reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Gaju może skonsultuj się jeszcze z gastroenterologiem dziecięcym. Moja mała miała od swojej choroby podstawowej czyli od wrzodziejącego zapalenia jelit, zmiany w zgięciu rąk i nóg, aż takie czerwone pręgi i zniknęły jak zaczęła dostawać doustny steryd, chociaż taki był pożytek z tego sterydu, bo w reemisję choroby nas nie wprowadził.

U nas nadal nieciekawie, dlatego nie bardzo mam chęć się odzywać. Choroba Małej od czasu kiedy mamy diagnozę czyli od początku czerwca nie daje się w żaden sposób lekami wprowadzić w stan reemisji, więc bidulka ciągle się męczy, wyniki raz lepsze raz gorsze ale nigdy w normie, ciągle krew w kale i to widoczna gołym okiem a przez to nie możemy pozbyć się anemii:no::no:. Mi już brakuje sił do ciągłej walki, do pracy wrócić nie mogę, bo co kilka dni wizyta w szpitalu, wczoraj też byliśmy i za tydzień w piątek mamy kolejną wizytę. Ciągle badania i zmiany leków, a na moją Małą nic nie działa, taka oporna na leczenie, niestety zdarza się tak, więc muszę czekać aż któraś z kolejnych kuracji w końcu zadziała.

Życzę wszystkim zdrówka:tak:
 
reklama
witam,
zdrowia chorym życzę
gaju biedny Maxiu obyście w końcu trafili na dobry lek i przeszło
Lorena wam też życzę w szybkie trafienie na odpowiednią kurację.
dorota skąd ja to znam jak się sypie to wszystko naraz obyście szybko sie odrobili :)i zdróweczka życzę

wiecie co piszecie tak o pracy że nie można znaleść a ja chyba będę zmuszona się zwolnić bo młody po 1 dniu pobytu w żłóbku znowu katar wizyta u lekarza i co wszystko spływa do garrdła niewyleczony skończy się zapaleniem uszów znowu pediatra powiedziała że mamy się zastanowić czy chce ciągle go kłóć bo jego urok taki że każdy dłuższy niewyleczony katar zakończy się zapaleniem uszów w sumie stwierdziły to 2 lekarki z moją mama nie chce go zostawiać ł pracuje na zmiany ja od 9-17 nie wiem co mam robić próbuję coś działąć na alegro założę chyba swoja działalność i będę działać na internecie coś żeby trochę podreperować budżet chociaż utrzymiemy się z wypłaty Ł ale wiadomo jak się da to lepiej mieć więcej troszkę kaski ...
najgorsze to to że lubię swoją pracę i mam sentyment do ludzi z którymi pracuje bo traktujemy się jak rodzina anie jak pracownicy:)
i ten dylemat co będzie za 1,5 roku czy znajdę pracę itd.. poradzcie coś drogie mamy bo nie wiem co mam zrobić Ł nalega by się zwolniła bratowa też tak mówi a ja się chyba boje o to co będzie dalej... :-(
 
hej my znowu chorujemy mamy straszny kaszel aż się dusimy i wymiotujemy do tego przez to wszystko przepuklina nam więźnie wczoraj to aż w szpitalu wylądowaliśmy ale na szczęście wszystko się uspokoiło na razie mamy antybola i jeśli znowu się choroba nawróci to skierowanie do alergologa i leki na stałe już nie mam siły od czerwca non stop młody coś łapie:-( nie będzie mnie na razie na bb tak więc trzymajcie się cieplutko i zdrówka dla was;-)
 
ksiulka nie wiem co mam Ci poradzić, ja się zwolniłam bo atmosfera do kitu była ale też chcę choć do 2 lat z małym przesiedzieć, w sumie to bym tez ciągle na opiekach była bo moja mama by sie nim nie chciała zajmować a nie wyobrażam sobie chorego do niani np wozić, zresztą u mnie lawinowo jak jedno chore to zaraz kolejne i tak te 2 tygodnie w domu trzeba spędzić, więc na razie do pracy mi bez sensu iść:zawstydzona/y: Choć nie powiem kasa by się przydała bo teraz to tylko na opłaty i jedzenie, żadnych przyjemności z tego:-(.
Ale jeśli mały Ci tak choruje to bym się głęboko zastanowiła, bo zawsze będziesz przy nim i zdążysz zareagować w porę, mały też odchoruje w spokoju a jeszcze jeśli mąż cię o to prosi to znaczy, że raczej wie co będzie i jest dobrej myśli , że dacie rady:tak:


justynko napisz jak coś będziesz wiedzieć, od czego taka temperatura i co mu jest - biedulek a ty się trzymaj:-(
 
Witam dziewczyny!
gaja23- oj bidulek ten twoj synuś oby w koncu jakos poszlo to zaleczyc :tak:
Lorena - oby wkoncu lekarze poradzili cos na to chorubsko coreczki wytrawlosci zycze ;-)
dorotko- no to widze ze u nas wszystkich to zaraz lawinowo idzie bo moje maluchy tez przeziebione juz i na mnie i mezs juz tez przeszlo bo dzis oboje wstalismy z bolem gardla
ksiulka- ciezko ci doradzac w sprawie pracy musisz sama dobrze to przemyslec ale ja na twoim miejscu pewnie rozwazalabym rezygnacje z pracy powodzenia!
85justyna-jej daj znac czy juz u was lepiej zdrowka życzę!!!!!!!
magdzik - no Wam rowniez zdrowka!!!!!!

wlasciwie teraz to co kto napisze to o chorubskach normalnie masakra:rofl2::wściekła/y::no:
DLATEGO ZDROWKA ZYCZĘ WSZYSTKIM !!!!!:tak::-D
my idziemy zaraz do przedszkola po braciszka i na male zakupy to do milego paaaaa
 
a tak odnosnie prezentow gwiazdkowych ja juz aczelam zamawiac bo nie mam czasu biegac po sklepach dla corci i jej kuzyneczki zamowilam 2 lale

HIT LALKA Lalaloopsy NOWOSC 6 rodzajow !!! (1952781479) - Aukcje internetowe Allegro
NEW Lalaloopsy! - YouTube
u nas w de to juz jest na to normalnie szał w tv co chwile reklamy

co o nich myslicie???:-D

moja mala to biega do małej sasiadki i co chwile przynosi jej lalaloopsy do domu wiec postanowilam jej sprezentowac taką sama fakt droga okrutnie ale w niemczech są juz na nie przeceny i mozna ją kupić za jakies 70zł wiec sama sie skusiłam:-)
ok uciekam narka
 
Ja teraz tylko na chwilke . Jejka same wstretne chorubska :( zdrowka dla kazdego malenstwa osobno i dla mamusiek rownież. A Fifis tez jak zbroi to zaraz usmiech ktorym rozklada na lopatki ale wczoraj to juz myslalam ze mnie rozniesie. Podbiega do kwiatka w doniczce taki ala fikusowy , wacha go po czym bierze w lapki ziemie i rozsypuje po calym pokoju. wytlumaczylam posprzatalam odwrocilam sie na sekunde by siegnac mokre chusteczki by wyczyscic mu lapki a on znow szybko do kopania i znow wszystko w ziemi no myslalam ze rozszarpie malego diabla ten biedny kwiat juz nie ma lisci w zasiegu jego lapek a ziemie to co chwile musze dosyywac juz nawet go zastawiam a on i tak znajdzie droge by do niego dojsc wiec chyba skonczy sie na wyniesieniu jedynej jeszcze zyjacej zieleni z naszego pokoju ;/ Do uslyszenia wieczorkiem mam nadzieje ,ze beda jakies lepsze wiesci niz same chorowite . Buziaki
 
GAJA tak myślałam o Maxie może spróbuj to ustrojstwo wyleczyć mu żyworódką.
Sama dostałam od sąsiadki ta roślinkę bo wypadają mi włosy a słyszałam już nie raz że pomaga w różnych schorzeniach ja narazie hoduję roślinkę bo mam maleńką. może i wam pomoże
Maść z żyworódki na AZS!!! - Drukuj artykuł - Mamopedia
Maść:
Około 10dag świeżego, niesolonego smalcu delikatnie roztopić. Gdy jest ciepły (nie gorący) mieszamy z 1 łyżką soku z żyworódki. Można dodać 2-3 krople perfum.
Maść należy przechowywać w lodówce.

Liść żyworódki nie powinien mieć kontaktu z metalowymi przedmiotami gdyż traci swoje właściwości, dlatego liście odrywamy od łodygi palcami, i miażdżymy drewnianymi przedmiotami.

Lek z żyworódki jest środkiem antyseptycznym. Jej sok ani liść nie są trujące i nie powodują niepożądanych skutków ubocznych
 
reklama
ja tylko na chwilę Wiki nad ranem trafił do szpitala z gorączką 40,4, na razie nic nie wiadomo-czekamy ale osłuchowo jest czysty

Justynko trzymaj sie i daj znac co u Was

Gaja strasznie to wyglada,a co alergolog na to,mysle ze tu tylko sterydoterapia,ja jako dzicko mialam z zgieciach tylko na lokciach i pod kolanami orac dlonie i tylko masci sterydowe pomagaly

co do tej lalaki to troche droga ,a co ona robi,wyglada niezle ale to jako przytulanka ma byc

noc koszmar kaslaly jedna przez druga ,zreszta ja tez,mowie takim basem ze szok a poza tym gadanie mnie bardzo meczy

duzo zdrowka
buziaki
 
Do góry