reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Justysia ja mam to samo!! Przy pierwszej ciąży to nawet taką wysypkę miałam i też ryczałam na potęgę i nikt nic mi nie pomógł..nawet żadnych badań nie miałam a bardzo się bałam bo mnie straszyli że to zatrucie ciążowe i takie tam...teraz jest nieco lepiej bo tylko brzuch mam taki "zainfekowany" reszta się jakoś trzyma! sama sobie nie mogę pomóc, nie wiem czy smarować czy nie, czy kapać czy nie, wszystko mnie wkurza przez to!!!a wtedy mi się to nasilało z dnia na dzień jeszcze do porodu to niewiem co będzie!!?? Chyba musimy wytrzymać!!!
Dziewczyny zróbce sobie enzymy wątrobowe....to kosztuje grosze, a takie swędzenie ,szczególnie rąk i stóp to ewidentny objaw gestozy, a to choroba niebezpieczna dla was i dzidziusia tak więc lepiej dmuchać na zimne, mnie trochę swędział brzuszek i gin mi zalecił to badanko, na szczęście wyszło ok.

Hej:-)
Witam po weekendzie. Niedziela mineła mi wiztowo, ze wieczorkiem padłam jak kafka.Śmiejemy sie z mezem ze ostatnie takie niedziele wiec korzystamy. Bo potem nie bedzie ze hop-siup, wsiadamy w autko i jedziemy gdzie sie chce.

Nie obyło sie oczywiscie bez jakis problemow. Przewrociłam sie na schodach, i to na ostatnim stopniu. Na szczescie upadłam na kolano i podparłam sie reka, i skonczyło sie na podartych getrach i zdartym kolanie:zawstydzona/y:.Ale wystraszyłam sie ze hej.

Ritka
super wiadomosci z rana. Od razu człowiekowi geba sie smieje:-)

Monia
i jak zakupy wczorajsze, udały sie?
Karolina powodzonka na wizycie
Paulka i justyna mnie tez wieczorami swedzi skora. TYlko ze ja zadnych prob watrobowych nie miałam robionych, i oczywiscie juz zaczynam sie martwic. Lekarzowi tez nie wspominałam o tym swedzeniu. Jakos nie powiazałam tego z czyms groznym bo od zawsze lubie jak mnie maz smyra, i sie smiejemy ze mam na niego uczulenie, i zawsze wieczorkiem musi mnie pomiziac po pleckach, czy nogach. Ale jak bede w srode na ktg to gina koniecznie spytam.

Kinia1 mi lekarz mowił kiedys ze czesto te kobiety co biara leki na podtrzymanie, czesto przenasza ciaze. Ale pewnie roznie z tym bywa.

Dorotka trzymam kciuki za Twoja corcie, zeby z przedszkola wrociła z usmiechem na buzi, i tez tak do niego chodziła.






z Ciebie kalcha to dopiero jest wrozka:tak::-D
Dzięki, średno udane , bo np. w ikei były taaaakie tłumy,że iść się nie dało, zakupiliśmy zapas pampków bo promocja była carfurze była.

Witam się z rana

No i Beniaminko miałas rację ze to ten czop, wczoraj były tylko plamienia a dzis juz kawałek glutka, to całkiem co innego niż normalny śluz, nie wiem tylko czy mam się niepokoic tym brązowym kolorem ?

aj kochane jak ja czytam was i widzę jak każda się cieszy i chce jak najszybciej urodzic to się zastanawiam czy ja nienormalna jestem?
ja nie chce, miałam nadzieję że moj skarbek bedzie chciał wyjsc po terminie, bo mój S. wróci pewnie pod koniec września i jeśli wcześniej urodzę to dłużej bede siedziec z maluszkiem sama w domu, a tak mogę siedziec tu na wiosce u rodziców i małą siostry się opiekowac.
jak czytam opisy z porodów jak to tatusiowie są szczęsliwi, ze byli przy porodzie a teraz pomagają przy dzidziusiach to mi strasznie smutno bo mojego S. ominie to wszystko,ja nie wiem czy sama dam rade, i płakac mi się chce , dlatego chciałam żeby jeszcze posiadział mały w brzuszku. Głupie to może, nie wiem sama, ale ja strasznie jestem przywiązana do mojego S. i strasznie mi go brakuje, chyba to dziecinne troszkę.
ah chyba sama sobie wkręcam i się dołuje niepotrzebnie :(

no dobra koniec smęcenia

Aga urodziła- cieszę się bardzo, już kolejne maleństwo jest na tym świecie :)
Mój dr w takiej sytuacji kazał jechać na ip, nie chcę nikogo straszyć ale nigdy same nie rozpoznamy czy to czop, a może odkleja się łożysko, tak więc bezpiecznie skontrolować każde plamienie, czy krwawienie.

A u mnie leje od rana, brzydko i szaro, Lenka leniwa,muszę ją prowokować do ruchów...
Gratuluję nowej mamusi....
 
reklama
Cześć wszystkim!

dorotka choćby nie wiem co się działo nie zabieraj córki z przedszkola bo już nigdy nie pójdzie, ona tylko cię sprawdza, próbuje....moja siostra jest przedszkolanką zawsze mówi, ze dziecko tylko rozstaje się z płaczem a potem już przyzwyczaja się....nie rezygnuj Julka z pewnością już w najlepsze się bawi....wiem co przeżywasz moja córka raz do roku ma kryzys i też potem w domu myślę o niej non stop jednak nigdy nie pozwalam jej wracać do domu nawet jak odstawi mi "scenę" pod salą :tak:

100% racji! Dorotko cieżko jest tak zostawiać zapłakane dziecko ale to przejdzie. Ja za czasów jeszcze pracy z dziećmi tak miałam. Jak przychodziło co do czego to np. Hela przytulała sie do mnie z całej siły i mówiła że ona nie pójdzie, ona będzie grzeczna ale żebym nie zostawiała jej w przedszkolu. Troche to trwało ale potem to było jej ulubione miejsce. Trzymam za was kciuki!!!

Witam!!
Wlasnie corke wyprawilam do szkoly,zimeniaki sie gotuja i cebulke podsmazylam do ruski pierogow!
Ruskie pierożki mmmmmmmm mniam! Wyślij pare plose!!!

 
witam mamusie :)
widzę że te skurcze przepowiadające Was męczą na całego- biedulki... :(

ale już niedługo i wszystkie będziemy miały nasze skarbki przy sobie :)))

niuniua zaprowadzona do przedszkola, znów szła z wielką ochotą :) Jutro mamy wizyte u okulisty ( bo troche mi mała zezuje) pojutrze mam zebranie rodziców w przedszkolu i... moge już rodzić, bo wszystkie sprawy bedę miała już pozałatwiane ;)

LILU mi przy pierwszym porodzie tez czop nie odszedł i teraz puki co też nic nie wyleciało hmmm ...

DOROTKO domyslam sie jak Ci cięzko ale wytrzymajcie jeszcze pare dni, bedzie napewno lepiej, ja jak dzis zaprowadziłam Julcie to się zdziwiłam bo zadne dziecko juz nie płakało...
 
Ostatnia edycja:
Witam w nowym tygodniu!
U mnie nadal nic - zero skurczy. Dzisiaj o 17-stej idę do Ginki i zobaczymy co mi powie. Dosłownie zaczynam mieć kompleksy bo jak tak przeglądam nasze forum to większość z Was od tygodni już ma skurcze przepowiadające i inne objawy zbliżającego się porodu...
 
witam po koszmarnej nocy nic nie spałam
przed połnocą dostałam skórczy znowu mnie potrzymało 2 godziny i się uspokoiło już miałam nadzieje że coś z tego będzie zasnęłam może na godzinkę i obudziłam się z potwornym bólem zęba co robić wzięłam już 2 tabletki apap i nic mi nie pomogło a do dentysty iść teraz to chyba dość ryzykowne w moim stanie co zrobić?

idż do dentysty bo apap nie pomoże na długo a po co sie męczyć? ja też musiałam iść jak z bólu wyłam i co sie okazało że zaplombowała mi zęba który miał byc kanałowo leczony i gnił już od środka...zobaczą co tam ci w ząbku się dzieje i pomogą :) strach kochana ma tylko wielkie oczy uwierz mi ja też sie bardzo boję ale jak trzeba to nie ma wyjścia :)





Hej dziewczyny,
Ja tylko na chwile, zeby sie na jakis czas pozegnac. Dzis jade do szpitala. Jesli malenstwo sie nie obrocilo, to jutro cesarka. Trzymajcie kciuki.
Buziaki dla wszystkich

kciuki czekają :)


witam ja dziś nocka rewelacja cała przespana bez bólu :) jedynie może przez sen czułam mały ból ale nie budziłam się :) i teraz nic nie boli,dobre heheh czuję że teraz poród się napewno opóżni :( a tak bym chciała ten poród "na dorotkę" :)

dorotka współczuję bolącego serducha jak trzeba zostawić płaczące dziecko w przedszkolu :( ja to będę płakać razem z moim dzieckiem jak będzie płakać,już taka uczuciowa ze mnie warjatka ;)

miłego dnia :)
 
Witam w nowym tygodniu!
U mnie nadal nic - zero skurczy. Dzisiaj o 17-stej idę do Ginki i zobaczymy co mi powie. Dosłownie zaczynam mieć kompleksy bo jak tak przeglądam nasze forum to większość z Was od tygodni już ma skurcze przepowiadające i inne objawy zbliżającego się porodu...

a gdzie tam kochana ja tez jestem bez skurczykowa :-D:-D:-D
 
Witam w nowym tygodniu!
U mnie nadal nic - zero skurczy. Dzisiaj o 17-stej idę do Ginki i zobaczymy co mi powie. Dosłownie zaczynam mieć kompleksy bo jak tak przeglądam nasze forum to większość z Was od tygodni już ma skurcze przepowiadające i inne objawy zbliżającego się porodu...
kochana ja tez jestem coraz bliżej terminu a skurczy brak, ani jednego jeszcze nie miałam :(
myslałam ze przy 2 dziecku moze szybciej urodze... kurcze jak znó 2 tyg po terminie bedzie to sie wścieknę :/
 
No to fajnie, że nie jestem jedyna... ale już 6 dni po terminie i jakoś zaczynam mieć doła... wczoraj znajomy Małża pyta go czy już jest Bejbik a jak usłyszał, że nie to powiedział, że może to jakiś słoń bo u nich ciąża trwa rok albo coś koło tego. No dosłownie jakiś depp...
 
dziewczyny wy o czopie piszecie a mi nigdy takowy nie odszedł :no::szok: jak wiecie mam już 2 dzieciaków ale nigdy takiego zjawiska nie zaobserwowałam... ja jakaś dziwna jestem:-p
olcia twój synek kończy 5 lat w tym roku, tak??? I poszedł do szkoły???


tak tak zgadzam się.... może teraz tylko ekspresowo bedzie...OBY!!!!!!!!!!!!;-):-D

dorotka choćby nie wiem co się działo nie zabieraj córki z przedszkola bo już nigdy nie pójdzie, ona tylko cię sprawdza, próbuje....moja siostra jest przedszkolanką zawsze mówi, ze dziecko tylko rozstaje się z płaczem a potem już przyzwyczaja się....nie rezygnuj Julka z pewnością już w najlepsze się bawi....wiem co przeżywasz moja córka raz do roku ma kryzys i też potem w domu myślę o niej non stop jednak nigdy nie pozwalam jej wracać do domu nawet jak odstawi mi "scenę" pod salą :tak:
a tak w ogóle dzień dobry dziewczyny...
a jednak ktoś się rozpakował dzisiejszej nocy :-) ale super, takie szybkie porody każda by tak chciała....a mój mąż jeszcze dzisiaj wyjechał na cały dzień więc lepiej żebym dzisiaj nie zaczęła rodzić bo nie wiem kto mnie do szpitala zawiezie :szok:
u mnie cudowna pogoda, znowu biorę się za pranie chociaż nie mam co prać, niedługo zacznę czyste ciuchy z szaf wyjmować i z powrotem wkładać do pralki bo muszę coś robić bo inaczej myśli mnie wykończą

aha moje dzieci urodziłam w 37 tc + 3-5 dni niby moja macica nie da rady dłużej utrzymać ciąży bo mam jakąś małą wadę polegająca na małej rozciągliwości czyli TEORETYCZNIE powinnam urodzić w tym tygodniu...hihi...byłoby cudownie:tak:

mi odszedl z Besiem i szczerze to wygladal podobnie

ja urodzilam w 38tc + 3 dni ale juz bym bardzo chciala miec to za soba:)

Lillu-tu dzieci ida do szkoly majac 5 lat tzn pierwszy rok to taka "zerowka" ale oni to juz nazywaja szkala i maja normalne mundurki czyli ida rok szybciej niz w Pl-wiec przezycie jest :)Pierwszy tydz ma do 12tej,drugi 1:30 (zostaje juz na lunch) a od trzeciego normalnie 9-3ej:)
 
reklama
Witam wszystkich cudowną wiadomością!

Dziś o 4.15 Aga26ka urodziła Wiktorka!:-)
Wiadomość na wątku szpitalne wiadomości! Kolejny poród "na Dorotkę":-D



Dorotka - Czy w ciąży daje się jakiś specjalny rodzaj znieczulenia, czy jest to obojętne?


uwielbiam Was za ten porod na dorotke

ale o jakie znieczulenie pytasz,do zeba czy do porodu

[
dorotka daj córci trochę czasu kochana. Wiem, że to ciężkie dla Ciebie jest, ale przyzwyczai się. Widziałam już w przedszkolu takie płaczące dzieciątka, które po jakimś czasie nie mogły się doczekać kiedy pójdą znowu do przedszkola. Musi się trochę oswoić z nowym miejscem, a później będzie z górki - Tylko się nie poddawaj!!

U mnie cisza, tylko czasami bóle krzyżowe mnie łapią, co jest straszne. Lekarze tak stawiali na to, że szybko urodzę, a tu po odstawieniu leków cisza i spokój, a z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Ahh Ci lekarze, nadziei narobią, a później trzeba czekać.

tak sobie tlumacze ze sie oswoi

doczekasz sie i Ty porodu,trzymam kciuki


Hej:-)
Witam po weekendzie. Niedziela mineła mi wiztowo, ze wieczorkiem padłam jak kafka.Śmiejemy sie z mezem ze ostatnie takie niedziele wiec korzystamy. Bo potem nie bedzie ze hop-siup, wsiadamy w autko i jedziemy gdzie sie chce.

Nie obyło sie oczywiscie bez jakis problemow. Przewrociłam sie na schodach, i to na ostatnim stopniu. Na szczescie upadłam na kolano i podparłam sie reka, i skonczyło sie na podartych getrach i zdartym kolanie:zawstydzona/y:.Ale wystraszyłam sie ze hej.


Dorotka trzymam kciuki za Twoja corcie, zeby z przedszkola wrociła z usmiechem na buzi, i tez tak do niego chodziła.


dzieki kochana

oj dobrze ze tak to sie skonczylo,podejrzewam ze niezle sie wystrszylas

dorotka choćby nie wiem co się działo nie zabieraj córki z przedszkola bo już nigdy nie pójdzie, ona tylko cię sprawdza, próbuje....moja siostra jest przedszkolanką zawsze mówi, ze dziecko tylko rozstaje się z płaczem a potem już przyzwyczaja się....nie rezygnuj Julka z pewnością już w najlepsze się bawi....wiem co przeżywasz moja córka raz do roku ma kryzys i też potem w domu myślę o niej non stop jednak nigdy nie pozwalam jej wracać do domu nawet jak odstawi mi "scenę" pod salą :tak:
a tak w ogóle dzień dobry dziewczyny...


aha moje dzieci urodziłam w 37 tc + 3-5 dni niby moja macica nie da rady dłużej utrzymać ciąży bo mam jakąś małą wadę polegająca na małej rozciągliwości czyli TEORETYCZNIE powinnam urodzić w tym tygodniu...hihi...byłoby cudownie:tak:

wiem i dam jej troszke czasu

zycze porodu w tym tyg

Dziękuje kochane za pocieszenie, ja taka jestem ze cos sobie wbije do głowy i będe myslec ciągle o tym.
A mój S nie przyjedzie jak urodze, bo teraz przyjechali i siedzieli za długo a robote trzeba skończyc, zresztą nawet nie chce bo jak przyjedzie to pojedzie spowrotem i znowu wyjazd się przeciągnie o 2 tyg. a tak jak wróca z końcem września to bedzie spokój i juz bedzie z nami :)
no nic czyli powoli muszę się szykowac :) heh ide się najeśc na zapas :) hahahha

co do rodzenia w nocy, to ja też bym wolała w nocy, tymbardziej ze nie ma mnie kto zawieśc w dzień do szpitala;) i musiałabym dzwonic po siostre a kawał drogi ma z pracy :)

Gusia zjawi sie napewno,jak ksiaze z bajki,zobaczysz

Hej dziewczyny,
Ja tylko na chwile, zeby sie na jakis czas pozegnac. Dzis jade do szpitala. Jesli malenstwo sie nie obrocilo, to jutro cesarka. Trzymajcie kciuki.
Buziaki dla wszystkich

trzymamy kciuki,a dalas kom nr tel


wiadomosc od Kerny na szpitalnym
 
Do góry