reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Ja dalej w dwupaku:baffled::-:)no:
ile jeszcze???!!!!
Się odechciewa wszystkiego już, nie wiem czy dzwonić do swojego gina bo on już na ostatniej wizycie potraktował mnie totalnie na zlewkę - że jak ciąża donoszona to już ok i to standard wg niego czekać do 42 tyg żeby wywołać. A ja to mam się zesrać ze strachu tak???? do bani!!!!!!!!!
 
reklama
AKDERKU! To czekanie na TEN moment rzeczywiście dołuje:sorry2:
Ale popatrz na swoją listę i pomyśl, że nie jesteś sama;-);-);-)
Jeszcze trochę cierpliwości...

KERNA! Rozumiem, że musi być Wam ciężko... Takie rzeczy dość często się zdarzzają, a potem nie ma po nich śladu! Na pewno wszystko będzie dobrze!!!!!:tak::tak::tak::tak::tak:
 
Witam przy kawusi.

To jest niesamowite, że takie maluszki potrafią spać dosłownie w każdych warunkach:tak:
Wczoraj w przychodni pełnej dzieci też sie nie obudziła. Ją rzadko co budzi.

Ja dalej w dwupaku:baffled::-:)no:
ile jeszcze???!!!!
Się odechciewa wszystkiego już, nie wiem czy dzwonić do swojego gina bo on już na ostatniej wizycie potraktował mnie totalnie na zlewkę - że jak ciąża donoszona to już ok i to standard wg niego czekać do 42 tyg żeby wywołać. A ja to mam się zesrać ze strachu tak???? do bani!!!!!!!!!
Głowa do góry! Nie martw sie że coś sie może wydarzyć tylko myśl pozytywnie i korzystaj z czasu jaki został ci tylko dla siebie.


Kurcze od rana zły dzień mam. Najpierw zobaczyłam te naczynia w kuchni do pomycia a potem podczas mycia zębów odkryłam że ząb mi sie rozpada.
Nie robie dziś obiadu bo mi sie nie chce. Zamówimy coś. A jutro wykorzystam tate żeby mi placków ziemniaczanych nasmażył.
 
witam kochane!!!

Kerna trzymam kciuki zeby wszystko sie pomyślnie ułozyło.
trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty no i porody oby były szybkie i najmniej bolesne.
Skrzacie to tylko sie ciesz ze mała tak twardo śpi-super jak ją nawet F16 nie ruszają to podziwiam.
Mi sie mała tak dzisiaj w nocy ruszała ze modliłam sie zeby sobie przypadkiem krzywdy nie zrobiła pępownią,ale jest ok uspokoiła sie i tera da mamusi raz na jakis czas znak życia.wiecie dziewczyny jak ja bardzo pragnę aby u mnie akcja sama sie rozwinęła,kurcze ja nie chce iśc na prowokacje,ja już od poniedziałku bede sie denerwować;-) ahh ale jest jeszcze kilka dni to może malutka zechce mamusi zrobić niespodziankę.
 
Witam się z rana,
dzieci odprawione a ja mam chwilkę póki Maksiu śpi, generalnie dziś w nocy 4 razy jadł ale coś go męczyć musiało bo stękał więc chyba brzuszek, nie pił do tego spokojnie tylko puszczał pierś to znów łapał ale jakos usnął i śpi od ostatniego karmienia już 3 godziny :)
No i udaje się z tą piersią :) Aczkolwiek na ostatnie wieczorne karmienie musi z 30 ml dostać na dobicie się bo obydwie piersi opróżnia i jeszcze chce. Ale to tylko raz dziennie i malutka ilość, mam nadzieję, że w końcu w ogóle nie będzie trzeba butli :)
Pępuszek odpadł wczoraj :)

Karolina84 może tak jak mnie ciebie weźmie niespodziewanie ;) Nie ma to jak poród samoistny, chyba najlepsze rozwiązanie dla maluszka :)

Kerna nie martw się, moja Olka po porodzie rączki np. w góre nie podnosiła tylko jedną- zauważyłam to gdy spała bo dzieci przeważnie maja obydwie do góry a ona jedną miała. Poćwiczyłam jej rączkę i po jakiś 2 tygodniach już nia pięknie ruszała :)

Acha i jestem troszkę zła bo zamówiliśmy wózek w zeszłym tygodniu i do tej pory go nie ma mimo iż sprzedawca napisał, że do końca tyg będzie u mnie :/ A jakos potwierdzenia wysyłki do tej pory nie mam (bo wysyłają mailem). Kurcze a nastawiłam się na weekend na spacer
 
Ostatnia edycja:
KasikN-no kurować się trzeba,ale z wpuszczaniem na porodówkę to raczej jak któraś zacznie rodzić to muszą wpuścić hehe u mnie gorzej bo jutro jedziemy a ja szczerze mówiąc zero zwiastunów porodu :zawstydzona/y:
AKderk-rozumiem Cię świetnie j też już mam dość choć z drugiej strony z taką chorobą opieka nad dzidzią to zdwojony wysiłek i sam poród....ojjjj tak źle i tak niedobrze-ta choroba mnie zdołowała strasznie :wściekła/y:

Kerna-trzymam kciuki za szybką rehabilitację córci:tak:
 
witam z rana
ja nadal kulam sie z brzuchem :(((((( no jakas masakra, kompletnie nic nie czuje zeby miało sie niebawem zacząć :(
doła mam strasznego bo jak Wam pisałam to jak do wtorku nie urodze to do szpitala, i wcale nie powiedziane ze od razu wywołają mi poród a na następną niedziele czyli 26 moja Julcia ma miec wyprawiane taki mini urodzinki a ja cholera moge jeszcze byc w szpitalu :(((((((

Dziewczyny witam się z BB wczesnym rankiem:-)
Maluszek nakarmiony i spi słodko, wiec moge poklikać. Zupełnie nie wiem co sie tu dzieje, poczytałam listę rozpakowanych wrzesniówek i wszystkim serdecznie gratuluje nowych maluszków. Poczytałam Wasze opowiesci z porodów.
Krótko co u nas; Wiktuś pieknie zjada mleczko, troszke udaje mi sie ściągac i dodawac do butli dla niego. Pokarm pojawił sie w 4. dobie po porodzie i jest go bardzo mało, ale połozna zachęcała mnie, by chociaż to utrzymać do 6. tyg. zycia, by otrzymał moje przeciwciała. Synek jest pogodny i spokojny, regularne sycące jedzonko daje wspaniałe efekty, ma rózowa buzkę i zaczyna miec sliczne "bobaskowe" pucułki:tak:
Ja natomiast mam mega powera i teraz wiem, ze wiele moge ! Macierzyństwo mnie uskrzydliło, na powrót zakochałam sie w T. jak wariatka...Dla mojej rodzinki zrobie wszystko, by była szczęśliwa! Wam równiez życzę takich przezyc, wiec posyłam pozytywne fluidki:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
no prosze jaki pozytywny post o 5 rano :))))

GAJA sa jeszcze 2 dni wiec pewnie wózeczek dojdzie spoko :) GRATKI za pępuszek :)
 
Witajcie z rana

Moja ranna porcja platkow z mlekiem i bananem pochlonieta:)

Ja dalej w dwupaku-na oddziale mi powiedzieli ze ewidentnie mnie wzielo ale ile to bedzie (z przerwami ) trwac to zobaczymy:(Nie chcieli mnie zbadac gin bo a nusz by mi wody odeszly,a to ma byc wszystko naturalnie!!!A ja bym wlasnie chiala i nawet jakby mi oxy dali to bym sie ucieszyla:)

Cala noc mi sie snil porod,raz cc raz sn-masakra jakas-ja juz schizuje....

To tyle pozdrawiam

i zycze wam lepszych humorow
 
reklama
Do góry