hej, hej !
Caluski wszystkie Mamuski
))))
Dagna, Magii - ja Was chyba przebije, bo Was chociaz cos boli, a mnie szczerze mowiac nie bardzo...czasami plecy albo podbrzusze, ale to tak na chwilke i dalej cisza....wczoraj byl dlugi spacer, potem Kochanie po 14 godzinach pracy sie "poswiecil" i spelnil malzenski obowiazek ( a slubu nie mamy, wiec tym bardziej poswiecenie
...i dalej wielkie nic....tylko Maly jakis niemrawy, ale poki czuje jego ruchy co jakis czas - nie panikuje!
Pyska - wygrywa, co?i jeszcze ma wyrzuty, ze ja nie boli...ona jest nie do podrobienia
)))
Ritka, Magdah - ja sie boje, ze przeczekam do 5 , wiec 1 to juz nienajgorsza opcja
Dagna - mi sie tez wydaje, ze codziennie widze nowe rozstepy, tylko nie na brzuchu,a na udach!!!!!!to badziewie jak jakas pajeczyna sie rozrasta...a najgorsze. ze juz mam tak dosc ciazy, ze nawet smarowac mi sie regularnie nie chce..w ogole nic juz mnie nie rusza..ostatnio najadlam sie pasztetu, dzisiaj jajko na miekko - wszystko, czego cala ciaze unikalam!jeszcze tylko brakuje, zebym wina sie napila
))chociaz czytalam, ze czerwone przyspiesza skurcze, wiec moze to nie jest zly pomysl?
Pozdrowienia dla
Asiek i jej Kruszynki
i wielkie buzki dla naszych wrzesniowych bobaskow i wytrwalosci dla Mamus
))