reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Dagna kciuki zacisniete

z corą lepiej,co prawda jeszcze pokasluje,ale zdecydowanie lepiej

Onionku nie zakrztusi sie,a czemu coraz gorzej w nocy

u nas wmiare oki,2lub3 karmienia,ale mam tak pogryzione brodawki ze dzis dostaje z butli,wlasnie odciagnelam z jedej 100 i poczekam az wstanie to jej dam,potem odciagne z drugiej,troche z tym roboty ale musze podgoic brodawi bo jak chwyci to gwiazdy widze
 
reklama
Czesc mamusie,
U nas dzisiejsza noc do latwych nie nalezala. Laura ma straszne gazy i bidulka sie prezy i nie moze dobrze spac. A mnie boli cos kregoslup i nie wiem jak sobie pomoc, bo przeciez wiekszosci cwiczen jeszcze mi nie wolno.
Dzięks dziewczyny:-dprawdą jest ze człowiek całe żtcie sie uczy!!!
Czy któraś z was bo nie pamietam miała robione cc ze względu na ułozenie miednicowe dziecka? Pytam bo moja siostra tak jak wam wspominałam jest 37 tygodniu była wczoraj na usg i okazało sie ze mały jest tak właśnie ułożony,waży 3400 i lekarka powiedziała ze sa marne szanse no to zeby sie obrócił,siostra moja strasznie sie denerwuje bo nie wie co ma zrobić czy takie ułozenie dziecka jest wskazaniem do cc u pierworódki??? Ona strasznie sie boi ze ją będa meczyć i małego bedą próbować obracać-ja jestem kompletnie nie w temacie wiec proszę o pomoc co bym mogła siostre uspokoic.
Karolina u mnie tak bylo. W Austrii jest to wskazaniem do cc. Mi proponowali rozmawiac jeszcze z polozna,zeby odwrocila dziecko. Podobno dziala tez swiecenie latarka w brzuch i wsazywanie drogi dziecku:-DNa mnie nie podzialalo
 
Hejka :-)

Widzę, że nadal posucha, nasze wrześnióweczki będą chyba październikówkami , ale co tam mamy i sierpniaczki na forum, i to nie mało :-)

Magdah, Ritka, Marja, Irka, Dagna chyba Magi ? Powodzenia, kciuki mocno trzymamy! :-)

Ja także Wam dziękuję Dziewczyny za trzymane kciuki z mojego Julaska, dzisiaj 9 dzien hospitalizacji, a wlasciwie dopiero wczoraj był wyrazny przezłom do normalności. Jadę zaraz na oddział, ocs wiecej sie dowiem oficjalnie...chyba ;-).

Tak czytam o tych nieprzespanych nockach, pewnie jeszcze tak do 3 miesiąca powstajemy często i gęsto nocami, ale poźniej już złapiemy rytm i dzidziusie będą więcej nocą spały. A potem...byle do wiosny ;-)

Życzę Wam pięknego dnia, choróbska a kysz i dużo uśmiechu :-D
 
Hejka z wieczorka :-)

Uff, kupki Julci nareszcie żółte, chyba się oczyściły te jelita, jutro ma już wyjść z inkubatora do łóżeczka, chyba już tak nie zaraża, bo o to tez chodziło min. Dzisiaj z wizyty u ordynatora nici, nieuchwytny, jutro ma dyzur i bedzie przyjmowal...tylko , o której nikt nic nie wie, trzeba polowac na niego, no to bede polowała.Tak bardzo chce usłyszec, ze to juz niebawem, że Julcia ma dobre wyniki i wychodzimy, jeszcze odrobinka...ale z pewnoscią bliżej niz dalej :-) Tak nam się bardzo tęskni za Nią.

Ostatnie dwa dni nie bardzo miałam czas, żeby tu zaglądać. Myślałam, że już Julka wróciła do domu. Oj, mam nadzieję, że jak się poprawiło to już wkrótce będziecie razem.
Kurcze podziwiam Ciebie, że masz jeszcze w sobie tyle optymizmu i jeszcze masz czas i chęci na BB i na to, żeby innych pocieszać. Mój malutki przez te już ponad 2,5 tyg. w domu oraz 3,5 tygodni od narodzin tak się zmienił, aż przykro mi się robi, że Ty nie możesz patrzeć na swoją Julcie i obserować jak się zmienia.
Trzymam kciuki, żebyś usłysza te magiczne słowa, że już możesz ją zabrać do domku:-)


Dzięks dziewczyny:-dprawdą jest ze człowiek całe żtcie sie uczy!!!
Czy któraś z was bo nie pamietam miała robione cc ze względu na ułozenie miednicowe dziecka? Pytam bo moja siostra tak jak wam wspominałam jest 37 tygodniu była wczoraj na usg i okazało sie ze mały jest tak właśnie ułożony,waży 3400 i lekarka powiedziała ze sa marne szanse no to zeby sie obrócił,siostra moja strasznie sie denerwuje bo nie wie co ma zrobić czy takie ułozenie dziecka jest wskazaniem do cc u pierworódki??? Ona strasznie sie boi ze ją będa meczyć i małego bedą próbować obracać-ja jestem kompletnie nie w temacie wiec proszę o pomoc co bym mogła siostre uspokoic.

Ja leżałam na sali obok dziewczyny, która była pierworódką i właśnie ze względu na ułożenie miednicowe miała cc. Mam nadzieję, że to jest wszędzie tak samo. W moim szpitalu przez ten tydzień, który tam leżałam było więcej cc niż sn i wszystkie z powodu różnych wskazań.
hej mamusie :)
ciezka nocka za nami, co prawda Lena budziła sie co 3 godziny ale Jula dała popalic- tak na zmiane.....

P na poczatku miła duzo siły ale z kazda nocka widze ze jest coraz gorzej, dzis praktycznie z zamknietymi oczami odprowadzał Jule do przedszkola... mi jakos łatwiej te wstawanie przychodzi...
U mnie to samo, albo jeszcze gorzej, Ania nie dosyć, że nie chce wstać rano, bo nie ma siły jak to mówi, to nie chce się ubierać, nie chce wydmuchać nos, a ma tak zapchany, że w końcu znowu zwymiotuje tą flegmą, bo wszystko wciąga do środka.Wczoraj to prawie przez 3 godziny rano się wydzierała, aż ostatecznie było już za późno, żeby jechać do przedszkola, potem płakała, że chce iść. Dziś tez płakała że chce iść, ale z ubieraniem myciem i nosem było dokładnie tak samo ak wczoraj.

Dziewczyny z tymi czkawkami to u mnie tak samo, nakarmię go, odbije mu się a potem czkawka, a z krztuszeniem jest to samo.

Co do przebierania na wadze, to nie ma co za bardzo się przejmować, jak je sika i robi kupki to chyba się najada, a jak je więcej to chyba też nie jest źle.\Moja ANia tylko 500g na miesiąć przybierała, aż lekarka chciała Mnie na badania gastrologiczne wysłać, ale się nie przejmowałam, bo mieściła się w centylach, była zawsze`poniżej tego srodkowego, ale się miesciła, jadła, spała, robiła kupki i sikała, przy tym była pogodna. Teraz dla odmiany Kamil przybiera 300g na tydzień. Jak dobrze pójdzie to w miesiąc przybedzie mu ponad 2 razy tyle co Ani. Nie mam zamiaru się przejmować, że to dużo czy mało. Jak się okaże, że jest samej górze siatki centylowej, to zacznę się przejmować:-)

Ritka,Irka,Marja,Magi,Magdah kciuki zacisnietę, czekam na wiadomości od Was na wątku gratulacyjnym .

Powodzenia i miłego dnia. Ja idę dziś na pierwsza wizytę do pediatry:-)
 
Ja sie melduje nadal 2w1. Moja niunia nie chce wyjsc ani po dobroci,ani przy drobnej perswazji i pewnie pod przymusem tez bedzie problem.
Za wszystkie trzymam kciuki oby ulozylo sie po waszych myslach.
 
Beniaminko jak tylko będziesz wiedzieć coś o Julci pisz bo my to wszystkie przeżywamy bardzo. Co tam nocki nieprzespane, w końcu miną, ważne, że maleństwa rosną i mają się dobrze. Przynajmniej ja sobie tak powtarzam kiedy po raz kolejny w nocy budzi mnie kwilenie Antosi, a potem rano budzik żeby chłopców do szkoły wyprawić.
Ciuszków też tak dużo podostawałam, że komoda w szwach pęka, a mała ma chyba więcej ubranek niż my wszyscy reszta domowników razem wzięci. Co prawda większość na razie za małych bo moja maleńka nosi obecnie rozmiar 50 i ewentualnie 56.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
 
hej kochane
ja wpadłam sie wyzalic;(
wczoraj "uciekłam" z domu - tak to można nazwac
nie wiem czy ktoras pamieta jaka jest moja przyszła tesciowa i że lubi wypic

tak wiec wczoraj Olafek miał znowu kolki:( zaczeło sie o 17 około, troszke sie uspokajał i znowu krzyk, masowałam, dałam po raz kolejny herbatke i próbowałam go uspokoic- co było trudne, ONA wypita i chyba jej przeszkadzało że płacze przyłaziła mi co 2 minuty i mi pijana dziecko na rece chce brac i swoje madrosci prawi zebym do szpitala jechała? ja sie pytam po co? zeby mi powiedzieli ze mam mu brzuszek masowac? no i tak sie zaczeło, a wynikła z tego taka awantura ze szok, powiedziam jej ze jak sie napije to jest nie do wytrzymania a ze pije codzienni prawie to sobie wyobraźcie;/ no ale na tym sie nie skonczyło, zaczeła ,mnie wyzywac i mówi ze to jej dziecko i dzwoni na pogotowi bo on juz 2 godziny z przerwami płacze...ah...chyba na wytrzeźwiałke dla siebie powinna zadzwonic, ogólnie to chyba i ja przesadziłam bo wykrzyczałam jej wszystko co mi przeszkadzało, ale ona i tak pewnie dzis nie bedzie tego pamietac...a szkoda bo moze dotarło by do niej cos
zadzwoniłam do mojej mamy i poprosiłam zeby przyjechała, spakowałam torby, mama za godzine była i pojechalysmy do domu, nie chce jej widziec, ona mnie tez nie zobaczy, mój S. bedzie za koło 1,5 tyg. i szukamy czegos na szybko., widze ze mu przykro ale wie jaka jego matka jest, i ze ona mówi ze pic nie bedzie a znowu pije,i nie da sobie pomóc, bo mówi ze kilka piw to nic...

Olafek przespał cała noc, 2 karminia tylko ale bez płaczu, teraz tez grzeczny zasypia, mysle ze ja ja sie uspokoiłam to on to wyczuwa i tez spokojniejszy.

przepraszam ze tek tylko o sobie ale załamana jestem;/

dziewczyny 2w1 szybciutko na porodówki bo wrzesien sie konczy:)
 
Ja sie tylko melduje w 2 paku , niestety . Juz myslalam , ze mnei cos bierze , bo tak mnie wieczorem ciagnelo dolem brzucha i od krzyza - ale noc spokojna. Ciagnie dalej mnie tak dolem brzucha ale juz nie chce sie ludzic ,ze z tego cos moze byc.
 
reklama
widzę, ze wszyscy maja swoje problemy... tak dużo tu teraz tego... ja cały czas wyję.. Niunia chce jeść a ja cycki mam jak flaki.. dokarmiam ją butlą, ale jak pije to polowa jej sie wylewa.. wypija tak o 50-tki nie więcej.. minus to co się wyleje...chciałam jej podac wczoraj herbatkę dwa razy łyknęla i tyle... nic nie umiem zrobic... nie odbija jej się.. pewnie tez coś źle robię...M juz ma dosyc mojego zachowania a ja mam wrazenie, ze mnie w ogole nie rozumie.. wczoraj usłyszalam kilka gorzkich słów... nie wiem co robic...
 
Do góry