reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

wysłałam do Pysi sms-ka i przekazałam info od Was :-) dziękuje i wysyła nam buziole :-)
ja dziś byłam u mamy w szpitalu, u ojca w domu i na zakupach, zrobiłam obiad i padłam.. już z apteki chciałam się wracać do domu, bo mi się ciemno przed oczkami robiło... brzuch twardy jak skała, krocze kuje, noc do tył, już nie tylko stawy w rękach mnie bolą, ale strasznie też kolanowy.. aż podobno w nocy jojczałam... ale uroki... cóż, mam nadzieję, ze po ciąży to minie :-)

Angelus, ale robotna babka z Ciebie :-)
 
reklama
oj Kobiety!ale szalejecie!a ja leze plackiem....
nic mi sie nie chce, krzyz mnie boli i jakos mi smutno...ale ide, porobie porzadek w plytach, bo jak zwykle pelno niepodpisanych, tyle moge zrobic przed przeprowadzka:) a obiad tylko dla mnie i Kochania, bo synek zadzwonil, ze je z Ciocia na miescie..no i dobrze!ale wiecie smutno mi troche, ze nie moge z tym chlopcem nawiazac kontaktu....w Portugalii wszystkie dzieci do mnie garnely, nawet jak sie nie moglismy porozumiec!a on tak milczy, milczy albo z byka na mnie patrzy!tylko przy ojcu probuje byc mily!moze to ten wiek, moze z czasem ten dystans przejdzie?niby sie cieszy, ze bedzie mial brata...ale samego bym go z dzieckiem nie zostawila:)


co do miejsc w kolejkach, widze, ze mozna ksiazki pisac:)powiem Wam tylko na pocieszenie, ze w Irlandii jest to samo...nikt kompletnie uwagi na to nie zwraca..ostatnio stalam z numerkiem w urzedzie i nie bylo wolnych miejsc siedzacych, myslicie, ze jakis facet sie ruszyl?nic z tych rzeczy...chyba nie widac, ze w ciazy jestem:)tutaj nawet kas z pierwszenstwem nie widzialam?tylko w Portugalii zaskoczyly mnie, osobne miejsca parkingowe dla ciezarnych!chociaz raz sie na cos moj brzuszek przydal:)

Emilia - jak tam?w domku czy w szpitalu?;)

Monia -melduj sie po wizycie!
 
Monia te bazy isofix zwiekaszaja bezpieczenstwo jazdy , bo czesto jest tak , ze samo zapiecia fotelika pasami to za malo. Z pomoca takiej bazy fotelik jest zamocowany do ramy samochodu a dodatkowo zapina sie go pasami i jest podwojnie zabezpieczony.
dZIĘKI Saraa już wszystko wiem.
Ale po kolei, byłam na wizycie, chyba ok, maleńka waży 2400, termin mi się przesunął na 25 ach te maszyny a 3 tyg. temu było ,że na 14 i weż bądź mądrym. Dr powiedział,że to nasze przed ostatnie spotkanie, potem widzimy się przy porodzie.Pobrał wymazy z pochwy i dbytu, ależ to było nieprzyjemne....
kazał liczyć ruchy płodu , które świadczą o jego dobrostanie, ma być ich 10 np od 9-21, dał mi specjalną tabelę, już się nakręciłam i schizuję ,że za mało się rusza.
Potem pojechaliśmy oglądać ten wózek i fotelik, jakiś kompetentny pan zrobił nam wykład, utwierdził nas w przekonaniu,że dobrego wyboru dokonaliśmy, co do fotelika to już wiem co to te bazy, chyba się zdecydujemy choć to cholernie droga inwestycja, fotelik około 600 stów a baza drugie tyle, ale jaka wygoda i bezpieczeństwo dla malucha, szkoda,że tych baz nie robią takich uniwersalnych na późniejsze foteliki, bo tak naprawdę będzie się jej używało max rok.
Ja nawt nie wiedziałam,że foteliki wozi się tylko i wyłącznie tyłem, te pierwsze oczywiście.Potem pojechaliśmy do serwisu toyoty, zobaczyć czy mamy wyłączaną poduszkę z przodu,żeby fotelik wozić na przednim siedzeniu, dzięki Bogu da się wyjąć,
Następnie wszamaliśmy obiad w ikei i jak przyjechaliśmy o 16 to spałam do teraz, pokłóciłam się ze starym, gdyż jak ja spałąm to nie zobił nic, cały dzień na necie, to już przegięcie.....pofo****ę się trochę, miałam zrobić knedle na kolację ale już późno i sobie daruję, na spacer chciałam iść, ale sama?
Nie wiem co będę w nocy robić.I tak wam streściłam mój dzionek....
 
Monia - ja osobiscie z bazy chyba rezygnuje, bo tak jak mowilas, drugie tyle co fotelik...ale z maxi cosi istnieje baza, ktora sluzy do fotelika cabriofix i potem do maxi cosi Pearl (od 9 do 18 kg)!takze jedna baza na ok. 4 lata, mam przed soba katalog maxi cosi, stad te informacje!acha, baza sie nazywa Maxi cosi familyfix base!poszukaj w necie, na pewno znajdziesz cos wiecej!
ja stwierdzilam, ze jesli juz sie zdecyduje na baze to po porodzie i wtedy wlasnie taka!bo wydac kupe forsy na baze na 1 rok troche szkoda!tylko nie ogladalam jeszcze tych fotelikow pearl, ale mysle , ze maxi cosi to pewna firma!i zorientuj sie cenowo w necie, moze ebay?bo tutaj baza kosztuje 100 euro, czyli ok. 400 zl, a nie 600!
przepraszam, powinno byc na innym watku....

i przede wszystkim, dobrze, ze wizyta sie udala!a co do terminu, to mysle , ze teraz to juz tylko nasze Robaczki decyduja:)
 
Monia - ja osobiscie z bazy chyba rezygnuje, bo tak jak mowilas, drugie tyle co fotelik...ale z maxi cosi istnieje baza, ktora sluzy do fotelika cabriofix i potem do maxi cosi Pearl (od 9 do 18 kg)!takze jedna baza na ok. 4 lata, mam przed soba katalog maxi cosi, stad te informacje!acha, baza sie nazywa Maxi cosi familyfix base!poszukaj w necie, na pewno znajdziesz cos wiecej!
ja stwierdzilam, ze jesli juz sie zdecyduje na baze to po porodzie i wtedy wlasnie taka!bo wydac kupe forsy na baze na 1 rok troche szkoda!tylko nie ogladalam jeszcze tych fotelikow pearl, ale mysle , ze maxi cosi to pewna firma!i zorientuj sie cenowo w necie, moze ebay?bo tutaj baza kosztuje 100 euro, czyli ok. 400 zl, a nie 600!
przepraszam, powinno byc na innym watku....

i przede wszystkim, dobrze, ze wizyta sie udala!a co do terminu, to mysle , ze teraz to juz tylko nasze Robaczki decyduja:)
Dzięki , wiem o tej bazie ale tę znowóż nie można przewieźć inaczej tj za pomocą pasów, jakbyś chciała pojechać innym aute lub taxówką to nie ma montażu pasami, czyli też beznadziejnie.
 
hejka
ja pół dnia przespałam, przed chwila zjadłam frytki bo miałam ochotę, i mam na cos jescze ale nie wiem na co, dzis znowu do rodziców jae po 21 ze szwagrem bo będzie jechał, bo tu można umrzec z nudów jak nic.

Znowu jakies dziwne skurcze mnie dopadły, wstac nie mogłam,bo co się ruszyłam to jeszcze gorzej , sama w domu bo tesciowa w pracy ale pusciło, okropny jest ten ból:baffled:

idę ponadrabiac co tam napisałyście.
Miłego wieczorku życzę
 
hej hej..ja pol dnia przelezalam..niedawno wstawilam do piekarnika babeczki ze sliwkami wg przepisu Akderk:) Przejrzalam na necie wozki i mysle o Tako Jumper..za tydzien sie zmobilizuje i pojedziemy cos wybrac.

Dzisiaj mam taki nudny dzien ze zwariowac mozna..dobrze ze juz niedlugo ide spac.
 
Monia - a ja sie tak rozpisalam...:)myslalam, ze choc raz ja cos wiem!:)

Guusia - jedz do Mamy, bedzie Ci weselej!ja tez caly dzien sama w domu wariuje...a swoja droga, czy Ty bierzesz jaks nospe?bo to chyba niedobrze jak te skurcze sa az tak bolesne?a moze to dzidzia cos uciska?bo ja nieraz zawyje z bolu, jak na jakis nerw trafi...miesiac, dwa temu go prosilam, "kop Mamusie, kop" to teraz mam za swoje:)
 
No ja już po smażeniu naleśników. Zrobiłam ich dzisiaj 49szt takich na patelni 28cm,ale stwierdziłam,że skoro już w taki upał mam stać nad kuchenką, to zrobię ich tyle,żeby chociaż na śniadanie zostało:-p. Zwłaszcza,że był u chłopaków kolega i wiadomo,że wypadało dziecko poczęstować. A moje chłopaki,to na jedno posiedzenie po 6 naleśników jedzą i potem jeszcze dojadają i takim sposobem zostało już tylko 14. P. poszedł do pracy na nockę, przespał pół dnia i jeszcze marudził,że jest niewyspany. Nie wiem, jak on sobie wyobraża swoje życie, jak pojawi się dzidziuś, tzn. czy on sobie zdaje sprawę,że już przez najbliższe kilka lat po nocce to on się nie wyśpi na pewno:-D:-D:-D
 
reklama
Przywiozłam dzisiaj kolejne 3 reklamówy ciuchów dla małej i od poniedziałku, albo może jak rasowy antychryst ;-) od jutra zaczynam prać.
Dziewczyny, Wy jesteście bardziej doświadczone (nie wiem, czy w dobrym miejscu zadaję to pytanie, ale trudno) - w jakiej temperaturze prałyście ciuszki? W takiej jak na metce? 30, 40 stopni? Bo moja bratowa nawet bodziaki bawełniane pierze zawsze w 60 stopniach, ale jakoś boję się, że się zniekształcą, a z drugiej strony może pranie w niskich temperaturach nie zabije zarazków? :/ Taka prosta rzecz a dla mnie taka skomplikowana!

Postanowiłam przyspieszyć przygotowania w domu, bo dzisiaj tak mnie kłuje w podbrzuszu i wybrałam się na zakupy z moim B (dla nas i teściowej) i ledwo łaziłam. Stwierdziłam, że to moje postanowienie o porodzie pod koniec września lub w październiku może okazać się dupne i wtedy mój B zostanie z wszystkim, a wyprać to może wypierze, ale na pewno nie wyprasuje ;-)

Hihihi... Będziesz mogła jechać na porodówkę ze świadomością, że w domu czysto!:-D:-D:-D

Nono, żebyś nie wykrakała ;-)

msdracula - gratuluję udanej wizyty! Szkoda, że się dziecko nie obróciło, ale z 2 strony przynajmniej będziesz wiedziała, kiedy przyjdzie na świat ;-)

Guusia - a na te skurcze nospa nie pomaga?

Tosia - pozdrów Pysię i Korbę!

Dziewczyny ja Was podziwiam z tym gotowaniem/pieczeniem!

Ja właśnie zeżarłam tortillę z Biedronki - całkiem niezła :-)
 
Do góry