reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

teraz dopiero sobie przypomniałam, że ostatnio pisałyscie o badaniu na paciorkowca, ja nic takiego nie miałam i nic nie mówił, w ogóle od początku ciąży ani razu nie miałam badania na samolocie. to normalne?
ja tam ekspertem nie jestem ale jak dla mnie bardzo dziwne.... USG nie ma potrzeby robic co wizyte ale badanie ginekologiczne to co innego....
 
reklama
Paulka dziwne ze ani razu nie badal Cie ginekologicznie..co do paciorkowca ja tez nie mialam pobieranego wymazu.

Karolinkare ciesze sie ze wszystko ok i juz niedlugo maluszki beda z Toba.

kasias gratuluje udanej wizyty:)
 
Paulka, to rzeczywiście dziwne, że nie byłaś badana na samolocie, bo mnie bada za każdym razem, a usg nie zawsze...

Co do tego paciorkowca, to ja dzisiaj miałam rano robiony wymaz. Nawet nie wiedziałam, że to jest to, bo gin mi zapisał w zeszłym tygodniu "GBS" i sprawdziłam sobie na necie, że to jest ten paciorkowiec... Boję się wyniku, będzie za tydzień. A jutro rano idę na badanie moczu, morfologię, Combsa i HCV - już ostatnie przed porodem :)
 
Heyo jestem już w domku wieczorkiem was nadrobię, aby być trochę na bieżąco no i napisze co u mnie.
Narazie lecę odpoczywać bo mi troszku jeszcze słabo a niedobrze że heya od nadmiaru żelaza.
Pozdrowionka i dzięki za kciukaski.

witaj kochanie spowrotem
a teraz grzecznie lezakuj

maja888 witaj wśród nas!

witaj i rozgosc sie u nas

Witaj maja888!!!!!!!!!! Zapraszamy na wszystkie wątki, mało czasu zostało ale musimy się jakoś poznać.:tak::-D

DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WSZYSTKO SKOŃCZYŁO SIĘ SUKCESEM!!!!!!!!!! Może jeszcze nie pora świętować ale już mi kamień z serca spadł :tak::-D teraz mogę mieć pewność, że to co zrobię w domu zostanie dla mnie i moich dzieci....tak się cieszę... a wasza zasługa w tym ogromna...DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!
Potem napiszę dokładnie co i jak:tak:

super,wielkie gratki

witam po wizycie...a wiec tak..gin dzisiaj wyjatkowo mnie zaskoczyl bo usg nie bylo..sprawdzil tylko czy bije serduszko..zbadal mnie na fotelu i szyjki juz nie mam;/// na szczescie rozwarcia tez jeszcze nie ale mowil ze glowka tak nisko jakby chcial sie juz urodzic..mam lezec i nic nie robic przez 2tyg jeszcze a pozniej juz pozwoli mi na wszystko..troche sie zmartwilam ale bede lezec i musi byc dobrze. Co do klucia to kluje mnie codziennie w kroku i brzuch sie stawia czesto ale bezbolesnie.

Witaj Maja:) i Pysia fajnie ze juz wrocilas do domku:)

Lilu jak dobrze wiedziec ze wszystko sie wyjasnilo i jestes zadowolona:)

no to grzecznie lezakuj te dwa tyg

Ja już po wizycie:) Byłam u nowego gina, bo wczesniej chodziłam w Krakowie i tutaj musiałam na ostatnie Usg pojsc. Pan doktor wrazenie sprawia pozytywne i jest dość miły tylko wkurzylam sie , że strasznie leci na kase, USG tak strasznie szybko, mało pokazał i w ogole, a kase jakby nie było za samo USG niezłą bierze, bo 100zl:baffled: Chyba zależy mu tylko na tym, by jak najwiecej pacjentek przyjąć:baffled: na szczeście to moja ostatnia albo przedostatnia wizyta u niego i poźniej szukam kogoś innego:/
Ale do rzeczy....:-)Jasio jest śliczny i duzy:-)waży 3200 g jest ułożony prawidłowo i wszystko jest dobrze, wszelkie przepływy itd też w porządku, więc się uspokoiłam troche i gin powiedział, że moge już rodzić także spokojna jestem:)
Pysia ciesze się,że już wróciłaś:)
Lilu dobrze ze sprawa sie wyjasniła:) Teraz dzieciaczek sie obróci i już wszystko bedzie sie układało po Twojej myśli:)
Witam nowa wrzesnióweczke:)
U mnie burza taka ze ...:szok:, ale fajnie bo lubie bardzo burze:-D

super wiesci


witam wieczorowa pora

ja po pracy
jutro na rano,potem na 13 na ktg

milego wieczoru lasencje
 
hejka kochane

jejku wkońcu przebrnełam przez wszystkie posty, czytałam 2 godzinki :-)

ja u rodzicow, mala śpi, powinnam ją juz obudzic zeby wieczorem poszła szybko spac ale tak słodko leży koło mnie że mi żal- do łóżeczka nie dała się położyc zołza.

ja nie licze ruchow bo lekarz mi nic takiego nie mowił, zreszta mój mały mało ruchliwy , ale czasami wieczorem daje popalic.

Pysia super że juz jesteś w domku, tylko się nie przemęczaj za bardzo

maja888 witamy na forum

sorki ze nie odniose się do każdej ale tyle tego naskrobalyście że glowa mała:-D

gratuluje udanych wizyt
i trzymam kciukasy za mamy których dzidzie się jeszcze nie przekręciły

buziaki:*
 
Pysia - KOchana, ja w to Twoje powolutku cos nie wierze:)do lozka raz, dwa!!!!

Lilu - cieszymy sie razem z Toba:)

Malgos - my mniej wiecej na tym samym etapie...mialam isc do lekarza w przyszly czwartek, ale moze lepiej na ta niedziele sie umowie....skoro Ty juz szyjki nie masz?i 2 tygodnie lezenia...a ja sie akurat bede przeprowadzac:)moze ja sobie lepiej ta szyjke sprawdze:) a Ty lez Kochana, Twoja ostatnia szansa na 2 tygodnie laby:))))

Dagna - 3-bit czeka teraz w lodowce, ale samo robienie tego ciasta to czysta przyjemnosc:)juz sie najadlam - herbatniki, kajmak, budyn, bita smietana, czekolada!!!!!!to wszysko osobno super smakuje, wiec co dopiero bedzie razem?i co najwazniejsze, nawet takie beztalencie jak ja moze zrobic, bo to w sumie nie ciasto, piec nie trzeba:)

Boze, teraz sie wystraszylam!!!!!moje dziecko w zyciu nie robi 50 ruchow dziennie!!!!!!!a jak jeszcze mialabym je policzyc??????

Mniammm.. ale bym zjadla tego Twojego ciacha :-)

witam po wizycie...a wiec tak..gin dzisiaj wyjatkowo mnie zaskoczyl bo usg nie bylo..sprawdzil tylko czy bije serduszko..zbadal mnie na fotelu i szyjki juz nie mam;/// na szczescie rozwarcia tez jeszcze nie ale mowil ze glowka tak nisko jakby chcial sie juz urodzic..mam lezec i nic nie robic przez 2tyg jeszcze a pozniej juz pozwoli mi na wszystko..troche sie zmartwilam ale bede lezec i musi byc dobrze. Co do klucia to kluje mnie codziennie w kroku i brzuch sie stawia czesto ale bezbolesnie.

Witaj Maja:) i Pysia fajnie ze juz wrocilas do domku:)

Lilu jak dobrze wiedziec ze wszystko sie wyjasnilo i jestes zadowolona:)

Uwazaj na siebie.. Mnie dzis tez czesto twardnieje i pobolewa brzusio... Wrocilam z zakupow i czuje jakis taki brzuchowy dyskomfort..

Ja już po wizycie:) Byłam u nowego gina, bo wczesniej chodziłam w Krakowie i tutaj musiałam na ostatnie Usg pojsc. Pan doktor wrazenie sprawia pozytywne i jest dość miły tylko wkurzylam sie , że strasznie leci na kase, USG tak strasznie szybko, mało pokazał i w ogole, a kase jakby nie było za samo USG niezłą bierze, bo 100zl:baffled: Chyba zależy mu tylko na tym, by jak najwiecej pacjentek przyjąć:baffled: na szczeście to moja ostatnia albo przedostatnia wizyta u niego i poźniej szukam kogoś innego:/
Ale do rzeczy....:-)Jasio jest śliczny i duzy:-)waży 3200 g jest ułożony prawidłowo i wszystko jest dobrze, wszelkie przepływy itd też w porządku, więc się uspokoiłam troche i gin powiedział, że moge już rodzić także spokojna jestem:)
Pysia ciesze się,że już wróciłaś:)
Lilu dobrze ze sprawa sie wyjasniła:) Teraz dzieciaczek sie obróci i już wszystko bedzie sie układało po Twojej myśli:)
Witam nowa wrzesnióweczke:)
U mnie burza taka ze ...:szok:, ale fajnie bo lubie bardzo burze:-D

Gratulacje :-) Duza dzidzia :-)

Karolinkare - dobrze, ze u Ciebie i maluchow wszystko w porzadku :-)
 
Hej Kochane!
Pysiu, witaj z powrotem!!!!!!! Tęskniłyśmy!!! Isz, do cholery, żadnego sprzątania!!! Leżeć mi tutaj i odpoczywać, sił nabierać!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Maja888, witaj na forum!!!:-):-):-)
Lilu, gratulacje!!!:-):-):-)
Paulka, faktycznie dziwne,że lekarz Cię nie bada co wizytę! Wiem,że kiedyś takie było przekonanie,że kobiety w ciąży tam się nie tyka, ale to bardzo dawno temu, bo nawet ja będąc w ciąży 12 lat temu już byłam badana na każdej wizycie:eek::eek::eek:
Malgos, ja tez dopiero wczoraj miałam pobierany ten wymaz na paciorkowca, a zaczęłam już 37 tydzień. Lekarz jednym słowem wcześniej nie wspominał o tym badaniu.
 
A ja tak sie cieszylam na ta wizyte...... i co ....... siedzimy na bombie :) Dzieki za trzymane kciuki :)
O TAK wszystkie na tej bombie - dobrze powiedziane! Gratki wizyty , to w sumie super wiesci.

Właśnie wyprałam 1 partię ciuszków - same róże... mam jeszcze 3 ogromne worki ciuchów, kiedy ja to wypiorę? (same małe rozmiary - większość do 3 miesięcy).
Kochana nie pierz wszystkiego , bo to zwariowac mozna, upierz na pocątek te co ci sie najbardziej podobaja i najbardziej przydadzą, toz to sie utopic mozna w praniu

Aga26ka - trzymaj się i nie dawaj! Trzymajmy się razem!
Ubłagałam męża i pozwoli mi dziś podjechać do miasta do apteki. Muszę się wreszcie spakować, bo okropnie się boję, że będę musiała jechać do szpitala, a tu nic nie mam!

Uprałam też plecak córeczki. W razie czego, przynajmniej ona będzie naszykowana do szkoły. Za 2 tyg. rozpoczęcie roku szkolnego:szok:
Kolezanko - nauczycielko, dzieki za wsparcie, to niesamowicie miłe. Po prostu taki dołek jakis... ale staram sie nie dawac mimo wszystko. Widze, ze Ty też nie mozesz sie całowicie wylezakowąc, bo jeszcze obowiazki sa co do starszych dzieciaczków. Cóż taki los Matki - Polki... Wiec wspierajmy sie jak najbardziej kochana!

Cześć dziewczynki!
Ja na nogach już od 5:-)
Byłam już w szpitalu i okazało się, że chcą mnie zatrzymać. Wyprosiłam przyjęcie na jutro, bo chce jeszcze męża wyprawic w delegację. Biedak biegałby po całym domu zestresowany a tak przyszykuję wszystko i na spokojnie pójdę na 8 do szpitala.
Zabrałam się za pranie pościeli i prasowanie ostatniej partii ciuszków dla małego by na wszelki wypadek jak najwięcej było już zrobione. Mam nadzieję, że szybko mnie wypuszczą. Ważne, żeby okazało się, że maluszek jest zdrowy. Proszę trzymajcie za nas kciuki.
Trzymam kciuki za ciebie i maluszka.
Wczoraj mąż zaproponował że zadzwoni do mamy i poprosi ją żeby przyszła to poprasować (kochany jest) ale powiedziałam że chcę to sama zrobić. Co prawda nie lubię prasowania ale jak widzę te małe ciuszki takie słodziutkie to aż mi się samo żelazko włącza. Ale obiecuję że nie będę się przemęczać :)
A to miłe ze strony męża, nie odmawiaj, jeszcze zdązysz sie zmęczyc...
Dziewczyny, podniosę temat jeszcze raz- myślę,że warto zadbać o to ,żeby każda z nas podała choć jednej osobie z BB swój numer, no bo teraz chyba wszystkie żyjemy w napięciu jak poszło Taka_ja i nic nie wiemy. Za moment już wszystkie zaczniemy się rozpakowywać po kolei...
tak to dobra mysl, juz wyslałam swoj nr do kilku z nas, faktycznie jak jedna nie bedzie mogła to inna dziewczyna poinformuje o waznych wiesciach z porodówki

U was upały? U mnie zimno - 16 stopni na dworze. W nocy kilka dni temu było nawet tylko 10 stopni...
daj tego chłodku, bo ja juz nie wyrabiam z tymi upałami...

No mam nadzieje , że po porodzie sie nie zapuszczę hehe ;)
A co do seksu to dziś mojego nie dorwałąm bo z mym bratem jechał samochód kupić ale wieczorem zapewne nie popuszczę, mówiłam mu że tak mu dam w kość co by po porodzie przez m-c traume miał ;)
wow, ale masz POWERA kobieto!

no i najważniejsza sprawa mój mąż z braćmi i teściową właśnie są u notariusza coby przepisać dom w którym mieszkam 9 lat na mojego B. już w ubiegłym tygodniu teściowa szalała...mówię wam koszmar....ale teraz to niech synowie z matką sobie radzą u notariusza...pewnie sceny tam odstawia komiczne ale mnie tam nie ma i robi z siebie co chce ja chcę wiedzieć na czym stoję czy mam się budować czy moge w tym domu zrobić coś po swojemu!!!!!!!! no ale się pożaliłam aż mi lepiej:eek:
super , ze w koncu sie zaczyne układac po twojej mysli, gratki wizyty, a jakie cwiczenia robisz na to odwrocenie małej?

U nas w 9 miesiacu chodzi sie co tydzien

A lilu nie tylko ty masz problemy z tesciowa , moja wlsanie skometowala to , ze jestem w ciazy , ze nie chcialo mi sie robic ( a taka mialam dobra prace) i wymyslilam sobie ciaze , zeby moj M musial teraz na mnie robic.
Noz ku....a chyba sie wybiore na grzyby i grzybowa dla niej zrobie.:wściekła/y:
O tak! One zawsze takie mądrosci wygaduja, ze sie czlowiekowi flaki przewracają. Dajże miseczkę tej zupiny dla mojej zamroże i bede miala jak mnie wk.....$%^&*, chciałam powiedziec - zdenerwuje...
Fajnie w sumie ze wizyty masz obowiazkowo co tydzien, bo mi powiedzial,z ejak sie nic nie dzieje, to normalnie co 4 tyg. i teraz az do 02.09 mam czekac. A jak urodze wczesniej???? to mi kazal od razu na porodowke i juz.

Czekała na mnie niespodzianka - kuzynka mojej mamy zostawiła dla mnie mnóstwo ubranek (właśnie się piorą) po synku, który wprawdzie ma już 8 lat, ale wszystkie jego ubranka przez ten czas leżały nieużywane w szafie, schowane w workach i są śliczne. W sumie dostałam 11 kaftaników, 15 śpioszków, 4 pajacyki i 2 kombinezony na zimę!!! Chyba tylko dokupię 2-3 body i ciuszków już żadnych nie będę potrzebować przez dłuższy czas, bo te są w różnych rozmiarach. Jak ja się cieszę, że tego wszystkiego nie muszę kupować i tyle zaoszczędziłam :-)
to takie miłe z tymi ciuszkami, sama tez z pierwsza corcia dostalam duzo i tez potem duzo oddałam, a jaeszcze mi zostało na teraz dla syncia

ja dziś po wizycie, usg zrobił w ekspresowym tempie, za rozmowny nie był - szyjka dobrze, łożysko dobrze, ułożony dobrze, waga mego smerfa ok. 3kg, ja do niego że to duzo a gin a gdzie tam,
wcześniej wizyty miałam co 3 tyg a teraz co tydzień kazał
przychodzić
i od dzis zaczynam popijać herbatkę z liści malin :)
gratki wizyty, jestes juz w bezpiecznym czasie, ja mam jeszcze tydzien i tez bedzie OK, mog nawet juz rodzic.

Heyo jestem już w domku wieczorkiem was nadrobię, aby być trochę na bieżąco no i napisze co u mnie.
Narazie lecę odpoczywać bo mi troszku jeszcze słabo a niedobrze że heya od nadmiaru żelaza.
Pozdrowionka i dzięki za kciukaski.
witam i o zdrowie pytam?

hej dziewczyny jestem tutaj nowa,ale czytam was juz dluzszy czas i stwierdzilam ze jednak czas sie odezwac bo rozwiazanie tuz tuz:) a mianowicie moj termin to 10 wrzesien ale mam takie jakies odczucie ze jednak skonczy sie to szybciej;) mam czasami takie odczucie jak mnie tam na dole cos kuje i zastanawiam sie co to jest, wizyta u lekarza jutro wiec moze mi cos powie.;-) Jeszcze raz witam was wszystkie serdecznie obiecuje ze bede sie czesto udzielac:happy: Caluje wszystkie ciezaroweczki:happy:
witaj na forum mamuska i pisz z nami

a moze ktora z was tez miewa takie dziwne kłucia?? bo boje sie ze cos tam nie dobrego sie dzieje:-(
mam tak samo, a to dlatego ze dziecko juz bardzo nisko ulozone, mam lezec i nic nie robic, bo inaczej urodze zbyt szybko, a jeszcze ciut mi brakuje

witam po wizycie...a wiec tak..gin dzisiaj wyjatkowo mnie zaskoczyl bo usg nie bylo..sprawdzil tylko czy bije serduszko..zbadal mnie na fotelu i szyjki juz nie mam;/// na szczescie rozwarcia tez jeszcze nie ale mowil ze glowka tak nisko jakby chcial sie juz urodzic..mam lezec i nic nie robic przez 2tyg jeszcze a pozniej juz pozwoli mi na wszystko..troche sie zmartwilam ale bede lezec i musi byc dobrze. Co do klucia to kluje mnie codziennie w kroku i brzuch sie stawia czesto ale bezbolesnie
gratki wizyty, wiec polezymy razem, oszczedzamy sie jeszcze troszke i bedzie juz mozna nawet...ogródek uprawiac...i nie tylko hihihi jak nasza gaja

Oj trochę muszę dom ogarnąć bo jeszcze trochę to w kaloszach będę śmigać po domu i potykać się o wsio.
daj na luz troszke, odpocznij po szpitalu

Monia, czkawki nie powinnaś liczyć. A na pocieszenie Ci powiem, że ja mam liczyć 50 ruchów i strasznie mnie to irytuje. Zaznaczam kreskami co 10, żeby było łatwiej. Zazwyczaj do 12,13 mam juz tą 50-kę, czasem nawet w ciągu godziny. :) Najgorzej jest wtedy, gdy chodzę, bo zazwyczaj nie skupiam się na ruchach dzidzi. Do tego dochodzą przerwy, jak się dłużej nie rusza, zapominam, ile już miałam naliczone. ;) Wkurzające jest też to, że trzeba zaczynać od 9, a mała szaleje powiedzmy o 7. ;) Zastanawiam się, czy nie odpuścić sobie tego liczenia.
ja sobie odpusciłam, bo strasznie sie nakrecałam i ginek mi zakazał
A wy co z tym liczeniem ruchów?
Ja tam w żadnej ciąży nie liczyłam nigdy lekarz nie kazał.
o wlasnie tak

teraz dopiero sobie przypomniałam, że ostatnio pisałyscie o badaniu na paciorkowca, ja nic takiego nie miałam i nic nie mówił, w ogóle od początku ciąży ani razu nie miałam badania na samolocie. to normalne?
badania na wymaz nie mialam, ale zeby na samolocie nie badał?
.....no ale pocieszam sie ze jeszcze 2 tyg i bede miala je przy sobie
buziaki i pozdrawiam :))
juz odliczanie trwa

Jasio jest śliczny i duzy:-)waży 3200 g jest ułożony prawidłowo i wszystko jest dobrze, wszelkie przepływy itd też w porządku, więc się uspokoiłam troche i gin powiedział, że moge już rodzić także spokojna jestem:)
gratki wizyty i fajnie ze juz mozesz spokojna byc, to pocieszające, super.
 
Witam i ja. Po wekendzie tyle stron, że mimo chęcie nie wysiedzę tyle przed kompem:no: Przydałby się lapek:sorry::sorry:
Nogi mi puchną tak strasznie i ręce drętwiejąże prawie nic jużnei robie, a obiad to nie lada wyczyn:wściekła/y:

Widzę że Pysia wróciła:-) fajnie, że wsio juz ok:tak::tak::tak:
Witam też nową mamę!!!
Dojadam weselne ciacha i tyję......:confused2::confused2::confused2: podobno rodzina pani młodej była bardzo pozytywnie zaskoczona jak mozna się tak bawić z takim brzuchem:-D:-D:-D
dziewczynki mam nadzieję, że będę częsciej zagladać bo kompletnie już nie wiem co u której się dzieje:wściekła/y:

Kasias gratuluję udanej wizyty, oby wszytkie babeczki były tak przygotowane juzdo porodu:tak:
to zmykam bo juzpaluchy drętwieją, a pewnie zaraz net padnie bo burza idzie:confused2:
 
reklama
Witam. Ja dzisiaj po wizycie kontrolnej u ginki i nadal mam leżeć, odpoczywać i nie forsować się. Trochę olewczo mnie potraktowała dzisiaj, bo niestety gdybym nie upomniała się o luteinę, która miałam przepisaną w szpitalu to wcale bym jej nie dostała. Stwierdzam, że znaleźć w obecnych czasach porządnego lekarza, nawet prywatnie jest niestety bardzo ciężko.
Szykuje się burza, bo już grzmi i leje, a ja dzisiaj sama zostałam na noc. Szef mojego małża nie zrozumiał tego, że niestety mój małż nie chce mnie zostawiać na noc samej, bo nie daj Boże coś by się stało to jestem zupełnie sama i jak na złość specjalnie kazał mu przychodzić na nocki do pracy, mimo próśb... Niektórzy ludzie są naprawdę złośliwi i nierozumni... Ale co zrobić?
gratuluję udanych wizyt.
Witaj nową wrześnióweczkę.
 
Do góry