DAGNA! PYSIA! Proszę się zameldować!
Jestem! Melduję się! ;-)
DAGNA! Czyli festiwal pierogów udany! A ze śliwkami to chyba nigdy nie jadłam...
Ja też lubię ruch w chałupie! Wczoraj u mojej córki był kolega... dwoje trzylatków to dopiero się działo
dlatego znów wieczorem padłam, nawet kompa nie włączyłam;-)
Byłam zapisana na 21.09 na USG, ale wczoraj zadzwoniłam od tak, czy się nie zwolniło jakieś miejsce i idę dziś:-):-):-) Bardzo się cieszę!
A po południu wizyta u mojego gina.
Festiwal wyszedł super! A pierogi ze śliwkami są pycha! Musisz spróbować... mam jeszcze kilka w domu, mogę wysłać ;-)
Super, że udało się przesunąć termin USG! Daj znać jak po wizycie!
A w ogóle to widzę, że dzisiaj sporo wizyt - dziewczyny trzymam kciuki! Korba - nagadaj tej wrednej babie, jak Cię będzie olewać! Mycha - a Ty temu swojemu burakowi (wizytę masz jutro chyba, ale mogę zapomnieć) - niech zobaczy gniew ciężarnej!
oj zazdroszcze, tez bym chciała, zeby mezus pokucharzył. Ale on tylko mi z garnkow podjada, jak cos szykuje, a ja tego nie cierpie.
Mój B gotuje REWELACYJNIE! I do tego sprząta po sobie jak gotuje, więc jest czyściutko i pachnąco. Jedyny minus, że po pracy często mu się nie chce. Pisałam kiedyś, że przez 5 lat pracował jako szef kuchni w kilku restauracjach w Krakowie... ale teraz się przekwalifikował i gotuje tylko dla mnie i setki znajomych ;-)
Gardło już na szczęście nie boli, ale katar zalewa okropnie. Córka też chora już 5 dzień. Kiedy to się skończy?
Zdrówka życzę! Pogoda nie sprzyja szybkiemu ozdrowieniu, ale mam nadzieje, że choróbsko Was szybko ominie ;-)
Ja dalej w dwupaku
:-
no:
ile jeszcze???!!!!
Się odechciewa wszystkiego już, nie wiem czy dzwonić do swojego gina bo on już na ostatniej wizycie potraktował mnie totalnie na zlewkę - że jak ciąża donoszona to już ok i to standard wg niego czekać do 42 tyg żeby wywołać. A ja to mam się zesrać ze strachu tak???? do bani!!!!!!!!!
U mnie lekarka wywoła poród chyba w 9 dniu jak nie urodzę do tego czasu, mówiła, że i tak późno, bo normalnie zrobiłaby to szybciej, tylko wtedy akurat ma dyżur i chciałaby mnie sama przyjąć na oddział i się mną zająć. Ale twierdzi, że raczej do tego czasu nie wytrwam (tiaaaaa.... ;-)). Bez sensu tak czekać 2 tygodnie... kurcze człowiek cały czas się zastanawia kiedy go dopadnie, że też nie wspomnę o ciężarze, który musi nosić ;-)Akderk - a może tak mała zjeb.ka i lekarz się opamięta?
Gaja, Kerna - gratulacje dla odpadniętych pępków ;-)
ja uciekam spac niedlugo, bo jutro wielki dzien, czekamy na Babcie!!!!!ciesze sie jak glupia
wiecie, ze moje dziecko chyba rozpoznaje glos Taty?caly dzien byl taki spokojny, tylko Kochanie wrocil - od razu wierzga nozkami
no i bedzie Synus Tatusia!!!!
Mądre to Twoje dziecię ;-)Ja też czasami mówię B, żeby położył łapsko na brzuchu jak mała za bardzo szaleje i zaczyna mnie już porządnie boleć i wtedy często mała się uspokaja. Alcia - nie zapomnij o nas jak przyjedzie mama - wiem, że pierogi i grzyby mogą zawrócić w głowie, ale będziemy się zastanawiać, czy już urodziłaś, co u Ciebie - a więc pisz, chociaż trochę!
Karolina84 - pozdrów Beti!
Aga26ka - jak się miło czyta takie wesołe optymistyczne posty! Pozytywne fluidy dotarły! Dzięki :-)
Asiek - ale ta Twoja córcia jest CUDNA! Jaka księżniczka! Śliczna, po mamusi :-)