no ja nie wytrzymam, ten mały krzykacz chce chyba abym ręce do samej podłogi miała, jak tylko go kładę to wrzask :/ A ręce mi odpadają a kręgosłup już wykrzywiony :/ Ta cholera niczym nie chce się zająć, zabawki wręcz go irytują jak chwyci w rękę to popatrzy, pościska i w ryk. A do tego naje sie mleka i ryczy na ręce, na ręcach się wygina, napina i non stop ulewa - czy wasze jeszcze ulewaja tak strasznie???? Bo on normalnie chyba połowę co wypije to zwraca w kilku rzygach w przeciągu godziny :/
małpko ja problemu z seksem nie mam, mój T. to codzień albo kilka razy dziennie czasem by mógł Ja go wyganiam co by sie nie przyzwyczajał hehe Teraz co drugi dzień ma i nieustysfakcjonowany chodzi. Ja czekam aż @ się wreszcie pojawi co by pigułki w końcu zażyć bo tak to stresa z sama gumką mam.
małpko ja problemu z seksem nie mam, mój T. to codzień albo kilka razy dziennie czasem by mógł Ja go wyganiam co by sie nie przyzwyczajał hehe Teraz co drugi dzień ma i nieustysfakcjonowany chodzi. Ja czekam aż @ się wreszcie pojawi co by pigułki w końcu zażyć bo tak to stresa z sama gumką mam.