reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Skrzatku jak ja Ci zazdroszcze ,ze jestes juz po porodzie - ze masz juz malenstwo ze soba - tez juz bym chciala - mam nadzieje,ze pozniej juz bedzie ok ale poki co to brzuch odbiera optymizm:-)



Jaki palant! Boże jak ludzie czasem nie pomyślą jak coś gadają.





Uszy do góry dziewczyny!!! Ja sie też bałam że coś jej zrobie ale w momencie jak ją wziełam pierwszy raz na ręce to wszystko stało sie jasne. Przebieramy ją, kąpiemy i wogóle wszystko nam jakoś wychodzi samo. Wierzcie mi to po porodzie jak zobaczycie te bezbronne kruszyny wszystko stanie sie nie ważne a wszystko co teraz was martwi i smuci będzie was bawić. A wasi Mężusiowie będą blisko i napewno wam pomogą. A porodów wam życze "na dorotke". Będzie dobrze to tylko hormony i uśmiechajcie sie kochane bo dzidzia w brzuszku też sie będzie lepiej czuć!

Ide sie wziąść za obiad choć mi sie nie chce jak cholera. Mała nakarmiona leży sobie obok cichutko zasypia a ja sie usiłuje zebrać w kupe. Jeszcze ta pogoda. Szaro-buro za oknem i wieje bleeee.

Calineczko kochana odezwij sie!!!!!!!!

 
reklama
Skrzatku jak ja Ci zazdroszcze ,ze jestes juz po porodzie - ze masz juz malenstwo ze soba - tez juz bym chciala - mam nadzieje,ze pozniej juz bedzie ok ale poki co to brzuch odbiera optymizm:-)

Doczekasz sie tak jak wszystkie nasze laseczki i zanim sie obejrzysz będzie głośno w domu. A porodu to ja ci życze "na dorotke" a nie takiego koszmaru jak mój!

Kerna
kciukasy zaciśnięte!


 
Oj mamcie widzę,że każda ma już dość...
Jeszcze troszku cierpliwości...
Ja wróciłam z zakupów prawie nic nie kupiłam a 6 kg targałam a jeszcze o chlebie zapomniałam :)
Nic T. kupi wyskoczy z pracy do najbliższego sklepu co będzie miał na jutro na śniadanko chleb.

Ja zabrałam się za obiad barszczyk miał byc z uszkami, ale ani w Biedronie ani w Lidlu nie ma uszek.Mają je chyba tylko przed Wigilią tak więc pierogi z kapusta i grzybami muszą mnie zadowolić do barszczyku.

Małej 2 ziemniaczki ugotuje do tego jajeczko i buraczki i będzie wszamkać bo mój barszczyk na ostro z czosnkiem.

Zakupiłam same śmieciowe jedzenie sobie chipsy, cola, słodycze, ale co tam kto wie kiedy znów wrócę do tego jedzenia będąc chodzącą mleczarnią więc kiedy jak nie teraz poopychać się i dogodzić sobie na zapas...

KERNA POWODZENIA I DAJ IM W SZPITALU POPALIĆ CO CIE NA DŁUUUUUUUUUUUGO ZAPAMIĘTAJĄ A WYJDZIE NA TWOJE :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No ja też własnie obiadek - klopsiki w sosie koperkowym i do tego makaronik :)
Tak na szybkiego coś :)
I za niedługo po Olkę - znów obiecałam że szybciej przyjdę, to koło 13 pójdę bo obietnic sie nie łamie :)
 
Witam
Aga26- gratki porodu na Dorotkę...

Widzę,że już kolejne w kolejce do porodu :)

Ja sobie wybrałam dat.e 08.09.10r. taka ładna nie? do tego po środku bo jeden syn urodzony w poniedziałek drugi w piątek więc środa dla córci jak znalazł godzinke tez wybrałam pomiędzy godzinami narodzin synów jeden 5,50 drugi 12,30 więc 9,10 równo po środku a i T. ma wolne więc się załapie na ten dzień bez stresującego wracania z pracy 2 godzinki do domu pociągami...

Lilu- podaj łapkę. Czop jaki czop? 2 dzieci na świecie a ja czopa u siebie nie widziałam nigdy zawsze 1 co odchodziły wody i tyle a potem skurcze szły...
aleś sobie PYSIU obliczyła termin :-D:-D:-D :-Drewelacja zaraz i sobie tak policzę:-p:tak::tak: a co do porodu mi w I wody odeszły ale w II nie tylko krzyżowe miałam jak dotarłam na IP 6 cm rozwarcia :szok::-D
Cześć kochane :)

I mamy kolejną rozpakowaną i szczęśliwa mamunię ;-) Super!

Biorę się za pieczenie ciasta i czekam na kuzynkę - ma ogromną chęć oglądania mnie z brzuchem jeszcze :p

Jej, ale mam ochotę na słodkie!!! :)

UDANEGO DNIA!!!
ja też mam ochotę na słodkie...ogromną od kilku tygodni!!!!!!!!! a teraz zamiast czekolady wcinam marchewkę żeby jakoś się ograniczać.....nie próbuj nie pomaga...teraz jem i marchewkę i czekoladę:-D:-D:-D

Hej dziewczyny,
Ja tylko na chwile, zeby sie na jakis czas pozegnac. Dzis jade do szpitala. Jesli malenstwo sie nie obrocilo, to jutro cesarka. Trzymajcie kciuki.
Buziaki dla wszystkich
Trzymam kciuki może dziecko fiknie koziołka jak usłyszy o cesarce :tak::-D Życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!!!

olcia a widzisz zapomniałam że ty nie w Polsce :-D:-D:-D

Witam Dziewczynki, dziękuję za troskę… głupio mi, ale napisze Wam czemu się rzadziej udzielam… strasznie się cieszę z każdego naszego wrześniowego maleństwa, ale potem sobie uświadamiam, ze ja też już niedługo… nie wiem co się stało, ale cholernie się boję.. boję się rodzić, nie mam już siły być w ciąży.. wiem, nie powinnam tak pisać… ale to silniejsze ode mnie… wczoraj już nie płakałam.. ja wyłam, że nie daję rady ze wszystkim, że ciężko mi się ubrać, że cały czas leżę, że wszystko boli… boję się , ze nie dam rady z Maleństwem, ze nie będę wiedzieć co i jak itp.. gdzieś czytałam, zę przy końcówce powinno być inaczej.. a u mnie jak zwykle.. wszystko odwrócone..

czytam Was i za każdą bez wyjątku trzymam kciuki.. dobrego dnia dla Was

tośka ojej!!!!!!!!!!!!! Ty miałabyś mnie widzieć....to moja 3 ciąża i co? Mam takie doły, ze max...beczę bez powodu a stres mnie zżera....a potem znów jestem wesoła i tak bez końca....Twoja reakcja kochana jest jak najbardziej naturalna wierz mi!!!!!!!! U mnie niezadowolenie ze swojego wyglądu osiągnęło apogeum...i teraz szczerze przyznam się przed wami jak na spowiedzi wczoraj zmusiłam mojego do seksu zeby choć przez chwilę poczuć się atrakcyjna....i co??? tragaeia było okropnie a mój po wszystkim na pytanie czy już mu isę nie podobam stwierdził, ze on też chyba szykuje się do porodu....JESTEM ZAŁAMANA...MÓJ FACET NIE MA NA MNIE OCHOTY!!!!!!!!!!! Tosia widzisz każda ma swoje kiepskie chwile, nie załamuj się dziewczyno, przytulam Cię mocno, pamiętaj, ze my tu zawsze cię zrozumiemy i pisz pisz...brakuje tu CIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ja dziś gotowanko mam z głowy rosól i kotleciki zostały z wczoraj więc wysilać się nie będe ugotuję aż ziemniaki :)
Tymczasem walcze ze skalniakiem bo zarósł że hoho.
Pysia też bym sie poobjadała a tu się nie da przez ten cholerny cukier który swoją droga zaczoł od 2 dni tak świrować że za chwile to głodna będę chodziła...
 
nic tylko ryczę, posprzatałam troszke, znowu mam zawroty głowy i mi niedobrze i znów łóżko.. wiem, że muszę być silna dla Małej... wiem, że nie ja jedyna.. ale tak mi źle i ciężko.. nie powinnam tak pisać, ale się odważyłam.. dziękuję Wam
a teraz w innym temacie
rozmawiałam z Kerną, trzymajmy mocno kciuki!!! ja mocno trzymam..
 
pysia u mnie obliczenia takie
*I dziecko 37tc+5 dni godz. 23,30 środa dzień miesiąca 15 waga 2800g
*II dziecko 37tc+3 dni godz. 22.00 sobota dzień miesiąca 13 waga 3000g


więc teraz co: 37tc+1 dzień godz. 21.30 no i jaki dzień? powinien być 11 ale nie pasuje bo to dopiero sobota a waga 3200g zobaczymy co się sprawdzi :):):)
 
Ojej Lilu to juz Ci naprawde malo zostalo - 37 tc i teraz byc musi :-))))))

pysia u mnie obliczenia takie
*I dziecko 37tc+5 dni godz. 23,30 środa dzień miesiąca 15 waga 2800g
*II dziecko 37tc+3 dni godz. 22.00 sobota dzień miesiąca 13 waga 3000g


więc teraz co: 37tc+1 dzień godz. 21.30 no i jaki dzień? powinien być 11 ale nie pasuje bo to dopiero sobota a waga 3200g zobaczymy co się sprawdzi :):):)
 
reklama
no wróciłam od dentysty i jak zwykle u mnie dziurka że jej nie widać a jak rozwierciła to pół zęba chorego szok kwalifikował się na leczenie kanałowe ale włożyła mi jakieś lekarstwo i mam przyjść w środę jakby co a jak będzie jeszcze mocno bolał to jutro mam nadzieję że lekarstwo zadziała i już mnie nie będzie męczył dalej idę się położyć troszkę
 
Do góry