reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

olcia moj synus urodzil sie w 35 tc i bylo wszystko oki,lezal tylko 4 dni na obserwacji bez inkubatorka sam oddychal i od poczatku ssal cyca
ale lepiej jak sobie jeszcze posiedzi w brzuszku ,scisnac nogi i trzymac ,nie myslec o porodzie

u mnie burzowo i skurczowo te przepowiadajace skurcze mnie dobijaja mogly by sie zaczac porzadne a nie jeden na godzine
ide dalej leniuchowac milego wieczorku
 
reklama
W 36 tyg to jedynie z wagą niska, utrzymaniem prawidłowej temperatury ciałka czy ewentualnie oddychaniem mogą być problemy, ale nie muszą.
W sumie to nawet w 40 tyg mogą być jakieś problemy z maluszkiem więc nie ma co panikować jeśli dzidzia uzna,że już chce poznać to co jest po 2 stronie brzusia...
Olcia a coś się dzieje?
Masz skurcze?
Ja już na dziś zmykam zrobić sobie kolacyjkę i się umyć a potem żużelek polukam z T.

Spokojnych nocek a w razie co to expresowych nie zbyt męczących i skomplikowanych porodów, maluszków ślicznych jak z obrazka i zdrowych jak rybeńki...
Trzymajta się laski te które maja czas jak by co nogi zaciskajcie a te, które już mogą nogi szeroko i oczekiwać na bejbiki :)
 
Mysia trzymam kciuki!!
Ja się czuje fatalnie!! całą noc nie spałam,miałam gorączkę, czuje się chora! Boli mnie gardło..nie mogłam całą noc opanować kaszlu ale to nie z przeziębienia tylko zaczęłam kaszleć jak mi wszystko pod gardło zaczęło podchodzić,zgaga ,kwasy chyba mi wyżarły przełyk! mała coś się nie rusza mam nadzieję, że nic jej nie będzie!

duzo zdrowka

Witam was:) Dziękuje za kciukasy zaciśnięte i ,że tak słodko się martwiłyscie. pojechałam do szpitala wczoraj byłam podpięta pod KTG wyszły skurcze 40 % ale po 2 h ani jednego :no::no: mysleli ze to już... ja oczywiście cała :happy::happy::happy: że za niedługo będę miała syneczka przy sobie a tu doktor przyszedł zbadał mnie i :confused::confused::confused: powiedział ze synek bawi się z nami w kotka i myszkę i to fałszywy alarm. Ubrałam się mój mnie wziął pod rękę a ja byłam taka wściekła ,ze hey :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nad ranem jak wracałam do domu tak koło 5 dostałam takiego powera ze myślałam ze rozniose kogoś ,,coś" :angry::angry::angry:

ech.... kiedy to będzie po wszystkim ja już trace nadzieje czy moja ciąża trwa 40 tyg czy może będzie trwać całe wieki!!!!!:baffled:



Ps. mój nr tel 513899754

oj szkoda ze to jeszcze nie to,ale najwyrazniej jeszcze nie czas na maluszka po tej stronie brzuszka

powtorze pytanko-Czy gdyby dziecko sie urodzilo przed koncem 36tc to bedzie z nim wszystko ok?

Za donoszone dziecko uwaza sie dziecko od 37 tyg. Trudno powiedziec wiekszosc dzieci potrafi samodzielnie oddychac w 36 tyg, to zalezy od wielu czynnikow np wagi. Poczekaj jeszcze z tydzien.;-);-)

Olcia poczekaj,poczekaj

dobry wieczor
wrocilam od tesciow
rano jedziemy z cora do przedszkola zobaczyc kiedy dni otwarte i co nam niezbedne na pierwsze dni
potem na 13.30 na ktg
ale nic a nic sie nie dzieje

milego wieczoru
 
pysiu,saraa,emilia-dzieki

uspokoilyscie mnie :)ja nie mowie ze rodze,ale szczerze to fakt dziwnie sie czuje:opadl mi brzuch,kluje mnie na maxa w pochwie,boli w krzyzy i dole brzucha,mam biegunke(nie fest ale mam),mala dziwnie od kilku dni wariuje jakby chciala sie ulozyc (mi wydaje sie ze nadal jest posladkami) nie wiem jakos tak dziwnie,wiem ze to moze jeszcze potrwac 2,3 tyg aale tak chcialam sie dowiedziec

a i mam duzo wiecej gestych uplawow
 
olcia trzymaj jeszcze z tydzień!!

dorotka u mnie to samo, nic a nic się nie dzieje :wściekła/y: nie wiem jak ty ale ja synka urodziłam w 42 tygodniu i jakoś tak pesymistycznie jestem nastawiona że tym razem też tak będzie.

mam pytanko do dziewczyn z cukrzycą na insulinie czy takowe są? i czy wcześniej idą na patologię bo ja mam na 2 dni przed terminem położyć się na patologię ale nie wiem czy to jakoś nie za późno??
 
a ja caly dzien lezanko,tyle co obiad naszykowalam,i troche nawet zupy zjadlm i nie bylo zygania...ale cos mnie teraz lapie odbija mi sie pewnie po ciastku bo sie polakomilam,spanie juz mnie lamie ale jeszcze z godzinke i ide ligac!
Zycze spokojnej nocki i udanych jutrzejszych wizyt!
Do jutra laseczki!!!!
 
Witam:-)
Widzę, że już nie możecie się doczekać pociech swoich, a ja myślę o tym, żeby maluszek nie spieszył się tak z przyjściem na świat. Same przeszkody na drodze, najpierw te gradówki na powiekach Ani a bieganie po okulistach i szpitalach, teraz oczekiwanie na 2 listopada na zabieg, to jeszcze prawdopodobnie Ania ma ospę:-(jutro idę do lekarza. Aż boję się myśleć o tym, że mogłabym urodzić wcześniej a tu w domu ospa wietrzna. Na dodatek może nie będzie mogła pójść z innymi do przedszkola od początku roku szkolnego.;-)
 
reklama
powtorze pytanko-Czy gdyby dziecko sie urodzilo przed koncem 36tc to bedzie z nim wszystko ok?

Olcia mój synek urodził się w 36t....z wagą 3730 i wszystko w porządku,zaraz po CC przynieśli mi go-dostał 10pkt.,ale zaliczony jest do wcześniaków...
Tak wogóle to WITAM WAS KOCHANE....Mój mały synek jest spokojny oczywiście troche popłacze przy przebieraniu....,ale brakuje mi czasu dla siebie...,ale co tam jeszcze troszku i wejdę w rytm...narazie wszystko wywrócone o 360 stopni...:tak:.
Dziś przeżyłam zgroze,aż się popłakałam....kąpaliśmy małego a on rączkami naderwał sobie pępuszek i niestety krew się sączyła i Michałek b.płakał...zadzwoniłam do pielęgniarki i kazała kupić słynny fiolet do pępuszka...krew juz się nie sączy a pępuszek jest cały fioletowy. A jutro przyjedzie pielęgniarka.
Teraz to prawdziwe życie....odpowiedzialność za tak malutkiego człowieczka...Kocham mojego Synka nad życie.....:tak:
 
Do góry