Trixi
Wrześniowka 2010 i 2011
Tak w ogóle to położna na sr mówiła, że waga i wzrost naszych dzieci to najczęściej średnia tego jacy my byliśmy w czasie narodzin (rodzice). To u mnie wychodzi ok. 3000 g - nie jest źle ;-)Ale na to ma wpływ wiele czynników, więc chyba nie do końca można w to wierzyć.
Ja jak sie urodzilam mialam 3350 a moj M 3200 , gin prorokowal ze Kaska moze miec 3500-3600 - pozyjemy zobaczymy to juz niedlugo