reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Dzisaj jak polozylam synia do lezaczka to nawet do zabawek sie przez chwilke usmiechnam....a ja czekam az do mnie zacznie sie smiac od kiedy wasze brzdace zaczeli sie smiac w glos?i usmiechac??
pozdrawiam poczytam co u was!!
]
Moj mial dokladnie6 tygodni jak sie smial, ale nie chce mi gaworzyc, tzn chce ale nie moze wydobyc glosu.

Kerna chyba masz racje z butlą i juz mam doła bo pewnie zakończy sie moja kariera cyckowa :( ale puki co pije jeszcze herbatki laktacyjne bo łudze sie ze może po prostu mam za mało pokarmu...
Ja tez mam problem z pokarmem niestety wieczorem maly sie drze i che jesc a u mnie flaczki i codziennie dostaje 60-90 ml mieszanki
hej..dziewczyny nie odniose sie do Waszych postow bo nie dam rady;/ chyba cos mnie dopadlo bo boli mnie glowa, lewa piers, lamie w kosciach i mam 37' temp. Nie moge karmic swoim mlekiem kiedy jest goraczka prawda?? mam w domu tylko Nan wiec musze tym karmic poki nie pojde do lekarza w pnd.
Malgos 37 to nie goraczka . Prawdziwa goraczka zyczyna sie od 38,5
 
hej..dziewczyny nie odniose sie do Waszych postow bo nie dam rady;/ chyba cos mnie dopadlo bo boli mnie glowa, lewa piers, lamie w kosciach i mam 37' temp. Nie moge karmic swoim mlekiem kiedy jest goraczka prawda?? mam w domu tylko Nan wiec musze tym karmic poki nie pojde do lekarza w pnd.
Jak najbardziej możesz karmić przy gorączce, przeziebieniu itd.Przekazujesz, jak napisala poprzedniczka przeciwciala dziecku, a gorączka mamy , nawet zapalenie piersi to nie jest przeciwskaznie do karmienia piersią.
I podrzucam link z artykulem pani Moniki Staszewskiej, ktorej jestem fanką "kiedy niemowle trzeba dokarmiac dziecko..."
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,8516245,Kiedy_niemowle_trzeba_dokarmiac.html

I alfabetycznie tematy zwiazane z karmieniem, tu mozna wlasciwie znalezc wszystko .
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,8516245,Kiedy_niemowle_trzeba_dokarmiac.html

I forum o kp
http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html
 
Ostatnia edycja:
asia i co robic.:baffled:
na sam widok cyca jest sztywna jak pien, czerwona i wyje machajac rekami:-(,nie moge przystawic nawet.jak jzu wcisne brodawake do dzioba(po wielkiej walce)possie 2razy i wypluwa.o co chodzi???:confused:

Dziewczyny zajrzyjcie na to forum o karmieniu, poczytajcie teksty Moniki S.redaktorki "Dziecka"doradcy laktacyjnego, mnie bardzo pomogło czytanie tej lektury, unormowalo sie i wcale , naprawde wcale nie sugeruje sie tym ze piers jest miekka, flaczek-to o niczym nie swiadczy, mleko sie wytwarza takze podczas ssania, a nie nie jest baniakiem na mleko, ale mala fabryczka :-) Im wiecej dziecko wisi na piersi tym wiecej produkcji, pominiecie kilku karmien zmniejsza produkcje, odciaganie jest Ok ale nie utrzyma laktacji na dlugo, bo ssanie dziecka jest najefektywniejsze- oksytocyna, endorfiny, prolaktyna...i nasz głowa ogólnie, to wplywa na laktacje.
Jesli czujecie sie zmeczone, znuzone kp przeciez mozna przejsc na mm i swiat sie nie zawali przeciez:-)
Nie stresujmy sie, dobrej nocy dziewczyny! :-)

P.S Ja tez wieczorem mam flaczki, ale mloda wymusila ssanie piersi, butli za zadne skarby nie chce, wiec daje te flaczki, dzien i noc i jakos leci. I mala w ciagu 7 tyg praktycznie podwoiła wagę urodzeniową :-) Czyli z flaczkow tez leci, chyba pisza prawdę :-D:happy2:
 
Dziewczyny u mnie tez tak bylo jak piszecie. Mala przy cycce sie prezyla wiszczala, lapala i puszczala. Normalnie az sie zanosila od placzu tak ja denerwowala cycka, a raczej to ze z piersi powoli lecialo. A wszystko dlatego ze posmakowala butli... i tak to sie skonczylo ze butla wygrala a ja teraz siedze i piec razy dziennie sciagam mleko laktatorem :/ i podaje jej w butli. Tak wiec zycze wam wytrwalosci i lepszego zakonczenia niz u mnie.

Dobranoc wszystkim.
 
hej

Ja dopiero teraz. Od wczoraj probuje cos przeczytac, ale co nadrobie inne watki, to ktos mi przeszkadza i na głowny nie ma juz czasu. A dzisiaj jeszcze nie było pradu z 7 godz., normalnie masakra:wściekła/y:. I jeszcze jutro mam siostry zareczyny, wiec sporo szykowania, i czasu tez mniej.

My po szczepieniu, ktore było wczoraj. Dziekujemy za kciuki. Antos w miare to przezył, gorzej chyba ja:tak:. I od wczoraj sporo spał, przerwy tylko na cycola. A nocka to juz super, zasnał po 21, a pobudka po 3:baffled: Normalnie wyspana dzisaij byłam:tak:. Ale tez miałam jakiegos stracha, czy przypadkienm za duzo nie spi

Gosheek ja mam w ksiazeczke wpisane przy USG bioderek IIa i jeszcze jakis znaczek, ale nie moge go rozczytac:wściekła/y: Ale lekarz mi mowil, ze wszystko jest w porzadku.

Witam wszystkie mamusie :)
I caly czas mysle o tych Mai bioderkach bo wlasnie spojrzalam w ksiazeczce ma ewpisane przy lewym bioderku II A, ktioras z was o tym piosala ze to nie za dobrze??? Oczywiscie ja pielu****e ale mam wrazenie ze te pieluchy nie spelniaja swojegio zadania bo ona i tak nie ma tych nozek tak na zabke w nich..

I jak zwykle, co lekarz to inaczej gada. U nas na wyniku mam ze lewe bioderko IIA a prawe IB. Ortopeda nic nam nie wytłumaczył, tylko kazał pieluszkowac, ze wzgledu na lewe bioderko. Ja nic nie dociekałam, bo juz nastepni za nami weszli na badanie. I jak pokazałam wynik pediatrze, to powiedziała ze niepokoi ja ten wynik IIA i kazała skonsultowac sie z innym ortopeda, bo ten u ktorego bylismy nie poznał sie w kilku przypadkach. Wiec zapisałam sie na poniedziałek. Juz pisałam ze wizyta+usg 150 zeta:szok:. Ale wole to skonsultowac niz potem załowac ze cos zaniedbałam.
I kojarze, ze Agusska pisała ze u jej malucha poprawiło sie z IIA na IB, wiec mam nadzieje ze i u nas tak bedzie.


Dziewczyny u mnie tez cycole czasami flaki. Ale przeczytałam to co Beniaminka, ze miekkie cycole nie swiadcza o małej ilosci pokarmu i od razu sie przestałam tym przejmowac. Od razu karmienie idzie mi lepiej, i juz nie mam takiego stresa. Bo do tej pory ciagle cycole sobie macałam, czy juz sa pełne. Wiec duzo prawdy jest w tym, ze duzo siedzi w głowie:tak:


I juz zapomniałam co miałam napisac.
Zmykam bo mały spi od 20.30, wiec czas na moja drzemke:-D.
 
Witam dziewczyny! Dawno tu nie zaglądałam, raczej na wątki poboczne zaglądam i się odzywam. To wszystko przez brak czasu. Mała ciągle marudzi w dzień, wieczorami też późno zasypia, bo po 23, czasami o 1, a strajkuje od 20 mniej więcej. Dopiero zaczynam się przyzwyczajać do jej trybu życia i ja znów wróciłam do hektolitrów kawusi. Poza tym wszystko dobrze, w poniedziałek USG bioderek, a we wtorek szczepienie. Zobaczymy ile krzyku na tym drugim będzie, bo już mi serce pęka na samą myśl.
Miłej niedzieli
 
Witam :-)
Ze mnei żadna specjalistka, ale prawda co psize Beniaminka. Mi w ES też tak tłumaczyli. Jeśli tak jak piszecie, dzeicko pręży się przy cycu wieczorami i na wieczór dostaje butle, to nic dziwnego że mleka moze też nie być na wieczór bo tak piersi są zaprogramowane. A dziecko też wie że jak pomarudzi to butle dostanie. Każde podanie butli zmniejsza ilość pokarmu, bo jednak karmienia odpadaja i dziecko nie stymuluje piersi. U mnie falczki są już od dawna a mleko i tak leci strumieniem podczas ssania. Piersi też przestały przeciekać. ale to jest objaw uregulowania laktacji a nie braku pokarmu:-)
U nas dzisiaj ponuro i nie mam opcji na niedziele:dry:
Miłego dnia
 
reklama
dzien dobry :-)

U nas dobra zmiana, Julka zasnela o 22, pokarmilam na spaniu kolo polnocy i obudzila sie o 3, potem 6 i pospala do 8 :-) Czyli 10 h snu nocnego miala, idzie ku dobremu :-)
Nad ranem biore ja do naszego łóżka i karmie na leżąco, juz nam dobrze idzie, bo kiedys mialam opory ze ja pzygniote moja big piersia przez sen, ale spoko ;-)
Julka z dnia na dzien wydaje wiecej odglosow, od piskow, gugan, echow, achow...po okrzyk zdziwienia, normalnie serce roście obserwujac te codzienne zmiany :-D

Fajny , humorystycznie napisany artykul o istocie laktacji polecam :-)
Nowa Matka Polka

i NA TEJ SAMEJ STRONIE KILKA INNYCH FAJNYCH ARTYKUŁÓW.

Dzisiaj laba, nie gotuje obiadu, tesciowa nas zaprosila :-) Nawet nie musimy JULKI ubierac grubo, bo mieszka na tym samy piętrze, dwa mieszkania dalej :-)
A pogoda spacerom dzisiaj nie sprzyja, zimno, pada i wieje, brrr prawdziwy listopad.
Miłej niedzieli Kochane ! :-)
 
Do góry