reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

dziękuję Dziewczyny.. wypróbuje te wasze metody.. dziś zaczęłam, ale troszkę inaczej... na ciuszki założyłam te majtki na sucha pieluchę a do nich włożyłam dwie tetrowe.. to chodzi o to zeby nóżki były odwiedzione od ciałka?
.
A co to jest to pieluchowanie i dlaczego tak trzeba?

Kurcze obejrzalam ten filmik i jutro tez to zrobir az sie naucze. Mojemu tez pokazalam.
Myślicie że to może być jeszcze od tej szczpionki (dodam że lekarze nie wiedzą :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:)
Wiesz jak mojego szczepilam to lekarka mnie ostrzegala , ze moga wystapic objawy poszczepienne ze strony brzuszka szczegolnie bole brzuszka i dlatego dostalam homeopatyczne kulki Theja C200, mam je podawac po szczepieniu. Ja szczepie na rota trzema dawkami co 4 tyg, a nie dwoma . ( moze tam jest jednorazowa dawka mniejsza nie mam pojecia.)

hey
nie nadrobie was nie dam rady !!!

U nas ciemne chmury zawisły nad nami, wczoraj zadzwoniła pani z poradni ze mam przyjść z małym na badania, bo w szpitalu po badaniu przesiewowym na mukowiscydozę, wyszło podejrzenie że mały może byc chory:-( mimo że mnie próbowała uspakajać, ze to nie jest pewne i tak się zryczałam , no bo sam fakt że cos tam wyszło mnie przeraził! I czuję ogromny ciężar w środku i jak patrze na malutkiego to łzy mi się zbierają , że taka kruszynka i może byc chora. A wizyta dopiero 10 listopada i trudno mi jakoś się opanować, choć dzis jest lepiej niż wczoraj i staram się dla małego nie smucić na zapas żeby tego nie wyczuł . Najgorsze to czekanie.:-:)-(
O boshe oby to nie bylo to , Kciuki mocno zacisniete.

Miłej i spokojnej nocki kochane...
Moja gwiazda wykąpana najedzona zasypiała na rekach a położona do łóżeczka wrzask a wsio przez to, że do czasu aż jej nie zejdzie uczulenie musi się kapać w atoperalu a nie w Johnsonie nosz... chyba tylko buźkę będe traktowała kosmetykami dla alergika a resztę johnsonem w końcu tylko na buźce ma wysypkę...
Mykam uśpić drzyjapkę bo sama padam na ryjek...
No to mialas dzis pracowity dzionek, teraz zasluzylas na chwilke dla siebie. Moj maly tez mial te wysypke na buiaku i po 4 tyg nareszcie parch schodzi :-)
 
reklama
poczyta,łam sobie kilkadziesiąt artykułów i już wiem, ze Wy dziewczynki które jesteście za granicą nie będziecie miały o tym pojęcia, bo nigdzie się już tego nie stosuje tylko w naszym kochanym kraju... ja niestety jestem ...aż trudno mi siebie określić... mam duża wiedze teraz i uważam to za zbyteczne a wręcz w niektórych przypadkach szkodliwe a jakoś sie boje powiedzieć "NIE" ... :no::no::no::no:
Sara kochana, to wkładanie Dzidzi pomiędzy nogi pieluszek tetrowych, niby ma to uchronic stawy (w naszym wypadku, bo po usg wsio oki) i spowodować żeby się dobrze rozwijały (to tłumaczenie naszej lekarki)
Kredeczko, będzie dobrze.. ja zostałam od razu poinformowana w szpitalu, żeby od razu nie panikowac jak do mnie zadzwonią, bo bardzo często się zdarza, ze trzeba ponowić to badanie... więc będzie dobrze, zobaczysz!!!
 
Wiesz Tosiu a moze Polacy maja racje z tym pieluchowaniem, bo jak patrze na te mlodziez niemiecka to oni wszyscy maja takie dziwne nogi gora uda sa zlaczone a od kolan noi sie rozchodza ( tak jak odwrocona litera y) i naprawde co 3-4 osoba mloda tak ma, wiec moze ja tez zaczne te pieluche wkladac.

A tu podaje stronke z przepisem na ciasto dla swiezo upieczonych mam ( bo dzieci uwielbiaja zielone ciasta)
Shrek - Shrek
 
jestem.
więc dojechaliśmy szczęśliwie i droga spokojna. No ale bez mandatu oczywiście za prędkosć sięnei obyło:sorry2: no mam ciężką nogę i co zrobię:zawstydzona/y:
W szpitalu bardzo sympatycznie, nie czekaliśmy długo a dr. okazała siębardzo sympatyczna i życiowa. Dałą kilka wskazówek i nie określiła naszego przypadku jako beznadizejnego! A dla mnie to duuuża pociecha. Do naszej terapii dożucimy vojte bo najlepsze efekty daje w tak wczesnym niemowlęctwie. Kilka porad co do noszenia itp i ogólnie jestem zadowolona z wizyty:tak: wiecie co...jestem w szoku ale panidr. zainteresowała sięnawet Miśkiem, jego pozycją w rodzinie(czyli tłumaczyła że dziecko starsze w tej syt. nie moze byc odsuwane na bok itd) oraz mój stan psychiczny:szok:
Pytałą jak sobie z tym radze, jak sobie to w głowie poukładałam. Bardzo uspokoiła mnie ta wizyta:tak:
mimo, że na cuda nie liczę to jakoś mam większą nadzieję:tak:
A pan policjant przystojny i bardzo sympatyczny:-D;-)

Akderk wiem co czujesz bo ja w niepewnosci bedę przez kolejne 2 lata życia Laury:-( Ale wierzę, że to tylko pomyłka...na bank! Trzymam kciuki!!!!!!!!!
nie wiem juz co pisałyście nawet..
Aha..Kasiona miała koszmarny wieczór! Masakra normalnie jak czytałąm tego posta:baffled::zawstydzona/y:

Tosiu kochana mi ten ortopeda tłumaczył jak składać pieluszkę i dokłądnie jak to pieluchowanie wygląda....kurcze pokazałabym Ci jakoś:baffled::cool2:
Kasialle na temat szczepionek to nie bedę się wywodzić bo moje zdanie znacie. Niestety NOP-y istnieja a lekarze ich nie odnotowują:-(Dlatego tak naprawde nie wiadomo jakie i jak często dzieci cierpią z powodu powikłań poszczepiennych.
Zarejestrowanych NOP-ow jest cała masa i jest nim też wyraźna zmiana w zachowaniu zaraz po podaniu szczepionki...
 
jestem.
więc dojechaliśmy szczęśliwie i droga spokojna. No ale bez mandatu oczywiście za prędkosć sięnei obyło:sorry2: no mam ciężką nogę i co zrobię:zawstydzona/y:
W szpitalu bardzo sympatycznie, nie czekaliśmy długo a dr. okazała siębardzo sympatyczna i życiowa. Dałą kilka wskazówek i nie określiła naszego przypadku jako beznadizejnego! A dla mnie to duuuża pociecha. Do naszej terapii dożucimy vojte bo najlepsze efekty daje w tak wczesnym niemowlęctwie. Kilka porad co do noszenia itp i ogólnie jestem zadowolona z wizyty:tak: wiecie co...jestem w szoku ale panidr. zainteresowała sięnawet Miśkiem, jego pozycją w rodzinie(czyli tłumaczyła że dziecko starsze w tej syt. nie moze byc odsuwane na bok itd) oraz mój stan psychiczny:szok:
Pytałą jak sobie z tym radze, jak sobie to w głowie poukładałam. Bardzo uspokoiła mnie ta wizyta:tak:
mimo, że na cuda nie liczę to jakoś mam większą nadzieję:tak:
A pan policjant przystojny i bardzo sympatyczny:-D;-)

Akderk wiem co czujesz bo ja w niepewnosci bedę przez kolejne 2 lata życia Laury:-( Ale wierzę, że to tylko pomyłka...na bank! Trzymam kciuki!!!!!!!!!
nie wiem juz co pisałyście nawet..
Aha..Kasiona miała koszmarny wieczór! Masakra normalnie jak czytałąm tego posta:baffled::zawstydzona/y:

Tosiu kochana mi ten ortopeda tłumaczył jak składać pieluszkę i dokłądnie jak to pieluchowanie wygląda....kurcze pokazałabym Ci jakoś:baffled::cool2:
Kasialle na temat szczepionek to nie bedę się wywodzić bo moje zdanie znacie. Niestety NOP-y istnieja a lekarze ich nie odnotowują:-(Dlatego tak naprawde nie wiadomo jakie i jak często dzieci cierpią z powodu powikłań poszczepiennych.
Zarejestrowanych NOP-ow jest cała masa i jest nim też wyraźna zmiana w zachowaniu zaraz po podaniu szczepionki...

Kernuś, ciesze się, ze jesteś zadowolona z wizyty... :-) ja wiem jak złożyć ta cholerną pieluchę, ale nie jestem przekonana co do słuszności.. na chwile obecna maja na ciuszkach w takich majtkach..
 
Kerna - jak dobrze, ze trafilas na "ludzka" pania doktor:)i widzisz?nigdy nie jest beznadziejnie!a ta lekarka na pewno wie co mowi:)

Tosia - ja nie pielu****e..tak jak pisalas, za granica sie tego nie stosuje, nawet usg sie nie robi..choc korci mnie, zeby isc prywatnie...
 
Dobry wieczór,
Oj nie umiałam sie dzisiaj zebrac zeby napisac, czytam i pisze n a raty.

Kasiona wspolczuje przezytego zdarzenia, jestes dzielna i swietnie sobie poradziliscie, jak kiedys Anitas pisala mnie przeszly znowu dreszcze i zrobie powtorke z 1 pomocy, jak iwdac nie znamy dnia ani godziny a niemowletom sie to niestety moze zdarzyc :(

Calineczko wyglada na to, ze to pomyslne wiesci, calkiem prawdopodobne ze te leukocyty pochodza spod napletka, i niechby to bylo to!

Kerna ciesze sie razem z Toba, naprawde dobre wiesci, cwiczenia, opieka boska i bedzie wszystko dobrze, tak bedzie! :) A nasze kciuki trzymamy mocno!
Podobnie za Akderk i jej synusia, to co napisala Tosia i mnie mowili ze moga dzwonic, ale zeby nie panikowac, bo czesto po prostu powtarzaja test, bo wyszedl nepewny i najczesciej wychodzi negatyw,ale don't panic! Jestesmy z Toba i magiczne kciukaski tzrymamy, modle sie by to nie była mukowiscydoza.

Alcia ja tez na zapas nie pielu****e, mamy USG 2 listopada zobaczymy co powiedza, syna pieluchowalam takie byly czasy i wszystkim kazali, chociaz wtedy USG wcale nie robili, ewentualnie jak cos nie gralo robilo sie rtg. Mojej JUlce tez tak okropniscie buzuje w brzuszku, w jelitach dokladnie, az czuje i slysze to na pleckachtak samo!!! I dzisiaj to juz koszmar, moze dlatego ze jadla moje mleko ale z butelki, byyla 2 h z tesciowa, a ja w prokuraturze...cd spraw z bylym mezem, niestety. I mala ponoc bardzo lapczywie jadla i sie krztusila i nalykala powietrza, i wieczorem masakra jak plakala, a piersi mi dzisiaj pekaja, bo odpadlo karmienie, odciaganie i sie naprodukowalao, az mala zjesc nie umiela tak lecialo , ech smutno mi dzisiaj, bo mala plakala tyle.

Saraa fajnie, ze juz Jestes :) Dzielny Maxiu!!! :)

Dobrej nocy, ja zapewne jeszcze bede lulala do polnocy albo lepiej, papapap
 
czesc dziewczyny , strasznie dlugo sie nie udzielalam, ale staralam sie was czytac na biezaco
u nas jakos leci , w miare opanowalismy nocne karmienie za to w dzien maly najlepiej wisialby mi na piersi caly czas, mielismy mala walke przez 3 nocki , bo Szymek nauczyla sie spac z piersia w buzce i jak tylko wyczuwal ,ze jej nie ma byl mega placz i lament, w 1 nocke walczylam z nim do 2 w nocy , potem do 12 a wczoraj maz do 22 , chyba wiec maly sie poddal i zasypia bez piersi ale zwyklego smoka nie chce wziac do buzki
u nas wizyta w czwartek, wiec dowiemy sie czy maly urosl i przybral
wszystkiego nie zapamietalam ale trzymam kciuki za was wszystkie , oby wszystkie sprawy ulozyly sie po waszej(naszej) mysli


a i mam pytanko do Akderk, po jakim czasie dostalas ten telefon, bo ja tez strasznie sie go boje,ze zadzwonia lub przysla list ,ze mam sie stawic na ponowne badanie
 
Hej mamuśki!!

Wreszcie mam czas żeby napisać coś.

kerna Gratuluję udanej wycieczki do prokocimia!!! NAsze kciukasy jednak działają nadal. Cieszę się bardzo że pani doktor podbudowała Cię i dała szanse Tobie i Twojej kruszynie !!! Widać lekarka z powołania skoro wykazała zainteresowanie również Twoją sytuacją domową i stanem zdrowia !!! Bardzo dobre wiadomości nam przywiozłaś, no poza mandatem :) Nadal trzymam kciuki i wierzę że będzie wszystko dobrze!!

kasiona dzielna kobieto, jak wieczorem przeczytalam Twój post to pierwsza myśl była że spełnił się Tobie mój największy koszmar który zawsze w podświadomości u mnie jest. Na szczęście poradziliście sobie!! Oby się już taka akcja nie powtórzyła, a lekarka tak jak pisały dziewczyny nie zbagatelizowała tego tego Ci życzę!!

akderk Kochana wiem że łzy same pewnie płyną Ci do oczu, ale głęboki wdech i spokojnie. Powtórzą test i na pewno będzie wszystko ok, chociaż wiem, że ciężko tak bo sama przeszłam to w szpitalu jak nam badania powtarzali bo coś nie pasowało i maiałam same czarne myśli i co spojrzałam na Haneczke taką malutką to płakałam jaj bóbr... Trzymam mocno kciuki żeby było wszystko OK!!!

tosia my wczoraj też byliśmy w prokocimiu u ortopedy i pan doktor powiedzial nam że pieluszkowanie działa na dzieci do 1 miesiąca ich życia!!! Później jest to zbędne bo i tak nie przynosi efektów i ja mu wierzę bo to bardzo dobry specjalista tymbardziej że byliśmy u neigo z powodu stopy a on odrazu bioderka nam sprawidził i znalazł problem... Więc ja na Twoim miejscu bym odeszła od pieluszkowania.

Więcej nie pamietam kto co napisał... przepraszam was.

My od 2 dni wdrażamy zasady z książki język niemowląt i jest nie zapeszając lepiej o niebo lepiej... Wczoraj byliśmy rano jak już pisałam w prokocimiu z powodu naszej stopy. Okazało się jednak, że stopa sama się naprosyuje bo to tylko ułożeniowa i lekkie ćwiczenia wystarcza a ja już głupiutka miałam wizję naszej coreczki w gipsie... Natomiast pan doktor kazała nam się pilnie zająć bioderkami bo tak jak pisałam pieluszkowanie dzieci powyżej miesiąca jest nie skuteczne i powiedział że jeśli ortopeda do którego chodzimy nie zaleci jakiegoś tam czegoś to mamy wrocić do prokocimia bo noszenie tego czegoś jest konieczne, jak stwierdził lekarze nie leczący dzieci na codzien często mają inne poglądy. Chyba ma rację, bo nasz ortopeda na miejscu znalazł opor w biodrze prawym, a ten w prokocimiu ktory leczy maluszki od 23 lat w lewym :) Zobaczymy 5 listopada co powie nasz "specjalista"
Nasza Hania pięknie zniosła podróż do Krakowa i cały pobyt tam spała caly czas tylko u lekarza się obudziła i jak głodna się zrobila więc córcia na medal, ale za to wieczorem odreagowała stres... Tak ja brzuszek niesamowicie bolał później już była przemęczona i katastrofa ryk 3 godziny, do tego stopnia że mój mąż ktory trzymał ją na rączkach taką krzyczącą z bólu z bezsilności się popłakał. Jak weszłam do pokoju i to zobaczyłam to myślałam że serce mi pęknie dwie najukochansze osoby dla mnie płakały... Ale za to noc pięknie przespala zasneła o 9 o 4 karmienie i o 7 a teraz powolutku się budzi moj aniołek więc zmykam.

Miłego dnia kochane!!!
 
reklama
Do góry