reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Hej

Pysia - no to kciuki za porzadna akcje i zebys miala juz mala przy sobie :-)

Benjaminko - to dobre wiesci, ciesze sie ze juz wiadomo co to jest i ze mala czuje sie lepiej :-) Badz ciagle dobrych mysli :-)

Dagna - z ta nagroda w konkursie to ciezka sprawa, jakos malo kreatywna jestem.. ale ostatecznie moge zrobic ta zupe cebulowa hehe..

Magi - Ty bidulko widze cwiczenia stosujesz, kurka wodna ale uparty ten Twoj synek. Taki ma ladny wozek a w ogole mu sie do niego nie spieszy :-)

My mielismy w miare spokojna noc, jedna pobudka na karmienie o 2.30 a pozniej dopiero o 6 rano :-)

Slonca nie widac narazie, ale moze jeszcze za wczesnie.
 
reklama
wotam,
a mój mały co godzinę w nocy jadł :/ Normalnie oszalał chyba. I to już od 3 dni tak czyli zapowiada się że tak zostanie? Przecież przez godzinę to w tych cycach prawie nic nie ma. A w dzień to co 3 godziny i bądź tu mądrym.

Widzę że dziewczyny nam się sypią :)
 
Witam...oczywiscie w dwupaku, bo jakby inaczej!
Pysia ale ty oaza spokoju super, powodzenia, ale napewno juz po wszystkiemu i odpoczywacie sobie z mała.
Ja tez spokojna jezeli chodzi o poród ale zniecierpliwiona bo ilez mozna czekac cholercia. Na mojego brzdąca nawet pełnia nie podziałała!
Onionku widzisz nic go nie rusza ani wózek, ani ubrane łózeczko...nic! Całuski dla Maciusia!
 
Zdublowałam sms-a od Pysi, kurcze podziwiam podejście i spokój! Ja przez nią pół nocy nie spałam, bo czułam, że jedzie i wreszcie się rozpakuje a ta jeszcze na BB weszła :-)

Onionek
- co Ty nam tu? :angry: Magdah ma rację - wygrałaś w konkursie zupą czosnkową a chcesz nam wcisnąć cebulową? Nno wiesz...? ;-)

Cześć!!

Tu B. Piszę z konta mojej drugiej połowy. O 19:15 K. urodziła naszego synka Franciszka Ignacego. Ja swoją skromną osobą przeciąłem pępowinę. Wzrost 55 cm, waga 3400 g. Mama z dzieckiem odpoczywają.

Gratulacje dla całej rodziny Kredeczek - tych większych i tych mniejszych ;-)

Ktoras pytala o Przyszla_Mame?wlasnie odkrylam na nk, ze juz jest z malenstwem:)pogratulowalam od bb rowniez:)


O widzisz, a u nas się nie pochwaliła :-) Pozdrów ją!

Zaraz poczytam sobie posty, przyszłam sie tylko zameldować.
Mamy pierwsze wiesci o sprawcy choroby Julci- otóż wykryto , że to adenowirus bardzo powszechny wirus na oddziałach z małymi dziećmi, a wieć podłapała gada na położnictwie, w koncu 8 dni nas tam trzymano. To dobra a zarazem niedobra wiadomość, dobra bo juz wiemy co to, a zła że wirusy dla noworodków są niebepieczne, powoduja odwodnienia itd, dlatego dobrze , że Julcia trafiła na oddział i dostaje kroplówki. Juz dzisiaj nastrój lepszy, bo malutka dostaje 20 ml mleczka co 3 h i nie plakala dzisiaj wcale podczas 2 h wizyty, nie ma gorączki i nie boli już brzuszek. Reagowała na nasz głos i szukała nas wzrokiem, cudna , pogodna mała istotka. Pewnie z tydzien bedzie nawadniana, i czekamy jeszcze na dalsze wyniki posiewów na bakterie ( tfu, tfu, tfu !!!)


To chyba dobre wieści! I tak to u nas jest, z jednej strony źle, że jest się w szpitalu, bo można coś u nich złapać, a z drugiej strony dobrze, bo jest się pod dobrą, stałą opieką i dla dziecka bezpieczniej! Oby nic innego nie wykryli i szybko Julcię wypuścili!

Hej dziewczyny, gratuluję nowym mamusiom, ach no i tatusiom też:)
Przytulam mocno te zdołowane:*
Ja ciągle w dwupaku...coś tam mnie gniecie w dole i krzyż pobolewa, ale tak samo było przedwczoraj wieczorem i nic, więc się nie nastawiam.
A poza tym to u nas chyba nie może być spokojnie, okazuje się że wysłali mojego małża na przymusowy urlop do końca mioesiąca a od 1go jst bezrobotny. Pracowł w zastępstwie za jakaś babke, miała wrócić za rok ale się rozmyśliła...kur...akurat teraz:/. Tyle dobrego z tego że mam go przy sobie...i dobrze bo czuję się dalej fatalnie i pzycha też mi coś siada...no nic, nie marudzę już, przepraszam.
Śpijcie dobrze mamusie i dzidziusie, słodkich snów

Współczuję! W złym momencie się to przydarzyło, szkoda teraz dodatkowych stresów! Mam nadzieję, że mąż szybko znajdzie pracę i to lepszą!


A my mamy dzisiaj znów gościa - położną z naszej sr - super babka, ma wpaść do nas na kawkę i plotki :-) Wymusiłam na moim B, żeby nie poruszał tematu porodu i ciąży, bo ja mam już dość, a ona w końcu przychodzi do nas prywatnie!

A na jutro moja teściowa wymyśliła kolejny festiwal pierogów - nno chyba ją pogrzało :angry: Będę jechała dzień przed terminem, żeby lepić pierogi dla całej wioski... ani nie mam teraz apetytu - myślami jestem gdzie indziej, ani... NIE! Kategoryczne nie! Szkoda gadać!
 
Ja nadal w dwupaku, a nawet popoludniu okna w calym domu pomylam. Skurczy zero, mala aktywna tak wiec jeszcze posiedzi u mamy,a co na dworze zimno. A mi dzis siada psychika, wyc mi sie chce i nic wiecej.
 
Witam...oczywiscie w dwupaku, bo jakby inaczej!
Pysia ale ty oaza spokoju super, powodzenia, ale napewno juz po wszystkiemu i odpoczywacie sobie z mała.
Ja tez spokojna jezeli chodzi o poród ale zniecierpliwiona bo ilez mozna czekac cholercia. Na mojego brzdąca nawet pełnia nie podziałała!
Onionku widzisz nic go nie rusza ani wózek, ani ubrane łózeczko...nic! Całuski dla Maciusia!

Dzieki za caluski :-)

Zdublowałam sms-a od Pysi, kurcze podziwiam podejście i spokój! Ja przez nią pół nocy nie spałam, bo czułam, że jedzie i wreszcie się rozpakuje a ta jeszcze na BB weszła :-)

Onionek
- co Ty nam tu? :angry: Magdah ma rację - wygrałaś w konkursie zupą czosnkową a chcesz nam wcisnąć cebulową? Nno wiesz...? ;-)



Gratulacje dla całej rodziny Kredeczek - tych większych i tych mniejszych ;-)




O widzisz, a u nas się nie pochwaliła :-) Pozdrów ją!




To chyba dobre wieści! I tak to u nas jest, z jednej strony źle, że jest się w szpitalu, bo można coś u nich złapać, a z drugiej strony dobrze, bo jest się pod dobrą, stałą opieką i dla dziecka bezpieczniej! Oby nic innego nie wykryli i szybko Julcię wypuścili!



Współczuję! W złym momencie się to przydarzyło, szkoda teraz dodatkowych stresów! Mam nadzieję, że mąż szybko znajdzie pracę i to lepszą!


A my mamy dzisiaj znów gościa - położną z naszej sr - super babka, ma wpaść do nas na kawkę i plotki :-) Wymusiłam na moim B, żeby nie poruszał tematu porodu i ciąży, bo ja mam już dość, a ona w końcu przychodzi do nas prywatnie!

A na jutro moja teściowa wymyśliła kolejny festiwal pierogów - nno chyba ją pogrzało :angry: Będę jechała dzień przed terminem, żeby lepić pierogi dla całej wioski... ani nie mam teraz apetytu - myślami jestem gdzie indziej, ani... NIE! Kategoryczne nie! Szkoda gadać!

:-D

No mnie sie wyraznie juz cos pokielbasilo, zrzuce to na kark niewyspania :-D
Jak cos to zrobie i cebulowa i czosnkowa ( sie wkopałam ) :-D
 
Pysia pewnie już tuli swojego skarbka
gratulacje dla Kredki i Asiek
u nas dziś wizyta patronażowa pediatry, trochę się stresuję,
teraz malutka śpi, pewnie jej się mleczko śpi

zdołowanym mamusiom głowa do góry, każdą pewnie dopadają jakieś doły ale grunt to się nie poddawać, czytałam gdzieś że wszystko normuje się w 100-tu dniach, to u nas już tylko jakieś 80-siąt :-D i wtedy zaczyna się błogie dzieciństwo i macierzyństwo ;-)

onionku podziwiam za organizację i za próbę shoppingu :tak::-D:-)
mój mnie też wysyła w weekend ale ja nie mam za bardzo jeszcze ochoty i tak myślami będę cały czas przy malutkiej więc nie będę się mogła skupić na przymiarkach.

dziś znów zapowiada się piękny dzionek więc zaraz myję zęby :-D lekki make-up i z dzieciami na podwórko co zdążę przed pediatrą, buźki dziewczynki i tym w dwupakach podwójne buźki :tak:;-):-)
 
reklama
czesc mamusie:) czytam Was pobieznie i zastanawiam sie skad bierzecie sily i czas na bb..ja nie moge swobodnie popisac bo najzwyczajniej w swiecie jestem rozkojarzona i niezorganizowana;/ akurat teraz synek lezy obok mnie i ciagnie dyda a ja wykapana i odswiezona patrze na niego jak na obrazek.. dzis znow ladna pogoda wiec mam zamiar isc (o ile dam rade) na krotki spacerek.

Beniaminka nadal trzymam kciuki za Julenke:) mysle o Was:*

Pysia to jest kobieta na medal..oaza spokoju normalnie:) oby miala lekki porod:)

Dagna, Magi, Kinia, Ritka, irka a Wy co sie obijacie? juz na porodowke:)
 
Do góry