reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

hej Kobietki!!!!

dotarlam do starego mieszkania na "przerwe" ne neta oczywiscie:)mam nadzieje, najpozniej w srode, bedzie juz wszystko dzialalo w nowym domu...
jako, ze wczoraj przesadzilam, dzisiaj sie troszke obijam..zrobilismy tylko zakupy i Kochanie sie krecil, a ja tak po troszeczku..a teraz wlasnie wrocilismy z restauracji, jestem objedzona jak swinka i szczesliwa:)))jak niewiele do szczescia trzeba...
ale na serio, to czulam sie w nocy i dzisiaj fatalnie..chyba Kerna miala problem z bolem reki?to wspolczuje..jeszcze nic mnie tak nie bolalo, albo tak mi sie wydaje, bo w nocy wszystko czujemy ze zdwojona sila..juz od tygodnia cierpna mi dlonie, ale dzisiaj w nocy doszedl do tego okropny bol, od srodkowego palca promieniowalo do lokcia, nic przyjemnego..ale w dzien jest lepiej, choc reka nie sprawna w 100%, ale mysle , ze moje wczorajsze szalenstwa pzreprowadzkowe nie pomogly..do tego dzien w dzien bol glowy, ale to chyba zatoki?bo cisnienie mialam w porzadku, a wnocy jak sie budzilam to czulam , ze jedna dziurke w nosku mam zablokowana...paracetamol dzisiaj pomogl..


ojej, pisalyscie o allegro...Kochanie wlasnie sprawdza nianie na e-bayu i co znalazl, elektroniczny oczyszczacz do nosa dla niemowlat:)jeszcze tego nie widzialam...ale chyba sobie recznie poradze;)

ale nam Dorotka niespodzianke zrobila, co?a tak sie martwila:)

Tosia - gratulacje:)))swietujcie:)tylko spokojnie, bo nam jeszcze na suwaczku troche zostalo, a jak Ty zaczniesz rodzic to ja tez pewnie:)a Filip wie, ze jeszcze musi czekac;)

Akderku - jak lazienka?trzymaj sie i nie panikuj:)slyszalam, ze Matka musi dac psychiczne przyzwolenie, zeby dzidzia sie urodzila:)pewnie nie zawsze sie sprawdza, ale moze nam sie uda?

Beniaminko - jak P.?chory facet i przeprowadzka to nienajlepsze polaczenie...ale dasz rade:)jak nie Ty, to kto?

i calej reszcie niedzielno- leniuszkowej zycze milego wieczorku:)
a tym ktore do jutra planuja urodzic, powodzenia:)))jestem pewna, ze jak dorwe neta jutro wieczorem, to nowe dzidziusie beda:)))

no i najwieksze buziaczki dla naszych narodzonych juz dzidziusiow;)))))
 
reklama
Witam popołudniowo,
Dzisiaj pogoda w kratke raz wychodzi słońce a raz pada deszcz ehh mogłaby sie ta pogoda wreszcie zdecydowac. Właśnie zrobiłam papryke faszerowaną i jabłecznik mniam...:happy2:
Mój D. pojechał do rodziców takze nudze sie w domku, może jakąś książke dorwe i poczytam:)
Dorotko gratulacje, a mówiłaś, że następna napewno nie będziesz, a tu psikusa zrobiła Ci córeczka:)
Trixi i Sara witacie w domu z maluszkami:)
Beniaminko 3 mam kciuki, żeby przeprowadzka poszła jak najszybciej i zebyście szybko zaaklimatyzowali na nowym miejscu:)
Tosia wszystkiego dobrego z okazji rocznicy:)
Korba współczuje bólu placków, ale jak mąż Cie wymasuje to napewno przestanie boleć:)
Karolina ja też bym dzisiaj pewnie cały dzień chodziła w piżamie, ale mama mnie nagoniła, żebym cos ze soba zrobiła:) no wiec musiałam sie ubrac i troche podmalowac:)
asiek to dobrze ze juz lepiej sie czujesz:)
Marietta powodzenia, chyba ze juz masz maluszka przy sobie to gratulacje:)
Skrzaciku podziwiam Cie, że masz siłę i czas,żeby jeszcze na bb pisać:)
Hausfrau u mnie też sie nic a nic nie dzieje:baffled:
3mam kciuki za te co dzisiaj rodzą, ehh... w końcu wszystkie urodzicie, a ja sama zostane:-D u mnie poki co nic sie nie dzieje i zaczynam sie tym niepokoic, bo ile czasu mozna w ciazy chodzic:szok:, chyba ze Jasio czeka na wrzesień:) może chce się urodzić w urodziny tatusia:confused:( bo termin porodu wg miesiaczki mam na 4 wrzesnia czyli właśnie urodziny meza:-D:rofl2:)
ojj ale sie rozpisałam:-Dale dzisiaj mam dosc dobry humorek, takze pewnie dlatego mnie tak poniosło:-D
 
Akderku - jak lazienka?trzymaj sie i nie panikuj:)slyszalam, ze Matka musi dac psychiczne przyzwolenie, zeby dzidzia sie urodzila:)pewnie nie zawsze sie sprawdza, ale moze nam sie uda?

Dzięki na mentalny support :happy2:. Kabina zamontowana tylko muszę poczekać do 23 żeby móc sie w niej wykąpać bo silikon dosycha, tak to jeszcze trochę pracy zostało (dużo) , jutro z sis ruszmy na pierwszy z trzech pokoi, w sumie to ona więcej będzie robić niż ja , mam nadzieje ze moje dziecko wysłucha moich błagań żeby jeszcze troszkę poczekało , choć dziś tak mi daje do wiwatu, że ledwo się ruszam:dry::szok::baffled:. Musi się nam udać !!!Musimy zdążyć zanim dzieciaczki stwierdzą że czas wyjść.

HALLO DZIEWCZYNY,ŚPICIE CZY CO???
ŻEBY NIKOGO NA FORUM NIE BYŁO,NO TO SIE U NAS RZADKO ZDARZA:-D
A JA SIE TAK NUDZĘ:baffled:

Ja mam wrażenie , że dziewczyny odpoczywają , a jak nie to cisza przed burzą ;-)
 
hej dziewczyny

z gory przepraszam ze nie odniose sie narazie do zadnych postow ale chce sie podzielic dzisiejszym zdarzeniem jakie przezylam...
bylam z moim S na zakupach i nagle zrobilo mi sie tak slabo ze przestalam dobrze widzeic na oczy obraz rozmywal mi sie i moj S musial mnie pod reke do auta prowadzic przestraszona niemilosiernie z zamknietymi oczami wracalam do domu po dluzszej chwili wzrok zaczal wracac do normy ale za to zaczela bolec glowa pojechalismy do moim rozicow na obiad bo troche mi sie polepszylo u mamy wzielam apap i po chwili poczulam jak dretwieje mi cala lewa dlon polozylam sie na moment i nagle zaczelo przechodzic na lewa strone twarzy bylam strasznie przestraszona zreszta jak cala reszta rodziny po jakims czasie tabletka zaczela dzialac i wszystko przeszlo tak sie modlilam zeby mala sie troche chociaz powiercila zebym wiedziala ze z nia wszystko ok po chwili usiadlam zjadlam kawalek czekolady zeby ja pobudzic no i udalo sie mala zaczela kopac takze troche mi ulzylo ale dlaczego takie samopoczucie??? jesli jeszcze raz cos takiego by mialo miejsca to juz by ze mna na IP pojechali z obawy nie tylko o mnie ale i o dzidzie moze ktos wie co to moglo byc:szok::no: strasznie sie martwie
 
Skoro nie ma nikogo, to ja się może cichutko odezwę ;-)
Przestałam się ostatnio udzielać na wątku głównym, bo nie nadążam z czytaniem i odpisywaniem... Wybaczcie, ale chyba zostanę na pomniejszych wątkach, zresztą jedna mniej tutaj nie zrobi większej różnicy ;-)
Gratuluję wszystkim sierpniowo-wrześniowym mamom i trzymam kciuki za pozostałe :-) Ja mam w środę wizytę, zobaczymy, co powie lekarz... Dzisiaj mi się jakoś tak dziwnie z brzuchem dzieje, nie wiem, czy skóra jest tak napięta czy ten brzuch jest twardy (bo w niektórych miejscach jest miękki). Wzięłam cordafen, to może przejdzie (bo zawsze przechodzi...). U mnie nadal żadnych skurczy, nic! A czuję się wspaniale, nic nie puchnie, nie boli... Powiedziałabym, że ten dziewiąty miesiąc jest najlepszy :-)
Zmykam, przepraszam, że tylko tyle i tylko o sobie, ale nie jestem w stanie tego wszystkiego tutaj ogarnąć... Jak będę miała znowu natchnienie, to się odezwę ;-)
 
Kasias - przyjdzie i na Ciebie pora, zobacz jak Dorotka czekala na jakikolwiek symptom i co? nic sie nie dzialo a w jedna noc sie uwienela :-)
Akderek - trzymam kciuki za tempo prac domowych, zebyscie zdarzyli :-)

Maja - ja bym jechala wtedy do szpitala - takie sytuacje sa naprawde niebezpieczne. Dobrze, ze minelo...
 
Ostatnia edycja:
Kasias - przyjdzie i na Ciebie pora, zobacz jak Dorotka czekala na jakikolwiek symptom i co? nic sie nie dziala a w jedna noc sie uwienela :-)
Akderek - trzymam kciuki za tempo prac domowych, zebyscie zdarzyli :-)

Maja - ja bym jechala wtedy do szpitala - takie sytuacje sa naprawde niebezpieczne. Dobrze, ze minelo...


nie wiem czy to jakies oslabienie czy przewianie czy brak jakis witamin nie mam pojecia ehhhh:((((((
 
reklama
dokladnie - to zupa z krwi kaczej... ja osobiscie tego nie tkne.. ale sa ludzie, ktorzy sie tym zajadaja.. np. w wersji z kluseczkami :-)
O Good!!! ja myślałam ,że tej zupy nie podaje się od ćwierćwiecza...dobrze,że twój mąż jej nie dostał jak przychodził do ciebie na randki bo przecież oznacza ona odmowę zaręczyn. Jacek Soplica, został nią poczęstowany przez Horeszkę, jak poprosił o rękę jego córkę- Ewę, to była tzw. czarna polewka, chętnie bym spróbowała, tak z ciekawości w sumie kaszankę też jadam, a też jest z krwi, niesamowite.

widze ze nie tylko ja uzalezniona od allegro :))
Wy mi tu piszecie o słodyczach a mnie az skręca....

od 2 tyg mam zachcianke której jak narazie nie moge spełnic :( mianowicie kawałek ciasta czekoladowego z pieca na ciepło do tego 2 gałki lodów waniliowych bita śmietana i brzoskwinie ahhh orgazm.....
Za mną wczoraj też chodziło ciasto czekoladowe, ale żadnego przepisu fajnego nie znalazłam i upiekłam kruche ze śliwkami, ale dziś wpadłam na pomysł,żeby zrobić blok czekoladowy, lecz nie mam mleka w proszku, przełożę to na jutro.

Też chyba bym tego nie zjadła!:baffled: Nawet wobec flaków mam opory!

To skoro jesteście takie allegrowiczki, to może mi doradzicie - chciałam jeszcze trochę ciuszków dla maluszka dokupić ( w szczególności półśpioszki). Może któraś kupowała i wie, gdzie są dobre jakościowo? Bo ja się na tym nie znam, w szczególności, jak nie mogę zobaczyć na własne oczy.
Ja kupowałam od użytkownika RYS47gdzieś czytałam ,że ma ciuszki dobre jakościowo i faktycznie są ok.

Pociesz się, że już niedługo bedziesz miała niezawodne towarzystwo do spacerowania:-):-):-)
Ja właśnie po spacerze z moją familią:tak:
Też to cały czas tłumaczę mojemu P,że w końcu będę miała z kim spacerować....byliśmy w końcu na małym spacerku, ale pod warunkiem, zahaczenia o sklep monolowy.....ehhh faceci
 
Do góry