olcia23
list mama '05
Witajcie dziewczyny-pozdrawiam wszystkie serdecznie-u nas dobrze moj B ma jeszcze urlop i pomga nam bardzo,napisze jak znajde wiecej czasu
trzymam za wszystkie kciuki
trzymam za wszystkie kciuki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
hejka
Anja podaje lapke
ja tez mam jakis chyba kryzys
dzis wzielam sie za karmi zobacze jak po tym bedzie
jak nacisne brodawke to mleko leci,a mala prezy sie wypluwa i ciagnac nie chce,jakby jej sie ssac nie chcialo
juz dzis bylam sklonna isc po bebilon,ale narazie jeszcze daje tylko cysia
dziewczyny szybkich porodow zycze
Dorotko ja mam tak samo ;-) mam wrazenie jakby mała zle p[ierś chwytała,do tego strasznie sie denerwuje przy cycu,ale fakt jest taki ze pokarmu mam za mało i musze małą dokarmiać modyfikowanym, opróżnia ona dwie piersi i wypija 30 ml bebilonu na jedym posiedzeniu zobaczymy co z tego bedzie czy moja laktacja nadąży za malutką,
Beniaminko calusy dla Was
Skrzacie kochanie tak to jest jak nie urok to sraczka,ale ci sie przytrafiło z tym kciukiem,trzymam kciuki aby paluszek wrócił do formy.No ja to mama pecha na maksa
W zeszłym tygodniu chciałam sie podrapać po plecach i wykręciłam ręke lekko bo inaczej sie nie da. No i mi strzeliło coś w ręce ale mało boleśnie więc sie nie przejełam ale na drugi dzień tak sie połapałam że kciuk mi sie nie prostuje. Ale mówie sobie przejdzie. Dzisiaj Mąż mówi nie wykręcaj sie jedziemy do szpitala niech ci go zobaczą no i zobaczyli, zrobili rtg i po konsultacji na oddziale ortopedii mam ustaloną wizyte i na 90% operacje kciuka w czwartek. Okazało sie że pękło więzadło zwane prostownikiem i muszą mi je jak najszybciej zespolić a do czwartku mam łape w gipsie. Suuuuper! Ja to sie musze zawsze dziwnie władować
Beniaminko trzymam kciuki za twoją Julkę oby szybko wróciła do domku cała i zdrowaucałuj malutką od cioci Karoliny.jesteście wszystkie Kochane Ciocie z BB :-)
Powiedziałam dzisiaj Julci, że tyle osób się modli za jej zdrówko i jaka jest ważna dla nas, i jak ją bardzo kochamy. Patrzyła tymi swoimi mądrymi oczkami przez szybkę inkubatora, wcale a wcale dzisiaj nie płakała, nawet jak była już głodna, to już takie świadome czuwanie, no wspaniała jest, z każdą chwilą coraz bardziej ją kochamy, pewnie macie Mamusie to samo :-) Jest lepeij, juz jest nawodniona, kupek mniej,zjadła całą porcję niedobrego mleczka, nadal nic się nie wyhodowało z posiewów, gorączki nie ma. Daj Boże żeby to było wszystko , i wróciła szczęśliwie i szybko do domu, oczywiscie po zakonczeniu brania antybiotyków- chyba 7- 10 dni podają.
Alcia, no żesz....o Tobie zapomniałam, wybacz mi proszę, jakoś miałam w głowie że już się nie kłopoczesz z brzuszkeim, a przecież Ty także oczekujesz na maleństwo :-)
I za Cebie Alciu kciuki zacisnięte! :*
Dziekuję Ci Alciu za ciepłe słowa, sama musiałam się naprostować bo poadałam już w głęboki dołek, stwierdziłam, ze dołek to nie sztuka- łatwo jest płakać i się dręczyc, a ja nie chcę, nie chce dla Julki, On potzrebuje Mamy a nie mazgajki teraz, dziecko to czuje i pewnie tez jest mu smutno. Teraz przy niej nie płaczę, ale raczej mówię pogodnym głosem jak kiedyś. Poza tym nie chce starcic mleka a przygnebienie moze to uczynic. Nie damy sie tak łatwo.
A wiecie...nie pisałam Wam. Otóż tam na połoznictwie , chyba na drugi dzien dostałam szokujący sms- bo od mojego eks męża Gratulacje i słowa pokoju, czyli chce zgody i żebysmy juz nie wojowali ze sobą, hmmmm My nie wojowali, dobre sobie, nie skomentowalam, odpisałam oschłe dziękuję. No ale cuda się dzieją ;-)
Widze kryzysy w karmieniu się pojawiają, pewnie niemal kazda z nas to moze przejsc, ostrzegali pamietam w SR, ale to moze minac, jesli nie...Jest karmienie mieszankami, tyle dzieci sie tak odchowało i bywa ze wyjscia nie ma. A my z tego powodu wcale nie jestesmy gorszymi matkami.
Przyszła-Mamo- gratulacje !!!! :-)
Skrzaciku- głowa do góry, od meza domagac sie, a co ! :-) Jednak ostrzegano mnie, ze córeczki władają sercami tatusiów, i bywaja potem przez nich nieziemsko rozpuszcxzane, a co tam...dziewczynka powinna byc ukochana przez ojca, byc dowartosciowana a potem pewna siebie, silna kobietą - szczęśliwą :-) Damy radę, u mnie się tez zapowiada, bo tatus glupieje na jej punkcie. ;-)
Idę dalej odciagac mleczko, kurcze juz mi sie bomby robią, chyba za duzo odciaqgam, bo przy karmieniu Julci tylko raz mialam twarde piersi, a teraz masakra, kapusty nie kupilam chyba lodu przyloze.
Dobrej nocy, i odpowiednich skurczy , szybkich porodów w razie czego ! :-) A Mamusiom rozpakowanym przespanej, dobrej nocy. :-)
Oj Skrzacie...współczuję ogromnie, aleś nawywijała tym kciukiem, zeby prostownik zerwac, (naciagnac?) Jak trzeba, to trzeba zeby paluszek sprawny byl, a tatusia zaangazowanie widac wlasnie bedzie przydatne, nie ma tego zlego... Trzymaj sie dzielnie Skrzaciku !