reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Agim luzik !!! Kaska w 33i4 tygodniu wazyla 2010g a zobacz teraz jaki klopsik ,a z tymi pomiarami .... to nie nalezy tego brac az tak doslownie do serca, dzisiaj gin mi pokazywal jak minimalna roznica w zaznaczeniu glowki czy brzuszka moza odmlodzic lub postarzyc dziecko o 2 tygodnie ! Nie martw sie na zapas !!!! Bedzie dobrze !!!
 
reklama
Trixi - gratulacje udanej wizyty, ale Ci ta Kaśka zdrowo rośnie - super!

Agim - przychylam się do zdania Trixi - na pewno będzie dobrze! USG jest zawodne, lekarze też! I straszą cholera pacjentki nie wiem po co!

Tosia - mam nadzieję, że Ci się spodoba na szkole rodzenia! Ja tez mam dzisiaj na 17 ;-)I wprawiaj się kochana w opiekę nad maluchem ;-)

Anitas - z tym cukrem to faktycznie jakaś kiszka!
 
Witam po wizycie :) Kaska ma sie swietnie i wazy ..................2750 !!!! To jest dopiero klops ;) Mam sie troche oszczedzac zeby doczekac do 1.09 .Zrobil mi wymaz na paciorkowca , krew, mocz, KTG, samolot USG i za 10 dni mamy sie znowu zobaczyc :) Zdjecie kaski wrzuce pozniej :) Dziekuje serdecznie za trzymane kciukas

Beti ,Lilu ja mialam taka schize w zeszlym tygodniu i to do tego stopnia ze pojechalismy do szpitala i co ????? Kaska miala po prostu leniwy dzien :) a czego ja nie robilam zeby ja pobudzic oj ...lepiej nie bede pisac bo wyjdzie na to ze wyrodna matka jestem :) Dzisiaj tez rozmawialam o tym z ginem - tylko sie usmiechal :) Wiec dziewczyny wyluzowujemy !!! Wszystko jest OK !!!

Gratulacje - duzaaaa dziewuszka :-)

Witam.

Właśnie wróciłam z usg 4D i jakbym dostała obuchem w głowe:-(Pomiary małej wskazują na 31 tc a ja dziś wkroczyłam w 34 (mała waży 2 kilo). Dostałam skierowanie na przepływy, mam się zgłosić w poniedziałek na Polnej w Poznaniu:-:)-:)no:. Tam zbadają stan łożyska etc.. Jakby k... nie mógł tego dzisiaj zrobić na swoim zajebistym sprzęcie:angry:Do poniedziałku dostane na głowe:-(

Dziewczyny proszę o wsparcie duchowe i Wasze magiczne kcuki bo chyba zwariuje. Chce mi się wyć:sad::sad:

Przepraszam że tak samolubnie..........

Trzymamy kciuki, wszystko bedzie dobrze.. Tak, jak pisze Trixi - to sie wszystko jeszcze wyrowna.
 
agim jesteśmy z tobą! Wytrzymaj jeszcze troszke. Jestem pewna kochana że to jakieś nie dopatrzenie a dziecko poprostu jest malutkie z urody a nie z jakiegoś problemu.

Trixi duuuuża Kasia będzie. Gratki!

 
Cześć dziewczyny! nie schizujemy!!!!! MAtko co to dziś jakis wysyp złych nastrojów. Dopiero co ja narzekałam, doprowadziłyscie mnei do pionu a teraz Wy to samo?????????
Agim ahh te sprzęty...na stówę pomyłka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja dzis mam lenia i stopy mam tak spuchnięte, że butów nie wicsnę:no:shit...nie mam w czym chodzić..pierścionki dawno pochowanea paluchy to wielkie jak cukienie...
Kurcze ale poród krowy mi się podobał:-D
 
no wiec usmazylam placki
po 5 sztukach posypanych ciut cukrem na 1h po posilku 127,wiec normy nie przekroczylam
zaraz drugie podejscie do placuszkow
masz fajne podejście do sprawy bardzo mi się podoba nie odmawiasz sobie wszystkiego ale próbujesz, eksperymentujesz....brawo!!!:tak: Podoba mi się takie działanie:tak:

Witam
moge dołaczyc do grona zeschizowanych mamusiek?;-) bo mi tez nieraz sie zdarza tak jakos sie denerwowac niby bez powodu...ruchami dziecka...brakiem ruchów...ale suma sumarum trzeba sie uspokoic i myslec pozytywnie!!
Dzis lece juz , bo wizytka niedlugo:szok:

Miłego dzionka lasencje:-)
powodzenia na wizycie i czekamy na wieści!!!!

Trixi wow!!!! Mój synek urodzony w 37tc+3 dni miał 2800g:szok: No to Kaśka kawałek ciałka już ma...a może wszystkie Kaśki tak mają....moja mama opowiada, że jak urodziła moją siostrę Kaśkę to położne do niej: "mamo staniczek musisz kupić bo tu już takie duze cycki są":-p:-D:-D:-D może też będziesz musiała hihihihi

agim popieram Trixi i dagnę tylko spokojnie, wiem że czekanie to koszmar ale bądź dobrej myśli...zobacz jak sytuacja kerny z wynikami moczu się rozwiązała...usg to tylko maszyna a dziecko wcale takie małe nie jest....poza tym na Polnej rozwieją wszystkie twoje wątpliwości...spokojnie a kciuki już mocno zaciśnięte!!!!!!!!!

u mnie piękna pogoda, troszkę sobie poleniuchowałam teraz zabieram się za obiad bo moja wczasowiczka zamówiła sobie dzisiaj kurczaczka i muszę go usmażyć a nie chce mi się:baffled:
 
Ja urodziłam się podobno 20 dni po terminie i ważyłam tylko 2850g. Tak w ogóle to położna na sr mówiła, że waga i wzrost naszych dzieci to najczęściej średnia tego jacy my byliśmy w czasie narodzin (rodzice). To u mnie wychodzi ok. 3000 g - nie jest źle ;-)Ale na to ma wpływ wiele czynników, więc chyba nie do końca można w to wierzyć.
 
Trixi ale duza cora:) super:)

Agim zobaczysz wszystko bedzie dobrze..ja juz pisalam ze tez mialam pomiary ktore wskazywaly na mlodsze malenstwo niz bylo a w miesiac nadrobil i jest cacy:) trzymam kciuki za pomyslnosc:*

kerna a gdzie Twoje obiecane fotki fryzury??? bom ciekawa:)

aaa i napisala do mnie Justyna..ma remont i dlatego sie nie odzywa..pytala co u Was i pisala ze ma problemy z krzepnieciem krwi w zwiazku z czym w pnd idzie do szpitala;/
 
Cześć Brzuchatki!

Wczoraj miałam wizytę ale jakąś ekspresową w zupełnie innym gabinecie mojej Ginki.
Wszystko w porządku - HB ujemne, żelazo nadal w normie, nie ma antyciał, nie ma skurczy, nie ma rozwarcia, nie ma żadnych stanów zapalnych.
Jak mi pielęgniarka dawała termin to się śmiała czy ja je jeszcze chcę oglądać znów za dwa tygodnie :-)

A nocy natomiast złapał mnie skurcz lewej łydki. Ale jaki! Myślałam, że już nigdy nogi nie wyprostuję :szok: I co tu robić? Magnezu już nie powinnam pić bo to już 36 tc ale nie wyobrażam sobie takich męczarni. W ogóle, że dopiero teraz mnie to dopadło?

Na dodatek wczoraj przyjechała ta moja teściowa. Ale mnie załatwiła - Małżowi powiedziała, że przywiezie ze sobą obiad dla nas. Całe szczęście, że miałam własny świeżutki bo ona przyjeżdża ale bez obiadu. Ładnie bym wyglądała jakbym nic nie miała.
Zapchałam ją i Małża obiadem, potem sernikiem i jakoś przetrwałam wczorajsze popołudnie.

A na sam koniec pytanie z serii głupich czy pierzecie rożki i osłonki na szczebelki?
Ja prałam wszystko jak leci. Rożek - ale na ręcznym programie bo się bałam, że mi ta wata w środku się poprzesuwa, osłonkę na szczebelki, zasłonkę nad łóżeczko, materiał z materaca ściągany, nakładkę wodoszczelną na materac. Wszystkie pieluchy, kocyki... wszystko co się tylko dało wyprać.

Ja póki co nic nie zamierzam wywoływać, B. mi powiedział że mam nogi zaciskać byle zdążył z łazienką - hahaha:angry:
Szef mojego Małża wczoraj dostał nowe zlecenie i muszą być gotowi do września - a to oznacza, że każdy w pracy jest na wagę złota. Podszedł do Małza i mówi: oby twój syn jeszcze trochę poczekał :-D

M wrocil z pracy popatrzyl na mnie i na brzuch i stwierdzil :Za cholere do wrzesnia nie dotrzymamy , przeciez ten brzuch nie moze byc juz wiekszy !!!
Ja też mam OGROMNY brzuchol...

hej dziewczyny :) u mnie jak zwykle noc do bani zasnęłam ok.6 rano i zaraz muszę wstawać bo jadę na cmentarz....
wiecie co muszę się wam pożalić jaka ja jestem nie wiem jaka? walnięta? nienormalna? sama juz nie wiem ale nie wiem też dlaczego tak mam....
chodzi mi o małą,wczoraj wieczorem czułam jej leniwe ruchy ale jak dla mnie mało no ale czułam więc ok,potem zawsze czuję je w nocy i to czasami fest czasami słabo....tak jak nie mogłam spać to o 4 wkręciłam se filma że dziecko pewnie owinęło sie pępowiną że sie dusi itd to zaczęłam maraton tańca z brzuchami,szczypanie,falowanie dotykanie pukanie głaskanie i tak może z 10 min i nic nic ani drgnie...przekładałam się z boku na bok i nic,zjadłam czekoladki kawałek też nic...ja już pot z czoła gotowa w nocy budzić mojego żeby jechał ze mną na ip...no ale po jakimś czasie pukanie do małej ze łzami w oczach poruszyła sie bardzo leniwie i tak może z 3 razy i znowu spokój...to teraz jak sie obudziłam też musiałam popukać żeby wstała bo zawsze o 6 zaczyna maraton więc też już panika...no i tak samo leniwie się wypięła dwa razy przeciągnęła i teraz znowu cisza :-( a ja sama w domu jak zwykle panika i nie wiem czy ma poprostu taki leniwy dzień czy naprawdę cos się dzieje....nie chce panikować bo wpadnę w jakąś paranoje i tak jestem ostatnio nie znośna dla otoczenia :-( boże aż strach jak mała przyjdzie na świat to ja będę przy niej cały czas siedzieć i pattrzeć czy oddycha czy coś się dzieje...nie wiem mój mówił ale już wcześniej że wszystko jest napewno ok a mała spi...więc dlaczego ja mam takie filmy :-:)-:)-:)-(
Jak miałam ktg i dziecko spało to pielęgniarka przyszła, złapała mój brzuchol z obu stron i po prostu nim potrząsnęła, żeby mały się obudził. Moja położna mi też doradziła żeby nie bać się tak obudzić dziecko jeśli się dłużej nie rusza.

Witam.
Właśnie wróciłam z usg 4D i jakbym dostała obuchem w głowe:-(Pomiary małej wskazują na 31 tc a ja dziś wkroczyłam w 34 (mała waży 2 kilo). Dostałam skierowanie na przepływy, mam się zgłosić w poniedziałek na Polnej w Poznaniu:-:)-:)no:. Tam zbadają stan łożyska etc.. Jakby k... nie mógł tego dzisiaj zrobić na swoim zajebistym sprzęcie:angry:Do poniedziałku dostane na głowe:-(
Dziewczyny proszę o wsparcie duchowe i Wasze magiczne kcuki bo chyba zwariuje. Chce mi się wyć:sad::sad:
Przepraszam że tak samolubnie..........
Nie martw się. Na pewno będzie dobrze. Takie wyniki zawsze trzeba potwierdzić bo różnie bywa - lekarz ma zły dzień, coś niedowidzi, aparat coś źle odczyta. To wszystko jest zawodne. Może idź do jakiegoś innego lekarza na prywatne usg, takie dodatkowe?
 
reklama
Agim79 - kciuki zaciśnięte, będzie dobrze! Głowa do góry! :tak:

Beti, lilu - może załóżmy jakiś fanklub schizujących ciężarówek? Ja też się martwię, kiedy moja mała długo się nie rusza, ale staram się sobie wmawiać, że na pewno śpi... Wprawdzie nie robię żadnych ćwiczeń gimnastycznych, ale spokojnie do niej mówię, że może się nawet tyłkiem do mnie odwrócić, byle się poruszyła... I przeważnie słucha mnie! :-) No i rzeczywiście czuję, że te ruchy już są inne, coraz częściej czuję też takie jakby "guzki" na brzuchu - mała chyba wypycha rączkę, nóżkę, a ja ją głaszczę w tym miejscu :-)

Trixi - duże to Twoje maleństwo! To nawet nie dziecina, ale dorodne dziecię! Grunt, że zdrowe i wszystko ok. Tak sobie myślę, że moja dzidzia też może być duża, bo my oboje z mężem mamy swoje wymiary i w tłumie raczej łatwo nas zauważyć ;)
Ja sama miałam 3950, a moj brat 4150 i mama urodziła nas naturalnie, bez cc. Ja się zresztą boję cc i mam nadzieję, że mnie to ominie...

Ja dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego i na ekg. Mówiłam Wam, jaki ze mnie jest burak??? Mój ginekolog pisze okropnie, nic nie umiem po nim przeczytać i on mi w maju zapisał w karcie, że mam iść na ekg i do internisty, a ja się nie zorientowałam, co tam jest napisane! Myślałam, że to chodzi o jakieś konsultacje u niego! Jak on mi coś powie, to zawsze słucham i pamiętam, ale wtedy nie powiedział, tylko zapisał i ja nie wiedziałam, że tam jest coś takiego napisane... I ostatnio na wizycie mówi mi: Pani Marzeno, a kiedy pani na to ekg pójdzie?? A ja oczy w słup...! No i poszłam dzisiaj ;) Pielęgniarka mnie podniosła na duchu, jak jej powiedziałam, że to 8 miesiąc, to ona do mnie: ooo, i taka pani fajna, zgrabna! No i mam dzisiaj humorek po usłyszeniu tych kilku miłych słów :-)

3mam kciuki za dzisiejsze wizyty, zajrzę tu jeszcze potem, baaaj!
 
Do góry