reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
No to widzę że nie tylko ja jestem wąska przed porodem w sferach intymnych, małz to sobie żartuje że mały ręką go wypycha przy seksie co by go nie drażnił :)
Ja też zaraz się kładę poleżeć bo u nas szaro i ciemno to spac się chce
 
SKRZAT tak czytam Twój post i sobie myślę że z całego serca Ci ZAZDROSZCZE- strasznie boje sie porodu a Ty szczęsciaro masz juz to za sobą ...

Nie ma sie czego bać! Z resztą raz już rodziłaś. My planujemy o ile Bozia da to następne będzie za 3-4 lata. Ja dzięki porodowi odkryłam w sobie że jestem twardsza i silniejsza niż myślałam do tej pory.

No to widzę że nie tylko ja jestem wąska przed porodem w sferach intymnych, małz to sobie żartuje że mały ręką go wypycha przy seksie co by go nie drażnił :)
Ja też zaraz się kładę poleżeć bo u nas szaro i ciemno to spac się chce

Powinien jeszcze maluch dodać "tata spadaj to moje terytorium! Gdzie sie pchasz?!"

 
hej Kobietki!
to mamy nowa dzidzie:)

ja po nieprzespanej nocy, zalatany dzien..wiec teraz powiedzialam do Kochania...przerwa:)na bb oczywiscie

poniewaz reka mi dokuczala i spac nie moglam, zalatwilam od rana pare rzeczy i odwiedzilam lekarza..ktory mi g....o pomogl!reka i bark bola - on nic nie pomoze, masowac i wygrzewac, no dobra...glowa boli jak na zatoki - no to chyba zatoki, dostalam jaks probke sprayu ponoc dozwolonego dla kobiet w ciazy..tylko mi tak dziwnie, kazdego ranka taki zatokowy bol, ale kataru nie mam?ale cisnienie w porzadku, tzn 134/80 czyli w normie, w razie czego dzwonic, da antybiotyk - ja dziekuje - wytrzymam...no a potem sprzatanie kuchni w nowym domu,,choc przyznam szczerze, w roli glownej Kochanie..ja sie tak pokrecilam ze sciereczka...ale jutro musze tam siedziec od 8 rano,bo przyjada ten internet instalowac..no ale przynajmniej nie bede miala przerwy:) a zaraz z powrotem na sprzatanko..w sumie to mwrocilismy tutaj na obiadek, bo ja juz wytzrymac nie moglam:)pisalyscie o apetycie, mi az glupio...Kochanie wielki facet, a je mniej niz ja...a do tego narzekam, ze gruba jestem..

o kurcze nie mam czasu konczyc, musze juz isc:)))
trzymajcie sie kobietki:)
powodzonka!
bede wieczorem
 
Witam mamusie.
Cały czas czytam i jestem na bieżąco co u której się dzieje. Cieszę się z każdą mamusią która doczekała już swojego maleństwa. A te, które nie umieją się doczekać więcej cierpliwości to nam wszystkim się wkrótce przyda.
Ja po wizycie mimo, że termin mam dopiero na 25.09 to już dostałam skierowanie na 01.09 do szpitala niestety. Długo się od tego wzbraniałam no ale teraz już nie dało rady. Do dziewczyn leżących ja leżałam już sama nie pamiętam od kiedy i się oszczędzałam i jakoś mimo wszystkich przeciwności wytrwałam.
Wskazania do cesarki oczywiście to łożysko centralnie przodujące, które zagraża i mnie i dziecku. Mało wód płodowych ale naszczęście maluszek narazie rośnie. Tak więc porobia z tydzień czasu badania przygotują krew i będą ciąć. A miałam taką nadzieję, że miesiąc jeszcze mam dla siebie a tu przerażenie.

Któraś z dziewczyn pisała, że czuje jak maluszek oddycha. Tak to jest możliwe własnie dziś pokazywał mi lekarz na USG jak maluszek oddycha i gdyby ten oddech nie był miarowy to pewnie już dziś trafiłabym do szpitala. I ja to własnie w ruchach czułam na wysokości pępka ciut poniżej albo poniżej dlatego, że w tych miejscach mam mało wód płodowych i praktycznie dotyka od razu od wewnątrz mojej powierzchni. No i było to widać.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Kurujcie się. Seksujcie się. Wytrwałości.
 
Ksiulka wyhodowali u mnie, bo sama odebrałam wyniki i są antybiogramy więc....:wściekła/y:
A do tego przeczytałąm, że paciorek przenika przez pęcherz płodowy więc antybiotyk przezd porodem może a nie musi pomóc:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
Znam dziewczynę, która dostała antybiotyk a po 16dniach wróciła z maluszkiem bo okazało się, że ma paciorka w ukł. moczowym:wściekła/y:
jeeeeeeeeeeej pęka mi skóra na brzuchu......boooooooliiiiii macie tak??????
 
No to widzę że nie tylko ja jestem wąska przed porodem w sferach intymnych, małz to sobie żartuje że mały ręką go wypycha przy seksie co by go nie drażnił :)
Ja też zaraz się kładę poleżeć bo u nas szaro i ciemno to spac się chce
DOBRE , była taki kawał,że dziecko się urodziło a rodzice często uprawiali sex w ciąży, dziecko po wyjściu na świat odrazu zapytało o ojca "który to"?
Ojciec odpowiada "ja", dziecko zaczęło klepać ojca po głowie i czole i mówić "dobrze ci tak , dobrze ci tak"
Ten kawał rzeba pokazać ale mam nadzieję,że nie spaliłam.

Nie ma sie czego bać! Z resztą raz już rodziłaś. My planujemy o ile Bozia da to następne będzie za 3-4 lata. Ja dzięki porodowi odkryłam w sobie że jestem twardsza i silniejsza niż myślałam do tej pory.



Powinien jeszcze maluch dodać "tata spadaj to moje terytorium! Gdzie sie pchasz?!"

O dżizas SkRZACIK, ty już drugie planujesz?przystopuj.
A ja odzyskałam powera(pewnie po krówkach)wysprzątałąm chacjendę, z myciem podłóg, żeby nie było,obiadek prawie gotowy czekam na mężusia.
 
reklama
Hej dziewczyny! Mam nadzieję że mi pomożecie bo już sama nie wiem co myśleć!:angry:
Chodze do ginekologa na nfz więc nie mam tak dobrej opieki jak wy,ale do tej pory wydawało mi się że moja ginekolog jest okej. Aż do wczoraj. Byłam na usg a później miałam iść z wynikiem do niej. Więc poszłam na to usg i okazało się że lekarz operuje i trzeba czekać, wiec czekałam. Później weszłam tam i jak burza po 4 minutach wyszłam bo lekarz sie spieszył bo miał dużo pacjentek. Po 4 minutowym ogladaniu na monitorku stwierdził iż mam termin na 19.09 ! Dodam że na ostatnim usg podawał termin na 05.09 a jeszcze wcześniej na 07.09. Ostatnią miesiączke miałam 25.11.2009 wiec nie wiem czy to normalne że termin porodu mam tak odległy? Po za tym mam zmniejszoną ilość wód płodowych co ginekolog skomentowała 'No to co'. I to jeszcze na wyniku usg tego nie zobaczyła tylko ja jej musiałam przypomnieć! Dziewczyny proszę o radę bo już nie wiem co myśleć i czy zapisać się gdzies prywatnie żeby zobaczyć czy wszystko okej i jak to jest z tym terminem porodu?:wściekła/y::wściekła/y:

Tak jak moje poprzedniczki radzą wizyta u innego wskazana by ukoić nerwy:tak:Najważniejszy jest termin wg OM, usg przesuwa terminy, moja mała jest drobna i wg usg mam termin na 5 pażdziernika (wg OM 17 września):baffled:

Beniaminko dzieki za wiadomosci od agusski!!!! a tak sie o nia martwiłam....no to kolejny chłopczyk na BB
Gratulacje dla mamusi i duzo zdrówka dla malutkiego Szymcia:-):-):-):-):-):-)

Przyłączam się do gratulacji i podziękowań:-):-)

gugalove ja sie sugeruje terminem wg om. A i tak wyjdzie kiedy bedzie jego czas...a widzisz dzidzia duza wiec nie ma co sie martwic teraz terminem, bo czy dzis czy za 2 tyg to i tak da sobie rade.

Racja, racja:tak::tak:

Witam mamusie.
Cały czas czytam i jestem na bieżąco co u której się dzieje. Cieszę się z każdą mamusią która doczekała już swojego maleństwa. A te, które nie umieją się doczekać więcej cierpliwości to nam wszystkim się wkrótce przyda.
Ja po wizycie mimo, że termin mam dopiero na 25.09 to już dostałam skierowanie na 01.09 do szpitala niestety. Długo się od tego wzbraniałam no ale teraz już nie dało rady. Do dziewczyn leżących ja leżałam już sama nie pamiętam od kiedy i się oszczędzałam i jakoś mimo wszystkich przeciwności wytrwałam.
Wskazania do cesarki oczywiście to łożysko centralnie przodujące, które zagraża i mnie i dziecku. Mało wód płodowych ale naszczęście maluszek narazie rośnie. Tak więc porobia z tydzień czasu badania przygotują krew i będą ciąć. A miałam taką nadzieję, że miesiąc jeszcze mam dla siebie a tu przerażenie.

Któraś z dziewczyn pisała, że czuje jak maluszek oddycha. Tak to jest możliwe własnie dziś pokazywał mi lekarz na USG jak maluszek oddycha i gdyby ten oddech nie był miarowy to pewnie już dziś trafiłabym do szpitala. I ja to własnie w ruchach czułam na wysokości pępka ciut poniżej albo poniżej dlatego, że w tych miejscach mam mało wód płodowych i praktycznie dotyka od razu od wewnątrz mojej powierzchni. No i było to widać.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Kurujcie się. Seksujcie się. Wytrwałości.

W takim razie życzę wytwałości w szpitalu, spokoju, będziecie pod dobrą opieką.. No i oczywiście jak da radę informuj na bieżąco:blink::-)
Magi78 - jednak miałyśmy racje z tym oddechem dziecka po skórą

A ja od rana zrobiłam zakupy w Jysku, potem załatwiłam formalności związne z przedszkolem syna i kupiłam mu kapciuszki, następnie obleciałam sklepy obuwnicze i w kilku kazałam sobie odłożyć parę bo zdecydowania zero:baffled:

Pysia - dzięki za przepis, jutro będę piec:)
 
Do góry