reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Witam wszystkich! Oczywiście w dwupaku!

hejka, wiadomosc od Akderk na szpitalnym, trzymajmy kciuki moze dzis dzis urodzi
Trzymam, trzymam!

Nie posiedzę dzisiaj za długo przy kompie, bo nie wolno mi siadac, niestety rozeszło mis ie co nie co po szwach, troche sie przeforsowałam z bieganiem i siadaniem i teraz musze pilnowac by sie pozasklepiało tu i ówdzie.
Trzymam kciuki za wciąż nierozpakowane Mamusie i życze Wam dobrej nocy.

P.S Ja walcze z laktatorem, juz boli mnie ręka i pupa , ale nie poddaje sie , może uda si e jeszcze wrócić do karmienia piersią. Tymczasem Julka dostaje mleko bebilon bez laktozy, podawane przy schorzeniach jelitowych wlasnie tam w szpitalu na KPN.
Dzisiaj dostała 10 ml ....łykneła to w mig i dalej krzyczała o więcej, serce mi się kroi gdy patrzę, jak On chce jesc a jej nie dają, nie mogę jej przytulić i podać cycusia.Za to moglam ja przewinąć i wygłaskać przez otworki w inkubatorze. Popadam w dołek, nie mam apetytu, chociaz staram sie bardzo nie dołowac i trzymam sie niby jakos, ale to sie tak nie da....Łzy same lecą, gdy mleczko kapie z laktatora do butelki, i zamrażam pokarm, bo Oni nie chca mleka od mamy przy tych dolegliwosicach dziecka. Modlę się, by nam się udało dalej karmic. Tymczasem czeka nas spokojnie 7 dni bez Małej, tyle trwa kuracja antybiotykami :( Wiem tyle, ze szukaja bakterii , dali na posiew rozne wydzieliny, przynajmniej beda miec antybiogram, a nie jak wczesniej w ciemno i na nic.
Dziewczyny , prosze o dalsze magiczne kciuki i dziekuje za wsparcie !
Beniaminka! Jesteś bardzo dzielną kobietą! Kiedy czytam o tym, co teraz przechodzisz - serce mi się kraja! Masz, kochana, w sobie dużo siły! Dacie radę! A ja będę pomiętała o was w swojej modlitwie! Życzę dużo zdrowia dla Juleczki!

Witam i ja

Nocka nie przespana totalnie, mała wieczorem tak mi dała popalić, że myślałam, że na zawał zejdę wpierw tak się ruszała gwałtownie jak by ją ze skóry obdzierano, co chwila gdzie indziej noga dupcia a potem nic cisza totalna i ja schiz czy ona tam żyje czy nie.Idę zrobić sobie kanapkę z nutellą a ona leniwie się przeciągnęła więc ulga...

Normalnie idzie zwariować, bo nigdy nie wiadomo czy jej tam się krzywda nie dzieje, czy się nie dusi albo co...

Za godzinę maszeruję na IP na ktg i powiem o swoich obawach i o zachowaniu małej, bo czytałam, że zbyt gwałtowne ruchy to znak od dziecka, że grozi mu niedotlenienie...

W szpitalu jakoŚ pewniej bym się czuła i usg i ktg 3 razy dziennie a tak raz na 2-3 dni czmychnąć na IP na te ktg to mało i człowiekowi w głowę zachodzi już...

Chyba nie dam się już dziś wygonić do domu to 8-9 dni po terminie więc łaski nie robią aby monitorować stan mojego dziecka...


GRATKI DLA ASIEK MA JUŻ SWOJĄ KRÓLEWNĘ...

KREDKO MAM NADZIEJĘ, ŻE JUŻ TEZ JESTEŚ PO WSZYSTKIM I TULISZ SWÓJ SKARB...


Miłego dnia wszystkim mamom u mnie piękna słoneczna pogoda...

Powodzenie na IP! Daj znać, jak poszło!

dobry
ja dzisiaj nawet wyspana, tylko 2 razy w nocy do wc)))
po wczorajszym badaniu na samolocie odchodzi mi sluz z krwia, a raczej krew ze sluzem (bo wiecej krwi niz sluzu), na szczescie jest to brunatny kolor, takiej starej krwii, ale nie panikuje bo gin uprzedzal ,ze tak moze byc, poza tym od wczoraj boli mnie brzuch , tak okresowo, mam nadzieje ze to cos oznacza
trzymam kciuki za wszystkie na porodowkach i te czekajace jak ja
Beniaminko modle sie za twoja corcie, zeby szybko znalezli te brzydkie bakterie i zenyscie szybko byli w trojeczke

To już pewnie niedługo - w pełnię!:-)

Witam sie i ja. Nadal w dwupaku.
Wy dziewczyny macie dobrze bo chociaz mozecie jechac do szpitala na ktg i usg zeby sie uspokoic, a tu nic nie robia bez potrzeby nawet nie wiem czy jest taka mozliwosc zeby mi w szpiatu zrobili ktg i usg. U poloznej nikt nie bada tak wiec nie wiem czy szyjka mi sie skraca czy mam rozwarcie i ile mniej wiecej jeszcze sie pokulam z brzuchem.

Irka! A na kiedy ty masz termin?

Gratki dla Asiek1000!
 
reklama
Rzucanie się na lodówkę to ponoć objaw przedporodowy :)
I chyba tu masz racje,w dzien przed porodem wieczorem wszamałam duuuza pizze a zawsze jem 2 kawałki:sorry:

Cześć dziewczyny. Ja już po. W sobote 18.09 o 20.35 przyszła na świat siłami natury Roksanka waga - 3900 długość 58 ;))
Jestem mega szczęśliwa bo nic nie zapowiadało porodu a tu nagle mnie dopadło. Postaram sie przypomnieć(bo z tego wszystkiego nie pamietam dokładnie jak to było) jak to wygladał mój porod i cos napisze.
 
Na poczatku ogromny tulasek dla wszystkich nierozpakowanych.
Asiek no wkoncu - wielkie gratki
Beniaminko jak czytam twoje posty to az mnie serduszko boli. Ja bym chyba bez mojego Maxia zwariowala.Mam nadzieje , ze ten koszmar sie juz niedlugo skonczy.

Ja dzis bylam na badaniach kontrolnych z Maxiem. A wiec przybral mi przez 4 tygodnie ok 1100 g ( 700g od wagi urodzeniowej). Ma juz 54 cm dlugosci. i obwod glowki 36 cm.
Dostal wit K. I zmienilam mu Zymafluor tylko na wit. D. Pani doktor pytala nas czy swiadomie sie do nas juz usmiecha -niestety nie ,ale uspokoila mnie , ze powinien do konca 6 tygodni ( czyli na strzelanie usmiechow ma jeszcze 2 tygodnie). Zaproponowala szczepienie na Rota wirusa - musze sie nad nim zastanowic. A wszystkie inne szczepienia dopiero za 2 miesiace.
 
witam i ja:)

chyba nawet pelnia na mnie nie zadziala:)dziecko sie rusza, wczoraj mnie moze z 2 razy brzusio zabolal i tyle....
mam za swoje, panikowalam, ze urodze wczesniaka, a teraz czekam;)

u mnie odrosty straszne, ale na balejaz musialabym z 2 h u fryzjera siedziec, a teraz nie dam rady..a poza tym co, jak mi wody w trakcie odejda:)?????

Beniaminko - przytulaski:)
Dagna, Ritka, Pysia i reszta dwupaczkow:)- damy rade:)Kredka juz byla najbardziej zrezygnowana i sie doczekala:)

przepraszam, ze ostatnio wciaz o kims zapominam...mam Tu Mamcie i caly czas jest cos do powiedzenia, wiec nie moge sie zkoncentrowac....
co do badan ktg i usg - tutaj tez nie mam na co liczyc za szybko..ostatnio dali mi ulotki do zapoznania sie z nowatorskim programem:)ktory polega na robieniu ktg kazdej Mamie ktora przyjezdza do porodu, oczywiscie jesli wyrazimy zgode!rozsmieszylo mnie to troche, ale coz...co kraj to obyczaj:)
musze uciekac z kuchennego stolu, bo ciasto drozdzowe juz rosnie i bedziemy robily rogaliki:)))))
 
No i jestem jeszcze do soboty z wami...

Ktg ok trwało z 30 minut z czym sprzęt z PRL-u papier źle włożony skurcze zapisywało raz raz nie bo papier się zaginał.
Na skurczu dochodzącym do 80 % małej tętno leciało ponad 170 ale to norma bo położna stwierdziła że zapis modelowy...

Jak mnie odpięła myślałam, że z tej kozetki nie zejdę tak mnie wszystko bolało.
Poczekałam na lekarkę bo śmigneła na porodówkę doglądać porodu, gdy wróciła szybko badanko i usg.
Wszystko gotowe na tip top tylko czekać aż ruszy, wody ok łożysko też więc nie ma podstaw do zostawienia mnie na oddziale.

W sobotę mam być z torbą gotowa do przyjęcia na oddział i będzie próba oxy i jakieś zastrzyki a puki co położna kazała małżowi zabrać się do pracy w sensie sex co naturalne hormony z nasienia być może ruszą akcję więc mam 2 nocki na naturalne pobudzenie szyjki do rozwierania się dalej :)

U nas na oddziale pustki miejsc do koloru do wyboru więc spoko, nudziłabym się tam te 2 dni a tak mogę jeszcze pospacerować z T. lub noce wykorzystać no i pojeść smakołyków jeszcze te dwa ostatnie dni...

Zrobiłam ostatnie zakupy do szpitala jakieś pierdołki, ale ledwo się doczłapałam tak mnie wszystko boli no masakra.

Teraz zmykam robić spagetti potem trochę posprzątam i wieczorem T. zagonie do roboty :)

Dziś w planach porodu nie mam wiec do tej 24 nie rodzę a potem niech się dzieje co chce.

Swoja drogą, głupie to,że te 10 dni przepisowych trza odczekać zanim na oddział przyjmą i się zajmą pacjentką.

Gin stwierdziła, że brak u mnie oznak przeterminowania ciąża wygląda na taka w terminie a ja miałam późno owulacje więc to by się zgadzało... :)

Miłego popołudnia laseczki...
 
Na szybko do Was zaglądam. Zepsuł się nam monitor i nie miałąm dostępu. Teraz postaram się być częściej u Was. Widzę, że jeszcze zostały wrześniówki w dwupaku!!! Oj współczucie, ale juz tuż tuż. Nie wiem co się u Was w ogóle dzieje:crazy: Mam nadzieję że wszsytko wporządku. Ja mam psychiczny dołek na to wszsytko i pisać też mi się nie chce.....:zawstydzona/y:
 
Czesc dziewczyny,
Sporo mnie nie bylo i wpadam oglosic, ze 15 wrzesnia przyszla na swiat Nina, 3720g, 58 cm. Na patologii ciazy lezelismy na szczescie tylko jeden dzien i to nie caly ,bo od 13 :-) o 2:30 w nocy odeszly wody same z siebie i sie zaczelo. Bolalo jak nic nigdy w zyciu, a nawet 100 razy bardziej, ale warto bylo by spotkac sie w koncu z malutka :tak: Generalnie jest grzeczna, ladnie spi, ale wiadomo, ze poki co ciezko jest jakos poukladac sobie dzien zeby miec jeszcze czas na bb :-D
Gratulacje dla wszystkich mam ;-) i cierpliwosci dla tych ktore jeszcze w dwupaku
 
reklama
hej kochane!!! cały czas serduszkiem jestem z Wami!!! ale ciałem z Małą... jeszcze się nie ogarnęłam... całuję , gratuluję i cierpliwości życzę !!! :-)
 
Do góry