reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Ja już po imprezce.
Co do skakania po taborecie to i owszem skakałam, ale bardziej bałam się wysokości niż tego,że brzuchol mnie przegibnie i zlecę.
Jakoś dałam radę.

Co do czarniny nie lubię, bo jako dziecko się jej najadłam aż mi zbrzydła a poza tym jak sie dowiedziałam jak męczą ptaszysko aby uzyskać te krew to mi się odechciało tej czarniny...

Kerna trzymam kciuki, abyś zaraz się rozpakowała ekspresem.
Bez maluszka nie wracaj :)

Ja zmęczona siedzeniem i jedzeniem,że nawet gadać z gośćmi mi się nie chciało.
Teraz jakaś zgaga mnie męczy.
Nic mykam spać.

Może rano jakaś niespodzianka nas zastanie znów w postaci nowego maluszka.
Oj jak ja bym tak chciała, aby mi z nienacka się poród zaczął...
Pomarzyć dobra rzecz...
Jak narazie moje dziecię mi wychodzi prawym bokiem wypychając swoje chudzinkowe kolanko, ale nie tamtędy do wyjścia niestety...

Kolorkowych snów laseczki
 
reklama
maja co do akcji ze wzrokiem to wiem jedynie że możliwe w ciązy są zaburzenia widzenia rozmywanie obrazu i takie tam więc tyle mogę Ci wyjaśnić mnei bardziej niepokoi to co się później działo więc kobieto następnym razem nie czekaj tylko pędź na IP!!!

kerna kciukaski zaciśnięte!!!



Ja dziś między deszczami zdążyłam iśc z psami na 2 godzinny spacerek ale ciężko było że hoho, później zafundowałam sobie kompiel i już pleckom było lepiej :)
Co do czerniny to kiedyś owszem kosztowałam z ciekawości bardziej bo akurat ciocia zrobiła i powiem wam że taka kwaśna zupa i tyle nie najgorsza

ehhh ale sie teraz boje ze cos moze nie tak z malutka byc:(:(:( ale w sumie jesli sie wierci tak jak zawsze to chyba nie ma co sie niepokoic co??
 
Nie maja spokojnie skoro się wierci to wszystko ok!!! Więc nie stresuj się kobieto bo tym sobie szkodzisz. Ważne że wszystko mineło a dzidzia się rusza
 
Nie maja spokojnie skoro się wierci to wszystko ok!!! Więc nie stresuj się kobieto bo tym sobie szkodzisz. Ważne że wszystko mineło a dzidzia się rusza


kurcze tak sie boje a w sumie od 7 dni nie biore zadnych witamin i tak sobie pomyslalam ze to od tego tez moze byc oslabienie wiec od razu jak to mnie dopadlo polecialam kupic witaminki PRENATAL i od razu polknelam jedną myslalam ze juz w sumie nie musze brac
 
maja to nie brak witamin,ja nie biore zadnych od poczatku ciazy, cisnienie 70/50 a czuje sie swietnie.
odniskiego cidnienia nie ma naglych utraty wzroku.

jak sie denerwujesz to zadzwon jutro do gina i idz na ktg
 
maja - ja byłam też spanikowana przy tym moim nerwobólu. Bałam się o małego strasznie! Ale ruszał się, a w szpitalu tylko utwierdzili mnie w przekonaniu, że wszystko jest ok. Jeżeli masz się bardzo stresować to może faktycznie jedź na IP, zrobią Ci KTG, zbadają - będziesz spokojniejsza.
 
Maja ja miałam w Tesco podobną przygodę w 37 tc, opisywałam ja tutaj gdzieś. Identyczne objawy łacznie z bólem głowy - u mnie części potylicznej :/ Tak naprawdę to myślałam że normalnie wylewu jakiegoś dostaję, bo do tego oddychac nie mogłam, dusiłam się w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Pojechałam po 30 min na pogotowie i miałam nie niskie ciśnienie i nie był to spadek cukru (bo byłam z 20 minut po obiedzie przed tym incydentem) i miałam ciśnienie 140/90, generalnie wyższe niż zwykle - u mnie norma to max 110/70/80. Ale powiedzieli, że jak dziecko sie rusza to jest wsio w porządku, choc ma ginka jak jej opowiedziałam troszkę zdziwiona była że ani KTG ani EKG serca nie zrobili :/

A tak w ogóle skurcze nadal mam, już nie mierzę co ile bo bym cały dzień z zegarkiem w ręku spędziła, już mnie szlag trafia bo mogłoby albo się rozkręcić albo przestać bo przez te cholerne skurcze chodzić nie mogę i ciągnie mnie w pipce :/ Jak sie położę to ledwo moge wstać. Wzięłam kąpiel ciepłą ale nadal te pizdryki są. I mnie męczą cały dzionek, taka zabawa w kotka i myszkę - tylko mnie to nie bawi :/
 
Jej ale ja jestem dziś oklapła znaczy w sumie teraz chyba ide spać za chwile bo mnie zmoglo tak że hej chyba z nudów.
A swoją drogą czy wy też macie tak strasznie zagazowane jelita?? co idę do toalety to tylko słyszę jak tam gazy się przemieszczają jakiś koszmar...

gaja to masz tak samo jak ja z tymi skurczami tez ich nie mierze juz bo nie am sensu, a po kompieli miałam spokój może z godzinę i to samo. Jakieś nie zdecydowane te nasze dzieciaki, ja mojej tłumaczę że juz może wyjśc itd, ale ona jak widać nie ma zamiaru mnei słuchać tylko bawi się ze mna w kotka i myszkę
 
Ostatnia edycja:
maja - ja byłam też spanikowana przy tym moim nerwobólu. Bałam się o małego strasznie! Ale ruszał się, a w szpitalu tylko utwierdzili mnie w przekonaniu, że wszystko jest ok. Jeżeli masz się bardzo stresować to może faktycznie jedź na IP, zrobią Ci KTG, zbadają - będziesz spokojniejsza.


zobaczymy jak jutro sie bede czula jesli cos sie powtorzy to na pewno pojade...

dziekuje kochane za dobre slowa jakos mi lzej dzieki wam:*:*:*

ogolnie dzisiejszy dzien i pogoda nie byla ciekawa wszyscy zaspani i przygnebieni chodzili zwlaszcza w mojej rodzince takze tym tez to tlumacze
 
reklama
Jej ale ja jestem dziś oklapła znaczy w sumie teraz chyba ide spać za chwile bo mnie zmoglo tak że hej chyba z nudów.
A swoją drogą czy wy też macie tak strasznie zagazowane jelita?? co idę do toalety to tylko słyszę jak tam gazy się przemieszczają jakiś koszmar...


kalcha piąteczka, czasem sobie myślę że jak zacznę przeć na tym fotelu porodowym to położną zwieje spomiędzy moich nóg :)
 
Do góry