reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

dzieki Beniaminko:)a Tatus Portugalczyk, wiec jak cos, to duzo balaganu w dokumentacji nie narobimy;)

a wiecie, ze ja tez czesto o innych dziewczynach mysle, dlaczego przestaly sie odzywac?i boje sie sama do siebie zadawac to pytanie...i mimo , ze nie jestem za bardzo praktykujaca, to nie umiem sobie tego wytlumaczyc, jedynie Bogu mozemy dziekowac za te malenstwa ktore nosimy...ja ponad 10 lat bralam pigulki, w drugim cyklu po odstawieniu zaszlam w ciaze i jest dobrze, a tak sie balam, ze organizm mi sie odwdzieczy...a przeciez w niczym nie jestem lepsza od tych kobiet ktore robia wszystko a nie moga miec dzieci, niczym szczegolnym nie zasluzylam...w ogole czuje sie taka szczesliwa i wyrozniona...a jednoczesnie bardzo czesto winna, gdy patrze na nieszczescia obok mnie, ze nie pomagam, ze mi za dobrze...ach, chyba hormony we mnie buzuja i stad takie przemyslenia ( i Beniaminka)...


Dagna - dziekuje, za wolno pisze i dopiero dojrzalam, ze jestes szybsza:)ale dobra strona tej sytuacji, ze dla wszystkich "fajnych wujkow" tez mam wymowke;)

dobranoc Kobietki:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No ja tez dobrnelam przez wszystkie posty . Dziewczynom ktore mialy udane wizyty gratulacje,
Tym ze skurczami -uwazajcie na siebie,
i urlopowiczkom udanego wypoczynku zycze,
No ja juz powoli gotowa jestem na przybycie mojego ufoludka. Wozek jest, fotelik, kolyska, wanienka, przewijak, koce, spiworki i cala masa ciuszkow tez. Wszystko wyprane i wyprasowane.Jeszcze musze dopakowac moja torbe szpitalna i kupic starszemu braciszkowi prezent od bejbika.

Alcia piszesz o pigulkach ja dzis czytalam o przypadku tu w Niemczech kobiety ktora w trakcie brania antykoncepcyjnych zaszla w ciaze i spodziewa sie Uwaga !!!!
czworaczkow:tak: !!!!!!!!!
Ja bym chyba zwariowala.:szok:
 
Ostatnia edycja:
Dżizas a u mnie u sąsiadów znów imprezka na całego, przedtem było karaoke chyba - nie poznałam "artysty", ale ktoś na wzór stachursky a wraz z nim rzewne męskie głosy. Później typowo weselne hity, a teraz rockowe ballady (to akurat może być).

Msdracula - o kurcze, jakoś zapominam, że moja mała też się może niewłaściwie obrócić, na razie jeszcze się nie szykuje do wyjścia na ten świat i przemieszcza się jak chce. Ale Twoje dzieciątko już duże!

Alcia81 - ja po odstawieniu tabletek przez jakieś 2 lata starałam się z B o dzieciaka, leczyłam się hormonalnie, sprawdzałam owulację testami owulacyjnymi, stary się przebadał, później poronienie i dopiero teraz zaskoczyło. Trzeba się cieszyć z tego co mamy i pamiętać o tych, które przeżywają trudne chwile. A co do "fajnych wujów" to fakt - będziesz miała wymówkę :-)

Saara - podziwiam, zaraz po remoncie idę za Twoim przykładem i wezmę się porządnie za przygotowania.

Teraz znów jest na weselną nutę - "krążek, złoty krążek...."
 
Dżizas a u mnie u sąsiadów znów imprezka na całego, przedtem było karaoke chyba - nie poznałam "artysty", ale ktoś na wzór stachursky a wraz z nim rzewne męskie głosy. Później typowo weselne hity, a teraz rockowe ballady (to akurat może być).

Msdracula - o kurcze, jakoś zapominam, że moja mała też się może niewłaściwie obrócić, na razie jeszcze się nie szykuje do wyjścia na ten świat i przemieszcza się jak chce. Ale Twoje dzieciątko już duże!

[/I]

to masz wesoło :-D to jak się przemieszcza to dobrze, bo to znaczy, że ma jeszcze miejsce :tak:a mój uparciuch od samego początku w tej samej pozycji :sorry2:usiadła sobie na tyłku i ani jej się widzi gimnastykować :sorry2: a kiedy masz kolejne usg?
 
Alcia piszesz o pigulkach ja dzis czytalam o przypadku tu w Niemczech kobiety ktora w trakcie brania antykoncepcyjnych zaszla w ciaze i spodziewa sie Uwaga !!!!
czworaczkow:tak: !!!!!!!!!
Ja bym chyba zwariowala.:szok:


ojej!no ja tez:) ma kolezanke ze studiow z trojaczkami, dzisiaj maj 4 albo 5 lat..nie mam znia kontaktu, wiem z nk, ale bardzo podziwiam!!!!!!!ja latalam po imprezach a ona miala trojke niemowlaczkow pod opieka!szok!!!!!
 
Ale fajnie, nawet nie wiesz jak mi tu brakuje takiej muzyki:-D:-D;-)

Ja już nie mogę - włączają coś, w połowie przerywają, jest przerwa "na banię" i coś z zupełnie innej beczki. Teraz leci techno.

to masz wesoło :-D to jak się przemieszcza to dobrze, bo to znaczy, że ma jeszcze miejsce :tak:a mój uparciuch od samego początku w tej samej pozycji :sorry2:usiadła sobie na tyłku i ani jej się widzi gimnastykować :sorry2: a kiedy masz kolejne usg?

Miałam w środę, a kolejne 18 sierpnia, jeśli mi zrobi przy następnej wizycie. Moja ma dużo miejsca, bo i brzuch pokaźny a ona w sumie mała jak na 30 tc ;-)
 
Cześć dziewczyny,

byłam dzisiaj na USG i okazało się, że mała ułożona jest pośladkowo. Myślicie, że się jeszcze odwróci? Bardzo chciałabym uniknąć cc. Poza tym wszystko ok, w dalszym ciągu będzie Karolinka. ;)
 
Wyskoczyłam na przerwę z filmu, zaglądnąć do Was :-)
Masdracula, to chyba pochopna ocena, że mała się nie przewróci. Opowiem Ci jak było z oim synkiem. Termin z OM miałam na 14 sierpnia, na poczatku lipca mój lekarz z przychodni panstwowej, do takiego chodziłam bo nie było mnie stac wtedy na prywatnego, ale co drugą, trzecią wizyte dawałam mu kopertę, to wówczas robił jakies badania i chociaz na fotelu zbadal( paskudne czasy, a gabinetow priv było niewiele) I doktor ów stwierdził w lipcu ,że płód źle ułoozny i juz nie ma szans żeby się przekręcił. Ustalił na 28 lipca CC, oczywiscie liczył na kase, bo to kosztowało ( niby nie , a jednak tak) Chyba opatrznosc Boża nad nami czuwała, bo lekarz ten gdy sie zjawilam w obiecanym dniu na położnictwie ( komorek wtedy nie bylo) byl nieobecny, pozniej sie dowiedzialam , ze mial pogrzeb w rodzinie. Jednak po zbadaniu mnie na izbie przyjec odeslano mnie do domu, lekarz z izby byl zdziwiony ze upieralam sie ze syn sie nie przekreci juz, powiedzial ze mam 2 tyg czasu i wszystko sie moze zdarzyc. I mial racje, chociaz wtedy niezle poplakalam , bo myslalam ze mnie zwyczajnie olali, bo nie bylo mojego doktora. Na wizyte juz do ojego nie poszlam, tylko do innego z poradni, ten takze kazal mi czekac do terminu. Minął termin a tu dalej nic, fenoterol dawno odstawiony a tu zadnych skurczy. Gdy przyszedl 20 sierpien poszlam do ordynatora oddzialu poloż. z kopertą ( znowu te glupie stare nawyki)zeby cos robil, bo ja sie niepokoje, tyle po terminie od 28 lipca . Kazal sie polozyc, wywolywali 2 dni, w koncu poszło. 21 sierpnia urodzilam syna siłami natury, byl idealnie odwrócony, chociaz wiem ze ordynator cos pomagal na wizycie jak mnie przyjmowal( cos tam krecil w brzuszku odrobine, ale nie bolalo. I ty sposobem moj syn urodzil sie w swoim czasie z waga 3450 i 57 cm, a tak....mialaby wczesniaka z lipca, na sile powolanego do zycia. 41-42 tydzien - widac to byl jego czas, anie 36 -37tydzien. takze , dziecko ma czas sie obrocic do konca! Chociaz ma teudniej, ale to jest natura. czesto to wspominam, bo jeszcze nie dodalam ze ow pierwszy lekarz co chcial mnie ciac, w sierpniu mial urlop, i wiedzial ze nie odbierze mi porodu i nie wezmie kasy.... Terazmojego pytam kiedy ma urlop i czy mnie nie zostawi :-) Nie, wlasnie ma urlop a itak mnie przyjmuje , ma wizyty od poczatku co 2 tyg. Ufam mu, i oby tak zostało :-)
Dobranoc Mamusie :-)
 
reklama
Kilka dni nie pisałam, bo niespodziewanie ekipie remontowej wypadło okienko i mogli zawitać do nas wcześniej. Mam więc już gdzie przeprowadzić moich dwóch starszych synków, mają też nową szafę wnękową pod sam sufit mega pakowną i strasznie się cieszę.
Trochę daje mi popalić ten upał, ale jakoś daję radę, tylko jak widać po porze nie mogę spać, zasypiam dopiero ok. 3.
Jutro idziemy w odwiedziny do rodzinki i małej Małgosi co urodziła się tydzień temu.
Mam nadzieję, że u Gizelki wszystko dobrze.
 
Do góry