieś pismo z zażaleniem na delikwenta można się by powołać na Art. 13. 1. w zw. z Art. 16. 1. ustawy o własności lokali, bo nie wiem czy robienie na złość wyjdzie na dobre...
My się nadal męczymy z zębami. Trójki idą idą i wyjść nie mogą...
Kasik niezła akcja z tym szczurem...ale trzeba uważać, bo szczury różne choróbska przenoszą. Ja bym na Twoim miejscu zwróciła uwagę na sedes w domu i zamykała zawsze klapę i najlepiej stawiała na niej coś ciężkiego. Mojej ciotce w bloku wyskoczył szczur z sedesu...
Gaju a może tego sąsiada postraszyć go. Macie jakiś zarząd we wspólnocie mieszkaniowej?? Może strzelić jakieś pismo z zażaleniem na delikwenta można się by powołać na Art. 13. 1. w zw. z Art. 16. 1. ustawy o własności lokali, bo nie wiem czy robienie na złość wyjdzie na dobre...
My się nadal męczymy z zębami. Trójki idą idą i wyjść nie mogą...
reklama
Beniaminka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 886
Hejka,,
U nas wciąż pada, obie mamy katar, pokasłuemy, ale gorączki nie ma. Leczymy się naturalnie, na razie w marę Ok.
Joasia, i mytez czekamy na te trójeczki, idą juz ida, widać na dole, ale to już długo coś trwa
Marietta, trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy w PUP I cieszę się, że córeczka powoli się obraca, czyli tak samo późno się "nawróciła" jak kiedyś mój synuś.Bądźcie zdrowi
Gizelka, trzymaj się !
Betti, gratulacje zdanego prawa jazdy!!!!!!!!!!!!!! Brawo!
Magdzik, niezła akcja z tym szczurem. Ja się szczurów nie boję, miewałam w domu białe, bardzo mądre i miłe były, jednak domyślam się , ze spotkanie z takim dzikusem musiało być mało przyjemne.
My juz mamy miejsce w żłobku, na razie jednak nie korzystamy, jakś sobie radzimy z opieką, ale niewykluczone, ze skorzystamy.Julkę zapisałam gdy miała 5 miesięcy, i czekałam do września, czyli nie tak żle.Ale ja figuruje jako samotna matka
Gaju, po pierwsze zgłosiłabym to w administracji, i w gminie równoczesnie, teraz jest dużo zaczadzen, raczej nie zostawia tego bez echa.To poważna sprawa, współćzuję :/
Ksiulka, u nas coś drgnęło z włoskami, z tyłu już mała kitka, ale przód to nadal big zakola
Mi
łego dnia, pomimo deszczu za oknem
U nas wciąż pada, obie mamy katar, pokasłuemy, ale gorączki nie ma. Leczymy się naturalnie, na razie w marę Ok.
Joasia, i mytez czekamy na te trójeczki, idą juz ida, widać na dole, ale to już długo coś trwa
Marietta, trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy w PUP I cieszę się, że córeczka powoli się obraca, czyli tak samo późno się "nawróciła" jak kiedyś mój synuś.Bądźcie zdrowi
Gizelka, trzymaj się !
Betti, gratulacje zdanego prawa jazdy!!!!!!!!!!!!!! Brawo!
Magdzik, niezła akcja z tym szczurem. Ja się szczurów nie boję, miewałam w domu białe, bardzo mądre i miłe były, jednak domyślam się , ze spotkanie z takim dzikusem musiało być mało przyjemne.
My juz mamy miejsce w żłobku, na razie jednak nie korzystamy, jakś sobie radzimy z opieką, ale niewykluczone, ze skorzystamy.Julkę zapisałam gdy miała 5 miesięcy, i czekałam do września, czyli nie tak żle.Ale ja figuruje jako samotna matka
Gaju, po pierwsze zgłosiłabym to w administracji, i w gminie równoczesnie, teraz jest dużo zaczadzen, raczej nie zostawia tego bez echa.To poważna sprawa, współćzuję :/
Ksiulka, u nas coś drgnęło z włoskami, z tyłu już mała kitka, ale przód to nadal big zakola
Mi
łego dnia, pomimo deszczu za oknem
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 33
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 192
Podziel się: