reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Beniaminka fajnie ze wszystko w porzadku ze stawami Julci.

Mały spał do 20.30. Tylko go z lekka umyłam, potem cyolenie i łozeczko. Chyba z godzinke polezał, i zasnał. I nawet zainteresowany troszke karuzela był:szok:

Na jutro zaplanowałam mycie okien, ale tak mi sie nie chce:shocked2:

Zmykam bo oczy mi sie zamykaja.

Dobranoc
 
reklama
małgoś i mój Emilek przez sen czasem popłakuje ale zdarzyło się parę razy że wręcz wiszczał (pewnie wtedy mu te puste cyce się śniły)

Kerna trzymam kciuki za Ciebie i za Laure i spokojnej drogi

Kasik ja też planuje dzis okna umyć, tylko w wykonaniu męża ma to się odbyć bo w niedziele chrzciny

mój synek 1 listopada pobił swój rekord - spał od 20 do 1.30, normalnie szok
opanował też nową umiejętność - zasypia sam, tzn musiałam mu troche pomóc, po wieczornej kąpieli, cycuś, buzi i do łóżka i zazwyczaj popłakuje ale ja siedze za łóżkiem tak żeby mnie nie widział, żeby zareagowac jak płacz przerodzi się w lament i chwilka i zasypia sam, a co najśmieszniejsze duzo krócej to trwa niż jak ja go usypiałam smokiem, śpiewaniem lub karuzelą
 
Witam,
nocka w miarę tylko 3 karmienia od mego uśnięcia ale od 5 nie śpimy :/ Ale nie najgorzej się czuję :) Właśnie skończyłam Miłka do szkoły szykować i zaraz wędruje :)
A Maks wczoraj od spaceru nie spał wcale czyli jak obudził się o 13.30 to usnął dopiero o 20.30 :0 On normalnie jakis robocop jest albo co ! I non stop maruda włączona ale to ze zmęczenia ale usnąć za chiny ludowe nie chciał i wył, normalnie darł się. Ja nie wiem jak dziecko może walczyć ze snem zamiast się mu poddać, ma krew chyba po małżu, ja mówię, że on taka ukraina że licho się go boi ;)
 
Wiecie co ja tu z wami piszę a przedtem trochę czytałam co u was a mój B. przez ten czas w łazience ogolił sobie głowę na łysooooooooooo :szok::szok::szok: jutro dzieciaki go nie poznają:szok: muszę skonczyć pisane bo oczy same uciekają mi na tę łysinę....

do jutra....
A wiesz ja mam takie zboczenie , bo mi sie strasznie lysi faceci pomagaja

Witam,
nocka w miarę tylko 3 karmienia od mego uśnięcia ale od 5 nie śpimy :/ Ale nie najgorzej się czuję :) Właśnie skończyłam Miłka do szkoły szykować i zaraz wędruje :)
A Maks wczoraj od spaceru nie spał wcale czyli jak obudził się o 13.30 to usnął dopiero o 20.30 :0 On normalnie jakis robocop jest albo co ! I non stop maruda włączona ale to ze zmęczenia ale usnąć za chiny ludowe nie chciał i wył, normalnie darł się. Ja nie wiem jak dziecko może walczyć ze snem zamiast się mu poddać, ma krew chyba po małżu, ja mówię, że on taka ukraina że licho się go boi ;)
Gaja to juz powoli sukces 3 karmiania wow. U mnie nocki jak zawsze super maly przesypia je cale z przerwa na karmienie ale to tez sie nie wybudta wczoraj zjadl o 21 pozniej o 2 i o 6,30 i dalej spi.
A ja wczoraj czytalam taki artykul u lekarza dlaczego niemowlaki tak czesto jedza w nocy, przyczyna moze byc zbyt wysoka temperatura wpomieszczeniu dla wlasciwego snu powinna byc nie wyzsza niz 16-18 stopni. U mnie jest 17 stopni wiec moze cos w tym jest.
 
Ostatnia edycja:
A ja sie cieszylam , ze moge jesc kapuste kiszona i co i du....a moj maly od dwoch dni ma bolesci brzuszka. I drze sie popoludniu niemilosiernie. Tak wiec kapuscie niestety musze powiedziec NIE.
 
u mnie wychodzi że jest za ciepło, przy zakręconym grzejniku w sypialni 20 stopni, w innym pokojach odkręcone. Ale chyba coś w tym jest, bo rekord mój synek pobił w spaniu właśnie jak zakręciłam grzejnik zupełnie, a do tej pory na noc był lekko ciepły
 
dzien dobry :-)

U nas standarcik, zasnęła po 23, karmienie o 3, potem o 6.30 i dalej śpi, no słodziaczek mamusi jest normalnie :-)
Niestety nie ominął nas katarek, od tygodnia mój P. i teściowa są chorzy, to znaczy katar, kaszel, o ile teściowa była u lekarza, dostała antybiotyk, o tyle P. wołami do lekarza się nie zaciągnie, i jedynie grzecznie łyka , to co mu zaserwujemy rodzinnie. Czyli tran, gripex, rutinoscorbin , witaminy... No i mała złapał, zauważyłam dzisiaj nad ranem, że cięzko przez nosek oddycha, oby na tym się skończyło. Ja odpukać się trzymam, chociaż mnie brało, ale nie daję się.
No i doczytalam wreszcie dlaczego dzieci karmione piersią robią kupki co kilka dni ( nie wszystkie) Mleko matki jest niemal całkowicie przyswajalne i jest mało resztek by dziecko miało co wydalić, tak się dzieje po 6 tyg życia gdy ukł. pokarmowy już dojrzewa, bo noworodek to same wiecie, dużo kupek robi i to też jest norma.

Czy wasze dzieici też mają teraz etap oglądania rączek z bliska, moja Julka aż zezuje tak się im przygląda, bawić się nimi bawiła ale nie przyglądała się tak jak teraz :-) Zajmuje jej to sporo czasu ima fajne zajęcie :-)

Dobrego dnia dla Was ! :-) I miłych spacerków.
 
witam wszystkie mamuśki i dzieciaczki :-)
mam nadzieję że mnie pamiętacie cio????????;-);-);-)
tak tak wiem nie było mnie tu bardzo dawno tzn czytam na bieżąco ale niestety mój mały wścieklik żadko daje mamie pisać :-D:-D teraz piszę mała leży obok ale już się wscieka :no::no: napewno nie odniosę się do waszych postów bo pomimo że jestem na bierząco to nie pamiętam;-)no to od początku...piersią karmiłam tylko przez 2 dni miałam malusio pokarmu mała nie chciała ciągnąć cyca bo nie miałam sutków no i pokarmu więc był mega krzyk,próbowalam wszystkiego laktatorów,wyciągania sutka,kapturków i tak wszystko na nic mała dalej wyła...więc odrazu na mleko nan 1 co okazało się total porażką :no::no: mała od samego początku bóle brzuszka wielkie darcie wieczorem usypianie na trząchala i tak krzyk nic nie pomagało,cipłe pieluszki masaże suszarka itd więc jak miała tydzień do lekarzai przpisała mleko nutramigen do tego kropelki esputicon i czekanie na efekty długie czekanie dalej płacz,zanoszenie,tracenie oddechu pisałam o tym już wcześniej...:-:)-:)-( teraz czasem też tek się zaniesie że traci oddech ale staram sie nie panikować szybko wtedy dmucham jej w buzie i czekam aż złapie oddech ale to już na spokojnie....wcześniej to normalnie płakałam z nią ale teraz już się uczymy siebie nawazajem :-):-):-) umiem odróżnić płacz z bólu,nerwa,nudów i braku bliskości i reaguje na ten pierwszy i ostatni :-D:-D:-D;-);-);-);-)
ogółem moja mała jest strasznym płaczkiem heheh i troche to dziwne nie wiem za kim tak ma,owszem miałam humorki w ciąży czasem płakałam ale nie aż tak jak moje dziecię teraz :no::no::no: czasmi masakra jak czytam posty gaji o imle się nie mylę to jej mały taki sam jak moja Julka :szok::szok::szok:wiec pocieszę Gaju Ciebie i siebie że nie jesteśmy same z marudkami :-D:-D:-D no ale co zzrobić trzeba cierpliwości i powiem szczerze czasmai mi jej brakuje więc gaju ukło wielki przy 3 dxzieci :-):-):-)
co jeszce bo tyle tego jest:-D:-D bóle brzuszka troszkę minęły ale i tak czasami się pręży i płacze szczególnie wieczorem a usypianie to masakra :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: po kąpaniu nie chce jeść drze się przed kąpaniem po kąpaniu i przy usypianiu więc syrena u nas 24 na dobe hahah:szok::szok::szok: a usypianie wygląda tak biorę ja na cycuszki kładę smoczek tetrówka i usypianko a ona wycie kręcenie i rzucanie...zaśnie na godz albo mniej budzi się i dalej to samo,najgorzej jak smoczek jej ucieknie to wtedy masakra z najgłębszego snu się wybudzi...w nocy kręci się wierci popłakuje i stęka ja ciągle wstaje patrze czy cos się nie dzieje ale widżę że to przez sen robi więc noce mam czujne :-):-):-)ale nie narzekam:tak::tak: wcześniej mała zasypiała sama w łóżeczku po kąpaniu i jedzeniu ale od czasu kolek nie chce bo wtedy spała w wózku ale juz ja oduczyłam...zobaczymy jak będzie dalej :) ok kończę jak coś mi się przypomni to dopiszę bo moja już się mędzi heheh syrena się włącza :-):-)

moje dziecie już się śmieje pęłną gębą :-D:-D:-D i gaworzyć zaczyna tylko nie lubi na brzuchu i głowę podnosić co mnie martwi:-:)-:)-( no i szybko się nudzi chciałaby tylko na ręce i chodzić po mieszkaniu nie siedzieć :szok::szok::szok::szok: ok uciekam bo nie przestenie buczeć

buziam was i pozdrawiam
 
reklama
Witam
A ja wczoraj przechwaliłam swoja "krystynke"tak jak pisałam popołudniu była strasznie marudna zasneła o 21 i obudziła sie o 12 potem o 3 i nie spała do 5 i ostatecznie wstała po 8,dobrze ze mój maż był litośiwy i zajął sie malutką i przy okazi obejrzał sobie film a mamuśka spała dalej:tak:na dodatek strasznie ja męczy ten zalegający katar,ale fridą nie idzie tego wyssać,dobrze ze dzisiaj wizyta u lekarza bo zaczyna kaszeć a to sie nie robi już za wesoło.
Betti jak fajnie ze sie odezwałaś,no to masz niewesoło z Julką:eek:
Beniaminko moja jeszcze sobie rączek nie ogląda,a duzej róznicy pomiędzy nimi nie ma:sorry2:
któraś z mam pisała ze jej dziecię nie chce leżec na brzuszku to ją pociesze ze moja tez nie staram sie ją kłaść zeby siłowała sie z podnoszeniem główki,ale potrwa to zaledwie chwile i już ją musze odwrócić.

ja codziennie sobie obiecue ze bede konsewentna i naucze małą zasypaić sama w łóżeczku i nie pozwole aby spała na dole na sofie,ale jak narazie to tylko obietnice :sorry2::sorry2::sorry2:
 
Do góry