reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Dzień dobry :-)
Zresztą kto wie, czy jednak nie będę miała CC, po wczorajszej wizycie mój ginek się ku temu skłania. Wywołac poród ot tak sobie 2 tygodnie przed terminem, to chyba nie jest takie proste. A CC można w dowolnym momencie. Mnie szykuja na 38 tc. Zobaczymy.
Przemysl to dobrze,co sie bedziemy meczyly my przed czterdziestka, ja tez sie zdecydowalam na CC tylko z zzo nie narkoza , zeby mi podczas snu dziecka nie podmienili:-)

Witam po wizycie :) Kaska ma sie swietnie i wazy ..................2750 !!!! To jest dopiero klops ;) Mam sie troche oszczedzac zeby doczekac do 1.09 .Zrobil mi wymaz na paciorkowca , krew, mocz, KTG, samolot USG i za 10 dni mamy sie znowu zobaczyc :) Zdjecie kaski wrzuce pozniej :) Dziekuje serdecznie za trzymane kciukas
!!!
Gratulacje no pieknie sie rozwija dziewczynka.

Witam.

Właśnie wróciłam z usg 4D i jakbym dostała obuchem w głowe:-(Pomiary małej wskazują na 31 tc a ja dziś wkroczyłam w 34 (mała waży 2 kilo). Dostałam skierowanie na przepływy, mam się zgłosić w poniedziałek na Polnej w Poznaniu:-:)-:)no:. Tam zbadają stan łożyska etc.. Jakby k... nie mógł tego dzisiaj zrobić na swoim zajebistym sprzęcie:angry:Do poniedziałku dostane na głowe:-(

Dziewczyny proszę o wsparcie duchowe i Wasze magiczne kcuki bo chyba zwariuje. Chce mi się wyć:sad::sad:

Przepraszam że tak samolubnie..........
Kochana nieschizuj bo wiesz sama ile tu mialysmy takich przypadkow, i potwierdzilo sie , ze USG to tylko maszyna. Moj w 32 tyg wazyl 1800g wiec tez malo. Ale dzis lekarka mowila mi , ze dziecko powinno przybierac na wadze ok 200 g tygodniowo do porodu masz jakies 5-6 tyg, wiec bedzie 3 kilowa jak nic.

Witajcie dziewczynki:)
Ja już jestem po wizycie w Ośrodku Szybkiej Diagnostyki Płodu:) Miałam wykonane KTG i szczegółowe USG. Dzięki Bogu z Szymkiem wszystko jest ok. Waży ok. 2100g i rozwija się prawidłowo. Główka odpowiada 32 tc, brzusio i nóżka 33 tc, a nie jak w poniedziałek stwierdzono, że wszystko oscyluje na 31 tc. Szyjka ma 32 mm i jest zamknęta a łożysko znajduje się na ścianie tylnej bocznej. Mały jest nadal ułożony pośladkowo i jak stwierdziła lekarka przy takim położeniu ginekolog wykonujący USG musi być SPECJALISTĄ i mieć dobry sprzęt.
:)
Gratulacje no jestes kolejnym przypadkiem , ze technika sie myli.

Ja tez dziekuje za magiczne kciukasy. Moj Maxiu wazy 2550 g KTG w porzadko chociaz zaznaczyla sie mala akcja skurczowa. Moja lekarka mowi , ze mam male szanse dotrwac do 1.09 tzn do CC poniewaz mam male rozwarcie i wszystko sie szykuje do porodu. Mam byc zwarta i gotowa w przygotowaniach. Mam tylko nadzieje , ze malutki dojdzie do 3kg. Jajcow nie chcial pokazac jakis wstydliwy bedzie,
A jeszcze sie dowiedzialam od poloznych, ze do snu powinnam wkladac miedzy nogi rulonik ( zwiniety koc lub kolderke) to nie bede tak czesto latac w nocy do toalety. Bo lezac uciskamy pecherz z kazdej strony. Dzis wyprobuje -.zobaczymy czy dziala.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kurcze i znowu USG nam mamcię niepotrzebnie denerwuje...
Agim będzie u ciebie tak samo jak u Agusski i tej opcji się trzymamy tak?

Fajnie,że wasze wizyty udane dziś.
Co do wagi maluszków to naprawdę sprawa genów indywidualnego tempa rozwoju itd.Nie ma co porównywać wagi naszych dzieci bo jedne mogą być z natury drobniejsze a inne kolosy tak jak to bywa już po urodzeniu dzieciaczek dzieciaczkowi nie równy.
Moja koleżanka ostatnio rodziła z kumpelą jako towarzyszka i przez cc urodził się chłop jak dąb prawie 6 kg i 63 cm no dorodny odchowany 3 miesięczny szkrab...

Ja z powodu tej anemii wolałabym małego klopsika tak do 3 kg bo łatwiej mi będzie go urodzić.
Bez anemii jak rodziłam 4 kg kolosika to ledwo dałam rade a teraz z anemią to kiepsko to widzę rodzic takie duże dziecię a cc nie ma w moim scenariuszu o nieeeeee........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dorotko-super,że mogłaś sobie pozwolić na placuszki.Odważna jesteś w eksperymentowaniu ale lepiej " spróbować i żałować niż żałować,że się nie spróbowało ":)

Kurna pogoda taka super a ze mnie istna dętka wstałam po 8 zjadłam posiedziałam na kompie a o 10 już musiałam się położyć bo kręciło mi się w głowie i jakoś słabo było nawet na leżąco, ale usnełam i wstałam po 13 akurat, aby zrobić sobie obiadek.
Jem na mus bo apetytu brak, a jeść trzeba.
 
SUPER ZE WIZYTY DZIS TAKIE UDANE GRATULUJE UDANYCH WIZYT :tak:

A MAM TAKIE PYTANIE D MAM KTORE RODZILY JUZ 2 DZIECI :CZY ZECZYWISCIE Z REGOLY 2 POROD JEST DUZO LZEJSZY NIZ 1????????????????:sorry::eek:
BO JA JUZ MAM PIETRA
 
śpiewacie coś waszym brzuszkom? Podobno to dobry uspokajacz, działający również po porodzie, bo dzidzia pamięta. ;)
Ja właśnie wybieram kilka kołysanek. ;)

Ja nie. Nie będę straszyć mojej małej, bo nie będzie chciała współpracować przy porodzie i przyjść na ten świat. Za to słucham U2, bo chcę, żeby mała, tak jak rodzice polubiła wujka Bono.

Agusska - cieszę się, że wszystko się tak dobrze wyjaśniło.

Zgadzam się z Lilu02 - to, ze majmy robione tak często USG powoduje wiele dobrego, ale i ma swoje negatywne konsekwencje. Lekarze straszą niepotrzebnie swoje pacjentki, a my się stresujemy, że coś jest nie tak.

Oczywiście @$%$&*#@) dalej nici z remontu - dzisiaj nie montują też szafy, a czy jutro zaczną to się dowiem dzisiaj wieczorem. EH.
 
ale zła jestem!!!!!!!!M miał wrócić dzisiaj najpóźniej i teraz dzwonił, że nie wiadomo kiedy bedzie w domu:angry: No ile tak bedę sama siedzieć jak rozwódka no.....cholera mnie bierze:angry::crazy:
 
Agusska bardzo sie ciesze że wszystko tak pięknie sie wyjaśniło. Teraz kochana tylko czekać na narodziny dzidziusia.

Whitneyxx ja wole też nie śpiewać bo mnie dziecko znienawidzi:-D. Wole puszczać jej muzyczke którą sama lubie.

Saraa gratki udanej wizyty!

Wzieło mnie na owocki to wciągam brzoskwinki. Mała szaleje wali mnie w biodro a ja myśle że ono nie dość że boli to zaraz mi odpadnie. Najważniejsze że ma siłe.

 
Witam juz popoludniowo,
Jestem niby w domu, a ciagle zalatana jestem. Nie mam nawet jak poczytac co tam u was, bo jak tylko siadam do komputera, to zaczyna mnie bolec pod lewa piersia. To takie glupie uczucie- niby boli, niby piecze, a do tego jeszcze swedzi. A jak sie drapie, to tego nie czuje, cialo jakies takie zdretwiale tam jest. Podobno dzidzia tak lezy, ze uciska jakies nerwy.
A mam pytanie czy ktoras z was stosuje masaz krocza? Ostatnio na cwiczeniach polozna nam radzila zakupic specjalny olejek do masazu i codziennie masowac krocze, ale dopiero od 34 tygodnia.
OJ jak ja dobrze znam ten ból, też mam pod lewą piersią taki rwąco-piekąco-szczypiący, myślałam ,że to od zaciasnego biustonosza ale zmieniłam i nic, mówiłam o tym ginowi ale powiedział ,że to fizjologia, więc cierpię...

tak rozmyślam o sytuacji w jakiej znalazła się agim i doszłam do wniosku, ze to usg więcej nam przyniosło stresów niż radości...kiedyś nie robiono usg to i babki spokojne w ciąży były a my jak na szpilkach co ten gość w białym kitlu nam dzisiaj wyczyta z monitorka.....cholera mnie trafia...z drugiej jednak strony tak miło podglądnąć maluszka co tam sobie właśnie robi w brzuszku....zdaję sobie sprawę, że dzięki usg wiele dobrego mogą zrobić lekarze ale czasami takie bezpodstawne napędzanie ciężarnej, że coś jest nie tak to zagrywka poniżej pasa....nie wiem co wyszło z mojego słowotoku ale musiałam to z siebie wyrzucić:-p
Straszą nas ci lekarze owszem,ale robią to też dla własnego bezpieczeństwa czasem wolą powiedzieć więcej, niż czegoś nie domówić, zawsze lepiej mile się rozczarować niż niemile zaskoczyć,a co do usg to mega wynalazek i ja widzę tylko jego plusy, żadnych minusów, podobne zdanie ma mój gin.

Cześć dziewczyny,

śpiewacie coś waszym brzuszkom? Podobno to dobry uspokajacz, działający również po porodzie, bo dzidzia pamięta. ;)
Ja właśnie wybieram kilka kołysanek. ;)
Ja Lence puszczam na you tube jakieś piosenki dla dzieci, najczęściej fasolki...kładę słuchawki na brzuchu i balujemy, a mój P w czoło się puka, puszczam też VIVALDIEGI I Chopina ale to tylko w weekendy- nazywam to weekendowe poranki z muzyką a kołysankę znam jedną i śpiewam podczas kąpania"Był sobie król, był sobie paź itd>" W ogóle chyba będę przewrażliwioną, trzęśącą się mamusią- tak twierdzi mój P, wynika to z tego ,że jestem wszyustkiego zbyt świadoma, za dużo rzeczy wiem, ech..Trzeba się było o dziecko postarać ja k się miało lat 20-25, a teraz 30 na karku i mamusia się wymądrza i zadaje milin pytań na sr.
Ja nie. Nie będę straszyć mojej małej, bo nie będzie chciała współpracować przy porodzie i przyjść na ten świat. Za to słucham U2, bo chcę, żeby mała, tak jak rodzice polubiła wujka Bono.

Agusska - cieszę się, że wszystko się tak dobrze wyjaśniło.

Zgadzam się z Lilu02 - to, ze majmy robione tak często USG powoduje wiele dobrego, ale i ma swoje negatywne konsekwencje. Lekarze straszą niepotrzebnie swoje pacjentki, a my się stresujemy, że coś jest nie tak.

Oczywiście @$%$&*#@) dalej nici z remontu - dzisiaj nie montują też szafy, a czy jutro zaczną to się dowiem dzisiaj wieczorem. EH.
Ja też czekam na stolarza ma przybyć o 16, mój P wziął sprawy w swoje ręce-pomogło, jak go nie będzie, to mój P pójdzie do więzienia za morderstwo....

ale zła jestem!!!!!!!!M miał wrócić dzisiaj najpóźniej i teraz dzwonił, że nie wiadomo kiedy bedzie w domu:angry: No ile tak bedę sama siedzieć jak rozwódka no.....cholera mnie bierze:angry::crazy:
Kochana pytam z ciekawości - gdzie pracuje twój P? bo ta jego absencja jest niemożliwa.
A ja zrobiłam dziś ogórki w zalewie ketchupowej- 7 słoików, oraz musle własnej roboty- prażone w piekarniku- zjadam z jogurtem pycha....
 
Aguska, no super wiesci:)
Agim nie martw sie, bedzie dobrze...
Gratuluje pozostałym wizyt...
Małgos dzieki, skorzystam z rady...no tak jeszcze nie miałam, mam masc ale cos narazie nie działa, chyba wiecej czasu potrzeba.
 
reklama
Agim od poniedziałku przechodziłam dokładnie to samo co ty teraz i wierzę, że u Was te pomiary też są pomyłką sprzętu. Postaraj się nie denerwować (choć wiem, że to strasznie trudne zwłaszcza, że robimy to podświadomie)
Zgadzam sie w 100 z Lilu, że przez USG więcej się stresujemy a najważniejsze by potwierdzić wyniki jeszcze u innego lekarza, tym bardziej, że maluszki teraz ruszają się bardzo i ciężko je dobrze wymierzyć. Niektórzy lekarze wolą jednak najpierw coś chlapnąć niż sprawdzić a my później się denerwujemy.
Trzymam kciuki mocno za Ciebie i maluszka.

Trixi Kasieńka to już naprawdę spora pannica:) Gratuluję udanej wizyty i wypoczywaj jak najwięcej by dotrwać do 01.09.

Kerna cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło, bo ten poprzedni wynik to istny KOSMOS

Beniaminko od dawna wiadomo, że Twoja córcia ma długie nogi i pretenduje do miana modelki więc pewnie już dba o linię i będzie filigranowa:) Najważniejsze, że jest zdrowa i przybiera na wadze w swoim tempie:)

Beti ja też zwłaszcza wieczorkiem bywam przeczulona gdy Szymuś siedzi cicho i stukam w brzuchol albo przekręcam się z boku na bok staram się jednak nie panikować, bo przecież maluszek też może czuć się zmęczony lub znudzony otaczającymi go atrakcjami typu pępowina, pęcherz, żołądek i ma to wszystko kolokwialnie mówiąc gdzieś. A na następny dzień po leniuchowaniu dostaję takie boksy ze zdwojoną siłą, że proszę małego by dał matce choć chwilę wytchnienia. Tak więc spokojnie napewno wszystko jest ok:)

Guusiu twarda babka jesteś więc wytrzymasz rozstanie z lubym, a my będziemy Cię wspierać:) Jak coś to wszystkie Cię pocieszymy i będzie ok.
A już 18.08 będę chlipac razem z Tobą, bo mój M jedzie w delegację do Holandii i nie będzie go przez kilka dni i już też zastanawiam się jak ja tu bez niego wysiedzę:)


Kochane życzę Wam udanego dnia a teraz idę wszamać bób;)
 
Do góry