reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Witam,
Wczoraj cały dzień leniuchowałam, a wieczorkiem poszłam na dni energetyka, ale było tyle młodych pijanych osób, że nie byliśmy długo, a poza tym te cholerne komary.... D. naliczył, że mam na plecach 17 bąbli....:szok::angry: i cholercia miałam bluzke i i tak mnie pogryzły, a o nogach to nawet nie wspomne:wściekła/y:
Gaja tak Ci zazdrościłam tego wykorzystania męża, a tutaj dzisiaj rano mój D. mnie dorwał i niecnie wykorzystał:szok:,:-D bo stwierdził, że po porodzie to nie wiadomo jak będzie:-D Na poczatku byłam wściekła na niego, ale musze przyznać,że przyjemnie było, wiec mi przeszło. :rofl2:
Niedawno wróciłam z zakupów, bo jutro podobno święto i sklepy zamknięte, ale jest tak gorąco,że tylko kupiliśmy to co najpotrzebniejsze, bo nie da rady przy tym upale, a poza tym pierwszy raz sie spotkałam z tym, że babki dosłownie biegną zeby byc przede mna w kolejce:szok::no: Co za chamstwo... zero wyczucia i empatii ze strony innych....:angry:
Kasik mnie w nocy obudziła mnie burza, ale tak waliły pioruny, że zamiast spać to patrzyłam przez okno:)
asiek spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe!!!! 100 lat!!!
Olgadom ja też mam czasem skurcze w pachwinach i teŻ sie zastanawiam co to może oznaczac:confused:
Akderk współczuje przeżyć w USC, czasem trafi się na kogoś kto jest niekompetentny w swojej pracy i zamiast z cierpliwością wytłumaczyć Ci o co chodzi to Cie olała:/
Emilka trzymam kciuki, żebyś jeszcze troche wytrzymała w dwupaku
Trzymam kciuki za wizyty i za udany dzisiejszy dzionek.:happy:
 
reklama
A weekendowe wizyty przyjaciolek musiałam odwolac, bo one mialy zostac na noc wraz z calymi rodzinami, a kazda ma meza i dwoje dzieci...wiec wiadomo, ze niezly młyn by sie zrobił.
No tak, rodziny mogłyby być męczące.

obiecałam sobie, że dzisiaj odpoczywam, bo nie chcę porodu przed czasem - nigdzie mi się nie spieszy i oczywiście nie wytrzymałam. Zrobiłam 2 prania, umyłam okno w największym pokoju, pościerałam po raz kolejny kurze (ja to jestem mega nudna) i zaraz się chyba zabiorę za odkurzanie.
Hihihi... Będziesz mogła jechać na porodówkę ze świadomością, że w domu czysto!:-D:-D:-D
Niedawno wróciłam z zakupów, bo jutro podobno święto i sklepy zamknięte
Rzeczywiście, dobrze, że przypomniałaś!

EMILKA! TRzymam kciuki i dawaj znać, co u Ciebie!

Ja jak DAGNA po dwóch praniach, pucowaniu chałupy i zakupach.
Teraz zamierzam poleniuchować!:tak:
 
Tosiu - pozdrow Pysie:)niech sobie lezy, jak o nia dbaja:)

bedzie cichutko dzisiaj...a ja leze sama w domu i nie wiem, co ze soba zrobic?krzyz mnie boli i podbrzusze..i nie moge sobie pozycji znalezc?posiedzialam nawet troche na pilce, bylo lepiej, ale calego dnia sie tam nie da spedzic...dom posprzatalam wczoraj, pranie sie suszy, obiad dopiero na 20.00?a Kochanie dzwoni, pyta jak sie czuje?mowie, ze zle bo cala noc nie spalam, a on pyta dlaczego?zebym ja wiedziala?bo do jasnej ......, jestem w ciazy!!!!!!!i tyle!!!!!!czasami ciezko facetowi cos wytlumaczyc!moj wierzy, ze sie zle czuje albo mnie boli, tylko jak lekarz potwierdzi!bo ciaza to nie choroba!!!!!!pewnie, ze nie!ja gadalam tak samo...ale juz obiecuje, wiecej nie bede:)jak czlowiek czegos nie doswiadczy na wlasnej skorze, to sie nie przekona...

mam ponad kilogram bananow, ktore sie psuja, poszperam w necie co z nimi zrobic?wiem jak zrobic, ciasto bananowca, ale nie mam skladnikow...
 
Tosiu - pozdrow Pysie:)niech sobie lezy, jak o nia dbaja:)

bedzie cichutko dzisiaj...a ja leze sama w domu i nie wiem, co ze soba zrobic?krzyz mnie boli i podbrzusze..i nie moge sobie pozycji znalezc?posiedzialam nawet troche na pilce, bylo lepiej, ale calego dnia sie tam nie da spedzic...dom posprzatalam wczoraj, pranie sie suszy, obiad dopiero na 20.00?a Kochanie dzwoni, pyta jak sie czuje?mowie, ze zle bo cala noc nie spalam, a on pyta dlaczego?zebym ja wiedziala?bo do jasnej ......, jestem w ciazy!!!!!!!i tyle!!!!!!czasami ciezko facetowi cos wytlumaczyc!moj wierzy, ze sie zle czuje albo mnie boli, tylko jak lekarz potwierdzi!bo ciaza to nie choroba!!!!!!pewnie, ze nie!ja gadalam tak samo...ale juz obiecuje, wiecej nie bede:)jak czlowiek czegos nie doswiadczy na wlasnej skorze, to sie nie przekona...

mam ponad kilogram bananow, ktore sie psuja, poszperam w necie co z nimi zrobic?wiem jak zrobic, ciasto bananowca, ale nie mam skladnikow...

fakt cichutko
a moj sobie drzemke uciol

oj jak ja cie rozumie moj to niby wierzy ze sie zle czuje (plecy,brzuch itp) ale uwaza ze strasznie marudze

dzis tez do mnie mowi ze ciagle o wszystko krzycze ze ,sie czepaim a ja ze wlasnie bo moze jestem w ciazy i mnie czasem wszystko przerasta
jeszcze te plecy od tyg tak bola ze ani siedziec,ani lerzec brrrr
 
Witam! ostatnio mało się udzielam, ale męczą mnie napięcia brzuszka :zawstydzona/y:staram się jak najwięcej leżeć..Po czwartkowej wizycie: mała nadal się nie obróciła, więc za tydzień idę się umawiać na CC, najpóźniej 24 zostanę mamą :-) no chyba ,że mała postanowi troche przyspieszyć :eek: szyjka już krótka ,rozwarcie na luźny palec...wazy 2700, jest drobniutka, ale wszystko w normie :tak:
Teraz staram się jak najwięcej odpoczywać i co chwilę zastanawiam się czy ja na pewno wszystko już mam :baffled: torba spakowana, dokumenty przyszykowane...
Dzisiaj się wystraszyłam bo spięciom brzucha ( które mam od paru tygodni) towarzyszyły bóle krzyzowe :szok: no więc dalej leżę...
trzymam kciuki za wszystkie brzuchatki ;-)
 
Cześć brzuchatki:)
Wczorajsza imprezka się udała a dziś jak przystało na nudną kobietę:) zdążyłam odkurzyć, umyć podłogi, wypucować łazienkę i kuchnię, wytrzeć kurze izrobić pranie:)
Teraz już tylko siedzę i oddaję się błogiemu relaksikowi. Obiadu nie musiałam dziś robić, bo mamcia wczoraj przywiozła przepyszne gołąbki:)
Jest taka śliczna pogoda, że zaraz wybieramy się na spacerek z małżem, teściem, szwagrem i szwagierką:) Może pójdziemy na pyszne lody, bo M ma chcice:D

Akderk, Małpko mam nadzieję, że sińce szybko znikną. Uważajcie na siebie coby więcej nie łapać zajączka:)
Moniu trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę.
Emilko jeśli to ma być już to trzymam kciuki za bezbolesne rozwiązanie:)

Życze wszystkim udanej soboty.
 
Tosiu dziekujemy za wiesci od Pysi, bo juz sie martwiłam co z nią sie dzieje, serdecznie ja pozdrów
alcia leżymy, leżymy kochana. do mnie mamacia wpadła na chwile i jak zobaczła ze ja na nogach to mnie nakrzyczała, a ja tylko z wc wracałam...wiec teraz naprawde uczciwie leze, chociaz to bolące podbrzusze mi nie daje sie ułozyc jakos zbyt wygodnie nawet mimo podkładania podusi
emilka ja widze, ze ty juz 39 tydz. ciazy masz, wiec mozesz sie juz szykowac wszystko teraz juz sie moze zdarzyc! Zeby porod był łatwy i szybki, tego zyczę, dawaj znać jak sytuacja u ciebie
dagna i magdah zazdroszczę posprzatanych domów, mnie tez ciagnie do tego, bo energia mnie nie opuszcza pomimo nakazu lezenia, ale musze byc cierpliwa i trudno
magi78 co za babsztyl w kolejce wyscigi przed ciężarna sobie urządziła? smieszna jakas i niepowazna to osoba
kasias88 współczuje pogryzionych pleców, moze spróbuuj posmarować fenistilem, fajnie łagodzi i sie czlowiek tak nie drapie lub octem - też działa, no ...tylko ten octowy zapaszek...
 
Hejka laseczki!!!
Beti udanych zakupów!!!
Ja wczoraj właśnie takiego orła wywinęłam ,że szok!!:szok::sorry:Młoda jak szatan biegała po sklepie, aż się wkurzyłam i pędem za nią między półkami i jak długa się rozłozyłam..:rofl2:teraz mam takie siniaki na kolanach ogromniaste i klęknąć nie mogę a to przydatna umiejętność przy tej mojej diablicy małej!!:-p:-p:-p

:

O matko kobitko uważaj na siebie, aż mi ciarki przeszły.. Ja to mam wrażenie że jakbym teraz opadła to już koniec - rodzę ;)

A i zapomniałam wczoraj opowiedziec zdarzenie w aptece...
Weszłam do apteki zdyszana bo to taka co to po schodach wysoko trza wejsc...i stała babka przy samym wejsciu...przy okienku ze 3 osoby...jak ja minełam to wyrwała do okienka, ukradkiem patzrac czy ja zdaze przed nią(oczywiscie nie miałam szans, nie jestem taka szybka teraz no i zdyszana to wogóle). Jeszcze taka babka sie popatrzyła na nia jak na wariatke, a ona sie zaczeła tłumaczyc ze tu stała tylko na chwile odeszła z kolejki...co za bezczelny babsztyl!!!!!!!! Ja tylko głosno westchnełam tak ze wszyscy słyszeli..ale cóz, zero reakcjii. A ja sie kłócic o miejsce w kolejce nie bede....

I to mnie najbardziej wkur.. jacy Ci ludzie są bezczelni!!!!!:angry:
Pewnie tez bym nic nie powiedziała, bo normalnie kolana się uginają z bezsilności- co za wstrętne babsko!!
Ja miałam też podobnie w Ikei, stoi żona z mężem przedemną,
żona mowi do męża " kochanie zobacz musimy ustąpic tej Pani z brzuszkiem"
on popatrzył, zmierzył mnie z góry na dół i powiedział do żony: "wcale nie musimy kasa dla ciężarnych jest tam dalej a nie tu .." - co za idiota cholerny.:angry: Szkoda gadac;-) wogóle!!

Daje znac a wiec skurcze sie pojawiaja co godzine co poltorej ale organizm sie chyba przygotowuje ,w toalecie bylam juz ze 4 razy od rana i apetytu zero,maly sie kreci,dzwonilam do poloznej i mowila ze jak bedzie dalej tak samo to wieczorem jechac do szpitala na KTG i sprawdzic co sie dzieje ale jak narazie to mowila zeby nie wpadac w panike ;) , a skurcze sa takie jak na @ i trwaja tak okolo pol minuty i strasznie mnie krzyz na dole boli wiec czekam na dalczy ciag.....

O matko u Ciebie końcówka jest naprawdę blisko, także trzymam kciukasy!! Posprawdzaj czy masz wszystko spakowane i odpoczywaj. Noi koniecznie dawaj znac jak sprawa będzie postępowac!! ;-):tak:
Ale Ci fajnie.. chciałabym byc już na tym etapie ciąży co ty :tak:;-)
 
U mnie upał niemiłosierny, jeden z tych dni kiedy nie ma siły na nic. Połozyłam się tylko Na chwilkę, a zasnęłam na 2 h :szok: Nie zrobiłam obiadu, nie posprzatałam...Mój P właśnie pojechał ze znajomym wstawiać mebelki do pokoi, ja mialam rozładowywac pudla, ale to moje spanie pomieszało szyki, wiec najpierw usmażę rybki , ktore z Mazur przywiozła teściowa.
Niektóre przepisy w Pl są wciąż rodem z PRL, nic na to nie poradzimy, ale z bezradności nie raz ręce opadają, ale swoją droga warto zapoznać się ze swoimi prawami i nie dac się zbyć urzędnikom. Ja sama byłam ponad 2 lata urzędnikiem ZUS, wiem że przepisy bywaja martwe, głupie...ale obowiązują, więc rady nie ma. Ja już z Pysią od początku ciązy rozmawiałysmy o tych przepisach z ojcostwem w PL- bo obie mamy tę samą sytuację. Ja już się pogodziłam.
Angelus, to współczuję koleżance...wiesz jest jeden sposób na złośliwego byłego męża w jej wypadku. Oznajmić mu, że jak się nie stawi- to rezygnujemy z ustalania ojcostwa i zasądzamy o nalezne alimenty od 6 miesiąca ciąży :-) Myślę, jego postawa się zmieni ;-)
Przeczytałam, że Pysia nasza nadal w szpitalu, ale widze ostro wzięli się za podreperowanie jej krwi i dobrze, że tak solidnie...szkoda tylko wciąż szpitale nie maja pieniedzy na niezbedne leki :-( Pysiu zdrowiej nam i wracaj do domku w dwupaku- mamy przecież jeszcze czas :-)

Emilko, trzymaj się dzielnie...poczułam lekki niepokój, że nasze terminy sa juz tak bliskie i teraz naprawdę losowo już bedzie się działo. jak na sierpnióweczkach- lipiec miały bardzo owocny. Może jeszcze przejdzie, ale odzywaj się do nas.... czy wymieniłas z kims telefon? Jeśli nie, to służe swoim na PW.
Magi...ech ludzie sa niesamowici, czas, czas, czas niecierpliwość i zero empatii. Niestety wypada tylko głośno się uśmiechnąć, ja w kolejkach najczęściej kucam, jak nie ma żadnego siedzenia, i tez nic nikogo nie rusza. Widac tak młodo i dobrze wyglądamy, także tylko uśmiech Kochana, albo twarde egzekwowanie swoich niepisanych praw. Bo niestety w Pl nie ma przepisu na to, by nas puszczac poza kolejnością, ale sa akcje społeczne jak ta Feminoteka

Aga26tka- wyleguj się Kochana- jak trzeba, to trzeba :-)
idę smażyć rybki, do wieczorka :-)
 
reklama
Beniaminko,żeby było śmieszniej dokładnie to samo powiedziałam wczoraj koleżance:-D. Tylko,że on taki cwaniak,że podobno wyszedł 2 tyg. temu z domu i nikt nie wie gdzie jest, nawet matka,z którą mieszka od 2,5 roku. Może to być jednak tylko zwykły wybieg i matka po prostu nie chce powiedzieć gdzie pojechał,ale mówię jej,żeby niby mimochodem właśnie taki tekst zaserwowała b. teściowej,że jak się wkurzy, to odpuści sobie tą sprawę i po prostu zażąda alimentów od niego. Może to go zmobilizuje:-p
Tosiu, podziękuj Pysi za pozdrowienia i powiedz,że wszystkie życzymy jej zdrówka, poprawy wyników krwi i trzymamy kciuki!!!

Ja też dzisiaj zaszalałam- umyłam okna w kuchnio-jadalnio-salonie:-D(balkonowe), w sypialce, no i w łazience z pomocą P., bo tam mam okno nad wanną i ciężko mi się do niego teraz dostać,a nie chciałabym spaść na pychol.Umyłam podłogi, zrobiłam dwa prania, ugotowałam rosołek na dziś i jutro, wyciągnęłam mięsko na gulasz na jutro, a za chwilę zabieram się za naleśniki. Męczy mnie jeszcze okno u chłopaków, bo takie brudne, ale nie wiem czy jeszcze mi się chce:sorry:
 
Do góry