Iwona_J
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2009
- Postów
- 120
Witam w popołudniowy słoneczny piąteczek!
Jak to dobrze tak posiedzieć i sobie poczytać co tam u Was cieszę się że jeszcze się trzymamy w dwupakach.
Wstałam rano i zobaczyłam datę w kalendarzu i troszkę się przeraziłam (jakoś tak chyba podświadomie) ale jestem dzisiaj miło zaskoczona Z samego rana pojechaliśmy z mężem na zakupy bo wypatrzyłam kilka promocji z dla dzieciaczka więc trzeba było skorzystać. Już w pierwszym sklepie jak podeszłam do kasy to przepuściło mnie dwóch miłych chłopaczków z tekstem "Proszę bardzo, proszę przejść do przodu. My możemy poczekać a Pani już z takim brzuszkiem że nie jestem pewny czy dziecko też będzie takie wyrozumiałe i poczeka." Chyba się przestraszyli że zaraz zacznę rodzić W drugim sklepie podeszliśmy do kasy do 10 artykułów (kasy pierwszeństwa zamknięte) i też było kilka osób przede mną ale tu z kolei zareagowała kasjerka która poprosiła żeby nas przepuścić a na sam koniec jeszcze sąsiadka, która z reguły nie należy do najsympatyczniejszych dzisiaj szeroko drzwi otwierała do klatki przed nami.
Mój mąż stwierdził że podoba mu się "bycie w ciąży" i że możemy się starać o więcej dzieciaczków Ciekawe kiedy zmieni zdanie.
Trzymajcie się mamuśki ja idę się troszkę położyć bo kręgosłup nadal boli i chyba zobaczęsobie ten film Życie przed życiem bo brzmi fajnie.
Pozdrawiam!
Jak to dobrze tak posiedzieć i sobie poczytać co tam u Was cieszę się że jeszcze się trzymamy w dwupakach.
Wstałam rano i zobaczyłam datę w kalendarzu i troszkę się przeraziłam (jakoś tak chyba podświadomie) ale jestem dzisiaj miło zaskoczona Z samego rana pojechaliśmy z mężem na zakupy bo wypatrzyłam kilka promocji z dla dzieciaczka więc trzeba było skorzystać. Już w pierwszym sklepie jak podeszłam do kasy to przepuściło mnie dwóch miłych chłopaczków z tekstem "Proszę bardzo, proszę przejść do przodu. My możemy poczekać a Pani już z takim brzuszkiem że nie jestem pewny czy dziecko też będzie takie wyrozumiałe i poczeka." Chyba się przestraszyli że zaraz zacznę rodzić W drugim sklepie podeszliśmy do kasy do 10 artykułów (kasy pierwszeństwa zamknięte) i też było kilka osób przede mną ale tu z kolei zareagowała kasjerka która poprosiła żeby nas przepuścić a na sam koniec jeszcze sąsiadka, która z reguły nie należy do najsympatyczniejszych dzisiaj szeroko drzwi otwierała do klatki przed nami.
Mój mąż stwierdził że podoba mu się "bycie w ciąży" i że możemy się starać o więcej dzieciaczków Ciekawe kiedy zmieni zdanie.
Trzymajcie się mamuśki ja idę się troszkę położyć bo kręgosłup nadal boli i chyba zobaczęsobie ten film Życie przed życiem bo brzmi fajnie.
Pozdrawiam!