reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

cześć dziewczyny!
wpadam tylko na chwilę poinformować że po czwartkowej wizycie nie mam dobry wieści dziecko ma położenie miednicowe i nie wiadomo czy zdąży się obrócić bo kobiety z przedwczesnymi skurczami mają raczej twardą macicę i bardzo rzadko dzieci się odwracają.....jestem totalnie załamana....prawie pewne że będzie cc.....a ja myślałam że po 2 naturalnych szybkich, bezkomplikacyjnych porodach trzecie dziecko urodzę bezstresowo....do tego sprawa z teściową nadal tragiczna i tak do poniedziałku aż wszystko zostanie postawione na jedna kartę...dziewczyny błagam o kciuki....

Lilu kciuki zaciśnięte!! A to że bardzo rzadko dzieci się obracają nie znaczy że wcale. Jeszcze troche czasu zostało:tak:

Marta2411 w pierwszej ciąży też byłam załamana że będę rodzić przez cc i nie było tak źle. Mały urodził się w kwadrans, nie było żadnych komplikacji, ja się nie namęczyłam, no może dobę po operacji było ciężko ale dużo kobiet po sn też długo dochodzi do siebie:tak:Ja widze dużo plusów takiego zabiegu..

Taka_Ja trzymam paluchy za Ciebie i szkraba!!!
 
reklama
dzien dobry:)

Zagladam tu pierwsza z rana i jakie wiadomosci:)))))

Taka_ja - ZACISKAM KCIUKI I SIE MODLE!!!!!!BEDZIE DOBRZE!!!!to juz dobry czas:)ojej, teraz to juz na pewno nie zasne...moze juz kolejna wrzesniowa dzidzia na swiecie?

Lilu - lepiej byc nastawionym na cc, niz potem tak, z zaskoczenia!a Tesciowa?mam nadzieje, ze pojdzie wszystko po Twojej mysli w poniedzialek!

czy Wam tez tak ciezko w nocy?dzisiaj obudzilam sie co prawda o 5, z takimi samymi objawami jak wczoraj!!!!jakbym sie przejadla!sama nie wiem jak to opisac?taki kamien pod mostkiem, teraz to ja sama nie wiem co tam mam?czy to zoladek, czy watroba?ale to cos jest bardzo niemile, poza tym przeszkadza w oddychaniu...no i po spaniu:(wstalam, wypilam zielona herbatke, Kochanie poszlo do pracy, a ja sie zastanawiam czy usne znowu..moze na siedzaco?i Malutki tam kopie tymi nozkami...a ja sie czuje jak bym byla cala noc na imprezie:)nic to...jeszcze troche!

dzisiaj niedziela, wiec pewnie tutaj bedzie cichutko:)
korzystajcie Kobietki i spedzajcie mily dzien z rodzinka:)jak dobrze pojdzie, to moje Kochanie tez wroci za 2-3 godziny, moze uda mi sie przespac?

no i czekamy na wiesci od Taka_ja:)ciekawe czy ktoras ma jej numer telefonu?a swoja droga, to jest solidarnosc:)2 w nocy, wody odeszly a ona informuje bb:))))tak trzymac:)

widze, ze nie tylko ja nie spie!ledwo wyslalam posta, a tu juz 4 nowe:)dzien dobry:)
 
Marta2411 w pierwszej ciąży też byłam załamana że będę rodzić przez cc i nie było tak źle. Mały urodził się w kwadrans, nie było żadnych komplikacji, ja się nie namęczyłam, no może dobę po operacji było ciężko ale dużo kobiet po sn też długo dochodzi do siebie:tak:Ja widze dużo plusów takiego zabiegu..

Ja wiem, że jaką decyzję lekarz nie podejmie to będzie dla bezpieczeństwa maluszka i przyjmę to "na klatę" :p Ale marzy mi się poród sn wraz z mężem... Mam nadzieję, że mały się może jakoś odkręcił, a może wcale nie skierują mnie na cc? Co szpital (lekarz) to obyczaj :-)
 
witam z rańca :)
no to sie zaczęło :) nasze sierpniowo- wrześniowo porody :))))
trzymam bardzo mocno kciuki, mam nadzieje ze ma ktos do Taka_JA numer tel...
mój P nieźle sie ubawił że dziewczynie odchodza wody o 3 w nocy a ona nas o tym informuje :))) nieźle jestesmy uzależnione :)


Lilu ja np Ci bardzo zadroszcze cesarki- ale każdy pewnie juz zna moje zdanie na ten temat :) najwazniejsze zeby dzidzia była zdrowa , nie przejmuj sie kochana to dla waszego dobra :)
 
:-)
:szok:Dziewczyny WŁAŚNIE ODESZŁY MI WODY!!! NIE MAM JESZCZE ŻADNYCH SKURCZY, ALE LECĘ POD PRYSZNIC I DO SZPITALA ZARAZ..
BARDZO PROSZE WAS O MAGICZNE KCIUKI I O MODLITWĘ ZA MNIE I MOJE MALEŃSTWO...
POWOLI ZACZYNAM PANIKOWAĆ:szok::szok:..

Trzymam kciuki:-)
Mi w nocy brzuch się stawiał , teraz siedzę zamulona i powoli się rozbudzam.
Wow dziewczyny to rozpakowywanie zaczyna wywoływać u mnie ciarki , bo my jeszcze z B. nie końca gotowi :szok: Choć jak mówił mi lekarz , ze jak dziecko chce przyjść to i tak przyjdzie bo czuję się gotowe . Czyli siedzimy na bombie :-)
 
Taka ja kciuki zacisniete. Mam nadzieje, ze juz masz dzidzie przy sobie.
Marta ja tez chcialam rodzic sn. Jednak lekarka powiedziala, ze szanse na to, zeby dziecko sie odwrocilo sa znikome. Pierwszy raz jak uslyszalam ta wiadomosc, to sie poplakalam. Jednak teraz juz sie sama nastawilam na cc.
Lilu trzymam kciuki.
Mam jeszcze prosbe, moglaby ktoras z was wyslac mi nr tel na priva. Zebym tez mogla sie wam pochwalic jak dzidzia przyjdzie na swiat
 
Ostatnia edycja:
dZIĘKI Saraa już wszystko wiem.
Ale po kolei, byłam na wizycie, chyba ok, maleńka waży 2400, termin mi się przesunął na 25 ach te maszyny a 3 tyg. temu było ,że na 14 i weż bądź mądrym. Dr powiedział,że to nasze przed ostatnie spotkanie, potem widzimy się przy porodzie.Pobrał wymazy z pochwy i dbytu, ależ to było nieprzyjemne....
kazał liczyć ruchy płodu , które świadczą o jego dobrostanie, ma być ich 10 np od 9-21, dał mi specjalną tabelę, już się nakręciłam i schizuję ,że za mało się rusza.
Potem pojechaliśmy oglądać ten wózek i fotelik, jakiś kompetentny pan zrobił nam wykład, utwierdził nas w przekonaniu,że dobrego wyboru dokonaliśmy, co do fotelika to już wiem co to te bazy, chyba się zdecydujemy choć to cholernie droga inwestycja, fotelik około 600 stów a baza drugie tyle, ale jaka wygoda i bezpieczeństwo dla malucha, szkoda,że tych baz nie robią takich uniwersalnych na późniejsze foteliki, bo tak naprawdę będzie się jej używało max rok.
Ja nawt nie wiedziałam,że foteliki wozi się tylko i wyłącznie tyłem, te pierwsze oczywiście.Potem pojechaliśmy do serwisu toyoty, zobaczyć czy mamy wyłączaną poduszkę z przodu,żeby fotelik wozić na przednim siedzeniu, dzięki Bogu da się wyjąć,
Następnie wszamaliśmy obiad w ikei i jak przyjechaliśmy o 16 to spałam do teraz, pokłóciłam się ze starym, gdyż jak ja spałąm to nie zobił nic, cały dzień na necie, to już przegięcie.....pofo****ę się trochę, miałam zrobić knedle na kolację ale już późno i sobie daruję, na spacer chciałam iść, ale sama?
Nie wiem co będę w nocy robić.I tak wam streściłam mój dzionek....

Super, ze wizyta pomyslna - rosnie Ci ta mala, jak na drozdzach :-)
Co do fotelika dla maluszka - to tez niedawno zupelnie uswiadomiono mnie, ze montuje sie go tylem do jazdy :-)

Przywiozłam dzisiaj kolejne 3 reklamówy ciuchów dla małej i od poniedziałku, albo może jak rasowy antychryst ;-) od jutra zaczynam prać.
Dziewczyny, Wy jesteście bardziej doświadczone (nie wiem, czy w dobrym miejscu zadaję to pytanie, ale trudno) - w jakiej temperaturze prałyście ciuszki? W takiej jak na metce? 30, 40 stopni? Bo moja bratowa nawet bodziaki bawełniane pierze zawsze w 60 stopniach, ale jakoś boję się, że się zniekształcą, a z drugiej strony może pranie w niskich temperaturach nie zabije zarazków? :/ Taka prosta rzecz a dla mnie taka skomplikowana!

Postanowiłam przyspieszyć przygotowania w domu, bo dzisiaj tak mnie kłuje w podbrzuszu i wybrałam się na zakupy z moim B (dla nas i teściowej) i ledwo łaziłam. Stwierdziłam, że to moje postanowienie o porodzie pod koniec września lub w październiku może okazać się dupne i wtedy mój B zostanie z wszystkim, a wyprać to może wypierze, ale na pewno nie wyprasuje ;-)



Nono, żebyś nie wykrakała ;-)

msdracula - gratuluję udanej wizyty! Szkoda, że się dziecko nie obróciło, ale z 2 strony przynajmniej będziesz wiedziała, kiedy przyjdzie na świat ;-)

Guusia - a na te skurcze nospa nie pomaga?

Tosia - pozdrów Pysię i Korbę!

Dziewczyny ja Was podziwiam z tym gotowaniem/pieczeniem!

Ja właśnie zeżarłam tortillę z Biedronki - całkiem niezła :-)

Ja wypralam wszystkie ciuszki w temp. 30 stopni, z podwojnym plukaniem - zeby dobrze proszek wymyc, a wirowanie na 400 :-) wyzsza temperatura - chyba masz racje - moglaby zdeformowac te sliczne, malusie ubranka :-)


cześć dziewczyny!
wpadam tylko na chwilę poinformować że po czwartkowej wizycie nie mam dobry wieści dziecko ma położenie miednicowe i nie wiadomo czy zdąży się obrócić bo kobiety z przedwczesnymi skurczami mają raczej twardą macicę i bardzo rzadko dzieci się odwracają.....jestem totalnie załamana....prawie pewne że będzie cc.....a ja myślałam że po 2 naturalnych szybkich, bezkomplikacyjnych porodach trzecie dziecko urodzę bezstresowo....do tego sprawa z teściową nadal tragiczna i tak do poniedziałku aż wszystko zostanie postawione na jedna kartę...dziewczyny błagam o kciuki....

Trzymamy kciuki i nie martw sie, moze sie dzidzia jeszcze obroci.. :-)

:szok:Dziewczyny WŁAŚNIE ODESZŁY MI WODY!!! NIE MAM JESZCZE ŻADNYCH SKURCZY, ALE LECĘ POD PRYSZNIC I DO SZPITALA ZARAZ..
BARDZO PROSZE WAS O MAGICZNE KCIUKI I O MODLITWĘ ZA MNIE I MOJE MALEŃSTWO...
POWOLI ZACZYNAM PANIKOWAĆ:szok::szok:..




KCIUKII ZACISNIETE :-)


Ja wczoraj objadlam sie barszczu czerwonego, po poludniu frytek i ledwo wieczorem wyszlam z domu - ale musialam, bo takiej duchoty, juz z miesiac nie mielismy w mieszkaniu. Posiedzielismy ze znajomymi w lokalnym ogrodku piwnym prawie do 1. Tak mnie kusilo, zeby sobie desperadosa z cytrynka wypic..... jejjjjj.... Ale skonczylo sie na wodzie niegazowanej ..ehh..
Dzis obudzil mnie mega glod, wiec jestem juz po obfitym sniadanku. Przesylam pozdrowionka i milej niedzieli :-)
 
Dzień dobry!
Kurcze widzę, że rzeczywiście zaczęło się robić gorąco:)))
Taka_ja kciuki zaciśnięte. Ciekawe czy już tulisz maleństwo czy jeszcze się męczysz? Myślami jestem z Wami.
Lilu głowa do góry:) Najważniejsze by maluszek był zdrowy. A co do rodzaju porodu to ja też najprawdopodobniej będę rodzić cc, bo mały cały czas się nie przekręcił a ponieważ mam mało wód płodowych to jego szanse na udany manewr maleją. Nie panikujmy- coraz więcej z nas będzie rodzić cc i napewno wszystko będzie ok. W końcu przed nami tyle kobiet tak urodziło:)

Wczorajszy spacerek zaliczony do udanych. Co prawda pod koniec myślałam strasznie bolały mnie nogi i czułam, że chodze jak kaczka, ale było fajnie:) Jak typowy odmieniec zamiast kawki mrożonej czy lodów pochłonęłam gyrosa ale co tam w końcu jestem w ciąży i kiedy jak nie teraz mam mieć zachciewajki:)

Dziś wybieramy się z M do moich rodziców na niedzielny obiad więc rodzzinnego weekendu dalsza część:)

Życzę wszystkim udanej niedzieli i nierozpakowujcie się jeszcze. Chciałabym z kimś dotrwać do tego września:)
 
Lilu nie przejmuj sie tak cesarka ja tez bede miala i tz na poczatku byl szok ale jak tak przemysle wszystkie za i przeciw to nie jest zle. A co do tesciowej to znam ten bol i wspolczuje.
Taka Ja kciuki zacisniete , ale masz madre dzieciatko nie chcialo sie urodzic w piatek 13 , hop, hop i bedzie 14-stego.
 
reklama
cześć dziewczyny!
wpadam tylko na chwilę poinformować że po czwartkowej wizycie nie mam dobry wieści dziecko ma położenie miednicowe i nie wiadomo czy zdąży się obrócić bo kobiety z przedwczesnymi skurczami mają raczej twardą macicę i bardzo rzadko dzieci się odwracają.....jestem totalnie załamana....prawie pewne że będzie cc.....a ja myślałam że po 2 naturalnych szybkich, bezkomplikacyjnych porodach trzecie dziecko urodzę bezstresowo....do tego sprawa z teściową nadal tragiczna i tak do poniedziałku aż wszystko zostanie postawione na jedna kartę...dziewczyny błagam o kciuki....

Trzymam kciuki! Cholera, że też biorąc ślub, czy związując się z kimś musimy z automatu "przyjmować do rodziny" teściowe... :angry:
A co do ułożenia dziecka, to jeszcze się może przekręci... na razie się nie stresuj!

Marta - może unikniesz cc, chociaż z 2 strony ja się sama zastanawiam - gdybym miała wybór, czy nie wybrałabym cc.

:szok:Dziewczyny WŁAŚNIE ODESZŁY MI WODY!!! NIE MAM JESZCZE ŻADNYCH SKURCZY, ALE LECĘ POD PRYSZNIC I DO SZPITALA ZARAZ..
BARDZO PROSZE WAS O MAGICZNE KCIUKI I O MODLITWĘ ZA MNIE I MOJE MALEŃSTWO...
POWOLI ZACZYNAM PANIKOWAĆ:szok::szok:..

Trzymam kciuki! Mam nadzieję, że dowiemy się jak już będzie "po"!

Onionek - dzięki wielki za info o praniu! Jak wczoraj zaczęłam sortowac ubranka, to o mało się nie poryczałam - takie śliczne, malusie. Jutro cały dzień piorę... jeśli moja pralka to wytrzyma ;-)
Też bym się napiła zimnego piwa na naszym rynku... ale przyjdzie nam jeszcze na to poczekać!

Dzisiaj koło 12 przyjeżdża moja teściowa - trzymajcie kciuki, żebyśmy się nie pozabijały!
 
Do góry