reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Hej ja tylko na chwilkę :-)
Co do nocki to mały śpi od 21 do 8 rano ale tak koło 4-5 się wybudza po smoka czasami troszkę pomarudzi i dalej lula
Do mleczka dodaję kleik ryżowy 4 miarki na 180 ml a co do noszenia to ostatnio mały wieczorami odstawiał cyrki to go troszkę ponosiłam ale to dlatego że miał podwyższoną temp. a tak to staram się za to unikać noszenia ale za to moja teściowa to i dwie godziny potrafi go nosić :wściekła/y:
Lecę coś oszamać bo jeszcze nic nie jadłam :/ a i małemu muszę dać bo się złości
 
reklama
Witajcie
Ale dziś mam mega doła...
Dostałam wczoraj odpowiedź ,że mój wniosek o indywidualną organizację studiów został odrzucony... i czeka mnie teraz stawanie na głowie i conajmniej dwojenie się, bo zajęcia mam od pon do pt od rana do nocy i to dosłownie ,bo od 8 do 17/18 . Normalnie popłakłam się na myśl o tylu chwilach bez Ninki, a ona w tym czasie będzie siadać, uczyć się nowych rzeczy, odkrywać świat i to wszystko beze mnie.. cholerniee mi smutno i strasznie mnie to boli, bo przeciez jako osoba osobiście wychowująca dziecko mam prawo do tego toku studiów, ale widocznie trafiłam na zły dzień, albo nie wiem co..
suknia została wybrana i jest przepiękna, ale nic teraz nie cieszy...
Gdyby tylko była możliwość przeniesienia się na zaoczne studia to bym to zrobiła bez mrugnięcia okiem, ale na moim kierunku- położnictwo, nie ma takiego trybu w ogóle.
Kurde niby prorodzinny kierunek blebleble, a zero pomocy.
Sorry za takie żale, ale musiałam się tym z Wami podzielić.
Nie oczekuje przeciez ,ze mi zaliczą cokolwiek za nic, tylko zwolnienia z obowiązku chodzenia na wszystkie wykłady, bo ćwiczenia i dseminaria wiadomo, ze trzeba zaliczyć.. ehh... co za los
 
Witam:)
cos mi czasu ostatnio brakuje..probowalam od 2 tyg. pzryzwyczaic Filipa do spania w dzien w lozeczku, ale dzisiaj sie poddalam, bo nabral takiego wstretu do lozeczka, ze jak tylko sie do niego w dzien zblizamy to jest placz...wiec dzisiaj znowu spi w wozku, choc przez te treningi i w wozku sie meczyl..odczekam z 2 tyg. i ponowie proby....
raczki wszystkie dzieci lubia:)ale ja jak inne Mamy cuda wyczyniam, zeby go zajac...mam duzy dom wiec czasami wozek (przechylony zeby nie bylo plasko), czasami lezaczek na stole w kuchni ( od terakoty wydaje mi sie za zimno), mata na chwile, koc na podlodze jak sie z nim bawie...ale czasami widze, ze juz nie ma szans i wtedy raczki i alboe sie wyglupiamy, albo gdy jest rozdrazniony wycisza sie i sobie siedzi....

nie odniose sie do kazdej z Was bo choc staram sie czytac, to nie pamietam dokladnie i nie chce namieszac...

pamietam tylko, ze MB_1 i Maja sie odezwaly -witajcie:)))

u nas tez powrot do pracy na tapecie...mam juz nianie, a mimo to sie waham....bardzo mi zal, a z drugiej strony czasami mysle, ze jak nie wyjde "do ludzi" to zwariuje..
 
Hej

Co do nocek to ja nie narzekam. A dzisiaj to super było, zasnał po 21, jedzonko o 5.30 i potem spal do 8.

Joasia wspołczuje nieprzespanych nocek. Pogon no troszke mezusia, w koncu dzieciaczek jest tak samo jego, jak i Twoj. Ja, teraz juz mniej, ale wczesneij, jak było wiecej pobudek w nocy, to swojego budziłam i nosił małego do odbicia. A ja juz sobie kimałam, a co:tak::-)

mb, maja witajcie i czesciej zagladajcie.

mb
po przeczytaniu twojego posta tez sie zastanawiam czy mojemu Antkowi nabiał nie szkodzi. Bo tez czesto ma rzadkawe kupki, a skore przesuszona ale tylko przy kostkach u stop. A chodzimy do 2 pediatrow i jak wspominałam o tych rzadkich kupkach to nic nie powiedzieli.

magdzik bo babcie tak maja z tym noszeniem, tylko by nosiły i nosiły, a Ty potem rob se co chcesz:rofl2::no:

gosheek
ja jak tylko bede miała swoja kuchnie to zmywarka bedzie pierwszym zakupem do niej:tak:. I super masz mamcie, ze zdecdowała sie tatusia zostawic i do Was przyjechac, troszke odsapniecie, a ona wnuczka sie nacieszy
 
witam,
kolejna nocka była do niczego spał po godzinie a potem dwie gadka i jak nie reagowałam wrzaski, aż sie poryczałam bo jak sobie pomyślę, że takie nocki super a tu od połowy marca powrót do pracy to mam już dość :( W pewnym momencie nie wytrzymałam zawinęłam kołdrę i poszłam do drugiego pokoju a Maksa zostawiłam samego - wyrodna jestem - mąż się zlitował i poszedł do niego bo o 4.30 po drugiej takiej akcji miałam mega dołka w środku nocy a o 6.30 pobudka bo dzieci trzeba szykować. Ja nie wiem jak dam rady. Oby mąż czasem pomógł.
 
hej:) widze ze wiekszosc ma problemy z przesypianiem nocek..moj maly budzi sie co 3h i domaga sie butli takim placzem ze juz nie raz dostal letnie mleko.. mimo ze dosypuje jemu kaszki na noc to i tak spi tyle ile chce;/ na szczescie w week moj E jest w domu i wtedy w nocy on wstaje i karmi a ja spie:)
dzis bylismy na szczepieniu, maly zaplakal przy wkluciu ale po chwili juz gadal do pani doktor:) wazy ok 6kg.
ja czuje sie fatalnie..boli mnie glowa i cos mnie bierze;//

skrzat pozdrow Gizelke i niech trzyma sie jeszcze te kilka dni..ja nie wyobrazam sobie rozlaki z malym..dla mnie to abstrakcja..a jak opowiedzialam mojemu E o tej sprawie to stwierdzil ze to facet jest od zarabiania na rodzine jak d...od s....
 
Dobry wieczór:-D
U nas nocka koszmarna... Próbowałam już mojego Głodomora przestawic w nocy na mm i nic:no: Ciągle pobódki co 1,5-2 godziny:szok: O przerwie nocnej to ja moge zapomniec...
Dziś od 10 byliśmy poza domem. Najpierw rehabilitacja (Szymek dziś wył jak kojot) a później wizyta u rodziców. Gdyby nie oni pewnie chodziłabym jak zoombi, a tak Szymek z dziadkami był na spacerku a ja mogłam choc troszkę odespac zarwaną nockę i notoryczny brak snu z całego tygodnia:-)
Póki co tyle o nas a teraz zmykam nadrobic co się działo u Was w ciągu dnia:)
 
reklama
Witam się i ja!
Asiek moja mała po antybiotyku tez miała wariacje z brzuszkiem. I wydaje mi sie że jeszcze nie wszystko jest ok.
Skrzaciku właśnie myślałam o Gizeli. Mam nadzieję że już niedługo zobaczy synka:)
Co do jedznia moja mała jest antybutelkowa. Moje mleczko to na siłę wypije a mmza nic. Można ją głodem możyć ;-). Więc doszłam do wniosku że może to i dobrze. Będziemy cycolić ile damy radę. Mała chodzi spać ok 19 i ma pobudki ok 24, 3, 5.30 i 7. Czasami jedno z tych karmień prześpi. Ale w miarę jestem wyspana bo później leżakujemy do 9. Ja małej dodaję kleiku ryżowego ale tylko do deserków. I wtedy chętniej je.
 
Do góry