reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Uffff...nie jestem sama:)

Pysia - mi sie zab ukruszyl ok. 3 tyg. temu i tez to zostawilam na potem, a teraz sie boje, ze mi caly wypadnie....no ale masz racje, teraz za duze ryzyko...masz gorzej, ze boli...mam nadzieje, ze pocmi i przestanie!

Sylwia -do 30 niedaleko:)ja tam mmoge jutro rodzic, dzis juz mi sie nie chce....:)a od jutra zaczyna sie Waga, wiec nie ma problemu:0chcialam ,zeby maly byl spod tego samego znaku co ja...ale urodzin w ten sam dzien obchodzic nie musimy, bo do 5 pazdziernika zwariuje;)
 
reklama
Witam mamcie...
Mamusiowo sie tu zrobiło juz bardzo...i niewiele tych jeszcze nierozpakowanych jak ja np.
Ja dzis sie nie oszczedzałam, nawet 2 godz prasowania zaliczyłam, oczywiscie na stojaco i nic...ciutke mnie czasami brzuchol poboli jak na @ i przechodzi i czuje sie super...ja jeszcze sie psychicznie trzymam ale nie wiem jak długo...kazdy ze znajomych czy sasiadów jak mnie widzi to oczy wielkie robia ze ja jeszcze nie urodziłam...pewnie kazdy mysli (tak jak ja myslałam) ze taka drobna dziewczyna szybko sie upora z ciaza i nie dotrwa do terminu a tu oooo, suprise!
Takze Pysia, Kredka, majra, alcia i jeszcze pare lasek co to tak jak ja niecierpliwie czekaja, wiem co czujecie!
 
Karolinko witaj w domu z twoja księżniczką...

Co do spania z maluszkiem i zasypiania przy karmieniu.

Ja ze starszym zasypiałam na siedząco przy karmieniu, jakoś nigdy dziecku krzywda się nie stała.
Z młodszym z wygody spałam w łóżku i nigdy go nie przygniotłam ani nic no nie ma takiej opcji nie rzucam się po łóżku nie wiadomo jak.Jedynie maluszka zabezpieczałam poduszka wałkiem na plecki, aby mi się z łózka nie skulna przypadkiem.
Spał leżąć cały na mojej poduszce na boczku słodko ssąc cyca potem gdy się budził zmiana pieluszki cycusia i dalej kimono... :)

W swoim łóżku spał w dzień też na boczkach z wałeczkiem pod pleckami i nigdy się mleczkiem nie uksztusił a nie zawsze po karmieniu mu się odbiło...

Co do siusiania przy przewijaniu to chłopaki zawsze fontannę puszczą więc trza im rozpiąć pieluchę i przytrzymać chwilkę co sobie sikną w nią.

Moje dzieci zwłaszcza młodszy miał skłonności do robienia kupki z rozmachem tak, że potem całe plecki i ubranko upaprane tak wyciekało z pieluchy, ciśnienie miał niezłe przy wypróżnianiu, że leciało w górę na plecki...
 
czesc dziewczynki:)
jak tylko mam chwilke to zagladam do Was:)

Karolina fajnie ze juz w domku jestes:)

mamusie z brzuszkami juz coraz blizej:) trzymam kciuki;)

co do mojego szkraba to w dzien spi a w nocy nie bardzo..nadal sciagam pokarm i karmie z butelki bo nie chce ssac piersi;/
spie z nim w lozku a to dlatego ze jestem jakas spanikowana i musze miec na niego oko;/ tymbardziej ze zle mi go oczyscili w szpitalu i ciagle ma zatkany nos;( kupki robi kilka razy dziennie..aha i kocha smoczka..

lece bo szykuje kapanie. milego wieczoru:)
 
a gdzie moje wspoltowarzyszki niedoli?wszystkie pojechaly rodzic i sama zostalam?nie straszcie mnie?

Ja jestem ;-)

ritka , pysia dagna, akderk, magi78 , magdah -Tulaski i duzo cierpliwosci. Pamietajcie , ze juz blizej jak dalej

Dzięki! :-)

A i jeszcze znalazłam cos takiego w swoich zapiskach z przygotowanaia do porodu:

krótki wdech nosem
długi wydech ustami - liczysz do 8.
język swobodnie
,
uśmiechamy się (mięsnie krocza są połączone nerwami z miesniami ust)
rozluzniamy barki
rozluzniamy biodra




(wypróbowane przy moich 2. udanych i szybkich porodach!!!)

Jesteś niezastąpiona! :-) Ja staram się tak oddychać codziennie - nawyk ze sr, niech się dziecko przyzwyczaja do oddychania torem przeponowym ;-)

Dagna - nie daj sie gosciom!!!!moja Mama sie nadziwic nie moze, bo u nas w domu tez zawsze pelno ludzi, a odkad mieszkam tutaj, sama, wypchalam sie na to, delikatnie ujmujac:)tzn. najpierw interes wlasny!czyli mojej rodziny...prawdziwi przyjaciele zrozumieja, a Ci co maja pretensje , to tylko o nich swiadczy...no chyba, ze czujesz sie na silach, to jeszcze korzystaj z zycia towarzyskiego;)bo potem bedziemy gadaly, tylko o kupkach itp.:)choc ja juz bym chciala....

Ja właśnie lubię jak są u nas znajomi, zawsze to okazja porozmawiać i pomyśleć o czymś innym niż ciąża/poród/dziecko. Czasami tylko mam dość, bo jednak zmęczenie materiału daję o sobie znać. Stąd to moje chwilowe narzekanie, zwłaszcza jak wprasza się do nas np. teściowa ;-)

U dziewczynki rzadko jest większy strumień ale za to plecki masz osiurane i kałuże pod dupką.

Corka mojej kolezanki za kazdym razem przy zmianie pampersa sikala na nowo zmienionego :-) Nigdy nie robila tego do starej, odpietej pieluszki tylko wlasnie na swiezo zakladanej :-)

Nno to mnie pocieszyłyście :szok: Ale pewnie będzie zabawnie :-)


taka ja
u nas wczoraj tez byl koszmar jak mala sie zakrztusila jedzonkiem ja zsiwialam w momecie... zreszta caly wieczor plakala nie milosiernie bo brzuszek bolal i kolke miala a odbic sobie nie mogla, ale pozniej spala prawie 6 h!!!! az ja budzic musialam

U nas katastrofa myslalam ze sie przeziebilam pojechalam do lekarza a ona mi an to ze to zapalenie oskrzeli!!!!!!! szok boje sie jak cholender ze malutka sie zarazi .....

Współczuję i choroby i tego wczorajszego zakrztuszenia :no: W czasie połogu organizm kobiety na pewno jest mniej odporny na choróbska i pewnie wszystko szybko się do kobiety przyczepia. Zdrówka życzę!

Moj maly nasikal sobie na twarz.

Strasznie mnie to rozbawiło :-):-):-):-)

dobry
ja juz po wizycie na ip ale co sie nasiedzialam to moje(od 12-16), nyly same ciezarowki, wszystkie po terminie i na ktg, szok mowie wam
u nas wszystko ok, maly szalal na ktg, lozysko starzejace ale jeszcze wydolne, wody ok, nastepne ktg w sobote a jak nie urodze do 30 mam sie stawic do szpitala na wywolanie, tylko jakos sie na to nie zapowiada(nawet pelnia chyba nic nie da)

Do 30tego już w sumie niedaleko, ale trzymam kciuki, żeby samo się ruszyło! A w którym Ty jesteś tygodniu?


Zaraz wpiszę sms-a od Marbus (nadal w dwupaku), mam też od Beniaminki, ale miała się pojawić wieczorem, więc sama przekaże wieści, na pewno lepiej niż ja.
 
WITAM WAS KOCHANE!!!
Ja od dzisiaj z Julką w domu,mamy sie świetnie,malutka lubi grymasić ale mam nadzieje ze opanujemy sytuacje(damy rade:-D) ,niestety nie karmie piersia bo pokarmu brak,nic a nic:no:. Chciałabym sprecyzwować pomiary mojej córeczki: urodziła sie z wagą 4380 i wzrostem 62 cm,podali mi błedną długośc dziecka i dlatego tez zaistniał błąd,takae klocuszek straszny :szok: dlatego też poród był najgorszy z posród moich trzech,ale dobrze ze mam to już za sobą i jestem teraz mega szczesliwa:-)
Witaj! Buziaczki dla Juleczki! No dzidziuś duży że hej.


dobry
ja juz po wizycie na ip ale co sie nasiedzialam to moje(od 12-16), nyly same ciezarowki, wszystkie po terminie i na ktg, szok mowie wam
u nas wszystko ok, maly szalal na ktg, lozysko starzejace ale jeszcze wydolne, wody ok, nastepne ktg w sobote a jak nie urodze do 30 mam sie stawic do szpitala na wywolanie, tylko jakos sie na to nie zapowiada(nawet pelnia chyba nic nie da)
Fajnie że u Was wszystko gra! To kochana szykuj sie na pierwsze spojrzenie dzidzi w oczy.


Dziewczyny dzisiaj pokazywali w wiadomościach że mamy które nakryje sanepid że nie szczepią dzieciaczków zostaną ukarane 5000zł.:szok:
Ja szczepie ale pare z Was mówiły że nie więc pisze bo sama jestem oburzona że zmuszają:no::shocked2::wściekła/y:
 
WITAM WAS KOCHANE!!!
Ja od dzisiaj z Julką w domu,mamy sie świetnie,malutka lubi grymasić ale mam nadzieje ze opanujemy sytuacje(damy rade:-D) ,niestety nie karmie piersia bo pokarmu brak,nic a nic:no:. Chciałabym sprecyzwować pomiary mojej córeczki: urodziła sie z wagą 4380 i wzrostem 62 cm,podali mi błedną długośc dziecka i dlatego tez zaistniał błąd,takae klocuszek straszny :szok: dlatego też poród był najgorszy z posród moich trzech,ale dobrze ze mam to już za sobą i jestem teraz mega szczesliwa:-)


witaj-pisalam ci ale pewnie nie mialas jak przeczytac-widzisz twoja czekala na lezaczek a moja na polki(moj B przykrecil w niedziele popoludniu)

i ruszylo-gratulacje


dziewczyny w dwupaku-tzrymajcie sie juz bliziutko
 
Melduje sie wieczornie :-) w dwupaku oczywiscie:-) Duzo dzis pochodzilam ale mam tylko nadal lightowe skurcze wiec czekam nadal:-) . Trzymajcie sie cieplo:-)
 
Kurde ale mam dzis spust do jedzenia...własnie zjadłam prawie pół bochenka chleba kanapkowo...a to chyba raczej nie jest zwiastun rychłego porodu...:wściekła/y::sorry2::-(
 
reklama
Do góry