reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Ja właśnie przeglądałam wcześniejsze wyniki USG małej i wiecie co ona od 3 miesięcy spaceruje ze mną do góry nogami :) :) Juz mnei nie dziwi że później dzieciaczki przewracają nasz świat do gory nogami bo dostosowują go do swojego punktu widzenia czyli do góry nogami hihihi :)

Beniaminka dziękuję za informacje od dziweczyn !!!

Ludzie nawet nie am co w tv oglądać porażka jakaś...
 
reklama
No Pani wychowawczyni akurat juz nie było, była ta jak to ją zwą "dochodząca" ale nawet nie miałam okazji porozmawiać co i jak bo Olka wyła jak opętana, mąż ją przerzuconą na plecach jak worek niósł.
Do tego mała mówi że tam są za duże kibelki i ona boi sie usiąść żeby tam nie wpaść (w domu ma nakładkę) i że tam do łazienki chodzic nie będzie :(
Do tego mówi że jutro mam szybko po nią przyjść bo nie chce tam chodzić.
Zobaczę jak to będzie dopóki nie pójde do szpitala, ponoć okres adaptacyjny trwa ok 2 tygodni jeśli do tego czasu będą histerie i nie daj boże zacznie byc apatyczna i smutna i pasywna w kontaktach z pozostałymi dziećmi to ja po prostu zabiorę bo nie dam rady psychicznie - wtedy niby dziecko nie jest gotowe na przedszkole.
 
Dzieki kochane za troskę :-) dobrze Was mieć. Beniaminko, ruchy są ok, tak więc aż tak się nie obawiam. po południu mierzyłam i spadło do 100/60 :-) tak więc nawet za niskie. no nic będę kontrolować i w razie czego będę jechać do lekarza.
buziaki dla Was
 
witajcie dziewczyny:-) mam wieści od Mysi 618(jestem jej ciocią)Mysia jest od soboty w szpitalu dostała wczoraj kroplówke i miała już skórcze co 3 min no ale na tym sie skończyło :-(i na razie cisza .Jutro do niej jade więc dowiem się coś więcej i wam napisze.oczywiście Mysia wszystkie Was pozdrawia:-)
 
Witam mamusie...czytam i czytam-niezła lektura:tak:....
Pokłon dla mamusiek starszych dzieci...
Dorotka ty to masz energię:szok:....
Skrzacik fajnie ,że Anielka lubi spacery:-)....
A my dziś bylismy u lekarza na kontroli i 15 września mały będzie mieć szczepienie....wcześniej ponieważ potem mamy wizyty w ZG z małym i nie damy radę....
Tak poza tym to od 2tyg.przybrał 500gr. i juz podnosi główkę na parę sekund...
Je w porywach już 120-150ml:szok::baffled:-nie cały czas....+cyc....Ok.uciekam spać,bo jestem nie wyspana,bo mały ostatniej nocy obudził się o 4 nad ranem i nie spał do 8...nie płakał ale się rozgladał i na mnie patrzył-taki mały kaprys....A i w przyszłą środę znowu będzie pielęgniarka juz 4raz...
Dobrej nocy i życzę wam szczęśliwego rozwiązania bo już zaczął się nasz miesiąc!!!!Buziaki!!!!
 
Matko u nas tragedia z przedszkolem,
poszła chętnie ale jak po nią zaszłam z T. to zasmarkana sama w kącie siedziała, nie chciała wyjść, mąż na siłę ją brał, miała jakis atak histerii. W domu błagała mnie abym jej tam już nie prowadziła :/ No i niedawno też z 30 minut wyła i darła się że nie chce do przedszkola. Ja nie wiem jak dam radę jutro bo sama musze ją prowadzić. Nie na moje nerwy to. Jestem załamana bo jak ja ją mam prowadzać później z maluszkiem jak ją trzeba normalnie za ręce i nogi trzymać jak zacznie histerię :/


Gaja z doświadczenia z drugiej strony biurka, wiem, że najlepsze są krótkie pożegnania ranne. Im dłużej, tym gorzej, bo Maluch ma nadzieję, że jednak złamie łzami, histerią etc. rodzica...Ale tak patrzę na suwaczek Twoja córa to już nie Maleńkas, do średniaczków chodzi, tak?Pierwszy rok?Wiesz skoro chętnie szła rano do przedszkola, to może wydarzyło się coś tam dziś np. nie smakowało jej coś(wtedy można powiedzieć, że porozmawia się z panią, żeby nie zmuszała do jedzenia)a może ktoś z dzieci sprawił jej przykrość, a może się przestraszyła czegoś w łazience etc. Warto pogadać i z panią i z Córcią, co macie się obie męczyć....Ale czasem to taki okres adaptacyjny i trzeba przeżyc, u nas rekordziści do połowy października ryczeli po 5 godz. dziennie i gdy już była ustalana rozmowa z rodzicem pt. dziecko jeszcze nie jest gotowe, by być w przedszkolu i nie ma sensu go dalej męczyć, nagle załapywały i było ok:)więc głowa do góry, choć wiem, że to rodzice bardziej często cierpią z powodu adaptacji przedszkolnej;)

Anja, Kalcha az sięusmiechnęłam, jak przeczytałam wasze posty. DZIĘKUJĘ! Jak dobrze, tutaj być :tak:
Anja, tak i wdzialam na zdjeciu Twoja córeczka jest wysoką dziewczynką, na tym zdj z Sopotu wyraznie widac, ze nie jest malutkiem, czyli...ufff i tak moze byc i to tez jest norma.Czyli moja Julka moze nadgonic po urodzeniu, tez dobrze wiedziec.
To fakt, ze teraz rodza się wieksze dzieci niż niegdyś. Mój syn mial 3450 i uwazany byl za calkiem dorodnego, bo ja chudzina bylam ze hej. A teraz slysze ze 4 kg to norma, i tak jakos pod ta presja smutno mi sie zrobilo. Bo...nie ma co ukrywac, moj wiek ma swoje obciazenia i czasem mam wyrzuty, czy to dobry pomysl brac sie za rodzenie dzidziusia w wieku 38-39 lat, od tego sa mlode latka. Ale nic to, juz mi lżej, kochane jesteści :-*


hej z tym wiekiem, to wyczadziłas, gdybyś pierworódka była....:):)a Ty masz więcej energii niż niejedna 20latka:)A waga dziecka różna, to tylko Ci si e chwali, że przy cukrzycy nie "wyhodowałaś"(przepraszam za niezgrabne sformułowanie)5kilowego słonika......Mi jak przynieśli dziecko z wagą 3540(JAcka) to powiedzieli, że nareszcie jakieś normalne dziecko, bo teraz wszystkie powyżej 4 się rodzą....Gdybyś miała sobie co wyrzucać w stylu palenie lub inne czynniki ryzyka niskiej wagi to ok, ale na pewno nie masz sobie nic do zarzucenia:)uszy do gó¶y



ja bez terminu wizyty:(:(:(:(w piątek ma do mnie zadzwonić pani z rejestracji, chyba szału dostanę, normalnie przy następnej ciąży za 3-4 lata zastanowię się nad zmianą lekarza, bo, co z tego, że to genialny specjalista, jak zawsze w którymś momencie mam kłopot, żeby się dosta c na wizyt e,a teraz to już dał czadu...........wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

oczywiście skurcze dalej są, jak tylko się zmęczę, mam pełen pęcherz- ja nie wiem jak ja poród rozpoznam(przy Jacku pierwsze skurcze- poród)

wklejam smsa od Mysi na szpitalny
 
Marja wszystko bedzie dobrze zobaczysz. A takie schizy to ma kazda z Nas, a ja to bardzo czesto. I jutro ja tez mam wizyte, wiec bedziemy razem sie stresowały

Olcia biedaczko Ty nasza. Ze tez teraz musiał Cie zaczac bolec ten zab.
A jak teraz sie czujesz, przeszło troche, czy nadal bardzo boli?

Marbus
gratki udanej wizyty.

Ritka moja szyjka od dłuzszego czasu ma 28 mm. Ginek cos zawsze szepcze ze nie za długa, ale wazne ze trzyma. Niektore dziewczyny pisały ze u nich to ma np. 40 mm. A kiedy jest za krotka to nie pomoge, bo nie wiem.

Tosia
dobrze ze przypomniałas o tej legitymacji, zaraz musze sprawdzic, kiedy musze podstemplowac. A swoja droga bez sensu jest ze trza co miesiac stemplowac, dawniej było raz na rok, i był spokoj.

Beniaminka
pewnie taka uroda Twojej corci. Ja wazyłam 2800 jak sie urodziłam, i niczego mi jakos nie brakuje. A Twoja Julcia pewnie modelka bedzie:tak:. Nie martw sie, Ty Nasza dobra duszyczko, na pewno wszystko bedzie dobrze.

Gaja
mysle , ze Twoja corcia sie przyzwyczai. Mojej siostry synus to wył ze 2 tyg, siostra juz miała go wypisywac, ale przeczekała i wszystko sie ułozyło. A o tych kibelkach to porozmawiaj z wych., moze na poczatek pomagała by córci sie załatwic. A i jeszcze pamietam, ze siostra kazala nam nie pytac sie jak w przedszkolu, bo wszyscy sie go pytali, i dziecko miało juz dozyc tych pytan. Trzymam kciuki, zeby wszustko sie ułozyło.


Ja też mówiłam wczoraj do P ,że od 1 września biorę kąpiel 3 razy dziennie, z depilacją ,maseczkami, peducurem i manicurem, potem fryzurka, make-up, żeby w razie czego być gotową, bo znając moje opanowanie to jak się zacznie to nie będę wiedziała jak się nazywam a mowa o pielęgnacji bikini, a studenci mogą być....jak to któraś , kiedyś napisała.

Monia oj chyba na podryw sie wybierasz:-D:-D:-D (zartuje oczywiscie)

DOBRANOC
 
Dzięki za porady :)
No właśnie dlatego chcę przeczekać troszkę i zobaczyć jak dalej będzie.
Może po prostu w pierwszy dzionek za długo była bo do 13.30? Może mogłam ją wcześniej odebrać?
Jutro obiecałam że z Miłoszkiem po szkole ja zabierzemy od razu po obiedzie. Ale mój małż będzie spał jeszcze po nocce i w razie co te szarpanie z nią może sie na mnie źle odbić (chodzi o to że musiałabym ja na siłe na ręce brać i zabierać w tej histerii).
Co do pożegnań porannych tez jestem zdania że im szybciej tym lepiej :) Ja się nie denerwowałam jak ją zostawiłam ale jak ją odbierałam i zobaczyłam jak wygląda to nogi sie pode mną ugieły.
 
Dzięki za porady :)
No właśnie dlatego chcę przeczekać troszkę i zobaczyć jak dalej będzie.
Może po prostu w pierwszy dzionek za długo była bo do 13.30? Może mogłam ją wcześniej odebrać?
Jutro obiecałam że z Miłoszkiem po szkole ja zabierzemy od razu po obiedzie. Ale mój małż będzie spał jeszcze po nocce i w razie co te szarpanie z nią może sie na mnie źle odbić (chodzi o to że musiałabym ja na siłe na ręce brać i zabierać w tej histerii).
Co do pożegnań porannych tez jestem zdania że im szybciej tym lepiej :) Ja się nie denerwowałam jak ją zostawiłam ale jak ją odbierałam i zobaczyłam jak wygląda to nogi sie pode mną ugieły.

Gaja jak obiecałaś, tak musisz zrobić..takie umowy są święte...ale pogadja rano może w locie z panią, co się zdarzyło w dzień, że popołudniu taka histeria...Może to błahostka, która urosła sobie do rangi problemu nie do przeskoczenia a z rodzicami uda się ją pokonać;)buziale, mykam do łóżĸa- słodkich snów:)
 
reklama
Olgadom to nie jest wcale za niskie cisnienie tylko takie powinno byc mniej wiecej w ciazy...a to ze Ci spadło cisnienie to i tak bym na to nie patrzyła, idz dla swojego spokoju do lekarza kobitko. Te wczesniejsze wydarzenia warto skonsultowac kochana. Zycze zdrówka.

Dzieki za wiesci od Mysi, pozdrów Ja od nas ;)
No to Mammi ma juz dzidzie przy sobie...super.
 
Do góry