Cześc dziewczyny. Zagladam iwitam świeżą mamę.
Ksiulka......współczuję...:-(aloe dasz radę
Mi pada monitor, wiec nei wiem jak długo pobędę
shit, bo mało mamy wydatków
na dodatek, wczoraj robiliśmy sok z buraków i marchweki i spaliła siesokowirówka za 150e
no i długo soków robić nie bede
ehhhhh
Dziewczyny ja idę spać i budzę się z głową na porodówce
normalnie zaczynam drżeć
i to całkiem poważnie...czasem leżę i próbuję sobie przypomnieć jaki to był ból
a dodatkowo boje się, że mojego nie wpuszczą na rodzinną bo cos tam, cos tam.
Ja chodzę zła na mojego M od urodzin, a iwdać jemu to nie przeszkadza i ze sobą nie gadamy od wtorku...ja nie wiem czy mu miesa mało daję na obiad c zy co , że taki niedomyślny. Czy nie mógłby przyjść i zapytać się o co jestem zła, siąść i porozmawiać??
Kurde no...odkad przestał wyjeżdżać a to przecież prawie 3tyg to ani razu mnie nie przytulił, nie pocałował, nie powiedział nic miłego, na urodziny dupa, na rocznicę ślubu też, na dzień matki to samo, walentynki, imieniny....a juzbez okazji to musiałby być szczyt marzeń żebym doczekała siejakiegos miłego gestu z jego strony. Bo on uważa, że to ja powinnam
i tym sposobem nie będziemy gadaćze sobą dłuuugo bo nie takiego brałam za męża...teraz jak byliśmy na weselu to AŻ mnie pocałował
Ale tylko daltego, że ja zrobiłam pierwszy krok bo chciałam mieć fajne zdjęcie
i nawet poprosił RAZ do tańca
ale też dlatego, że właśnie zakończyłam mój wywód jaki dupek z niego
nie no beczeć mi sięchce......
Sorki, ale po prostu musiałąm się wyżalić...no cholera mnie bierze..po co nam tyle dzieci jak miedzy nami nic nie ma