reklama
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
kurcze wy piszecie o wspomagaczach laktacji,
ja pije 4 x dziennie herbatkę laktacyjną, inkę z mlekiem i karmi i jakos pokarmu nie przybywa :/ Czyli nie u każdej zdaje to egzamin Ja też wolałabym karmić tylko cycem i żeby mały się najadał, a tak to wisi na cycach 8 razy dziennie po godzinie to praktycznie non stop a niby im częściej się przystawia tym bardziej pobudza się laktację to gdzie to mleko sie pytam???
podobnie mialam z pierwszą cora
przyszła_mamo -gratulacje:-)
beniaminko fajnie, że z Julcią już lepiej. Trzymam kciuki za szybki powrót do domku:-)
A u mnie niestety moja córka nadal chora, tydzień brała antybiotyk, potem kolejny tydzień chodziła już do przedszkola, a teraz znowu jest chora, jeszcze gorzej, ma wysoką temperaturę i bolą ją nóżki. Boję się czy mój synek się w końcu nie zarazi, bo mój mąż też jest chory od 2 tygodni. Mam dosyć, jutro mąż jedzie z Anią do lekarza, bo wieczorem to nawet nie chciała piosenek na dobranoc, tak była rozpalona i słaba.
Mamusiom oczekującym na swoje maleństwa, życzę szybkiego rozwiązania!
Ja też piję herbatkę z hippa i jak do tej pory nie mam problemów z laktacją. Piję tę w granulkach i taką do zaparzania, poza tym kawę zbożową z mlekiem i wodę niegazowaną.
Mleko też samo mi wypływa, ale myślę też, że to dlatego, że mały ma mocne ssanie, dużo wypija i od razu widać, jak się zmienił, już nabrał trochę ciałka:-)
Uciekam już, bo w nocy trzeba wstawać do karmienia:-)
Spokojnej nocy:-)
u nas podobnie
poprzedni tydzien siedziala w domu bo mega katar
ten poszla do przedszkola
teraz znowu katar i charcze tak w nocy i kaszle ze szok
jade z nia w poniedzialek do pediatry
masakra jakas
Brawo Pysiu, ale dorodna córeczka ! Dochodzcie obie do sił i wracajcie do domku
A Mamusie w dwupaku- następna do porodu marsz! :-) Magi czyżby Ty Kochana ?
Dagno, no coś w tym maleństwie magicznego jest , że tak jedna sobie serca ludzkie, hmmm jak na razie szczególnie te męskie, co z tej Juleczki wyrosnie ;-)
Mamusie karmiące piersią- probujmy dalej, te gorsze dni to niemal wpisane w rytm laktacji, przejdzie i ten kryzys, a na pełne czy nie pełne piersi nie patrzcie, wazne ze dzidziuś przybiera na wadze, reszta naszych odczuć jest subiektywna i piersi wcale nie muszą być wielkie i twarde zeby mogły wykarmic malenstwo, jak są twarde i mleczko wylatuje tzn ze jeszcze za duzo produkujemy niz maluch potrzebuje, to też normalne i przejściowe.
Ja już wlasnie odciagnelam pokarm i moge isc spokojnie spac, do 4 w nocy itd.
Dobranoc :-***
oj Beniaminko normalnie zazdroszcze optymizmu,wiem ze nie musi sie wylewac zeby dziecko wykarmic
ale jak jej sie ciagnąc nie chce i meczy sie przy cycku to sklonna bylam wczoraj kupic mieszanke
z drugiej strony ulewa wiec to co uleje to raczej nadmiar wiec juz sama nie wiem co robic
zapytam w poniedzialek pediatry jak ze starsza pojade
dzien dobry
nie spie od 5
kiedy ja sie wyspie tak zeby nie wstawac wogole od zasniecia do rana
Witam! I do tego kolejna radosną wiadomością od sylwia781122. Wczoraj na świat przyszedł kolejny forumowy dzieciaczek! Wiadomość na wątku szpitalnym!
Wielkie gratki dla Pysi! Wreszcie się doczekała!:-):-):-):-)
Termin mam na 29 września wg ostatnich obliczeń gina! Według mnie jest to 30! Ale w tej chwili jest mi to już bardzo obojętne! Mogę teraz!!!!
Kolejny raz kazał zgłosić mi się poniedziałek, albo wtorek. Jeżeli wszystko będzie ok - pojadę we wtorek, bo te wycieczki okropnie mnie męczą!
A ty Dagna kiedy kolejne spotkanie z ginem?
Beniaminko! Jesteś wspaniała! Sama przechodzisz ciężkie chwile, a jeszcze potrafisz innych tak skutecznie wesprzeć na duchu! Wszystkiego najlepszego dla was! Dużo zdrowia! I szybkiego powrotu Juleczki do domu!
Wielkie gratki dla Pysi! Wreszcie się doczekała!:-):-):-):-)
Myślę, że maleństwo właśnie na to łóżeczko czeka! Teraz pójdzie jak z płatka!Witam!
Chciałam się pochwalić, mam wreszcie łóżeczko, właśnie je stary skręcił! Ufff - na jutro mam termin, czyli zdążyliśmy ;-)Ale ja to oczywiście nie liczę na jutro, intuicja mi podpowiada, żeby się nastawiać raczej na październik.
U mnie na razie spokój... tylko pobolewanie brzucha, ale nic poza tym ;-)A Ty zdrowa już?
Ja spokojnie mogę urodzić w Twoim terminie - 30 wrzesień, tak? :-) A kiedy masz kolejne ktg?
A cicho u nas na forum jak cholera! Aż głupio... ;-)
Termin mam na 29 września wg ostatnich obliczeń gina! Według mnie jest to 30! Ale w tej chwili jest mi to już bardzo obojętne! Mogę teraz!!!!
Kolejny raz kazał zgłosić mi się poniedziałek, albo wtorek. Jeżeli wszystko będzie ok - pojadę we wtorek, bo te wycieczki okropnie mnie męczą!
A ty Dagna kiedy kolejne spotkanie z ginem?
Alcia! Szkoda, że tylko jeden! Teraz poprosimy o serię takich porządnych skurczy!No cichutko, cichutko....
taki "fajny skurcz" mnie raz chwycil, ale godzina juz minela i dalej nic....
Dobrej i spokojnej nocy Kochane
my sie kolejna noc z Filipem na 5 rano umawiamy...bo Kochanie zmeczone po pracy, niech sie wyspiale Maly ma charakter i nic....smiejemy sie , ze bedziemy musieli go punktualnosci nauczyc
Brawo Pysiu, ale dorodna córeczka ! Dochodzcie obie do sił i wracajcie do domku
Mamusie karmiące piersią- probujmy dalej, te gorsze dni to niemal wpisane w rytm laktacji, przejdzie i ten kryzys, a na pełne czy nie pełne piersi nie patrzcie, wazne ze dzidziuś przybiera na wadze, reszta naszych odczuć jest subiektywna i piersi wcale nie muszą być wielkie i twarde zeby mogły wykarmic malenstwo, jak są twarde i mleczko wylatuje tzn ze jeszcze za duzo produkujemy niz maluch potrzebuje, to też normalne i przejściowe.
Ja już wlasnie odciagnelam pokarm i moge isc spokojnie spac, do 4 w nocy itd.
Dobranoc :-***
Beniaminko! Jesteś wspaniała! Sama przechodzisz ciężkie chwile, a jeszcze potrafisz innych tak skutecznie wesprzeć na duchu! Wszystkiego najlepszego dla was! Dużo zdrowia! I szybkiego powrotu Juleczki do domu!
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
hejka
ale fajnie ze urodzila
nakarmilam oli i chcac sprawdzic co tam jeszcze w cycku zostalo sciagnelam jeszcze 50ml mleka z jednej piersi
wiec chyba nie najgorzej a oli przy cycku sie denerwuje
ale fajnie ze urodzila
nakarmilam oli i chcac sprawdzic co tam jeszcze w cycku zostalo sciagnelam jeszcze 50ml mleka z jednej piersi
wiec chyba nie najgorzej a oli przy cycku sie denerwuje
Saraa
Fanka BB :)
U mnie to samo maly strsznie sie denerwujw. Polozna powiedziala , ze to moze byc powietrze w przelyku , ktorego sie nalykal i przeszkadza mu ono w piciu mleka. Kazala mi go sprobowac karmic inna technika. tzn. Ja leze naplecach , maly na mnie na brzuszku ( tzn brzuszek do brzuszka, ) Piers do buziaka i podtrzymywac czolko , zeby glowka nie opadala. Musze powiedziec , ze pije w ten sposob super i zaraz po skonczeniu swietnie sie odbija.hejka
dzis wzielam sie za karmi zobacze jak po tym bedzie
jak nacisne brodawke to mleko leci,a mala prezy sie wypluwa i ciagnac nie chce,jakby jej sie ssac nie chcialo
juz dzis bylam sklonna isc po bebilon,ale narazie jeszcze daje tylko cysia
dziewczyny szybkich porodow zycze
Beniaminko calusy dla Was
Jak nie urok to s.....aNo ja to mama pecha na maksa
W zeszłym tygodniu chciałam sie podrapać po plecach i wykręciłam ręke lekko bo inaczej sie nie da. No i mi strzeliło coś w ręce ale mało boleśnie więc sie nie przejełam ale na drugi dzień tak sie połapałam że kciuk mi sie nie prostuje. Ale mówie sobie przejdzie. Dzisiaj Mąż mówi nie wykręcaj sie jedziemy do szpitala niech ci go zobaczą no i zobaczyli, zrobili rtg i po konsultacji na oddziale ortopedii mam ustaloną wizyte i na 90% operacje kciuka w czwartek. Okazało sie że pękło więzadło zwane prostownikiem i muszą mi je jak najszybciej zespolić a do czwartku mam łape w gipsie. Suuuuper! Ja to sie musze zawsze dziwnie władować
A wiecie...nie pisałam Wam. Otóż tam na połoznictwie , chyba na drugi dzien dostałam szokujący sms- bo od mojego eks męża Gratulacje i słowa pokoju, czyli chce zgody i żebysmy juz nie wojowali ze sobą, hmmmm My nie wojowali, dobre sobie, nie skomentowalam, odpisałam oschłe dziękuję. No ale cuda się dzieją ;-)
!
Jednak cuda sie zdarzaja haha
Buziaki dla Juleczki od cioteczki z BB
U mnie tez karmienie trwa godzine, ale mam nadzieje , ze sie unormuje.kurcze wy piszecie o wspomagaczach laktacji,
ja pije 4 x dziennie herbatkę laktacyjną, inkę z mlekiem i karmi i jakos pokarmu nie przybywa :/ Czyli nie u każdej zdaje to egzamin Ja też wolałabym karmić tylko cycem i żeby mały się najadał, a tak to wisi na cycach 8 razy dziennie po godzinie to praktycznie non stop a niby im częściej się przystawia tym bardziej pobudza się laktację to gdzie to mleko sie pytam???
U nas tez od wczoraj pierwsze niemrawe usmiechy. Jak sie pochylamy i cos mnowimy to zaczyna sie usmiechac. Ale to jest cudowne uczucie.Witam!
Ale muszę Wam powiedzieć,że mój brzdąc już się uśmiecha jak się do niej mówi. Nie za każdym razem, ale puszcza czasem takie uśmiechy patrząc się prosto w oczy,że szok!
Całuję Was mocno i żałuję,że nie mam czasu częściej wpadać, ale czasem nie mam siły nawet kompa otworzyć
podobnie mialam z pierwszą cora
u nas podobnie
poprzedni tydzien siedziala w domu bo mega katar
ten poszla do przedszkola
teraz znowu katar i charcze tak w nocy i kaszle ze szok
jade z nia w poniedzialek do pediatry
masakra jakas
U mnie to samo moj starszy syn ma katar juz 6 tydzien. Zrobilam wszystkie badania i okazalo sie ze ma trzeci migdal przerosniety. Dostal jakis lek i zobaczymy . Po za tym zrobilam mu te autoszczepionke z wlasnej krwi , i podaje raz w tyg. po 5 kropli. Zobaczymy czy to cos da.
Hej!
Rodzinny weekend, więc nie mam kiedy zajrzeć na dłużej.
Pozdrawiam w dwupaku. Powoli tracę nadzieję i cierpliwość, łączę się w bólu z oczekującymi i dziękuję za wsparcie rozpakowanym!
Miłej niedzieli wszystkim!
SARA! Na przerośnięty migdał polecam Lymphomyosot lub Imupret.
ASIEK przysłała mi fotkę Lenki. Postaram się wstawić wieczorkiem.
Rodzinny weekend, więc nie mam kiedy zajrzeć na dłużej.
Pozdrawiam w dwupaku. Powoli tracę nadzieję i cierpliwość, łączę się w bólu z oczekującymi i dziękuję za wsparcie rozpakowanym!
Miłej niedzieli wszystkim!
SARA! Na przerośnięty migdał polecam Lymphomyosot lub Imupret.
ASIEK przysłała mi fotkę Lenki. Postaram się wstawić wieczorkiem.
Ostatnia edycja:
witam my już w domu , wczoraj wieczorem wyszliśmy.
Jestem totalnie zakochana w swoim synku
Na razie się oswajamy ,a poród no straszny nie był ale na dorotkę też nie:-)
Buziaki dla was wszystkich.
Postaram się dać zdjęcia Franusia
Jestem totalnie zakochana w swoim synku
Na razie się oswajamy ,a poród no straszny nie był ale na dorotkę też nie:-)
Buziaki dla was wszystkich.
Postaram się dać zdjęcia Franusia
dagna
Fanka BB :)
Akderk - witaj! Opisz poród, bo jestem cholernie ciekawa jak u Ciebie poszło!
Sylwia - gratulacje!
Dokładnie to samo wczoraj pomyślałam, o tym łóżeczku. Kurcze tak mnie wczoraj wieczorem i w nocy wszystko bolało, to nie były chyba skurcze, tylko takie jakieś parcie na wszystkie dolne partie ciała, że aż byłam o d tego mokra i bóle krzyżowe... myślałam, że coś się z tego rozkręci, ale usnęłam i przeszło - tylko sny miałam okropne - poród mi się śnił - dzwoniłam do B, żeby nie brał urlopu, bo położna powiedziała, że to potrwa kilka dni i szkoda wolnego, sama sobie poradzę ;-)
A jeśli chodzi o wizytę u lekarki, to ja już od 8 września nie mam wizyt, tylko raz w tygodniu spotykam się z lekarką na jej dyżurze w szpitalu, robi mi ktg a ostatnio dodatkowo zbadała na samolocie. Teraz w ten wtorek kolejne ktg i pewnie każe mi przyjść potem dopiero w kolejny wtorek na wywołanie - chyba, że... MAM NADZIEJĘ samo się ruszy ;-)
Angelus - dzięki za kciuki, w ogóle dziewczyny kochane jesteście, że tak o nas nierozpakowanych pamiętacie :-) Wiki przejęła rolę szefa stada i jak widać małej, ślicznej kobiecie trudno odmówić ;-)A jak P sobie radzi w roli ojca?
Sylwia - gratulacje!
Myślę, że maleństwo właśnie na to łóżeczko czeka! Teraz pójdzie jak z płatka!
Termin mam na 29 września wg ostatnich obliczeń gina! Według mnie jest to 30! Ale w tej chwili jest mi to już bardzo obojętne! Mogę teraz!!!!
Kolejny raz kazał zgłosić mi się poniedziałek, albo wtorek. Jeżeli wszystko będzie ok - pojadę we wtorek, bo te wycieczki okropnie mnie męczą!
A ty Dagna kiedy kolejne spotkanie z ginem?
Dokładnie to samo wczoraj pomyślałam, o tym łóżeczku. Kurcze tak mnie wczoraj wieczorem i w nocy wszystko bolało, to nie były chyba skurcze, tylko takie jakieś parcie na wszystkie dolne partie ciała, że aż byłam o d tego mokra i bóle krzyżowe... myślałam, że coś się z tego rozkręci, ale usnęłam i przeszło - tylko sny miałam okropne - poród mi się śnił - dzwoniłam do B, żeby nie brał urlopu, bo położna powiedziała, że to potrwa kilka dni i szkoda wolnego, sama sobie poradzę ;-)
A jeśli chodzi o wizytę u lekarki, to ja już od 8 września nie mam wizyt, tylko raz w tygodniu spotykam się z lekarką na jej dyżurze w szpitalu, robi mi ktg a ostatnio dodatkowo zbadała na samolocie. Teraz w ten wtorek kolejne ktg i pewnie każe mi przyjść potem dopiero w kolejny wtorek na wywołanie - chyba, że... MAM NADZIEJĘ samo się ruszy ;-)
Angelus - dzięki za kciuki, w ogóle dziewczyny kochane jesteście, że tak o nas nierozpakowanych pamiętacie :-) Wiki przejęła rolę szefa stada i jak widać małej, ślicznej kobiecie trudno odmówić ;-)A jak P sobie radzi w roli ojca?
reklama
onionek
happy mama
Hej
Widzialam, ze Pysia w koncu ma corcie przy sobie hehe.. super, gratulacje :-)
Dagna - no to, jak juz lozeczko macie to teraz juz tylko niuni potrzeba ..
My bylismy dzis na spacerze, ale pod koniec maly tak mi sie rozwrzeszczal ze balam sie, ze bedzie sie "zanosić"..
Pozdrowionka
Widzialam, ze Pysia w koncu ma corcie przy sobie hehe.. super, gratulacje :-)
Dagna - no to, jak juz lozeczko macie to teraz juz tylko niuni potrzeba ..
My bylismy dzis na spacerze, ale pod koniec maly tak mi sie rozwrzeszczal ze balam sie, ze bedzie sie "zanosić"..
Pozdrowionka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 265
Podziel się: