reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Boli mnie podbrzusze gdy kicham, zakaszlę, zrobię gwałtowny ruch- symetryczny ból, prawdopodobnie rozciągaja się więzadła macicy, i oby tylko to.
Okrutnie chce mi się palić. Napiszcie dziewczyny jak było u Was z papierosami, oczywiście pytanie do tych , które oddawały się temu nałogowi :|

mam to samo.. jak tylko kaszlne i kichne to czuje jak mnie w dole boli :-) az mam wrazenie, ze cos sie tam moze urwac :-)
 
reklama
Misiaaka super wizyta!! Moja pierwsza przy Michale to był wielki ryk i euforia:-D:-D a teraz moja pierwsza wizyta to stres i zamaist cieszyć się z fasolki to myślałam o tym co mi mówi gin..szew zabezpieczający, cukrzyca....:confused2:
Super ,że jest wsio ok:tak:
Witam nową mamusie:tak:
A w ogóle to pamiętacie JojoB???Długo jej nie ma....:-(
Co do poradnika to ja tez mam Heidi Murkoff:tak: Jest super i sporo można się dowiedzieć:tak: Z tego wszystkiego kupiłam sobie wszystkie częsci;-) Do oczekiwania na dziecko można dokupić sobie pamiętnik. Ja sobie kupiłam i codziennie notuję to i owo:tak:
Moje mdłości od czasów pizzy prawie już nie dokuczają:-D czuję coraz lepiej i coraz więcej sił mam i energii:tak:
 
JUSTYSIA 85 Naprawde mi przykro, wiem jak boli utrata dzieciatka. Trzymaj sie , pamietaj jestesmy z Toba w bolu. Wierze , ze niedlugo znow bedziesz szczesliwa i zafasolkowana.
 
Witam!!
Wrocilam wlasnie z usg i jestem przeszczesliwa!!!serduszko bije jak oszalale!!Doczekalismy sie wreszcie naszego 2 brzdaca!!ma 8tyg i 1 dzien i jest przeurocze:)

Wiem jak boli strata(poronilam w pazdzierniku w 6 tyg.)straszne przezycie i ten strach czy bede kiedys znowu mama!!!Ale ja jestem zywym dowodem ze sie da!!
Da sie podnies po tak wielkiej stracie i trzeba miec nadzieje ze bedzie dane cieszyc sie ciaza i maciezynstwem!
Ja po 3 miesiacach od poronienia zaszlam w ciaze gdzie odrazu po poronieniu zaczelismy starania!!
I teraz nosze pod sercem malutkie serduszko :happy:
Milego dnia!!!



 
Trixi ja w ogóle nie mam ochoty na kawę, zrobię sobie z rana, popiję ze dwa łyki i stoi aż wystygnie, no i wylewam :zawstydzona/y: teraz popijam ciepłą herbatkę z cytrynką, na razie jest ok.
Już się stresuję tą wizytą u gina, a to dopiero na 16.00 :no: jak ja wytrzymam tak długo?? Dziewczyny Wy też macie uczucia jakby wasza fasolka się już ruszała?? Wiem że to za wcześnie ale czuję takie falowania w brzuchu aż się zastanawiam czy to może byc coś innego??

Pewnie dziewczyny mają rację, ale ja tez tak czuję ;-)

Ja tez moge już powiedzieć że już mi lepiej z tymi mdłościami, nawet do kawki rannej wróciłam. otworzyłam dzisiaj okna i wiecie coo?? czuję wiosnę!!!:-):tak::-)


Malapralinka wiem również co przeżywasz, ale zgadzam się z dziewczynami, nawet się nie obejrzysz jak znów będziesz mogła się cieszyć kolejną ciążą. Ja sobie tłumaczyłam że widocznie tak miało być, będę mocno trzymała za was kciuki żebyś szybko pozbierała się po tym i ponownie spróbowała.

 
He he co do wypróżnienia przy porodzie to mi sie nie zdarzyło, choć przy drugim nie zrobili mi lewatywy i nażarłam się przed porodem. Na drugi dzień dali mi oxy a ja z pełnym żołądkiem ;) Bałam się że popuszczę ale nic się nie stało. Teraz zanim pójdę do szpitala to na pewno enemkę sama sobie zrobię. Bo jak znam życie pójdę po terminie na wywołanie :)
 
Z porodem do wody nie jest aż tak źle mi się nie zdarzyło, aby cokolwiek we wodzie pływało. Wiadomo wraz z maluszkiem odchodzą wody płodowe, krew leci czasami, ale w brzuszku dziecko nie pływa w sterylnej wodzie też ma tam swoje siuski itp a w wannie po porodzie jest tylko minutkę nawet nie zdąży buźkę otworzyć a oddycha przez pępowinę którą odcina tatuś, gdy już malec znajdzie się na brzuchu mamy i wtedy głośno krzyczy i rozpręża płucka.
Dodam iż synek urodzony we wodzie nie miał problemów z oddychaniem a ten urodzony na krześle miał sporo wód w płucach i zamiast płakać charczał z 2 godziny albo i dłużej zanim dostał normalnego oddechu więć wcale nie prawda, że dzieciom urodzonym nie w wodzie rozprężają się płucka a tym urodzonym we wodzie nie.Jak kogos obrzydza myśl o urodzeniu dziecka w wannie to mozna się w niej moczyć, aż do bólów partych a na sam koniec wyjść na łózko urodzić.Takie rozwiązanie tez dużo daje.
Mój synek urodził się nie wo wody a do morza czerwonego dosłownie tyle krwi nagle się znalazło we wannie razem z nim, może nie wyglądało to zbyt pięknie, ale grunt, że końcówka 9 miesięcznej podróży skończyła się szczęśliwie...:-)
 
hah mnie tez nakarmili w spitalu a wiedzili że mogę urodzić lada moment...lekarze byli średnio zadowoleni z tego. Potem przy parciu pytali czy czasem mi się nie chce..a mi się nie chciało..ale za moment jednak cosik poczułam i wrzeszczę że chyba jednak. A położna do mnie..dobra już za późno..nie przejmuj się przyj:-D ale na szczęście obyło się bez niespodzianki..jakimś cudem:baffled::blink:
 
reklama
Do góry