WITAM:-) Już dzisiaj w lepszym humorze i troche lepiej się czuje;-) Gin zapisał mi Urosept i Pimafucin i powiino mi po tym przejść, czyli miałyście racje , ze to zapalenie pęchęrza albo infekcja bakteryjna. Martwie sie tylko szyjka, bo powiedział że jest miekka, ale narazie zamknieta i trzyma. Aha i
dziękuje Wam kochane za odpowiedzi wczorajsze:-) Miałam też przy okazji USG i muszę się pochwalić, że Jasio waży ok.1600g:-) Wczoraj jak wróciłam od gina to tak bardzo wariował w brzuchu jakby chcial powiedziec "i trzeba było sie tak stresowac, mamusiu?";-)
Widze,ze Was upaly męczą, ja na szczescie mam słońce na mieszkaniu dopiero kolo 15 i to na jakieś1,5-2 godzinki, wiec u mnie jest teraz przyjemnie cieplo, ale nie goraco
Dzisiaj postanowiłam poleniuchowć w domu i nie wychodze nigdzie, tylko troszku sprzatne i będę leżała
Mysia618 gratuluje duzego syneczka
Mi też gin powiedział, że moge urodzić na przełomie sierpnia i września, ale wolałabym we wrześniu jednak
Tosia narobiłaś chęci na ta fasolkę, może mojego wyśle jak wróci z pracy
Ritka współczuje tego Twojego cukru, ale stosuj dietke i mam nadzieje ze sie poprawi
Kinia mój mąż też mi często zostawia naczynia z wieczora i kilka razy sie zbuntowałam i zostawiłam mu je i jak wrócił z pracy to zmywał hehe
Trzymam kciuki za wizyty i dobre samopoczucie