reklama
kalcha
Fanka BB :)
Kciukaski za Gabunie są!!!! Będzie dobrze
Anja - kciuki za Gabii zacisniete!
a u mnie od wczoraj nie ma wody...wiec raj na ziemii!!!!!!!agencja dzisiaj nie pracuje, wiec siedze i czekam, mam tylko nadzieje, ze nie zrobili sobie przerwy do nowego roku...
co do poswiatecznej diety, ja sie zmobilizuje dopiero po sylwestrze, na razie za duzo jedzonka jeszcze w domuokropne 4 kg zostaly z ciazy i preszkadzaja mi w noszeniu starych ubran!w niektore sie wciskam , ale co z tego jak jest mi niewygodnie i boczki wyplywaja...
FIlip ma sie lepiej, katar przechodzi, choc jeszcze cos w nosku zasycha, ale w czwartek pzred wigilia bylismy u lekarza i kazala sie nie martwic, osluchala i klatka piersiowa czysta, wiec to byl tylko katar i poddraznione gardelko...no ii dzieki Bogu humorek ma moje dziecie lepszy, bo w zeszlym tygodniu dal nam popalic!ale choroba i skok rozwojowy w jednym czasie to za duzo..ale za to jak fajnie teraz zauwazam roznice w jego zachowaniutaki fajny maly czlowieczek z niegojuz nie wiecznie spiacy noworodek!teraz spi "przykryty" mikolajowymi prezentami!kubus puchatek pozytywka z fisher price poki co bardzo ladnie go uspokaja - to znaczy melodyjka, bo jak widzi swiatelko to juz sie cieszy i nie ma mowy o spaniu!a od ciotki dostal takiego fajnego misia w pizamce ze szlafmyca na glowie i juz widze, ze to bedzie ulubiony misiaczek- przytulaczek!jak go zobaczyl od razu sie smial do niego , a teraz nawet jak spi to nie wypuszcza tej czapy z rekifajnie, kazde dziecko powinno miec takiego ukochanego misiaTata nazwal go Bruno - nie wiem dlaczego, ale ok
dziewczyny, a czy opryszczka jest wciaz tak bardzo niebezpieczna dla naszych dzieci?mam ogromna na ustach i boje sie o Filipa?ale jestem z nim sama w domu, wiec kontaktu z nim nie uniknestaram sie uwazac oczywiscie, ale boje sie , ze to paskudztwo mimo wszystko go zaatakuje...
a u mnie od wczoraj nie ma wody...wiec raj na ziemii!!!!!!!agencja dzisiaj nie pracuje, wiec siedze i czekam, mam tylko nadzieje, ze nie zrobili sobie przerwy do nowego roku...
co do poswiatecznej diety, ja sie zmobilizuje dopiero po sylwestrze, na razie za duzo jedzonka jeszcze w domuokropne 4 kg zostaly z ciazy i preszkadzaja mi w noszeniu starych ubran!w niektore sie wciskam , ale co z tego jak jest mi niewygodnie i boczki wyplywaja...
FIlip ma sie lepiej, katar przechodzi, choc jeszcze cos w nosku zasycha, ale w czwartek pzred wigilia bylismy u lekarza i kazala sie nie martwic, osluchala i klatka piersiowa czysta, wiec to byl tylko katar i poddraznione gardelko...no ii dzieki Bogu humorek ma moje dziecie lepszy, bo w zeszlym tygodniu dal nam popalic!ale choroba i skok rozwojowy w jednym czasie to za duzo..ale za to jak fajnie teraz zauwazam roznice w jego zachowaniutaki fajny maly czlowieczek z niegojuz nie wiecznie spiacy noworodek!teraz spi "przykryty" mikolajowymi prezentami!kubus puchatek pozytywka z fisher price poki co bardzo ladnie go uspokaja - to znaczy melodyjka, bo jak widzi swiatelko to juz sie cieszy i nie ma mowy o spaniu!a od ciotki dostal takiego fajnego misia w pizamce ze szlafmyca na glowie i juz widze, ze to bedzie ulubiony misiaczek- przytulaczek!jak go zobaczyl od razu sie smial do niego , a teraz nawet jak spi to nie wypuszcza tej czapy z rekifajnie, kazde dziecko powinno miec takiego ukochanego misiaTata nazwal go Bruno - nie wiem dlaczego, ale ok
dziewczyny, a czy opryszczka jest wciaz tak bardzo niebezpieczna dla naszych dzieci?mam ogromna na ustach i boje sie o Filipa?ale jestem z nim sama w domu, wiec kontaktu z nim nie uniknestaram sie uwazac oczywiscie, ale boje sie , ze to paskudztwo mimo wszystko go zaatakuje...
Ostatnia edycja:
skrzat910
żyje dla nowego życia
Hej!
Dziś pojechałam do lekarza bo mnie ten kaszel zamęczy. No i mam znowu antybiotyk. Na szczęście powiedział że jak sie postaram i będe siedzieć w chałupie to na sylwka moge sie bawić. Co prawda to prawda będzie to domóweczka w mieszkaniu kumpeli w bardzo ścisłym gronie. Anielke podrzucamy na noc teściowej (wreszcie sie na coś ta małpa przyda
)
Anja kciuki mocno zaciśnięte!!!
Dziś pojechałam do lekarza bo mnie ten kaszel zamęczy. No i mam znowu antybiotyk. Na szczęście powiedział że jak sie postaram i będe siedzieć w chałupie to na sylwka moge sie bawić. Co prawda to prawda będzie to domóweczka w mieszkaniu kumpeli w bardzo ścisłym gronie. Anielke podrzucamy na noc teściowej (wreszcie sie na coś ta małpa przyda
Anja kciuki mocno zaciśnięte!!!
jojo31
Fanka BB :)
Kciuki zaciśnięte!!! Witam po świętach było bardzo miło (co się nie zapowiadało) Moja mała w dzień nie chce cyca próbowałam odciągnąć i dać z butli też nie chce a jak zrobie mm to pije jakby cały dzień nie jadła za to w nocy tylko cycuś Tak sobie już ustawiła i nie chce inaczej i chyba będę zmuszona przystać na jej warunki w dzień mm a w nocy cycuś.Dobrze że chociaż w nocy ciągnie pierś Ale się rozleniwiłam przez te święta nic mi się nie chce (w święta bałagan ogarniał mężuś a ja siedziałam starał się nadrobić przedświąteczne nieprzyjemności) ale chociaż odpoczęłam Miłego dnia
Kciuki za Gabi!!!
My całe święta spędziliśmy w domu, bo w dzień wigilii okazało się, że moja mama ma grypę. Bałam się, że mała też się przeziębiła, bo miała zapchany nosek i trochę pokasływała, ale odkąd udało się ściągnąć ten gęsty katar (był żółty), wszystko wróciło do normy. Teraz nie wiem, co robić - iść z nią do lekarza,czy nie. Kataru jest sporo, ale znowu jest biały, a kaszelku nie ma. Chyba ją jeszcze parę dni poobserwuję.
AAA, i dzisiaj dostarczyli w końcu prezent dla małej, wściec się można - firma kurierska a gorsza niż poczta - od tygodnia trzymali paczkę w magazynie i nie mogli z nią do nas dotrzeć, a przecież mieszkamy w centrum miasta, a nie na peryferiach.
My całe święta spędziliśmy w domu, bo w dzień wigilii okazało się, że moja mama ma grypę. Bałam się, że mała też się przeziębiła, bo miała zapchany nosek i trochę pokasływała, ale odkąd udało się ściągnąć ten gęsty katar (był żółty), wszystko wróciło do normy. Teraz nie wiem, co robić - iść z nią do lekarza,czy nie. Kataru jest sporo, ale znowu jest biały, a kaszelku nie ma. Chyba ją jeszcze parę dni poobserwuję.
AAA, i dzisiaj dostarczyli w końcu prezent dla małej, wściec się można - firma kurierska a gorsza niż poczta - od tygodnia trzymali paczkę w magazynie i nie mogli z nią do nas dotrzeć, a przecież mieszkamy w centrum miasta, a nie na peryferiach.
reklama
hej kochane, pamiętacie mnie jeszcze
internet mi się popsuł tzn. modem a dokładniej sam kabel jak się dzis okazało i przez tydzień byłam odcięta od świata nawet życzen nie miałam jak wam złożyc, ale składam spóźnione poświąteczne
ale mam pewnie zaległości, dzis pewnie jak mój S wróci z pracy całe wieczor będe czytac i czytac, bo się stęskiłam.
Olefek już ochrzczony, i co? myslałam ze bedzie grzeczniejszy a to odwrotnie, diabeł wcielony, dziś w nocy budził się co pół godziny z wielkim płaczem;/ może mu przejdzie. Chrzcin się udały, w kościele mały nawet ie zapłakał, zresztą inne dzieciaczki tez nie.
Dobrz lece sprzątac , całuje was, i wpadne wieczorkiem.
a i trzymam kciuki za gabi aby badania wyszły ok
internet mi się popsuł tzn. modem a dokładniej sam kabel jak się dzis okazało i przez tydzień byłam odcięta od świata nawet życzen nie miałam jak wam złożyc, ale składam spóźnione poświąteczne
ale mam pewnie zaległości, dzis pewnie jak mój S wróci z pracy całe wieczor będe czytac i czytac, bo się stęskiłam.
Olefek już ochrzczony, i co? myslałam ze bedzie grzeczniejszy a to odwrotnie, diabeł wcielony, dziś w nocy budził się co pół godziny z wielkim płaczem;/ może mu przejdzie. Chrzcin się udały, w kościele mały nawet ie zapłakał, zresztą inne dzieciaczki tez nie.
Dobrz lece sprzątac , całuje was, i wpadne wieczorkiem.
a i trzymam kciuki za gabi aby badania wyszły ok
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 263
Podziel się: