to tak jak ja tylko ja mam lepiej bo bez wizyty teściowej )))))hej dziewczyny!
Ja dzisiaj będę słomianą wdową. Mój B pojechał na spotkanie z pracy - na cały dzień, jakieś 80 km od mojego miasta. Wszyscy pojechali autokarami a mój samochodem, bo się boi, że zacznę rodzić i będzie musiała wracać ;-)
Oczywiście, żeby mi się nie nudziło, to teściowa się zapowiedziała z wizytą... A ja sobie potrafię zorganizować czas!?
taka ładna pogoda a P w pracy, moja mama też ((( no trudno.....
GAJA miałam dokładnie tak samo ja Ty Julcia wypiła jedną pierś, druga i jeszcze była głodna- strasznie płakała ((mąz poleciał do apteki kupił mleko i dopiero jak sie najadła to poszła biedna spać... a moje piersi miały czas na napełnienie- wiec aptekarka KRETYNKA to nie jest lek na recepte sa mamy które muszą dokarmić bo maja za mało pokarmu a i sa takie które po prostu nie chce karmic piersią i nikomu nic do tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a ja zaczynam mieć straszne doły (((( boje sie ze znów dzidzia urodzi sie 2 tyg po terminie (((
w srode i w piątek mam miec robione ktg a jak nie urodze do 21 to do szpitala i to mnie przeraża bo jakoś nie wyobrażam sobie rozłąki z Julcią (((((((