Wrzesień 2010...

[Anja78]

Kasiona-makabra:-(DOBRZE,JAK SIE SKONCYZLO,ja piernicze

gabi podczas snu tak macha raczkami,ze sie przykryls cala z glowa wlacznie kocykiem, lezy w beciku a nawierzch kocyk...zamawiam spiworek

ja nie wiem czy bym sobie poradzila jak kasiona, respeckt kochana dla ciebie i twojwgo O

 

[Saraa]

U nas maly strasznie sie juz zmienil smieje sie do wszystkich non stop. Trzyma skubaniec glowke pionowo, tak wiec mozna go juz calkiem fajnie nosic. A ja mam kryzys laktacyjny, coraz czesciej musze malego dokarmiac . Do tej pory dokarmialam Hippem ale ten tradzik niemowlecy tak sie nasilil , ze postanowilam zmienic na jakies mleko hypoalergiczne i pomoglo.Wiec wyglada na to , ze bede miala malego alergika, Z ciemieniucha tez nie umialam sobie poradzic smarowanie oliwka i wyczesywanie nie pomoglo, wiec kupilam wPolsce masc na ciemieniuche z firmy AA i w ciagu 2 dni pozbylam sie problemu. Co do szczepien to ja juz zaszczepilam na Rota i maly nie mial zadnych objawow poszczepiennych. A szczepionki skojarzone u nas wolno podac dopiero po ukonczonym 3 miesiacu.

 

[alcia81]

Kasiona - juz dobrze...dzielni jestescie!

i znowu bede cala noc zagladala do kolyski, myslec nawet o takich sytuacjach nie moge...moze lepiej poloze go ze soba do lozka...

Saara - fajnie, ze wrociliscie

Spokojnej nocy Mamusie i Dzidziusie...

 

[paulka24]

Kerna kciuki zaciśnięte, powodzenia

Dziewczyny, napiszcie mi tak technicznie o tym szerokim pieluchowaniu... na pampersa dwie pieluchy i na to zapinacie body (jak na to spodnie wchodza)? czy na spodnie podwójna pielucha i to czyms spiete czy inaczej...

u mnie na te szelki to lekarz kazał wszystko rozmiar większe, żeby nic nie uwierało, i musieliśmy zakupić półspioszki 68 i i jest ok bo te szelki mimo że są za duże to je podtrzymują ubranko, a z tym niepuszkowaniem to chyba ktoś by mi musiał na obrazkach wytłumaczyć bo z opisu nie załapałam

boze dziewczyny jeszcze teraz jestem roztrzesiona, rece mi sie trzesa jak wam to pisze, przezylam chyba najwiekszy koszmar swojego zycia, jak czesto moje chlopaki mieli napad placzu, szlam do pokoju zeby zoabzcyc co sie dzieje, jeden z moich dzidizusiow zaczal tak plakac zanoszac sie ze stal sie caly czerwony i widac bylo ze brakuje mu oddechu, szybko wyjelam go z lozeczka a on nie oddychal! przylecial moj O i w panice przekrecilismy go do gory nozkami, nic to nie dalo, boze byl normalnie z otwarta buzia i taki oczkami jakby za mgla,zaczelam robic mu usta usta a on nic..ku... dziewczyny nie zycze tego njagorszemu wrogowi.dopiero jak oreste przycisnal mu klatke piersiowa to zlapal oddech...tak ryknelam placzem ze do teraz nie moge sie uspokoic, chrsyte myslaam ze strace swoje dziecko..jutro zadzwonie do lekarki zeby to opowiedziec, bo zaczelam tylko czytac o bezdechu u niemowlat i po paru arykulach mam dosc

wspołczuje, aż mi się łezka w oku zakręciła

lidlowe pampersiaki zakupione 2, ale dziś polece chyba jeszcze po 3

 

[gaja23]

Witam z ranka,
Kasiona koszmarne przeżycie, tez bym sie popłakała ze stresu - koniecznie zadzwoń do lekarki i daj znać jak synuś.

Kurcze piszecie o tych pampkach a u nas Lidla nie ma :/ tak bym z 2 paki kupiła, choć mam zapas 3 z biedronki 3 kartony stoją plus duża paka Happy Ale Pampersy wg mnie najlepsze bo elastyczne i lepiej się zakłada. A tak w ogóle to musimy już 3 nakładać co robimy od 2 tygodni i ciuszki na 68 kupić muszę bo młody już nie mieści się w 62 :/

 

[asiek1000]

Kasiona tak sobie myślę że ja to chyba bym spanikowała ( kompletnie nie sprawdzam sie w takich sytuacjach (

Gaja no to duuuuzy synek Ci rosnie my nadal uzywanym pampersów 2 a ciuszki 62 sa jeszcze za duże...

Sara jak dobrze ze juz wróciłaś- brakowało Ciebie tutaj Fajnie ze niuniek juz taki kontaktowy- mały śmieszek

kurcze ja juz nawet nie liczye ile razy wstaje na karmienie w nocy :/ przez co mała śpi z nami w łóżku no i zaczęłam jej dawać cyca na leżąco, ona ciamka a ja przysypiam

 

[gaja23]

asiek Maks jest jak to się mówi długi jak miesiąc a chudy jak wypłata długością na 97 centylu a wagą na 50. No chyba że teraz nadrobił ale szczepienie i ważenie dopiero w następnym tygodniu, jeśli w ogóle uda mi się zapisać bo dzieci dużo i miejsca może nie być.
Co do karmienia to ja cyca też w nocy na leżąco daję, tak najwygodniej Na szczęście mam małe cycki to nie mam obaw, że przyduszę małego

A odnośnie macierzyńskiego zadzwoniłam do ZUS i w czwartek wyślą kaskę, to w piątek listonosz przyniesie - dobrze bo mam opłat a tu kasy ni ma.

 

[onionek]

hej laski

wszystkiego nie nadrobie hehe..

ale przeczytalam post kasiony i normalnie sie poryczalam.. straszne przezycie. dzielna bylas!

malgos - ja tez w koncu po ponad 6 latach wychodze za maz hehe.. ale my bierzemy tylko cywilny, 27 listopada z obiadem dla rodzicow noi udalo sie w tym dniu zalatwic chrzciny maluszka wiec dwie imprezy za jednym zamachem robimy hehe.. to my tu chyba dwie panny na forum sie ostalysmy

wczoraj bylam na wizycie u pediatry i dowiedzialam sie miedzy innymi dziewuszki ciekawej rzeczy. oprocz suszarki - dzialanie uspokajajace ma lekko wyciszone radyjko, ale ustawione na szum. to ma dziecku przypominac o szumie w lonie matki :-) dzisiaj bede to sprawdzac, jak skoluje radyjko hehe

aha.. po ile te pampki w liedlu sa? bo gdzies mi to umknelo ..


pozdrowionka.

 

[anitas_2]

Kasiona -wiem coś o tym, przeżyłas to samo co ja, z tym że mój miał zaciśnietą szczękę. Jak ma otwartą buzię to mu dmucham do buzi i to pomaga, wtedy łapie oddech. Próbowałaś dmuchać?. Moja Ania często wpadała w taki bezdech z płaczu wtedy jej dmuchałam. Pierwszy raz wpadła w taki stan jeszcze w szpitalu, wpadłam w panikę, ale jedna z mam powiedziała mi wtedy że ma dmuchnąć do buzi i pomogło.

 

[Kasiona]

czesc dziewczynki ja juz doszlam do siebie, bo wczoraj to bylam tak przerazona ze masakra, dziekuje wam za posty i zapewniam ze kazda z was wiedzialby co robic, instynkt sie wlancza chyba, dzownilam do lekarki w czwartek idziemy zeby zoabczyla go i powidziala jak sie zachowac w takich sytuacjach, ktore moga sie potworzyc niestety... jesli jej postepowanie wyda mi sie malo adekwatne do sytacji pojedziemy z nimi do szpitala tam gdzie sie urodzili na neonatologie tam sa super lekarza i na wypisie powiedzieli ze zawsze mozemy przyjsc.Moja lekarka stiwerdzila ze to normalne...kurde nie wiem czy takie normalne, normalne by bylo jakby dziecko zaczelo oddychac samo, a nie cale sino czerwone z oczami wywalonymi na wierzch, anitas tak moj niki mial otwarta buzke, jak ulozenie glowka w dol i poklepywanie nie pomagalo, to zaczelam robic mu usta ustai faktycznie dmuchac jednak dopiero za drugim razem jak oreste mu przycisnal klatke piersiowa poczulam ze on zabral ten moj oddech ze sie tak wyraze, tylko ze to tak dlugo trwalo a on byl caly sztywny, anitas mowisz ze twoja coreczka czestp tak miala, bylas ztym u lekarza czy cos da sie zrobic?