85justyna: wiesz ja tez mówiłam chodzikom stanowczo nie, ale ciekawe co byście dzeiwczyny zrobiły jakby wasze dziecko ryczało w stołku, ryczało na podłodze z zabawkami, w łóżeczku, na rękach ;| a jak wsadze ją do chodzika do zasuwa po domu i jest spokój
oczywiście nie siedzi w nim cały dzien, bo jak tylko uda nam sie ją zająć zabawkami na podłodze to jest ok i nie wsadzam jej niepotrzebnie do tego chodzika
moje kuzynki i kuzyni chodzili w chodzikach jak byli mali (ja akurat nie) i jakoś teraz jak sa dorosli nic im nie jest, uważam, że to sprawa indywidualna i oczywście wpływ też ma to jak długo dziecko siedzi w tym chodziku
przepraszam nie odpisze na reszte teraz, bo musze zaraz leciec na EEG
p.s. wiecie co byłam wczoraj u neurologa i bóle głowy okazały sie migreną, ii.... nie moge jesc czekolady?!
oczywiście nie siedzi w nim cały dzien, bo jak tylko uda nam sie ją zająć zabawkami na podłodze to jest ok i nie wsadzam jej niepotrzebnie do tego chodzika
moje kuzynki i kuzyni chodzili w chodzikach jak byli mali (ja akurat nie) i jakoś teraz jak sa dorosli nic im nie jest, uważam, że to sprawa indywidualna i oczywście wpływ też ma to jak długo dziecko siedzi w tym chodziku
przepraszam nie odpisze na reszte teraz, bo musze zaraz leciec na EEG
p.s. wiecie co byłam wczoraj u neurologa i bóle głowy okazały sie migreną, ii.... nie moge jesc czekolady?!