reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

dzien dobry!

Gizelka twoj tez przed czasem sie urodzil w 35/36 tygodniu dobrze pamietam?Najwazniejsze ze mu sluzy :)

Gaja nie kupuj nic bo bedziesz miala tak jak ja codziennie mnie korci zeby im zaserwowac cos nie cos :D

A moim chlopakom sie cos przestawilo budza sie juz o 4 rano...kurde i to raz jeden raz drugi..nie wiem czy sa moze glodni czy o co chodzi

Wczoraj zostawilismy maluchow u tesciowej na godzinke, nie wykonczyli babci bo caly czas spali hehe, tesciowa w 7 niebie a my zaliczylismy drina w pobliskim barze, pierwszy raz odkad moja mama wyjechala milo bylo :) ale czegos mi brakowalo hehe, a raczej kogos :D
 
reklama
jojo nie martw się mnie też święta już nie cieszą, po pierwsze Miłosz anginę ma, po drugie zadzwonili z przedszkola że Olka ospę dostała :/ a ani Miłosz, Maks i ja jej nie mieliśmy :/ po trzecie wykryłam wczoraj sobie guzka na węźle chłonnym, nie mam żadnej infekcji, gardło mnie nie boli tylko ten guz jak go dotykam :/ jest wielkości jaja przepiórczego, mam nadzieję że to tylko powiększony węzeł chłonny jutro idę z Maksem na wizytę to od razu się spytam
 
Witam!

od rana powtorka z rozrywki;)zeby Mama nie myslala, ze dzisiaj juz bedzie lepiej....
dobrze, ze od jutra KOchanie w domu...on jest twardszy, jest kolo niego ale pozwala mu sie wydrzec i po 5 min. przechodzi...ja miekne i zaczynam np. spiewac, co pomaga na chwile, poza tym nie moge caly dzien spiewac;)on przechodzi ze smiechu w placz w ciagu 1 sekundy...

Gaja - u nas tez katar i czasami Filip pokasluje, ale wydaje mi sie , ze to wlasnie katar splywa do gardla, bo kaszle najczesciej rano, gdy po calej nocy ma zawalaony nosek....
ja do lekarza sie na razie nie wybieram bo i tak poleci mi paracetamol, a to , to ja mam...i moze wlasciwie, bo taki katarek bez goraczki powinien sam minac!tylko czyszczenie noska to masakra, ale tu mu sie akurat nie dziwie, pewnie go ten nosek boli..i juz sluzowka poddrazniona, bo takie pasemka krewki sie pojawiaja jak odciagam!na szczescie codziennie coraz mniej tego kataru, moze i humor dziecku wroci jak to paskudztwo minie?sama juz nie wiem ,a moze powinnam isc do lekarza?doswiadczone Mamy, doradzcie?

Jojo - ignoruj meza i zacznij sie cieszyc swietami, to i jemu sie udzieli, zobaczysz...

juz sie obudzil!z usmiechem:)zobaczymy na jak dlugo...

milego dnia
 
Ja polazłam dziś z małą do lekarza bo w nocy urządzała takie cyrki, że hej. No i wychodzi, że to tylko katar i dlatego taka zła jak osa. Dostałam od pediatry nr na komórkę żeby w święta dzwonić jakby co. Jestem spokojniejsza i małej się chyba udzieliło bo w końcu usnęła. A u nas dziś wszystko topnieje, masakra normalnie.
 
Witam!

Gaja - u nas tez katar i czasami Filip pokasluje, ale wydaje mi sie , ze to wlasnie katar splywa do gardla, bo kaszle najczesciej rano, gdy po calej nocy ma zawalaony nosek....
ja do lekarza sie na razie nie wybieram bo i tak poleci mi paracetamol, a to , to ja mam...i moze wlasciwie, bo taki katarek bez goraczki powinien sam minac!tylko czyszczenie noska to masakra, ale tu mu sie akurat nie dziwie, pewnie go ten nosek boli..i juz sluzowka poddrazniona, bo takie pasemka krewki sie pojawiaja jak odciagam!na szczescie codziennie coraz mniej tego kataru, moze i humor dziecku wroci jak to paskudztwo minie?sama juz nie wiem ,a moze powinnam isc do lekarza?doswiadczone Mamy, doradzcie?
milego dnia

A ten katar jaki ma kolor? Jeśli żółty lub zielony to do lekarza. Te pasemka krwi też by mnie zaniepokoiły i wolałabym się skonsultować. Może maluszek ma zapchane zatoki. Jeśli pojawił się kaszel lub gorączka to już na 100% trzeba iść, niech osłuchają płucka.
My walczymy z katarem już dwa miesiące, ale cały czas jest biały i nie ma problemu z odciąganiem. Chyba przeciągniemy tak przez całą zimę. ;)
 
dziewczyny ja tylko szybciorem sie pochwale ze my juz bez szelek ihhhhhhhhhhaaaaaaa a i z ciekzwostek to się dowiedziałam ze vit D nalezy trzymac w lodówce i nie podciagac dziecka za rączki jak się rwie do siadania
 
dziewczyny ja tylko szybciorem sie pochwale ze my juz bez szelek ihhhhhhhhhhaaaaaaa a i z ciekzwostek to się dowiedziałam ze vit D nalezy trzymac w lodówce i nie podciagac dziecka za rączki jak się rwie do siadania

Gratuluję :)
A na mojej witaminie D jest napisane - przechowywac w temp. pokojowej 15-25 stopni - w lodowce tyle nie mam ;)
Hmmmm, ja trzymam małą za rączki, a ona sama się podciąga, to co, nie pozwalać?
 
Withney - katar jest bialy, czasami zielonkawe to co zaschnie...a ta krew wydaje mi sie bardziej z poddraznienia...goraczki nie ma, katar bardziej jajby sie krztusil...a odciagania nie znosi!chyba ze sie zapatrzy na obrazki na scianie, to jakos cichaczem odciagamy....ale ten paskudny humor!mysle, ze go cos boli..i chyba dla czystego sumienia na jutro go do lekarza umowie, zeby potem nie spedzic swiat na pogotowiu..dalam mui paracetamol i o dziwo lezy bez placzu...

Gaju - dopiero potem doczytalam...z ta ospa to nieciekawie...a co do wezlow, powiem Ci, ze dobre pare lat temu, mialam powiekszone i bolesne wezly na szyi, przegnali mnie po wszystkich mozliwych lekarzach, z onkologiem na czele, ktory stwierdzil, ze jak chce to on wytnie!!!!!!!w sumie samo przeszlo po 2 miesiacach na ketonalu....potem, gdy juz bylam w anglii to samo tylko podpacha w okolicy piersi - oczywiscie panika, ale po zrobieniu usg stwierdzili, ze to nic takiego i tez sie wchlonelo, po 2 latach chyba...na poczatku ciazy robilam usg piersi i juz nic nie bylo....takze wezly chyba maja to do siebie!choc napewno warto to sprawdzic, bo mimio wszystko powiekszone wezly swiadcza niby o infekcji w organizmie...a moze u Ciebie sie ta ospa kluje?mam nadzieje, ze nie..zdrowka Gaju i wytrwalosci...

Paulka - to fajnie, ze juz sie nie bedziecie meczyc:)
 
Alcia dla swietego spokoju idzcie do lekarza...powodzenia dla potwierdzenia zdrowka :tak::tak::tak:
paulka24 super, ze bez szelek i gratulacje, bo pewne ciezko było ! :tak::tak::tak:
witaminke d trzymam w pokojowej, bo tak jest napisane a nam ordynator mówił, ze jak Mała sie podciaga to mozna czasem z nia tak potrenowac... nic na sile... moja uwielbia...oj co lekarz....
ja dzis szczepienie i juz sie denerwuje... nawet firankiznów wypralam z tego wszystkiego
cmoki
 
reklama
whitney ja mysle ze jak tam raz na jakis czas się podciągnie za rączki to nie zaszkodzi, oby tego nagminnie nie robic, tak jak Tosia pisze nic na siłe

ja tez z tą vit D się zdziwiłam, tym bardziej ze ja mam takie twist-off dawka jest odzielnie zapakowana i raczej tam swiatło dzienne nie dochodzi, wiec od dzis trzymam w lodówce na wszelki wypadek
 
Do góry