reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Maja ja miałam w Tesco podobną przygodę w 37 tc, opisywałam ja tutaj gdzieś. Identyczne objawy łacznie z bólem głowy - u mnie części potylicznej :/ Tak naprawdę to myślałam że normalnie wylewu jakiegoś dostaję, bo do tego oddychac nie mogłam, dusiłam się w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Pojechałam po 30 min na pogotowie i miałam nie niskie ciśnienie i nie był to spadek cukru (bo byłam z 20 minut po obiedzie przed tym incydentem) i miałam ciśnienie 140/90, generalnie wyższe niż zwykle - u mnie norma to max 110/70/80. Ale powiedzieli, że jak dziecko sie rusza to jest wsio w porządku, choc ma ginka jak jej opowiedziałam troszkę zdziwiona była że ani KTG ani EKG serca nie zrobili :/

A tak w ogóle skurcze nadal mam, już nie mierzę co ile bo bym cały dzień z zegarkiem w ręku spędziła, już mnie szlag trafia bo mogłoby albo się rozkręcić albo przestać bo przez te cholerne skurcze chodzić nie mogę i ciągnie mnie w pipce :/ Jak sie położę to ledwo moge wstać. Wzięłam kąpiel ciepłą ale nadal te pizdryki są. I mnie męczą cały dzionek, taka zabawa w kotka i myszkę - tylko mnie to nie bawi :/



ja tez myslaalm ze to jakis wylew czy cos,,, ale dziekuje kochana uspokoilam sie teraz jeszcze bardziej:*

co do skurczow to moje tez sie powtarzaja co jakis czas ale to jeszcze nie to i tez juz sie zaczynam wsciekac ale musimy psychicznie tez jakos nastawic bo moze ta nasza chec bycia juz po wszystkim blokuje tez porod;)
 
reklama
Witam dziewczynki. Sorry . ze nie odniose sie do zadnych postow ale ja poprostu nie mam szans przeczytac ich wszystkich. Musze sie lepiej zorganizowac , bo sytuacja z dwojgiem dzieci troche mnie przerasta- Maxiu jest naprawde cudowny, slicznie pije mleczko i potem spi 3-4 godzinki w nocy przesypia mi ok 6 godz. Dziecko marzenie- moj pierwszy dal mi tak popalic w tym wieku , ze szok.:szok::szok:Tutaj uchylam czola przed wszystkimi mamusiami , ktore spodziewaja sie trzeciej dzidzi. Karmienie klaplo u mnie super nie mam za duzo pokarmu , piersi nie twardnieja a maly przybral mi na wadze od wczoraj 70 g:tak: Troszke spada mu temperaturka wiec pod kolderke wkladam mu ciepla poduszeczke z pestek czeresni ( tak robili w szpitalu). Ja tez czuje sie troszke lepiej , ciecie robil mi chyba chirurg plastyczny bo porostu go nie widac. Tak , ze narazie wszystko ok.
 
Oj to sobie troszkę poczytałam;-)
saro to świetnie ze maluszek taki kochany,przynajmniej ci tak cieżko nie będzie,u mnie moja pierwsza córka dała mi tak popalić ze szok budziła sie w nocy co 2 godziny ,non stop kolki i ulewała cały czas dlatego tez nigdy nie mogła sie najeśc,z kolei druga córeczka aniołek -przesypiała prawie całe noce i tak naprawde przy niej mogłam zrobic wszystko-za to teraz jest kompletnie rozpieszczona i kapryśna a starsza rezolutna bardzo spokojna i pomocna,jestem ciekawa jak bedzie moja trzecia kruszynka ;-)
 
Karolina znam ten bol moj starszy mial przez 2 m-ce kolki. Darl sie w nieboglosy na 24 h przesypial moze 4h . A po za tym jadl co 1,5 h a potem ulewal. Noc mu sie przestawila z dniem.
Dobranoc udaje sie do lozeczka.
 
lece spac kochaniutkie musze odpoczac bo tym nie dobrym dniu:baffled:

kolorowych snow zycze wszystkim:):):)

ciekawe czy ktoras sie jutro rozpakuje:confused::-D

jeszcze raz dobranoc i do juterka:happy2:
 
Ja też powoli żegnam się na dzisiaj!

Maja - uważaj na siebie!

Gaja - wydaje mi się, że to już niedługo - możesz być następna!

Onionek, Monia - dziękuję wam bardzo za odpowiedź - już oglądam te ciuszki!

Sara - witaj w domu!

No a teraz odpływam do łózia! Dobranoc! Spokojnej nocki!
 
Magdah – może to tez przez to ze mam plecy do naprawy , praktycznie teraz bola 24h masakra
Beniaminka – potrafi dać w kość a raczej w kręgi :) masaż pomógł jednak nie na długo ;/ mam nadzieje ,że przeprowadzka pójdzie jak najszybciej i ,że szybko będzie milusio w nowym miejscu.
Kasias – tak jak już pisałam pomogło ale nie na długo , obawiam się ze ta operacje będę musiała mieć szybciej niż mi się wydaje ;/
Akderk- nie martw się maleństwo nie wyjdzie póki wszystkiego nie zrobisz, ja dziś już wszystkie sprawy pozamykałam i powiedziałam Filipkowi ,ze teraz już może wychodzić kiedy chce byle nie pierwszego września :) Wiec u Ciebie tez będzie poród jak wszystko skończycie.
Kerna - kciuki trzymam :)
To i w takim razie ja dopisuje się do wyrodnych bo tez już bardzo chce Filipka po tej stronie „mocy „ :p
Gaja, kalcha - trzymam kciuki by się rozkręciło i nie męczyło
Saraa – super ,ze maluszek taki kochany i ze wszystko ładnie Ci się goi. Oby reszta z nas tez miała takie szczęście
Ja normalnie czuje się jak przejechana przez czołg. Brzuch mnie strasznie boli ,aż normalni nie wiem co z sobą zrobić ;/ Do tego moje cudowne plecy i mam wrażenie ze mały w górnika się bawi. Albo niech już wychodzi albo niech pozwoli mi zasnąć. Marudzę wiem ale dzień pochmurny i do tego źle mi ;( Idę spróbować zasnąć kolorowych, trzymam kciuki za jutrzejsze rodzące i wizyty.
 
reklama
Ja jeszcze zajrzałam poczytac co u nas na BB, bo jutro do popołudnia bede bez netu, az moj P. wroci z pracy.
kolejna partia rzeczy przewieiziona- lodówka i szafki z jedzonkiem. Jutro siedze sama, to posortuje papierzyska , mam czas , netu nie bedzie wiec na spokojnie porobie sobie. Teraz sobie uswiadomilam, ze torba do szpitala zostala na starym mieszkaniu, wiec nogi zaciskam i nic nie planuję ;-) jutro zabiore ją tutaj.

widze ze nie tylko ja uzalezniona od allegro :))
Wy mi tu piszecie o słodyczach a mnie az skręca....

od 2 tyg mam zachcianke której jak narazie nie moge spełnic :( mianowicie kawałek ciasta czekoladowego z pieca na ciepło do tego 2 gałki lodów waniliowych bita śmietana i brzoskwinie ahhh orgazm.....
Asiek, mniammm- i ja bym wtrząchnęła taki deserek- delicious!!! :-) Jeszcze troche mam nadzieje, ze skórkowana cukrzyca minie po ciąży. No!


witajcie!! Wpadam na szybko podlukać naszą listę do szpitala bo w głowie 1000 mysli. jutro z rana jedziemy do szpitala i trzymajcie kciuki, żeby od razu zaczął sięporód, bo siedzenia na walizkach i czekania nie zniose:baffled:
dorotka gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kerna kciukasy zacisniete, trzymaj sie mocno!

Saraa- milo ze nas na chwilke odwiedzilas, bylam ciekawa co u Was :-) Super, ze Maxiu ładnie je i przybiera na wadze. :-)

Maja- opowiedz o tym swojemu lekarzowi, i mierz cisnienie- moze masz skoki wysokiego?
Gaja chyba bedziesz nastepna, cos tak czuję :-)

Dobrej nocy dziewczyny i udanego,miłego poniedziałku, bede bardziej pod wieczór :-)
 
Do góry