reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Wiecie muszę też chłopa zaspokoić co by miał normalnie traumę z 2 m-ce po porodzie hehe :) Bo niestety na pewno nie dostanie przez około 2 m-ce. A potem to wszystko zależy od hormonów i nastawienia psychicznego. Po pierwszej ciąży to dopiero pierwszy seks był pół roku po porodzie a po drugiej 4 tygodnie bo tak dobrze sie czułam.
Teraz nie wiadomo jak to będzie. Trzeba nasycić się póki można.
 
Dziewczyny ja seksu się teraz nie boję bo wiem, że u mnie w żadnej ciąży nie sprawdził sie jako przyspieszacz porodu :) Tylko miałam zgwałcić małża też wieczorem a ten na grilka z kolegą się umówił ( w podziękowaniu za obicie tego naszego tapczana za friko ) :) No cóż dorwę go rano :)


u mnie tak samo wiec luz i sie nie boimy:)
 
ale Was dobrze poczytac :biggrin2:
ja właśnie wróciłam z SR, jesli chodzi o teorię to mam Was ;-) choć dziś było parę ciekawych rzeczy takich stricte dotyczących naszego szpitala... jedno co mnie przeraziło, to to, że prawe zawsze nacinają krocze :-(((((((
ale teraz najlepsze... byliśmy wszędzie tam gdzie można (tzn nie można) wejść.. i tak.. widziałam mamę z dzieciaczkiem który miał półtorej godziny... i kurcze już był taki śliczny.. nie taki pomarszczony tylko taki ładny.. :biggrin2: i mama nie wyglądała na zmęczoną.. dziwne... ale to nie była jej pierwsza Dzidzia.. :biggrin2: takie maleństwa co się dogrzewały w inkubatorkach.. sala nie jest taka zła.. łóżka takie ładne, niebieskie z regulacją... a ja sobie myślałam, ze to takie toporne.. sala do porodu rodzinnego fajna, fajna... no troszkę oswoiłam sobie te oddziały... :biggrin2:
 
Prawda Tosiu, ze ulga po obejrzeniu oddziału ? :-) I ja tak sie poczułam, ładnie, wyremontowane , nowe łóżka do prodou, nowe lazienki dla poloznic. No i te dzidziulki sliczne na salach...ja sie rozczulilam wtedy :-)

Ale Wy jestescie. Ja ani seksu ani cukiereczków nie mogę, no i co mam zrobic:angry::baffled::eek::no::wściekła/y:
:sorry:;-)
 
Wy tu o seksie a ja (lub raczej moj E) moze tylko pomarzyc;/ jeszcze 3 tyg..dzisiaj rano jak sie przutulil i powiedzialam ze jeszcze 3 tyg i bedziemy mogli to on do mnie: "ale bedziesz biedna:D" hehe..

no..najadlam sie grilla..dopchalam malymi paczusiami i leze..obejrzalam film zycie przed zyciem mimo ze juz go widzialam i znowu na koncu polecialy mi lezki...

Dziewczyny gratuluje udanych wizyt i ciesze sie ze wszystko ok z dzidziami:)
 
Prawda Tosiu, ze ulga po obejrzeniu oddziału ? :-) I ja tak sie poczułam, ładnie, wyremontowane , nowe łóżka do prodou, nowe lazienki dla poloznic. No i te dzidziulki sliczne na salach...ja sie rozczulilam wtedy :-)

Ale Wy jestescie. Ja ani seksu ani cukiereczków nie mogę, no i co mam zrobic:angry::baffled::eek::no::wściekła/y:
:sorry:;-)

no myślę, ze dużo mi to dało :-) i polecałabym to wszystkim.. co oswojone to przyjaźniejsze...
 
reklama
Jestem jak najbardziej za:tak:..za chwilkę i na wrześniówkach się przyda..w końcu mamy już dwie mamusie:-)Ogólnie fajnie się czyta ten wątek np u lipcówek czy sierpniówek:happy:

ASIEK dołączam się do zyczeń!:-) Expresowego i bezbolesnego rozwiązania życzę:-D
..i za Pysię trzymam kciukasy..dziś doczytałam, że bidulka w szpitalu:eek:

A ja dziś caaaały dzien w domu przesiedziałam..chyba wczoraj wyczerpałam limit chodzenia.. Jedyny minus siedzenia w domku to niezamykająca się lodówka i moja paszcza:szok:..Pochłonęłam już niezliczoną ilośc nektarynek, zmiksowane maliny z jogurtem naturalnym, kopiec kanapek z sosem tatarskim..i jeszcze więcej frytek:sorry:..bo tak sobie przetłumaczyłam w tym moim móżdżku, że w razie karmienia nie zjem ich przynajmniej kilka dobrych miesięcy:rofl2:... Będę pewnie beczeć po porodzie jak nie zmieszcze się w większość ciuchów, bo dupinka rosnie:eek:
Lecę pogapić się w TV..mój M. usnął ale stwierdziłam, że będę na tyle dobroduszna , że nie będę go budziła:tak:
Miłego i spokojnego wieczoru dziewczyny:tak::tak:



też tak sobie tłumaczę, moje wyżerki, mówię do mojego P ,że tydzień przed porodem to muszę wszamać powiększony zestaw mc donaldsa,kebaba i suszi , których unikałam ze względu na toxo, a potem wiadomo karmienie i wracanie do rozmiaru s, bo ja to z tych co tylko szpinaczek , listek sałaty, nigdy tak dużo i zdrowo jak w ciąży.
teraz zjadłam prawie pół litra lod,ów truskawkowych grycana i dojadam arbuzem,a na obiad placki po węgiersku zrobiłam, jednak mimo iż się pycham to nic nie przybrałam na wadze, niepokoi mnie to, bo to pierwszy raz od początku ciąży gdy waga nie poszła w górę.
Życzę miłego weekendu my się nigdzie nie wybieramy to będę do was zaglądać, a i proszę o kciuki bo jutro wizyta o 13.
 
Do góry