reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

hej hej i ja się witam w Nowym Roku :) mam nadzieję że będzie szczęśliwy dla nas i że nasze dzieci będą zdrowe i szczęśliwe bo to jest najważniejsze a reszta jakoś się ułoży :-)
Ja też wczoraj nie dotrwałam do północy ale i tak było ok:-) Mój misiu już umie pokazywać że ma 2 latka i nawet mówi "dfa"
Mariettka jak się czujesz? Daj znać co u Was!
 
reklama
Witam was kochane Noworocznie!!!!
ciagle w dwupaku:) skurczyka dzis ani jednego hehe..teraz to juz pewnie przenosze hehe..imie dla małej miało być : Ania lub Gabrysia ale M ostatnio dumal dumal i stwierdzil ze musi byc oryginalne tak jak Jeremiasz hmm ciekawe co z tego wyjdzie :D dzis od rana piekne slonko nas obudzilo z przymrozkiem a teraz leje deszcz i dobijaja petardki CI ktorzy wczoraja polnocy nie doczekali hehe.. i tylko bum bum bum:p maly spi rosolej juz mam dla ksiecia jak wstanie bo miasko wyjatkowo bylo dzis bla bo ida kielki nam na dole i nic nie gryziemy:/ mielismy jechac dzis do tesciowki ale padlo autko ..."maz mechanik":D tzn akumulator sie rozladowal a i tak juz ledwo zipie , ciekawe co by bylo gdyby mnie wczorajszej nocy skurczyki wziely wszyscy sobie pili auto by nie odpalilo ochh jak dobrze ze dzis to juz dzis :D:D wiec do terminu mam 12 dni ...a wizyta 4...
beti mam nadzieje ze Nowy Rok lepszy dla was i z usmiechem na twarzy przywitaliscie dzionek :)
Justynko gratulacje zdolnego masz syncia:)
ps. pytam po raz kolejny co z kerna? ktoś coś wie? dawno jej nie było...:/
 
witajcie kochane :-)

w tym nowym roku życzę wam samych szczęśliwych i pogodnych dni...dużo zdrówka,i pomyslności :-)

u mnie jako tako...dziś znowu mała awantura :no: niby oczywiście wszystko z mojej winy bo przecież ze mną nie można rozmawiać bo nie potrafię :no: przed sniadaniem kłótnia i do samego obiadu u teściowj nie odzywaliśmy się do siebie.Potem zaczął coś tam się odzywać więc o dupie maryni pogadaliśmy i tyle...:no: także dużo się nie zmieniło od wczoraj...jest mi żle i smutno bo człowiek ktorego kocham zrzuca na mnie całą winę,że to przeze mnie kłótnie itd:-:)-( od wczoraj nie przytulił,nie pocałował :confused: mijamy się tylko bez słów :wściekła/y: niby nie potrzebna ta kłótnia nam była ale od słowa do słowa i się zaczęło a ja nie lubię jak on się nie zgadza z moim zdaniem i na odwrót .... a charakter to on ma tak ciężki że jeśli nie czuje się winny z nic w swiecie nie przyjdzie i nie przeprosi :no: zresztą on mysli że wiecznie tylko on ma rację i jego musi byc na wierzchu :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nooo nic...zobaczymy co przyniesie jutro...nie będe wam smucić kochane :-)

marietko a ja myślałam że ty już po 24 pocisz się na porodówce :-D no to ja nadal kciukaski trzymam :-)

dziewczynki przepraszam za bardzo nie mam ochoty pisać bo jakaś zmarnowana od wczoraj chodzę...więc może jutro będzie lepiej...więc żegnam się na dzisiaj kochane...buziaki...

ps. dorotko kochana zdrówka dla Julki kurcze no że dzieciaczki musza ci tak często chorować...zdróweczka dla niunki i oby druga księżniczka się nie rozchorowała...
 
beti faceci tacy sa... pomimo ze wiedza ze to z ich winy czesto wybucha awantura do bledu sie nie przyznaja, nie potrafia... ale co zrobic zycie, dlatego BOg stworzyl kobiete istote myslaca:) :* pamietajcie "glupszym trzeba ustapic:p:p" my tez czesto sie klocimy ale ostatnio odziwo odpukac jest okey chyba to wynika z tej calej sytuacji ktora nas otacza i staramy sie wspierac nawzajem i nie draznic sie niepotrzebnie.. nadal w domu , juz po kapieli, skurczy brak wiec spokojnie ide spac ..
ps. pozyczylismy drugi akumulator wrazie W :p:p mam nadzieje ze sie nie przyda nie chce mi sie rodzic w nocy :p
dobranoc :*
edit: i pamietaj Beti że nie smucisz nam!! czasami warto pogadac z kims kto Cie zrozumie -czyt. kobietami:* wiec glowa do gory!! zawsze po burzy wychodzi slonce :*
 
Ostatnia edycja:
marietko dziekuję kochana :-) powiem ci wiem że faceci tacy są,ale smutne to to że on zamiast mnie wspierać i właśnie być to mnie obwinia za sutuację jaka zaistniała i to mnie najbardziej boli :-( no ale już jest lepiej tzn na te chwilę...:-D no łózko nas pogodziło hhaha :tak: wiem że to nie jest lekarstwo bo co z tego jak problem zostaje?:sorry: przecież normalne że jeden numerek nie cofnie złych słów :no: tu potzrebna rozmowa...ale jak? skoro ze mna nie można bo nie potrafię?????:confused: zacznie się rozmowa zaczne się kłótnia i nie wiadomo co lepsze....:no: no nic,...zobaczymy co będzie jutro :-)

marietka wiesz jak ja już byłam na końcówce ciąży to panicznie bałam się jak w nocy coś mnie zabolało,bałam się rodzić w nocy :no: nie wiem czemu,moze temu że ciemno :confused: nie wiem sama ale strasznei się bałąm budziłam się w nocy ze strachem żeby wytrzymać do rana....:tak: wiem dziwne to ale tak miałam ehhe


spokojnej nocki kochane :)
 
witam sie po ciezkiej nocy...mialam takie koszmary ze brak slow.. ale wiem ze juz kiedys snil mi sie wstep a dzis bylo dokonczenie ... snilo mi sie ze jakies chore psy mnie atakowaly a ja balam sie o mala w brzuszku mialam ze soba gaz na psy i tak prosto wpsikiwalam im do nosa a pozniej gdzies miedzy garazami uciekalam i lezal noz i ja te psy rozcinalam o boze tragedia przeciez ja kocham zwierzeta i nie mam pojecia dlaczego snia mi sie takie rzeczy;/ kolejny sen biblioteka;/ ze chodzilam miedzy ksiazkami szukalam lektury bo zapomnialam przeczytac a niby do szkoly chodzilam ;/ a regaly nagle zaczyly mnie zgniatac i sie wkoncu obudzilam o 6;58 na siusiu i juz dalej stwierdzilam ze nie ma co spac bo zle rzeczy sie snia:( ciekawe z jakiej przyczyny... ach beti ja czasami mojemu(wiem ze nie powinnam )ustapie wyciagne pierwsza reke pomimo ze wiem ze mialam racje i on takze to doskonale wie a wtedy rozmowa i klutnia na nowo bo skoro wyciagnelam ja reke do niego to on przy swoim zostaje... ale co my z tego zycia mamy , czas szybko plynie i pomimo ze on cos zbroi albo cos ja gniewac sie dlugo nie potrafie :(
milego dnia... Tosi nie było dawno z kawałem :p
Gaju jak nowy roczek ...? co z mieszkaniem ?
 
marietko zbiliśmy tynk, położyliśmy nowy i plamy wychodzą znów i śmierdzi:-( Komin ma pęknięcia i ogólnie jest już do dupy:crazy: Tak to jest jak opala się mokrym drzewem i starymi butami a reszta sąsiadów w ogóle nie pali i komin się wychładza na wys strychu i u nas przebija już od tej wilgoci, która się w nim nazbierała:crazy:
 
witam,
się pierwszy raz w tym nowym roku mam nadzieję że dla wszystkich lepszy niż miniony.
kurcze siedze w pracy nudy jak nie wiem urlop chyba se wezmę w czwartek bo mam 7 dni starego jeszcze :rofl2:
Beti po burzy wchodzi słońce trzeba być dobrej myśli, jak Cię to pocieszy to ja z Ł kłóciłam się ciągle w zeszłym roku na szczęście od lipca jakoś staramy się dogadać i od pukać nie kłócimy się strzelamy fochami czasem ale wszystko na spokojnie staramy się wyjaśnić każdy swoje zdanie wyraża i próbujemy dojść do porozumienia u nas kiedyś też było że ja ustępowałam i kiedyś coś pękło wylałam wszystkie żale i od tego momentu staramy się na bierząco wyjaśniać. Będzie dobrze musicie na spokojnie bez fochów głowa do góry.
Gaja współczuje takich sąsiadów, niemozecie iśc do właściciela kamienicy i pokazac mu co się dzieje przeciez kiedyś się zaczadzicie w tym miekszaniu jak komin do remontu.....
Marietko trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie i obyś nie rodziła w nocy i samochód odpalił by nie było dodatkowych stresów:)
 
ksiulko to nie jest takie proste bo jesteśmy wspólnotą mieszkaniową, więc sami z własnych pieniędzy powinniśmy to zrobić a jak wiadomo ten u którego nic się nie dzieje mimo, iż jest powoderem ma to za przeproszeniem w dupie, że my się trujemy smoła i zapachem spalenizny w domu:crazy:. Koszt nowego komina to pewnie lekko z 10 tyś zł, nikt na to nie pójdzie:no:. A ja już skutki smrodu widzę po sobie, ciągle pobolewa mnie głowa i jest mi niedobrze i to nie ciąża bo nawet test zrobiłam bo zgłupiałam od czego ponad m-c moge się tak źle czuć a właśnie jakoś m-c temu u nas te plamy się pojawiły:crazy:. Mam serdecznie dość, gdybyśmy mieli porządny dochód od razu byśmy stąd uciekali do bloku
 
reklama
Witam w Nowym Roku i życzę Wam wszystkim wszystkiego najlepszego :)
My spędziliśmy Sylwestra u teściowej. Wytrzymałam do 1 a mały do 22. Oczywiście nocowaliśmy tam i mały dał czadu...wył w nocy masakra...
Coś mu się poprzestawiało i chodzi spać o 21 ale wstaje o 6.30 a wstawał nawet o 8. W ciągu dnia śpi jeszcze dwie godziny. Ile śpią Wasze dzieciaczki?
 
Do góry