witam,
ja też obżarta słodkim of kors Normalnie zgrzeszyłam w tej kwestii.
Maks marudny w święta, do tego nie ma apetytu i muszę mu wpychać mleko i tak 500 ml tylko wypija nieraz 650 Jutro dzwonię do bardzo dobrej alergolog dziecięcej bo ja zwariuję, nawet święta mnie nie cieszą bo dziecko nie ma apetytu i ciągle marudzi Do tego na spacer wyszłam i całkowicie mnie to dobiło bo nie ujedzie sie z wózkiem tak chodniki odśnieżone, poodśnieżane tylko w tych miejscach gdzie ludzie za to płacą a reszta to zasypana :/ Płakac mi sie chciało jak wózek pchałam ale tylko spacery powodują, że Maks jest cicho.
ja też obżarta słodkim of kors Normalnie zgrzeszyłam w tej kwestii.
Maks marudny w święta, do tego nie ma apetytu i muszę mu wpychać mleko i tak 500 ml tylko wypija nieraz 650 Jutro dzwonię do bardzo dobrej alergolog dziecięcej bo ja zwariuję, nawet święta mnie nie cieszą bo dziecko nie ma apetytu i ciągle marudzi Do tego na spacer wyszłam i całkowicie mnie to dobiło bo nie ujedzie sie z wózkiem tak chodniki odśnieżone, poodśnieżane tylko w tych miejscach gdzie ludzie za to płacą a reszta to zasypana :/ Płakac mi sie chciało jak wózek pchałam ale tylko spacery powodują, że Maks jest cicho.