reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

To widze ze z tymi zmiennymi nastrojami nie jestem sama, to dobrze.. ale to jest wlasnie tak godzinne temu bylam przybita a teraz to juz jestem zadowlona i zaraz se walne drzemke moze ;-)
I mam jeszcze jedno pytanko moze glupie ale nie umiem zainstalowac tego suwaczka, tzn juz go stworzylam ale jak chccialm wkleic to sie na stronce pokazuje hehe chyba cos robie nie tak jak trzeba :baffled:
 
reklama
Dziewczyny czy pracujecie czy jesteście na L-4? Jeśeli na L-4 to z jakiego powodu jeśli można wiedzieć?

Poprzednią ciążę pracowałam do 8 miesiąca włącznie, ale teraz to już mam dość. Chciałam iść na zwolnienie, choć na trochę (złe samopoczucie, dość stresująca praca i prawie ciągle w biegu przez 8-10h), ale mój gin powiedział, że nie ma szans, że to normalne, że źle się czuję, jestem słaba, nie mam plamień itp. więc nie da mi zwolnienia.
 
ja nie palę od 3 tygodni,dopiero po takim czasie poszłam po rozum do głowy:zawstydzona/y:(az wstyd sie przyznać) gdy dowiedziałam sie ze jestem w ciaży powiedzialam sobie ze przestane palic ale niestety to było silniejsze odemnie,wiec postanowiłam sie przerzucić na najsłabsze R1 slime,no i popalałam ,codziennie wieczoram borykałam sie z wyrzutami sumienia,wiec postanowiłam ze daje sobie jeszcze tydzień czasu ma palenie a zarazem ograniczenie ilości wypalanych papierosów,postanowiłam sobie ze od 31 stycznia katygorycznie zrywam z nałogiem:) i tek też zrobiłam
Dziękuję Karolino84, biorę się za siebie, bo moje podpalanie R1 slime to także nadal wielka ściema, źle się z tym czuję psychicznie, że podtruwam maluszka:zawstydzona/y::-:)cool:
 
Dziękuję Karolino84, biorę się za siebie, bo moje podpalanie R1 slime to także nadal wielka ściema, źle się z tym czuję psychicznie, że podtruwam maluszka:zawstydzona/y::-:)cool:
benjaminka napewno dasz rade :) trzymam za ciebie kciuki,a tez jeszcze przechodze ciezkie chwile i nie raz dopada mnie straszna chęc zapalenia,ale powiedziałam sobie dosc i jestem z ciebie dumna,jak juz postanowisz rzucić to licz sobie godziny i dni bez papierosów-to bardzo pomaga,przynajmniej mi pomogło i pomaga,także zdawaj relacje jak ci idze ,bede ci podpierac na duchu a napewno już niedługo będziesz wolna od tego nałogu:):):)
 
Aguniaa-ale trafiłaś lekarza brrr
ja na 1 wizycie dostałam pytanie czy potrzebuje pani zwolnienie, a ja podziękowałam bo akurat jestem na etacie kury domowej a tu zwolnienie nijak nie potrzebne sama robię sobie wolne kiedy chcę hahaha
Gdy byłam po pilną poradę akurat był inny gin i zadał to samo pytanko czy potrzebuje pani zwolnienie.Znowu grzecznie odmówiłam wyjaśniając, że nie potrzebuję.
Na 1 wizycie czułam się ok. żadnych dolegliwości a gin sam chciał dać zwolnienie, nie pytając gdzie pracuje jak się czuje ani nic, więc jestem w szoku, że ty masz się męczyć jak najdłużej.Ciąża to nie choroba to fakt, ale różnie jest ten stan odbierany przez nasz organizm.Ja akurat mam mega mdłości i częste rozmowy z kibelkiem i nie wyobrażam sobie siebie w takim stanie w pracy a jestem z zawodu sprzedawca więc styczności z róznymi zapachami od groma do tego siedzenie na kasie, kolejka kilometrowa a ja bym np musiała lecieć do ubikacji.Ze mnie byłoby zero pożytku w pracy.Skoro nie czujesz się na siłach pracować proponuje wybrać się do innego bardziej wyrozumiałego gina i szczerze porozmawiać :tak:
 
Witam ! co do zmiennych nastrojów to dziwie się mojemu M że on jeszcze ze mna wytrzymuje. Mi mdłości po mału przechodzą ale na mięcho patrzeć nie moge nadal! rano zaglądając do lodówki stwierdzam że nie ma nic dla mnie .. mdłości brak i apetytu również:(
Co do palenia to rzuciłam wraz z nowym r. tak poprostu M stwierdził że jakieś postanowienie musi być, a gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży tak o paleniu nawet nie myślę. Może to też dla tego że dwa razy poroniłam, nie porafiłam skończyć z nałogiem , teraz nie pale i narazie jest wszystko dobrze mam nadzieje że sie to nie zmieni :/
 
Aguniaa-ale trafiłaś lekarza brrr
ja na 1 wizycie dostałam pytanie czy potrzebuje pani zwolnienie, a ja podziękowałam bo akurat jestem na etacie kury domowej a tu zwolnienie nijak nie potrzebne sama robię sobie wolne kiedy chcę hahaha
Gdy byłam po pilną poradę akurat był inny gin i zadał to samo pytanko czy potrzebuje pani zwolnienie.Znowu grzecznie odmówiłam wyjaśniając, że nie potrzebuję.
Na 1 wizycie czułam się ok. żadnych dolegliwości a gin sam chciał dać zwolnienie, nie pytając gdzie pracuje jak się czuje ani nic, więc jestem w szoku, że ty masz się męczyć jak najdłużej.Ciąża to nie choroba to fakt, ale różnie jest ten stan odbierany przez nasz organizm.Ja akurat mam mega mdłości i częste rozmowy z kibelkiem i nie wyobrażam sobie siebie w takim stanie w pracy a jestem z zawodu sprzedawca więc styczności z róznymi zapachami od groma do tego siedzenie na kasie, kolejka kilometrowa a ja bym np musiała lecieć do ubikacji.Ze mnie byłoby zero pożytku w pracy.Skoro nie czujesz się na siłach pracować proponuje wybrać się do innego bardziej wyrozumiałego gina i szczerze porozmawiać :tak:
Aguunie Pysia ma rację.Ja jestem na zwolnieniu od 7 tyg. ciąży, mam za mało progesteronu, ale to nie był główny powód. Ja nie chciałam pracować, bo moje miejsce pracy-przedszkole- naraża mnie na zbyt wiele infekcji, poza tym dzięki temu wróciłam do domu i jestem z moim synkiem;-)wszystko zależy od lekarza:tak:
 
reklama
Aguunie Pysia ma rację.Ja jestem na zwolnieniu od 7 tyg. ciąży, mam za mało progesteronu, ale to nie był główny powód. Ja nie chciałam pracować, bo moje miejsce pracy-przedszkole- naraża mnie na zbyt wiele infekcji, poza tym dzięki temu wróciłam do domu i jestem z moim synkiem;-)wszystko zależy od lekarza:tak:
Pewnie macie rację, tylko nie chciałabym zmieniać lekarza. Po pierwsze blisko domu, dogodne godziny wizyt (co przy mojej pracy jest b. ważne) a na prywatnego mnie nie stać :(
 
Do góry