hej
jestem ledwo zywa..ale jestem...postanowilismy spac w starym mieszkaniu, chociaz juz bardzo pusto tutaj..ale przynajmniej nie ryzykuje, ze jak bede wstawala w nocy do toalety to sie o cos potkne..
a terazn umieram, bo kolacja byla bardzo zdrowo..w mcdonalde..tzn. wracajac do domu zajechalismy do tesco, kupilismy ladne steki wolowe i warzywka na salatke, tylko jak juz tu dojechalismy, okazalo sie , ze nie ma soli, oleju , miski, nic......wiec glodni i zrezygnowani wybralismy co najblizej...mcdonald.. ateraz mi ciezko i sie zle czuje...
pisalyscie o czopach i skurczach..wiec jesli czop wyglada jak bialko, to mi juz chyba 3-4 tyg. odchodzi..wiec raczej uznaje to za sluz, fakt, ze dzisiaj wiecej..ale chyba kiedys Marbus napisala, ze taka kulka 2cm..no to, tyle ja tego nie mam...no i zgadzam sie z Akderk
przy wysilku wiecej
wiec czekam, ze czop bedzie z krwia...bo skurczy to mialam dzisiaj moze 1...taki ktory zapamietalam, bo takich bezbolesnych twardnien to chyba juz nawet nie zauwazam....poza tym bola mnie biodra, krzyz i nawet "grazynka"
ale zganiam to na karb przepracowania...Kochanie oczywiscie twierdzi, ze przeciez nie musze nic robic...no ale jak?mam siedziec, patrzec i czekac do pazdziernika...oj, gdybym byka w Polsce...wpadlaby Mama, siostry, kilka ciotek lub kuzynek i w jeden dzien byloby zrobione...a tak?kolega pomogl przy meblach, ale przeciez nie bedzie mi majtek w szufladzie ukladal..no to pobiadolilam
Asiek - dobrze, ze sie lepiej czujesz
Dorotka - moze, moze..?kciukaski
Karolina - odwdzieczasz sie mezowi za zeszly weekend
a zreszta Kobiecie w ciazy wszystko wolno
gorzej jak same ze soba nie mozemy wytrzymac
mi sie zdarza...
Korba - patrz wyzej
a i Mame mozna do roboty czasami pogonic
Dagna - na Twojego dziada borowego to juz nawet nie krzycz...szkoda na niego Twego gardziolka
Malgos - powodzenia z wozkiem, ciezka sprawa, co?ja przyznam, ze sie w koncu zdalam na pania w sklepie...
Toska - to jutro bedzie SEKS
)))przeciez z takiej okazji mu nie odmowisz
Akderk - to przynajmniej wanienka przetestowana
wytrwalosci...
Anja - a ja myslalam, ze bylas zla , ze mala slodyczami karmi
a tu nie?Mama zla , ze o niej zapomnieli
Wstretna_malpko - po ciastkach bedziesz dobrze spala
my sie umowilismy na jutro na kolacje w restauracji, zobaczymy czy sie uda, bo to juz ostatnie takie chwile tylko dla nas, przynajmiej na najblizszy czas...ale przy skrecaniu nowego lozka, tez juz byly niecne plany
a ja bym sie do tej kolacji, lampki czerwonego wina napila...ale przeciez upije Filipka?uch....
Kolorowych snow i milej niedzieli
))