reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Cześć!
Ale mnie wczoraj Mąż zjeżył:wściekła/y:. Przyjechał po 17 do domu i pijąc kawusie pyta mnie sie "kochanie upiekłaś już ciasta na wigilie?" Ja mu na to że nie bo Mała cały dzień chciała sie bawić a jak zeszłam jej z oczu na dłużej to płakała. Na to on że jak to przecież tak być być nie może że ja cały dzień z dzieckiem siedze. No jak sie wkurwiłam to myślałam że go jak szczele to z podłogi nie wstanie:angry::wściekła/y::growl:. Potem wręczyłam mu dziecko i poszłam piec to przylazł za mną do kuchni i zaczął sie pytać a czemu w tej blaszce pieczesz a nie w tamtej itp:wściekła/y::evil:. No to ja mu żeby sie od*******ił ode mnie bo za chwile wywale wszystko przez balkon i świąt nie będzie. Podkulił ogon i poszedł. Mówie wam myślałam że go zabije za te jego mądrości. Cały dzień go nie ma a ja mam samiuśka wszystkie jego smakołyki zrobić. Faceci to jednak zaginione ogniwo ewolucji.
 
reklama
Oj skrzacik święta prawda z tymi facetami:tak:.Mój A trochę bardziej tolerancyjny ale też wkurza w kuchni ostro;a co planujesz,a w jakiej blaszce, a czemu tak,a zawsze inaczej robiłaś,normalnie cholero mnie bierze:wściekła/y:,dobrze że małą sie zajmie przynajmniej.No mleka nie zrobi bo przeciez ja jestem w kuchni to moge zrobić:eek:.
Ja mam do zrobienia dzisiaj "tylko" 6 blach ciasta bo mama rękę złamała i muszę upiec dla całej rodziny i jutro jakieś 120 pierogów i uszka i mam już święta:-D:-D:-D.
Dam rade tylko niech mi małż do kuchni nie włazi to i jedzenie będzie i on przeżyje.:tak::tak::tak:.
 
skrzat ja tak kiedys miałam z moim T. ale teraz jak zostanie na godzinkę z Maksem to modli się aby mu nie marudził i zawsze telefon musze mieć przy sobie bo od razu dzwoni i panikę sieje ;) Ale jak miałam tylko Miłoszka to właśnie ciągle słyszałam, że przecież siedzę w domu i nic nie robię a on pracuje. Teraz mu to przez gardło nie przejdzie, kilkakrotnie musiał z trójką zostać i padał ze zmęczenia wieczorem ;)
 
widzę że temat kąpania na tapecie... u nas do niedawna był z tym mętlik bo zawsze kąpałam o 18-tej (mój synuś nie pozwalał się wykąpać nawet 5 min. wcześniej ani później) i zawsze z kimś (z mężem albo mamą) ale mały był zawsze wieczorem rozdrażniony więc zaczęłam kąpać całkiem sama (żeby codziennie kąpiel wyglądała tak samo) i o dziwo wieczorem mały się uspokaja i wycisza, niedawno małego przyzwyczaiłam do kąpieli o 20-tej i gładko poszło-najtrudniejsze były pierwsze 2 dni... poprostu o 17-tej dostaje cyca gadam z nim a potem go usypiam wstaje o 19-tej cyc, leżenie na brzuszku i gadanie i kąpiel, cyc i spanie i nie mam żadnego problemu z usypianiem, śpi jak aniołek do 1:40 a potem do 6:00
Wogóle mój mały ma chyba jakiś zegarek wbudowany i wszelkie odstępstwa od dziennego planu kończą się krzykiem

A co do witaminy d3 ja mam tą w kapsułkach twist-off i nie trzymam w lodówce bo i tak musiałąbym ogrzewać przed podaniem

a tak pozatym życze wszystkim miłego dnia
 
wróciłam od pediatry, niestety Maks dalej nic nie przybrał :( Do tego był marudzący na wizycie i o siebie z tego wszystkiego się nie spytałam :/ No i nie wiem dlaczego nie przybiera itp, żadnych badań nie kazał robić, nie kazał się przejmować i kazał zaszczepić więc było szczepienie, mały darł się jak opętany bo już był mega śpiący. I teraz nie wiem, jak ja mam się nie przejmowac że dziecko nic nie przybiera?????? To już 2 tygodnie ani grama nie przybrał.
 
gaja ja mam tak samo. Naprawde zaczynam sie martwic o moją Laurkę. Od półtora miesiaca stoi w miejscu z wagą..:-:)-:)-:)-:)-(
pozdrawiam babeczki
nie mam czasu za bardzo w tej przedświatecznej bieganinie..
 
Gaja gdzieś kiedyś czytałam że niemowlaki mają takie momenty że zatrzymują sie z wagą. Jeżeli nie towarzyszy temu odrzucenie pokarmu, biegunka lub inne niepokojące objawy to nie ma sie czym zbytnio martwić.
 
kerna jak dla mnie coś jest nie tak :/ Żadne z moich dzieci nie miało zahamowania na wadze, każde przybierało mniej po 3 m-cu ale zawsze coś a nie nic :/ Zresztą on bardzo mało je zauważyłam tak jakby apetytu nie miał, jeden dzień jak ładnie jadł a teraz to o pomstę do nieba to woła :/ Żeby go nakarmić to trzeba albo z nim po mieszkaniu chodzić albo podskakiwać na tapczanie inaczej trzyma smoka w buzi i nie pije :/ A przy iersi to pociągnie troszke i usypia sobie. Już jestem zdenerwowana, aż mnie żołądek boli.
Chyba po świętach pójdę zrobię sama badanie moczu.
Bo nie będę latać co tydzien do przychodni na ważenie
 
Cześć!
Ale mnie wczoraj Mąż zjeżył:wściekła/y:. Przyjechał po 17 do domu i pijąc kawusie pyta mnie sie "kochanie upiekłaś już ciasta na wigilie?" Ja mu na to że nie bo Mała cały dzień chciała sie bawić a jak zeszłam jej z oczu na dłużej to płakała. Na to on że jak to przecież tak być być nie może że ja cały dzień z dzieckiem siedze. No jak sie wkurwiłam to myślałam że go jak szczele to z podłogi nie wstanie:angry::wściekła/y::growl:. Potem wręczyłam mu dziecko i poszłam piec to przylazł za mną do kuchni i zaczął sie pytać a czemu w tej blaszce pieczesz a nie w tamtej itp:wściekła/y::evil:. No to ja mu żeby sie od*******ił ode mnie bo za chwile wywale wszystko przez balkon i świąt nie będzie. Podkulił ogon i poszedł. Mówie wam myślałam że go zabije za te jego mądrości. Cały dzień go nie ma a ja mam samiuśka wszystkie jego smakołyki zrobić. Faceci to jednak zaginione ogniwo ewolucji.

oj skrzaciku jak ja cię doskonale rozumiem!!! nasz stary nie dość, że pomęczony po pracy przychodzi to jeszcze ostatnio zawsze jakiegoś kolegę zaprosi na wieczór na piwko a po paru piwkach od razu w kimono!! ale przecież o co mi chodzi to on nie kuma, że ja na fochu jestem... bo przez cały dzień jestem w domu to czasu mam aż nadto na sprzątanie, gotowanie, dzieci itp itd.wrrrrrrr....kurcze za dużo kapusty kupiłam i mi się w garze nie mieści:p ale najgorsze dopiero przede mną jak stary wróci z pracy i bedzie się kręcił z młodymi po kuchni i swoje mądrości wprowadzał(on jest z zawodu kucharzem-ale nie praktykującym!!!!!!!!)jak się wkurzę to mu zostawię to całe gotowanie i pieczenie na głowie!!!!
 
reklama
Hej Mamusie,
Widze, że chłopy i Was zaczynają denerwować ;-) U mnie to samo, a właściwie to wcale go nie ma, ale "mieska zrób takie, rybki takie, moze ciasto..." Jak wróci dostanie małą do opieki i nawet palcem mu nie pomoge tylko cyc i niech się martwi, juz 3 h piecze sie boczek, jednak dziadowski ten piekarnik, boczek wciąż blady, nie wiem czy makowiec mi sie upiecze z naszego BB przepisu z jabłkami, nie wiem co robić.
Karpia robię już 2 h i skonczyc nie moge, teraz mala nareszcie zasnela, to siadlam wypic kawe, bo glowa mi dzisiaj pęka i lece konczyc karpie robic.
Gaju- oj to niefajnie ze Maks nie przybiera. Fakt, ze zastoje wagowe moga sie zdarzac po3 miesiacu ale jak tak dluzej bedzie to trzeba dziecie przebadac.
Gaju Maks ma chyba alergie? Jakie mm dajesz, dla alergikow? Bo jesli nie, to moze On nie przyswaja wcale jak mu to mleko nie służy, a sama nabial odstawilas? Bo ja odstawlam i wyspypka dawno minela, brzuszek tez o niebo lepiej, u nas pomoglo, ale Julka tylko na cycu.Sa mleka mm dla dzieci nie tolerujacych mleka krowiego, moze cos z lekarzem wymyslicie, zdaje sie ze przyda sie wizyta u prywatnego, jak ten tak to olewa.
Druga rzecz,to tak jak napisalas tez zrobilabym pilnie badanie moczu i to na posiew(nie jest drogie) moze klad moczowy, czesto wtedy dziecie nie przybiera na wadze.
A jak Wasz ospa? Jak czuje sie Olenka?
Malpko- ale masz fajnie, kucharz w domu? Pichci cos czasem? czy w mysl porzekadla szewc bez butów chodzi, nie tyka garnków ? :-D
Moj na poczatku sie staral i gotowal, bo zapowiedzialam na wstepie znajomosci- ze kuchta drugi raz w zyciu nie dam sie zrobic, i co...i gotuje tylko sama :(Czas wrocic do obietnicy.
 
Do góry