dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Witam popołudniowo!
Ja już dzisiaj po wizycie, MAŁA waży 3100g, jest ułożona główką w dół szyjka trzyma jeszcze,ale lekarz mówi,że wszystko ładnie się już do porodu szykuje(przy badaniu czuł główkę) i liczył by się raczej z wcześniejszym porodem. Jeśli będę na siebie uważać i odpoczywać jest szansa,że dotrwam do jego powrotu z urlopu, tj.1 września. W niedzielę mam zajrzeć do niego do szpitala pobierze wymaz na paciorkowca. To na razie tyle. Teraz zabieram się za nadrabianie zaległości:-)
gratki wielkie
a co do wagi to przecietnie w tym czasie dziecko w lonie przybiera 30gr na dobe
wiec mysle ze do 5kg nie dojdzie
Kochane, to ja już po wizycie!!! :-):-):-) Dziękuję za kciuki - jak zawsze sprawdziły się! Jupi, jupi, jupi, wszystko w porządku!!! Dzidziuś ma 2 kg, anatomicznie wszystko ok, zdrów jak rydz! Nie było widać, co ma między nóżkami, tylko przez moment nóżka była odchylona i lekarz powiedział, że wydawało się, że dziewczynka, więc tej płci nadal się trzymamy :-) Dzidziuś jest nisko ułożony, ale to już ponoć normalka na tym etapie... Termin wg usg 4 dni wcześniej, na 21 września. Powiedziałam ginowi, że tak sobie myślę, że to będzie wcześniej, a on na to, że lepiej kiedy dziecko rodzi się 1-2 tygodnie wcześniej niż w terminie. Jedyny minus jest taki, że od 3 do 10 września mój gin ma urlop i wtedy muszę nogi zaciskać :/ Chociaż z drugiej strony i tak nie wiadomo, czy akurat trafiłabym na jego dyżur. Myślę, że jak juz przyjdzie po prostu wrzesień, to będę spokojna o dzidzię i tyle. :-) Ale mam dobry humor po tej wizycie! :-)
gratki wizyty
cześć dziewczyny!
ja tylko na chwilę....to co odstawiła dzisiaj moja teściowa przeszło moje najczarniejsze koszmary:---( jestem nie do życia......ryczę non stop od obiadu....dziewczyny trzymajcie kciuki bo jutro ide na wizyte i mam nadzieje ze mój dzisiejszy mega stres mi nie zaszkodzi......taka ładna pogoda a tu taki szok....nie mam siły...raczej nie będę wię udzielała parę dni....wybaczcie
Lilu nie martw sie tesciowa
kij jej w oko,bo w 4 litery za przyjemnie by miala
i nie opuszczaj nas
milego wieczoru bo chyba jedziemy do kina na 21,a potem praca nad skurczami
papatki i do jutra