reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

hejka jestem u tesciow
postaram sie jeszcze napisac no chyba ze inaczej sie to skonczy
odeszlo mi troche czopa z krwią podbarwionego ,ale ciemna nie swieza
no to Dorcia następna;-):tak:Nie dzis...to jutro:-DTrzymam kciukaski
Anja ale masz cwaniaka w domu:rofl2::-D:-D:-D
Gratuluję nowego bobasa!!!!!!!!!!Emilia uwinęłaś się jak przy obiedzie;-)

A ja z tego wszsytkiego wzięłam sieza porządki i umyłam okna, wyodkurzałam chatę w każdym kąciku z wszelkich najmniejszych pajaczków i pewnie zaraz zabiore sie za pakowanie torby.
Ledwo dycham, ale jakos tak..odżyłam:baffled: Kurcze najlepsze jest to, że im blizej ściagania szwu to ja coraz mniej mam skurczy:wściekła/y::crazy:
Co do sposobu porodu to zgadzam sie z Wami. Nie można upierać się przy jednym, bo życie pisze swoje scenariusze i potem możemy sobie tylko w "gębę pluć"
Mam wielką ochotę na kremówkę....a że cukiernia zamknięta to walnę sobie budyń:rofl2:
 
reklama
he , hej!
mam przerwe bo nie mam juz sily..nawet dzrzwi otwierac:)
trzeba byc nienormalnym, zeby sie przeprowadzac na tym etapie ciazy...sama na siebie zla jestem..a zdrugiej strony, bym siedziala w domui myslala czy mnie boli, czy sie zaczyna?a tak nie mam czasu, dzidzi kopie, skurczy nie ma..moze pare lekkich stwardnien...w ogole ja nie wiem, po co ja sie ta nospa faszerowalam..odstawilam i czuje sie tak samo, a nawet lepiej..moze dlatego, ze maly byl wowczas bardzo nisko, a teraz jest wysoko..jakies to moje dziecko zbuntowane od poczatku:)pewnie po Tatusiu:)on tez zawsze na przekor regulom:)

a tutaj cichutko, weekendowo..tylko te w szpitalach walcza:))))a ja tak sobie mysle, zeby jutro przystopowac z przeprowadzka i spedzic jakos milo niedziele, tylko we dwoje...w koncu za 2 tyg.pzryjezdza moja Mama, potem synek:)wiec juz dlugo okazji takiej nie bedzie...

Ja też jestem nienormalna :crazy:, bo żeby na sam koniec ciąży ładować sie w remont łazienki <masakra> , no całe mieszkanie w syfie, myje się od poniedziałku w wanience dla dziecka albo w zlewie kuchennym :baffled:, ale sie uparliśmy że jak nie teraz to pewnie nigdy . dobrze ze sis na miejscu i dziś , zlałyśmy temat sprzątania i pojechałyśmy na zakupy , poszwendałam się po sklepach i było git :happy2:

Lalala zaczynam się stresować bo właśnie straciłam czop śluzowy albo jego część... bo jeszcze nigdy kurzego białka na papierze nie miałam więc chyba to to ale nie był podbarwiony krwią, ehh ten stres mnie wykończy :) A tam du..a ide z psem na spacer bo na łeb dostanę za chwile wroce to się odezwę
Wiesz co ze mnie od jakiegoś czasu białko kurze wyłazi ale nie sądze żeby to czop był, szczególnie dużo wylata jak kupala robię - to chyba z wysiłku:-D

Dorotka trzymam kciuki za rozpoczęcie konkretnej akcji:tak:
Więcej nie pamiętam co chciałam napisać, wy to jak w fabryce produkujecie , mrówy jedne :rofl2::rolleyes:
 
możesz już rodzić bezpieczny okres już masz:) ale widzę twarda sztuka z Ciebie ja po tym "kurzego białka na papierze nie miałam" jak to nazwałaś pojechała bym na ip zobaczyć a wcześniej pisałaś o skurczach może się coś zaczyna daj znać jak wrócisz:)
 
kerna i kalcha
Mogę coś mam nadzieję mądrego z gazety:
"Produkowane przez łożysko hormony powodują, że macica przestaje byc twarda i zamknięta, powoli mieknie i rozciąga się. Jej szyjka skraca się, a gdy zaczyna się powoli otwierać, wydalany jest czop śluzowy, który do tej pory zamykał ujście macicy. Ten fizjologiczny "korek" może różnie wyglądać, może być wodnisty lub konsystencją zbliżony do galaretki: brązowy, różówy, czasami nawet krwistoczerwony. Czop może być wydalany stopniowo przez kilka dnia albo w ciągu kilku minut. Jeśli towarzyszy temu krwawienie - skonsultuj się z lekarzem. Wydalenie czopa to sygnał, że poród niebawem się zacznie."
 
ja też mam wrażenie że kurze białko to nie czop.... tylko bardziej obfity śluz...

ale mi sie spac chce.... tesciowa przyprowadziła Julcie o 18, mała poszalała godzinke i od 19 smacznie sonie spi mój aniołeczek :)) bedzie mi bardzo trudno niusie zostawic na czas mojego pobytu w szpitalu (jedyny plus porodu naturalnego- szybciej wyjdę)
wiec ja do torby szpitalnej włożyłam oczywiscie jeszcze ramke ze zdjęciem mojej księżniczki....

ja juz nie mam gorączki wiec czuje sie juz troszke lepiej- tylko taka przymulona jestem ale to pewnie zasługa tego że od 3 dni tylko leże w łóżku...


DOROTKA trzymam kciukasy :)

Magdah dziękuje ze zainteresowanie :))
 
Ostatnia edycja:
Tak czytam co piszecie na temat sn i cc. Ja cały czas chciałam sn ale jak mnei wczoraj dopadł ten niesamowity ból to po pierwsze byłam przerażona że to już, a po drugie myślałam tylko o tym żeby nie bolało i zaczełam rozważać cc :) To nei zmienia faktu że teraz myślę nadal że nie ważne jak wązne żeby poszło sprawnie i żeby zdrowa była. Zwłaszcza jak czytałam to co pisała asiek o niedotlenieniu. Ale trzeba wierzyć że lekarze zrobią wszystko co będzie najlepsze dla naszych maleństw.
Tak naprawdę komplikacje mogą wystąpić i przy porodzie naturalnym, i cc. Życie pisze różne scenariusze. Najlepiej trzymajmy kciuki, żeby u nas było wszystko ok, bez względu na to czy sn czy cc.

czop to chyba raczej gęste cholerstwo...
Któraś z dziewczyn porównała wcześniej czop do białka kurzego. Według tego, co KSIULKA znalazła, może to wyglądać bardzo różnie.

KALCHA! Dawaj znać, co i jak!

ASIEK! To znaczy, że jesteś na dobrej drodze do całkowitego wyzdrowienia i całe szczęście!
 
Ostatnia edycja:
Ehh naczytałam się juz wcześniej o tym czopie i sama nie wiem jak ma on wyglądać, ale pocieszam się tym że może on odejśc nawet do 2 tyg przed porodem więc staram się nie panikować bo szkoda nerwów. A bolec boli wszystko cały czas ale skurczy regularnych dziś brak więc narazie spokój - tylko on nas może uratować. Co ma być to będzie.
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi i porady!!! Jesteście nieocenione!!
 
HEJ ,HEJ
Witam się i ja i zaczynam od kciuków dla tych, które mają dziś cc oraz za Dorotkę, a także ogromne gratki dla Emilii.

Ja dziś mam mega powera, razem z P, on wymył wszystkie okna, ja wysprzątałam całą chatę, tak jak Kerna co do jednego pajączka i roztocza pod łózkami za łóżkami, wyprałam firanki, ugotowałam obiad, upiekłam ciasto, teraz oglądam jakiś festiwal na dwójce. Lenka dziś szaleje , chyba jak rodzice ma dużo energii. U mnie zero objawów skurczy itp. możecie mi napisać jak objawia się twardnienie brzuszka, bo mój czasem twardy ale ja to wiążę z wypychaniem się dzidziusia.
Życzę wam udanego wieczoru no i miłej niedzieli, spać do 11 i popłudniu obowiązkowo spacer.
A MY jutro składamy łóżeczko.
 
reklama
no Dorotko, troszkę przyspiesza :-) oby, oby poszło po Twojej mysli :-) trzymam kciuki
Asiek, dobrze, ze zdrowiejesz :-)
ja dzis ruszam się jak mucha w smole.. zrobiłam tylko rzeczy niezbędne i byłam na szybkiej kawce u przyjaciółki... a tak naprawdę to był tylko pretekst zeby odebrac zdjęcia na jutrzejszą pierwszą rocznicę :-) tylko ciii...Mój pamięta na pewno, bo cały czas o tym gada.. tzn coś o seksie z okazji... :-D
 
Do góry