reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Gaju kochana ale zawsze możesz kominiarza zawołać i posłać go do sasiada może się coś przyda.Lepiej nie ryzykować bo z dymem nie ma żartów a ty kochana badania zrób sobie .. współczuje Wam poważnie eh też chętnie bym się wyprowadziła ale przeraża mnie wizja kredytu "dożywotniego"
Sasiad Mnie Truje - Forum o ogrzewaniu
[url]http://www.kominiarze.pl/?site=przepisy[/URL]

Joasia mój mały śpi w nocy tak od 21.30 do 7- 8-30 z 2 przerwami na jedzonko w dzień ma jedną drzemke o różnych porach wczoraj spaliśmy od 15 do 19 :-ppadł o 22 , a ogólnie tak między 11-13 chodzi spać :)
 
reklama
gaja w sumie to jest nieciekawa sytuacja... a nie można tego zgłosić na policję? koleś chyba nie wie że może mieć na sumieniu 5 osób w tym trójkę dzieci... masakra!!!
 
Gaju straszne jest to co piszesz! Ludzie potrafia być bardzo egoistyczni i nie myslacy logicznie...Justynka ma racje moze warto byłoby wybrać sie na policje jest akurat taki okres, mysle ze podeszli by do sprawy powaznie tym bardziej ze macie trojeczke dzieciaczkow... nam ostatnio (31,12,2011) wylal kibelek bo sasiadka z pietra postanowila wyrzucic jakies wieksze odpady do swojego wc:/ a my myslelismy ze ja ubijemy !!! do dzis dnia M je mniejsza porcje na obiad bo wciaz go mecza "te" widoki .. lepiej nie wspominac juz.. a ja nie moglam wytrzymac poszlam do lekarza dzis okazalo sie ze mala kieruje sie glowa w dol tzn juz schodzi i bedzie jednak porod sn -jak ja to przetrwam bedzie super...na pocieszenie dodala ze corcia nie bedzie tak duza jak syncio (3850g wazyl) pol nocy nie spalam myslalam o moim ubezpieczeniu bo przeciez z dniem 30.12 zamknelam firme czyli co jestem bez ubezpieczenia tak? czy jest jakis okres ktory mnie obejmuje? a w urzedzie pracy nie moge sie jeszcze zarejestrowac bo pan z urzedu miasta nie napisal jeszcze decyzji bo wzial sobie dzis wolne i kolo zamkniete ... jutro znow ide do UM jak mi nie wydadza decyzji powiem ze mam bole i maja mi pisac od reki i g***o mnie to interesuje bo musze sie zarejestrowac jako bezrobotna bo w kazdej chwili moge urodzic a nie mam zamiaru placic za to bo mnie nie stac... co za durny poniedzialek juz mam go dosc !! ide sie do malego polozyc bo dopiero dziecina zasnal wiec tez sie drzemne ..:(
 
Witam w Nowym Roku i życzę Wam wszystkim wszystkiego najlepszego :)
My spędziliśmy Sylwestra u teściowej. Wytrzymałam do 1 a mały do 22. Oczywiście nocowaliśmy tam i mały dał czadu...wył w nocy masakra...
Coś mu się poprzestawiało i chodzi spać o 21 ale wstaje o 6.30 a wstawał nawet o 8. W ciągu dnia śpi jeszcze dwie godziny. Ile śpią Wasze dzieciaczki?


moja usypia miedzy 20 a 21.00 bo do tej godziny wytrzyma po drzemce jednej w ciągu dnia...i zawsze śpi minimum do po 8 najpózniej 9.30 między tymi godzinami się budzi...i czasem mały problem w takim czymś że nim się wybudzi to płacze tzn może nie płacze a stęka,kwili rzuca się :baffled: i nie wiem dlaczego tak robi...nieraz w nocy tak samo się rzuca i kwęka :szok:

gaja dokładnie dziewczyny maja racje tzreba coś z tym zrobić bo może zakonczyć się tragicznie:no: widzisz po sobie że cos jest nie teges od tamtego czasu żle się czujesz a co dopiero biedne dzieci muszą życ w takich trujących spalinach :no:

witajcie kochane:-)
ja dziś humorek lepszy:-) mój już zachowuje się jakby się nic nie stało ale do tematu nie wrócilismy...jak wrócę znowu będxzie kłotnia...niby nie pozostawilismy nie domówień bo wszystko co leżało mi na watrobię wyrzuciłam z siebie...ale powinniśmy na spokojnie wrócić i porozmawiać nooo ale przecież ze mną sie nie da:wściekła/y: a z nim sie da....yhy...jasne :wściekła/y: 5 razy....ok jak narazie nie wracam sama do tematu na pewno jeszce będzie okazja a narazie ciesze się że wróciło do normy nie wiem ile moja radość potrwa hehehe

my własnie wróciliśmy ze spacerku i zakupów które musiałam przytachać w wózku i ledwo co pod tą wielką górę na oosiedlu dałam radę wepchnąć wózek :szok: pogoda total beznadzieja już wolałabym przymrozek i słonko tak jak w sobotę było...a dziś wiosna ciepło ale co z tego ze pada tzn akurat mżało jak jechałam.....

marietko dziękuje :-)


marietko dopiero doczytałam..super że niunia główką do dołu się układa...będzie dobrze dasz rade :-) ominie cię cięcie..ja nadal trzymam kciukaski :-) co do spraw ubezpieczeniowych nie pomogę bom ja noga w takich kwestiach :szok::szok::szok:aż wstyd :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
hejka kochane:)) ja dzis nie w nastroju..maz wyjechal i znowu musze sie przyzwyczaic ze go nie ma..ehh..

marietta ja mysle ze to fajnie ze malutka sie obraca..mimo ze ja ledwo go przezylam nastepnym razem tez wolalabym sama rodzic..:tak: a co do ubezpieczenia jestes chroniona i Twoje malenstwo tez.

gaja wspolczuje Wiesz..to podobnie macie jak moja sis ktora mieszka w takiej jakby kamiennicy i facet nad nimi ogrzewa sie zniczami i na zniczach gotuje..i notorycznie zalewa im lazienke..bo wiecznie pijany i jak odkreci wode to zapomina zakrecic..juz nie raz zglaszali do TBSu, raz dostali odszkodowanie a teraz TBS nic z tym nie robi..wzywali policje to nie otwieral drzwi..masakra..lazienki nie remontuja bo sie boja. To sa uroki mieszkan komunalnych itp. i nie dziwie sie ze glowa Cie bol i jest Ci nie dobrze..

Joasia dawidek chodzi spac ok 22, spi do 8 z przerwami na herbatke albo mleko..a w dzien klade go zawsze ok 12.2.30 i spi do 14 lub 15.

Ksiulka masz racje bierz urlop..bedziesz miala mega dlugi weekend:)
beti to fajnie ze juz u Was ok..szkoda tylko ze z partnerem nie mozesz pogadac bez emocji..ja nie lubie nie wyjasnionych sytuacji.
 
Witajcie mamusie.
Beti na spokojnie trzeba wyjasnić sobie wszstko,bo to kiedys narośnie i będzie burza....
Marietka,super,że mała sie odwraca...ja tez bardzo chciałam rodzic naturalnie i niestety nie było mi to dane,ale wtedy było najważniejsze moje maleństwo niż moje zachcianki:tak:.
Małgosiu to ładnie twój Dawidek śpi...mój jak przespi sie z godzinkę to jest super:szok:-ma tyle w sobie energii,ze szok:rofl2:.
Ksiulka wypoczynek zawsze jest potrzebny:laugh2:-więc urlop jak najbardziej....
Gaja normalnie współczuję,ale nie ma z tym żartów-ja przez zaczadzenie-bo był stary komin i nie dawał rady prawie wylądowałam na tamtym świecie-także czuwaj ,zgłaszaj gdzie się da....
Trzymajcie kciuki moja mamajest w szpitalu....nie jest dobrze,dostała plamy sine....kurcze poczytałam trochę na necie i mam doła.....:-(
 
gizelko trzymaj sie kochana !!
gaju przepraszam rozmawialam na twoj temat z mezem i podpowiedzial co on by zrobil... glupie ale..macie dostep do dachu? niech maz twoj polozy na komin szybe dym bedzie mu sie cofal do domu i odwidzi mu sie palenie..a wy moze otrzymacie spokoj...z drugiej strony taka zlosliwosc no ale .. nie pamietam komu co jeszcze ...
dorotko hop hop
 
hejka

Joasiu Antos zasypia ok. 21, wstajemy miedzy 7-8, w dzien drzemka około 13, tak do 2 godzin max. Wiec w sumie podobnie jak u Was. Wczesniej zasypiał około 20, ale teraz idziemy spac troszke potem bo wole zeby nie wstawał po 6 jak wczesniej bywało
Gizelko przytulam.
Moj Antos tez tryska energia, lata po całym mieszkaniu wiekszosc dnia, a zabawki nie interesuja go wcale:eek:
Małgos wcale Ci sie nie dziwie zes nie w humorku...ale nie smutaj, zaraz znowu długi week:tak:
marietta a jednak dzidzia sie odwraca...czyli teraz musisz sie do tej mysli przyzwyczaic, dacie rade:-), my bedziemy trzymały kciuki:-)
Beti dlaczego Twoj maz uwaza ze z Toba nie da sie rozmawiac?
Ja tez nie cierpie jak sie godzimy tak jak nie trzeba:laugh2:, ale czasami tak bywa:rofl2:, chwila dobrze, a w nastepnej kłotni wywlekamy to czego nie wyjasnilismy sobie wczesniej.

dobranoc
 
reklama
kasik bo to jest tak że jak się kłócimy to przeważnie on milczy czym mnie strasznie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wkurza...to ja dalej ciagne temat żeby coś powiedział....i wtedy on mówi że ze mną nie idzie normalnie rozmawaić bo zaraz dre mordę i takie tam...a co ja do jasnej ciasnej mam zrobić jak on milczy i nie zwraca uwagi na moje słowa???????????? :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: to nerwy mi puszczaja i brne dalej zamiast dać spokój....a powinnam olać powiedziec spokojnie swoje i koniec tematu..dać mu do pomyslenia...ale nie umiem :-( i tu tkwi problem...:no:


dorotko kochana......przytulam cię z całego serduszka :no: boże tak mi przykro :-( wiem co to znaczy...:-(
 
Do góry